Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Prąd od sąsiada - chyba ze mnie ostro zdziera.... :(


Recommended Posts

Za surowy otwarty wychodziło mi 90-150 pln miesięcznie. Robotnicy nie spali na budowie więc to same maszyny + czajnik elektryczny.

Później rachunki także oscylowały w granicach 100-150 pln (hydraulik/elektryk). Jedyny wyzszy rachunek to okres jak były robione tynki. Prawie trzy tygodnie spało u mnie trzech gości, grzali się piecykiem, czajnik, TV, radyjko i lampy halogenowe. Wtedy wyszło coś koło 250-300.

 

Pieniądze rzędu 500-700 o jakich piszesz to jakiś moim zdaniem kosmos chyba, że masz xerokopiarkę na budowie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 months później...
  • Odpowiedzi 68
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Ja byłbym ostrożny. U mnie koszty prądu były spore.

SSO budowała ekipa, która mieszkala w przyczepie na budowie - prowizoryczny prysznic i grzałka elektryczna, 6 ludzi musi się umyć

Budowa od października, od 17-18 tej przez 2-3 godziny na halogenach.

Noce chłodne, dogrzewanie przyczepy.

 

Efekt - słony rachunek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie betoniarka szalała na okrągło,czajnik elektryczny(kilka kaw dziennie),muzyczka grała :D (przyjemniej się pracowało) i inne narzędzia budowlane :lol: Od kwietnia - września -65zł (zużycie) taryfa budowalana! Prąd mam już w domku,taryfa niższa i obawiam sie że teraz dopiero zaczną się rachunki :roll:

 

Sąsiad oszust!!! :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie betoniarka szalała na okrągło,czajnik elektryczny(kilka kaw dziennie),muzyczka grała :D (przyjemniej się pracowało) i inne narzędzia budowlane :lol: Od kwietnia - września -65zł (zużycie) taryfa budowalana! Prąd mam już w domku,taryfa niższa i obawiam sie że teraz dopiero zaczną się rachunki :roll:

 

Sąsiad oszust!!! :evil:

 

Spokojnie z takimi oskarżeniami, sam brałem prąd od sąsiada łącznie z drugim sąsiadem, więc na dwie budowy i wychodziło niewiele, nawet byliśmy zdziwieni że tak mało zużywamy i sam sprawdzałem licznik czy dobrze mierzy, później jak mnie podłączyli to z kolei odemnie ciągnął prąd następny sąsiad i miał założony ten sam licznik a ja dodatkowo miałem swój podlicznik więc nie było mowy o jakimkolwiek przekłamaniu. No i jemu czasami wychodziło różnie 100, 200 a nawet 400 za m-c. Raz wystarczyło że ekipa od tynków dogrzewała się przez dwa tygodnie grzejnikiem elektrycznym a rachuneczek miał na ładną sumkę. Bardzo dużo zależy od pory roku i od samej ekipy, głównie czy lubi się dogrzewać, bo same narzędzia na budowie nie żrą dużo prądu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie betoniarka szalała na okrągło,czajnik elektryczny(kilka kaw dziennie),muzyczka grała :D (przyjemniej się pracowało) i inne narzędzia budowlane :lol: Od kwietnia - września -65zł (zużycie) taryfa budowalana! Prąd mam już w domku,taryfa niższa i obawiam sie że teraz dopiero zaczną się rachunki :roll:

 

Sąsiad oszust!!! :evil:

 

Spokojnie z takimi oskarżeniami, sam brałem prąd od sąsiada łącznie z drugim sąsiadem, więc na dwie budowy i wychodziło niewiele, nawet byliśmy zdziwieni że tak mało zużywamy i sam sprawdzałem licznik czy dobrze mierzy, później jak mnie podłączyli to z kolei odemnie ciągnął prąd następny sąsiad i miał założony ten sam licznik a ja dodatkowo miałem swój podlicznik więc nie było mowy o jakimkolwiek przekłamaniu. No i jemu czasami wychodziło różnie 100, 200 a nawet 400 za m-c. Raz wystarczyło że ekipa od tynków dogrzewała się przez dwa tygodnie grzejnikiem elektrycznym a rachuneczek miał na ładną sumkę. Bardzo dużo zależy od pory roku i od samej ekipy, głównie czy lubi się dogrzewać, bo same narzędzia na budowie nie żrą dużo prądu.

 

Ja się teraz grzeję "kozą" :lol: i gazem z butli propan-butan :lol:

jak widać trzeba miec głowę na karku i przypilnowac czasami co się dzieje na budowie.pozdrawiam :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

większość osób narzeka na sasiada ze za dużo płacą mu za prąd , ale moze warto by pomysleć co by było gdyby sąsiad prądu nie pożyczył - sądzę ze są 2 alternatywy :

 

1. doprowadzenie tymczasowego prądu na budowę - koszt conajmniek 2 k + duzo droższy prąd w taryfie budowlanej + drozszy miesięczyny abonament

 

2 . zakup agregatu - sensowny 3 fazowy koszt minimum 2 k + paliwo 4 zł za litr zuzycie około litra na godzinę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

większość osób narzeka na sasiada ze za dużo płacą mu za prąd , ale moze warto by pomysleć co by było gdyby sąsiad prądu nie pożyczył - sądzę ze są 2 alternatywy :

 

1. doprowadzenie tymczasowego prądu na budowę - koszt conajmniek 2 k + duzo droższy prąd w taryfie budowlanej + drozszy miesięczyny abonament

 

2 . zakup agregatu - sensowny 3 fazowy koszt minimum 2 k + paliwo 4 zł za litr zuzycie około litra na godzinę

 

Do sąsiadów poszłam po zgodę na podpięcie z ich słupa(wymagane).Prąd ze słupa podciągnięty mamy ziemią,koszt tej przyjemności ok.2400zł,skrzynka ok 400zł ,budynek stanął i prad przepięliśmy do domku,koszt 1000zł :)

I czy warto zawracać sąsiadowi głowę? tak czy siak prad prędzej czy później trzeba sobie podpiąc. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja byłbym ostrożny. U mnie koszty prądu były spore. SSO budowała ekipa, która mieszkala w przyczepie na budowie - prowizoryczny prysznic i grzałka elektryczna, 6 ludzi musi się umyć

Budowa od października, od 17-18 tej przez 2-3 godziny na halogenach.

Noce chłodne, dogrzewanie przyczepy.

Efekt - słony rachunek

Ja zaczynalem budowe 20.04 co prawda na agregacie, ale konczylem juz na wlasnym pradzie i wiem ze pradu nie za wiele poszlo...paliwa do agregatu tez zreszta nie :)

Wirecki:pazdziernik+przyczepa to inna sprawa :)

Do tego zmierzam. Do murowania ścian zbyt wiele prądu się nie zużyje.... W moim przypadku większość zużycia to zużycie "okołobudowlane". W październiku był start, ekipa pracowała do połowy grudnia.

 

U mnie betoniarka szalała na okrągło,czajnik elektryczny(kilka kaw dziennie),muzyczka grała :D (przyjemniej się pracowało) i inne narzędzia budowlane :lol: Od kwietnia - września -65zł (zużycie) taryfa budowalana! Prąd mam już w domku,taryfa niższa i obawiam sie że teraz dopiero zaczną się rachunki :roll:

Sąsiad oszust!!! :evil:

Spokojnie z takimi oskarżeniami (...)
Ja się teraz grzeję "kozą" :lol: i gazem z butli propan-butan :lol:

jak widać trzeba miec głowę na karku i przypilnowac czasami co się dzieje na budowie.pozdrawiam :wink:

"Sąsiad oszust!!!" a Ty tą głowę na karku masz.... No to pogratulować takiego układu. Jak betoniarka na okrągło chodziła to muzykę chyba "od tyłu" puszczali, żeby trochę odkręcić licznik ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja wiadomo : nie ma takiego dobrego uczynku, ktory nie zostałby ukarany.

Czyli nauka na przyszłość - jeśli sąsiad przyjdzie po prąd/jajko/cukier - nie wolno dawać, bo za chwilę okaże się , że jest się oszustem.

Szkoda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

My tez przeplacilismy! za 1 tydzień murowania piwnicy zapłacilismy za prad od sąsiada 100 zł.!!!

Przepraszam, ale przepłaciliście w porównaniu do kogo, czego ? W pobliskim sklepie sprzedawali ten prąd o połowę taniej? Pomijając całe zamieszanie i koszta z wykonaniem przyłącza na potrzeby budowy to sam miesięczny abonament by cię kosztował ok.70zł plus koszt zużycia. A koszt przyłączenia to trzeba liczyć w tysiącach. To, że sąsiad nie chciał pewnie stracić na przysłudze a nie miał licznika to i krzyknął tyle, ale to inna sprawa.

gorgonit: agregat Unitech 2,7kw z siłą i na kluczyk kosztowal mnie w kwietniu 950 z przesylka. Za 2tys to mozna 6,3kw kupic

te 2,7 to mi starczylo w zupelnosci na wszystko

zamiast kombinowac z sasiadami, od razu kupilem agregat i spokoj mialem.

Też miałem, ale koszt agregatu jest wyższy niż prąd od sąsiada, jedyna jego zaleta to spokój jak się tego sąsiada nie lubi. Niech pali 1l/h to jak pochodzi 5h dziennie to mamy jakieś 20zł/dzień. A jak ktoś chce się dogrzewać to już jest problem, czyli nie sprawdzi się jeżeli ekipa jest na stałe na budowie.

 

Ogólnie to prąd od sąsiada jest najlepszym rozwiązaniem pod dwoma warunkami:

- sąsiad jest "normalny" i nie jsą dla niego problemem drobne niedogodności z tym związane (wyższe prognozy zużycia, wyłączenie czasami jego instalacji bo budowlańcy włączyli swoje "sprzęty" naprawiane sznurkiem i drutem)

- ma się założony podlicznik bo bez tego prędzej czy później będzie problem, albo samemu będzie się uważało, że sąsiad nas naciąga albo sąsiad będzie krzywo patrzył jak mu przyjdzie kolejny rachunek za prąd

 

I czy warto zawracać sąsiadowi głowę? tak czy siak prad prędzej czy później trzeba sobie podpiąc.

Warto, oj warto, jak energetyka daje termin przyłączenia 2 lata a wywiązuje się z niego po 4 latach - a to nie jest wyjątkowy przypadek :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja miałem akurat swój prąd na budowie od początku - i muszę potwierdzić to że prądu na SSO idzie minimalna ilość - sam się zdziwiłem jak sprawdziłem rachunki na SSO poszło może ze 150-200zł (oczywiście bez opłaty stałej) zaprawa była kręcona w betoniarce + elektronarzędzia. Jak ekipa nie mieszka na budowie to prądu idzie tyle co nic. Jak się zaczyna wykończeniówka to idzie więcej bo pojawia się mocne oświetlenie (halogeny + jakieś grzejniczki)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

........ A koszt przyłączenia to trzeba liczyć w tysiącach. .......

 

tu bym nie dramatyzował: przyłącze i tak zrobić trzeba, oczywiście zależy to od uwarunkowań "lokalnych", ale powiem że u mnie koszt jakiegokolwiek przyłącza jest ten sam, a że będzie ono najpierw budowlane a potem docelowe różni się dla mnie tym, że do zmiany będe musiał złożyć (a właściwie mój elektryk) jeszcze raz wniosek i jakiś tam papier a koszt to 150-200zł, także dla moich warunków budowlane czy docelowe mało sie różni pod względem ksztów

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja miałem akurat swój prąd na budowie od początku - i muszę potwierdzić to że prądu na SSO idzie minimalna ilość - sam się zdziwiłem jak sprawdziłem rachunki na SSO poszło może ze 150-200zł (oczywiście bez opłaty stałej) zaprawa była kręcona w betoniarce + elektronarzędzia. Jak ekipa nie mieszka na budowie to prądu idzie tyle co nic. Jak się zaczyna wykończeniówka to idzie więcej bo pojawia się mocne oświetlenie (halogeny + jakieś grzejniczki)

 

Wczoraj dostałam rozliczenie prądu za ostatnie 6 m-cy - właśnie wykończniowki i jestem w lekkim szoku. Wcześniej płacilam zaliczki po 100 pln. Zgubiłam fakturę i wpłacałam - takl jak mi się wydawało.

Wczoraj wyczytałam, że mam nadpłatę i zaliczki na kolejne okresy wynoszą ok. 50 pln/miesiąc.

Wszyscy nie ostrzegali, żebym przwidziałam pieniądze na opłatę za prąd, bo sporo to kosztuje, a okazuje się, że płacę połowę tego co w 3 pokojowym mieszkaniu. Dom budowany tradycyjnie - wczyli wszelkie betoniarki, halogeny do wykończeniówki itd.

 

Tamtu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jest nawet takie powiedzenie: Nie chcesz mieć źle, nie rób komuś dobrze.

 

Nie zgadzam się.

Pomoc dobrosąsiedzka to podstawa.

Zaczyna się od cukru, wiadra prądu itp. a na końcu zwiększa bezpieczeństwo nasze i naszej rodziny.

Pewnie, że nie zawsze dogadamy się ze wszystkimi, ale kilku wspierających się sąsiadów do potęga. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...