mayland 13.05.2009 19:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Maja 2009 Aaaa mam podgumowane dywaniki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
retrofood 13.05.2009 19:16 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Maja 2009 Aaaa mam podgumowane dywaniki tylko w łazience miewa się mokre rączki podczas pracy pralki. I się nimi macha niczym gałązkami wiatr. W pralni się czeka, az pralka zakończy pranie i się wyłączy, a dopiero potem manipuluje się w jej wnetrzu. Wczesniejsze próby otwarcia drzwiczek są bezcelowe, bo są blokady. A wyłączniki pralki wyłaczają obydwa przewody zasilające. Tak na wszelki wypadek. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ELEKTRO 13.05.2009 19:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Maja 2009 to chyba u ciebie w domu tak jest że wszyscy są podporządkowani pod twój grafik zachowań bo w pralni nie można butów sciągnąć być może w twoim świecie ludzie są zaprogramowani i każdy krok jest kontrolowany przez program nie ma miejsca na error i niekontrolowane ściągnięcie butów w pralni JESTEŚ PROFESJONALISTA Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
miol 13.05.2009 19:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Maja 2009 tylko w łazience miewa się mokre rączki podczas pracy pralki. I się nimi macha niczym gałązkami wiatr. To że Ty masz takie dziwne zwyczaje to nie znaczy że jest to normalne. Mam już parę lat i jeszcze nie widziałem, żeby ktoś bezpośrednio z wanny czy spod prysznica albo mokrymi rączkami pchał się do pralki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
civic9 13.05.2009 19:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Maja 2009 czy pralka jest jakimś szczególnie wybranym urządzeniem od którego trzeba się chronić? dlaczego?czemu bardziej niż np. od lodówki, piekarnika, komputera (blaszaka pc)? przynajmniej przy tych pierwszych także "machamy" mokrymi rączkami(*) i chodzimy przy nich boso (przynajmniej u mnie, mam nadzieję że nie zostanę oskarżony o narażanie życia rodziny)... z góry dziękuję za wyjaśnienia. (*) oczywiście bez przesady, ale chodzi mi o to, że w kuchni też woda i wilgoć na skórze występują. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mariankossy 13.05.2009 20:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Maja 2009 Jak dobrze zaizolować wannę........ plastikową??? plisss Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
robertsz 13.05.2009 20:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Maja 2009 Ja, Hans Kloss, który: 1 w podstawówce wygrałem wojewódzką olimpiadę fizyczną 2 w sredniej szkole byłem w finale ogólnopolskiej olimpiady fizycznej 3 jestem mgr inż. automatykiem o specjalności cyfrowe układy sterowania (sorki, ale sie nadąłem ) twierdzę, że nia ma konieczności bezpośredniego odwoływania sie do zaawansowanej fizyki cząstek, ani nieliniowości zjawisk (w tym oczywiście skomplikowanego aparatu matematycznego typu rachunek różniczkowo-całkowy), żeby ludziom wytłumaczyc zjawiska, o które pytają. Wystarczy do tego zupełnie podstawowy zakres wiedzy. Niestety trzeba nazwać rzeczy po imieniu. Hans Kloss po pierwsze pieprzysz farmazony bo inaczej tego nie idzie nazwać. Po drugie cała ta twoja edukacja, za którą zapłacili rodzice i Państwo poszła w las a Ty zmarnowałeś najlepsze lata swojego życia. Mam przed sobą książeczke pt. Porażenia i oparzenia prądem i łukiem elektrycznym, praca zbiorowa, WNT, liczy sobie ona 152 strony i była moim podręcznikiem w (zawodowej) szkole elektrycznej, służy mi do dzisiaj żeby odświeżyć sobie pamięć przed egzaminem SEP. W tej książeczce wyjaśniono praktycznie wszystkie aspekty dotyczące przepływu prądu przez organizm ludzki i jego oddziaływania na ten organizm. To był podręcznik dla nieelektryków, czyli 90% osób wypowiadających się w tym temacie. Jeśli te 152 strony napisane bardzo prostym językiem dla 14-15 letnich dzieci nazywasz prostym wytłumaczeniem to sorry, ale po tych twoich studiach masz zryty łeb i to równo. Pójdźmy dalej, książka pt. Instalacje Elektryczne - Henryk Markiewicz. Uznany autor z kilkudziesięcioletnim dorobkiem naukowym i dydaktycznym poświęcił rozdział (65 stron) na opisanie zagrożeń i sposobów ochrony przed porażeniami elektrycznymi. Książka jest kierowana dla elektryków, a więc ludzi już mających wiedzę, doświadczenie i wyobraźnię. I teraz z peletonu nieświadomych wysuwa się Margiel zadając (niby)proste pytania i oczekując jasnej, precyzyjnej odpowiedzi podczas gdy w książce zajmuje to kilkadziesiąt stron z obrazkami. Margiel, interesuje Cię tematyka bezpieczeństwa - idź do księgarni, wysupłaj 55zł, kup i UCZ SIĘ. Na naukę nigdy nie jest za późno. Podziwiam ludzi, którzy mając podany przykład z życia wzięty jak się kończy lekceważenie zagrożeń, drwią sobie z tych zagrożeń. Jednocześnie Ci sami ludzie rozkładają ręce i piszą dramatyczne wątki pt. Ratunku na niebieskim mi świeci neonówka... Ehhh ludzie, im więcej się Wam mówi tym się więcej obrywa za przekazywaną za darmo wiedzę! Najlepiej ją (wiedzę) chyba schować dla siebie i tłuc kasę na poprawkach w instalacjach po takich fachowcach jak Wy. P.S. Wszystkich, którzy myślą trzeźwo i poważnie o bezpieczeństwie swoim i swoich bliskich uprasza się o konsultacje z miejscowymi fachowcami, na forum na odległość nikt Wam nie powie czy Wasze instalacje są bezpieczne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Patos 13.05.2009 20:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Maja 2009 Strasznie dużo piany ubiliście w tej ''wannie'' Myślę, że najlepiej nie wpuszczać retrofooda do łazienki, bo polikwiduje Wam gniazda, albo powpuszcza Wam prądy błądzące tu i tam jak nie macie połączeń wyrównawczych i będą się błąkać biedne. Jeżeli instalacja w domu jest sprawna to się nie ma co obawiać. Pozdrawiam Patos To w końcu mają się bać czy jednak nie? retrofood co stanie się jeżeli w dobrze zrobionej instalacji będzie przebicie na obudowę pralki (np. przebije grzałka) w trakcie, gdy gospodyni trzyma się jej metalowej części i jest na bosaka na mokrej podłodze, a instalacja nie ma różnicówki? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amazonka22 13.05.2009 22:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Maja 2009 Bo tak w ogóle, to stawianie pralki w łazience to PRL-owski skansen. Wtedy się stawiało w mieszkaniach, bo nie było innego miejsca. A w dzisiejszych domach umieszczanie pralki w łazience, to gorzej niż zbrodnia. To po prostu głupota. nie wszystkich stac na kilkanaście pomieszczeń. to było chamskie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marcin714 14.05.2009 01:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Maja 2009 Dyskusja gorąca że aż strach sięodzywać. Odkąd zaczęto wykorzystywać elektryczność a nawet i wcześniej ludzie giną od tej elektryczności i to się nie zmieni. Może coraz mniej osób będzie ginąć. Ci którzy ustawiają sobie pralkę obok wanny mają prawo zginąć w pierwszej kolejności. I nie ma zabezpieczenia dającego 100% bezpieczeństwa i takiego nie będzie nigdy. Dzisiejszy stan wiedzy i poziom techniczny urządzeńpozwala zachowaćprzyzwoity poziom bezpieczeństwa ale tylko w połączeniu z rozsądkiem ludzi. Co z tego ,że elektryk zgodnie z najlepszą wiedzą jaką posiada zrobi gniazdko w odpowiednim miejscu jak potem ktoś kupi sobie przedłużkęaby jednak ta pralka obok wanny stanęła. Albo fliziarzowi zleci poprawki bo gniazdko przy wannie by mu się jednak przydało. Co do wprowadzania nowych środków zabezpieczających to postęp wymaga aby cały czas wymyślać coś nowego. Ktoż tu zbiera info jak wyizolować wannę bo wtedy poczuje się bezpiecznie. Złudzenia bo izolacja ma to do siebie że ulega czasem awarii. Taka pralka także ma przecież izolację a ktoż właśnie zginął. Co z tego że będziemy mięli wyizolowaną wannęjak ściany wokoło sąwyłożone flizami tak samo podłoga. Zginiesz dotykając tej kopiącej pralki zaraz potym jak postawisz jedną nogę na podłodze a druga jeszcze będzie nawet w wannie izolowanej. Nawet w takiej wannie popłynie też prąd pojemnościowy i może by cię na zabił ale napweno było by nieprzyjemnie. Mamy jeszcze baterięw ścianie i rury z wodą. Też to zaizolować chcesz? Co do innych środków to co one dadzą jeśli taka sprawna w 100% pralka może nagle posiąść na obudowie wysoki potencjał poprzez przewód ochronny? Tak samo może być z drabinką czy piecykiem. Widziałem taką drabinkę nad wanną aby pranie ściekało. Pomysłów mam jeszcze sporo tylko szkoda że już kur nie masz - ma ktoś w podpisie. to bardzo pasuje do tego tematu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
retrofood 14.05.2009 03:23 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Maja 2009 Strasznie dużo piany ubiliście w tej ''wannie'' Myślę, że najlepiej nie wpuszczać retrofooda do łazienki, bo polikwiduje Wam gniazda, albo powpuszcza Wam prądy błądzące tu i tam jak nie macie połączeń wyrównawczych i będą się błąkać biedne. Jeżeli instalacja w domu jest sprawna to się nie ma co obawiać. Pozdrawiam Patos To w końcu mają się bać czy jednak nie? retrofood co stanie się jeżeli w dobrze zrobionej instalacji będzie przebicie na obudowę pralki (np. przebije grzałka) w trakcie, gdy gospodyni trzyma się jej metalowej części i jest na bosaka na mokrej podłodze, a instalacja nie ma różnicówki? patrz post nr 1. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
emild 14.05.2009 09:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Maja 2009 o jacy luzacy http://img526.imageshack.us/img526/4508/170108basen.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pelsona 14.05.2009 09:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Maja 2009 Warto przytoczyć stanowisko dr Musiała z którym zgadzam się całkowicie.Fragment jego publikacji ściągniętej z forum elektryków:"Rzecz nie na tym polega, by sobie oszczędzić wykonywania kłopotliwych połączeń, godzącsię na pogorszenie poziomu bezpieczeństwa. Na odwrót, takie połączenia sprawiają, że metaloweprzedmioty − dotychczas neutralne z punktu widzenia zagrożenia porażeniowego − dopiero po ichwykonaniu stają się częściami przewodzącymi obcymi i to zagrożenie zwiększają, nasilając czynnikBC według PN-91/E-05009/03 pkt 322.3 „Kontakt ludzi z potencjałem ziemi”. Im mniej uziemionychczęści w łazience, tym bezpieczniej. W krajach Unii Europejskiej postęp zmierza w kierunkustopniowego eliminowania z łazienki części przewodzących obcych i w końcu – do wyeliminowaniapotrzeby połączeń wyrównawczych miejscowych.5Na forum IEC od paru lat trwa dyskusja, czy uważać za część przewodzącą obcą i wobec tego,czy obejmować miejscowymi połączeniami wyrównawczymi metalową wannę, która nie jestnieuchronnie uziemiona w sposób naturalny, przez przyłączone do niej metalowe rury. Chodzi obezpieczeństwo osób, które podczas kąpieli bezmyślnie posługują się urządzeniem elektrycznym,np. suszarką do włosów. Upuszczona do wody suszarka zabija, jeśli wanna jest uziemiona, a nieczyni nic złego, jeśli uziemiona nie jest. Zatem, jeśli wanna samoistnie uziemiona nie jest, to możelepiej jej nie uziemiać? Eksperci międzynarodowi zastanawiają się czy wymagać przyłączania wanny,a w Warszawie każą przyłączać kranik" Dodam także od siebie, że należy również pamiętać, iż w przypadku przerwy przykładowo w układzie sieci TN-C-S w przewodzie PEN, potencjał 230 V może zostać wyniesiony na obudowę urządzenia bądź przedmiotu objętego połączeniem wyrównawczym, różnicówka nie zadziała bo nie ma prawa w takim przypadku i nieszczęście gotowe.Reasumując, lepiej jest wtedy gdy takich połączeń nie ma bo przerwy w przewodach zawsze mogą się awaryjnie zdarzyć.Tak więc mając to na względzie oraz odrobinę wyobraźni należy iść w kierunku maksymalnej izolacyjności i separacji stanowisk a nie idiotycznych podłączeń przewodami PE kranów, brodzików, wanien, grzejników wodnych co itp.pzdr. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
odaro 14.05.2009 09:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Maja 2009 Warto przytoczyć stanowisko dr Musiała z którym zgadzam się całkowicie. Fragment jego publikacji ściągniętej z forum elektryków: "Rzecz nie na tym polega, by sobie oszczędzić wykonywania kłopotliwych połączeń, godząc się na pogorszenie poziomu bezpieczeństwa. Na odwrót, takie połączenia sprawiają, że metalowe przedmioty − dotychczas neutralne z punktu widzenia zagrożenia porażeniowego − dopiero po ich wykonaniu stają się częściami przewodzącymi obcymi i to zagrożenie zwiększają, nasilając czynnik BC według PN-91/E-05009/03 pkt 322.3 „Kontakt ludzi z potencjałem ziemi”. Im mniej uziemionych części w łazience, tym bezpieczniej. W krajach Unii Europejskiej postęp zmierza w kierunku stopniowego eliminowania z łazienki części przewodzących obcych i w końcu – do wyeliminowania potrzeby połączeń wyrównawczych miejscowych. 5 Na forum IEC od paru lat trwa dyskusja, czy uważać za część przewodzącą obcą i wobec tego, czy obejmować miejscowymi połączeniami wyrównawczymi metalową wannę, która nie jest nieuchronnie uziemiona w sposób naturalny, przez przyłączone do niej metalowe rury. Chodzi o bezpieczeństwo osób, które podczas kąpieli bezmyślnie posługują się urządzeniem elektrycznym, np. suszarką do włosów. Upuszczona do wody suszarka zabija, jeśli wanna jest uziemiona, a nie czyni nic złego, jeśli uziemiona nie jest. Zatem, jeśli wanna samoistnie uziemiona nie jest, to może lepiej jej nie uziemiać? Eksperci międzynarodowi zastanawiają się czy wymagać przyłączania wanny, a w Warszawie każą przyłączać kranik" Dodam także od siebie, że należy również pamiętać, iż w przypadku przerwy przykładowo w układzie sieci TN-C-S w przewodzie PEN, potencjał 230 V może zostać wyniesiony na obudowę urządzenia bądź przedmiotu objętego połączeniem wyrównawczym, różnicówka nie zadziała bo nie ma prawa w takim przypadku i nieszczęście gotowe. Reasumując, lepiej jest wtedy gdy takich połączeń nie ma bo przerwy w przewodach zawsze mogą się awaryjnie zdarzyć. Tak więc mając to na względzie oraz odrobinę wyobraźni należy iść w kierunku maksymalnej izolacyjności i separacji stanowisk a nie idiotycznych podłączeń przewodami PE kranów, brodzików, wanien, grzejników wodnych co itp. pzdr. No i bądź tu człowieku mądry jak sami elektrycy nie mogą się dogadać czy uziemiać dodatkowo czy nie. Jest tu ktoś kto podsumuje całą tą dyskusję w sposób obiektywny podając optymalne rozwiązania dla domku jednorodzinnego. Optymalne tzn takie że zapewniają dodatkowe zabezpieczanie ale bez wpadania w przesadę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
odaro 14.05.2009 09:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Maja 2009 o jacy luzacy http://img526.imageshack.us/img526/4508/170108basen.jpg Elektryka prąd nie tyka.... tak sobie myślę.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
robertsz 14.05.2009 10:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Maja 2009 ...należy również pamiętać, iż w przypadku przerwy przykładowo w układzie sieci TN-C-S w przewodzie PEN, potencjał 230 V może zostać wyniesiony na obudowę urządzenia bądź przedmiotu objętego połączeniem wyrównawczym, różnicówka nie zadziała bo nie ma prawa w takim przypadku i nieszczęście gotowe. Reasumując, lepiej jest wtedy gdy takich połączeń nie ma bo przerwy w przewodach zawsze mogą się awaryjnie zdarzyć. Tak więc mając to na względzie oraz odrobinę wyobraźni należy iść w kierunku maksymalnej izolacyjności i separacji stanowisk a nie idiotycznych podłączeń przewodami PE kranów, brodzików, wanien, grzejników wodnych co itp. pzdr. Pelsona, jeśli ktoś pojmuje połączenia wyrównawcze jako "taki zbędny dodatkowy kabelek od najbliższego gniazdka do np. brodzika" to TAK MASZ RACJĘ. Jeśli jednak ktoś pojmuje połączenia wyrównawcze jako dodatkowy system połączeń to NIE, NIE MASZ RACJI. Z jednym masz napewno rację, nad tym tematem głowią się międzynarodowi eksperci i nikt spośród tutaj obecnych, ani nawet "eksperci" z innych for jak ISE, SEP... nie wymyślą czegoś ot tak, po zadaniu prostego pytania na forum. Na temat izolacyjności może lepiej się nie wypowiadać. Takiej izolacyjności nie spełni się w łazience już po roku normalnego użytkowania, mówię o kurzu, resztkach wody, detergentach, solach kąpielowych, włosach, brudzie jaki mamy na sobie a zostaje w postaci resztek na wannie, kafelkach... Ktoś tu pyta o "optymalne rozwiązania" w budownictwie. Nie ma optymalnych rozwiązań, są rozwiązania wymagane prawem i takie należy stosować. Jeśli wykonawca (gazownik, elektryk, kominiarz...) za namową inwestora odstępuje od rozwiązań mających wpływ na bezpieczeństwo to lepiej, aby miał to na piśmie. W przypadku tragedii, inwestor będzie miał trwałą amnezję a jedynym chłopcem do bicia i ukarania będzie właśnie wykonawca, który wykonał, podpisał i skasował pieniądze. Jeśli nastąpi zmiana przepisów to nastąpi zmiana naszego (elektryków) podejścia do tej tematyki. Na dzień dzisiejszy obowiązują przepisy takie jakie są. Tak naprawdę, jeśli ktoś czuje w sobie moc super-mana i nie straszne mu 230V to OK, jego sprawa. Elektryk nic tu nie poradzi, może co najwyżej spróbować edukować, ale przy takim inwestorze "mądrym inaczej" jego wywody i tak nic nie dają. Super-man musi poczuć na własnej skórze przypływ mocy, żeby zrozumieć swój błąd. Dla relaksu polecam filmy z serii "Oszukać przeznaczenie"...niby bajka, ale widać jak błahe rzeczy w wyniku splotu nieszczęśliwych wypadków (możliwych w życiu) doprowadzają do ludzkiej tragedii. ***************************************************** Co do sytuacji pokazanej na zdjęciu. Nawet po wywróceniu się tego przedłużacza pod napięciem, grill będzie działał nadal i nic im się nie stanie w tym basenie, pod warunkiem że... zagadka dla elektryków Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
odaro 14.05.2009 11:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Maja 2009 ...należy również pamiętać, iż w przypadku przerwy przykładowo w układzie sieci TN-C-S w przewodzie PEN, potencjał 230 V może zostać wyniesiony na obudowę urządzenia bądź przedmiotu objętego połączeniem wyrównawczym, różnicówka nie zadziała bo nie ma prawa w takim przypadku i nieszczęście gotowe. Reasumując, lepiej jest wtedy gdy takich połączeń nie ma bo przerwy w przewodach zawsze mogą się awaryjnie zdarzyć. Tak więc mając to na względzie oraz odrobinę wyobraźni należy iść w kierunku maksymalnej izolacyjności i separacji stanowisk a nie idiotycznych podłączeń przewodami PE kranów, brodzików, wanien, grzejników wodnych co itp. pzdr. Pelsona, jeśli ktoś pojmuje połączenia wyrównawcze jako "taki zbędny dodatkowy kabelek od najbliższego gniazdka do np. brodzika" to TAK MASZ RACJĘ. Jeśli jednak ktoś pojmuje połączenia wyrównawcze jako dodatkowy system połączeń to NIE, NIE MASZ RACJI. Ale dr. Musiał to nie jest ktoś tylko osoba która jest często cytowana jako autorytet jeżeli chodzi o instalacje elektryczne np. na forum SEP Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pablitoo 14.05.2009 11:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Maja 2009 ...należy również pamiętać, iż w przypadku przerwy przykładowo w układzie sieci TN-C-S w przewodzie PEN, potencjał 230 V może zostać wyniesiony na obudowę urządzenia bądź przedmiotu objętego połączeniem wyrównawczym, różnicówka nie zadziała bo nie ma prawa w takim przypadku i nieszczęście gotowe. Reasumując, lepiej jest wtedy gdy takich połączeń nie ma bo przerwy w przewodach zawsze mogą się awaryjnie zdarzyć. Tak więc mając to na względzie oraz odrobinę wyobraźni należy iść w kierunku maksymalnej izolacyjności i separacji stanowisk a nie idiotycznych podłączeń przewodami PE kranów, brodzików, wanien, grzejników wodnych co itp. pzdr. Pelsona, jeśli ktoś pojmuje połączenia wyrównawcze jako "taki zbędny dodatkowy kabelek od najbliższego gniazdka do np. brodzika" to TAK MASZ RACJĘ. Jeśli jednak ktoś pojmuje połączenia wyrównawcze jako dodatkowy system połączeń to NIE, NIE MASZ RACJI. Ale dr. Musiał to nie jest ktoś tylko osoba która jest często cytowana jako autorytet jeżeli chodzi o instalacje elektryczne np. na forum SEP Temat jest szeroki jak rzeka - nie da się streścić go w dwóch zdaniach - dr Musiał jest ogromnym autorytetem i jego wywody oraz analizy w pełni są uzasadnione - miałem onegdaj przyjemność poznać go osobiście i porozmawiać na płaszczyźnie zawodowej na politechnice Gdańskiej - niesamowity człowiek - no ale - kolega obdarzony bezwzględną wiedzą - robertsz - no cóż - o połaczeniach wyrównawczych wie prawie wszystko / ze wskazaniem na prawie / ... No ale - przecie ja załatwiłem sobie egzamin SEP - więc - cóż mogę wiedzieć ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Hans Kloss 14.05.2009 11:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Maja 2009 Na ten jeden post chyba warto zawiesić protest, żeby ignorancja nie zdominowała forum Hans Kloss po pierwsze pieprzysz farmazony bo inaczej tego nie idzie nazwać. Po drugie cała ta twoja edukacja, za którą zapłacili rodzice i Państwo poszła w las a Ty zmarnowałeś najlepsze lata swojego życia. Akurat moja edukacja zwróciła się i moim rodzicom i Państwu. Była ona też najlepszym okresem mego życia. A Ty co? Masz kompleks, że nie wykształciłeś sie lepiej, czy uważasz, że nie warto sie kształcić? Jeśli swoje wykształcenie tu przywołałem to tylko dlatego, żeby tacy pseudoteoretycy elektryczności, jak Ty, nie machali ludziom mniej zorientowanym fachowymi terminami i książkami, wciskając kit, ze to jakaś wiedza tajemna, która trzeba studiować, żeby odpowiedzieć na proste pytania. A różnimy się najbardziej tym, że ja traktuje z szacunkiem i Ciebie i kolegę Margiela. Nikogo nie wyzywam, ani nie ubliżam - co najwyżej zdecydowanie się nie zgadzam. Jeśli te 152 strony napisane bardzo prostym językiem dla 14-15 letnich dzieci nazywasz prostym wytłumaczeniem to sorry, ale po tych twoich studiach masz zryty łeb i to równo. Elementarz dla 7-letnich dzieci i książka o "savoir vivre" też maja chyba kilkadziesiąt stron i sa napisane prostym językiem. I co z tego? W Twoim przypadku nie wiem, czy nawet przeczytanie tej drugiej by pomogło. Trzeba jeszcze empatii i dobrej woli. Ehhh ludzie, im więcej się Wam mówi tym się więcej obrywa za przekazywaną za darmo wiedzę! . Jaka wiedzę? Do jakich ludzi ta odezwa? Może jakis pomnik prześladowanego elektryka by sie przydał? Najlepiej ją (wiedzę) chyba schować dla siebie i tłuc kasę na poprawkach w instalacjach po takich fachowcach jak Wy. Jesteś na dobrej drodze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
retrofood 14.05.2009 11:54 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Maja 2009 Warto przytoczyć stanowisko dr Musiała z którym zgadzam się całkowicie. Fragment jego publikacji ściągniętej z forum elektryków: "Rzecz nie na tym polega, by sobie oszczędzić wykonywania kłopotliwych połączeń, godząc się na pogorszenie poziomu bezpieczeństwa. Na odwrót, takie połączenia sprawiają, że metalowe przedmioty − dotychczas neutralne z punktu widzenia zagrożenia porażeniowego − dopiero po ich wykonaniu stają się częściami przewodzącymi obcymi i to zagrożenie zwiększają, nasilając czynnik BC według PN-91/E-05009/03 pkt 322.3 „Kontakt ludzi z potencjałem ziemi”. Im mniej uziemionych części w łazience, tym bezpieczniej. W krajach Unii Europejskiej postęp zmierza w kierunku stopniowego eliminowania z łazienki części przewodzących obcych i w końcu – do wyeliminowania potrzeby połączeń wyrównawczych miejscowych. 5 Na forum IEC od paru lat trwa dyskusja, czy uważać za część przewodzącą obcą i wobec tego, czy obejmować miejscowymi połączeniami wyrównawczymi metalową wannę, która nie jest nieuchronnie uziemiona w sposób naturalny, przez przyłączone do niej metalowe rury. Chodzi o bezpieczeństwo osób, które podczas kąpieli bezmyślnie posługują się urządzeniem elektrycznym, np. suszarką do włosów. Upuszczona do wody suszarka zabija, jeśli wanna jest uziemiona, a nie czyni nic złego, jeśli uziemiona nie jest. Zatem, jeśli wanna samoistnie uziemiona nie jest, to może lepiej jej nie uziemiać? Eksperci międzynarodowi zastanawiają się czy wymagać przyłączania wanny, a w Warszawie każą przyłączać kranik" Dodam także od siebie, że należy również pamiętać, iż w przypadku przerwy przykładowo w układzie sieci TN-C-S w przewodzie PEN, potencjał 230 V może zostać wyniesiony na obudowę urządzenia bądź przedmiotu objętego połączeniem wyrównawczym, różnicówka nie zadziała bo nie ma prawa w takim przypadku i nieszczęście gotowe. Reasumując, lepiej jest wtedy gdy takich połączeń nie ma bo przerwy w przewodach zawsze mogą się awaryjnie zdarzyć. Tak więc mając to na względzie oraz odrobinę wyobraźni należy iść w kierunku maksymalnej izolacyjności i separacji stanowisk a nie idiotycznych podłączeń przewodami PE kranów, brodzików, wanien, grzejników wodnych co itp. pzdr. pelsona, nie można wyciągać wniosków ze zdań i twierdzeń wyrwanych z kontekstu. Cytat dr Musiała (a znam większość publikacji), który przytaczasz dotyczy (idiotycznego) przepisu, który każe obejmować połączeniami wyrównawczymi wszystkie części metalowe (tzn metalową baterię na plastykowej rurze, oraz zawias przy plastykowej szafce), a nie częsci metalowe mogące przywlec obcy potencjał. Wiec nie pisz o idiotycznym podłaczaniu brodzików, wanien, grzejników etc. bo nie wiesz co piszesz. Poza tym zwracam uwagę, że pisanie o bezpiecznej suszarce w wodzie to bzdura. Bo suszarka w wodzie to podłączenie zarówno L jaki N, A więc normalny przepływ prądu, bo są potencjały 230V i zero! Przepływ pradu w wodzie nie jest liniowy, ale jak pisałem, że to za długo objasniać, toście się poobrażali. Niemniej można napisać, że nawet jeśli suszarka wpadnie w jednym końcu wanny, to gościa w drugim końcu też popieści. Niezależnie, czy se założy wczesniej gumkę czy nie. PS. Niedowiarkom polecam poszukanie jakiegoś starego kłusownika, który prądem łapał ryby. Powie wam w jakiej odległości od przewodu z pradem ryby wypływają do góry brzuchem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.