Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Przyzwoity strój w ciąży - tzn jaki?


Recommended Posts

Witajcie :)

Jestem po "ciekawej" porannej rozmowie z mamą i mam dylemat. Co to znaczy "przyzwoicie ubrać się w ciąży?" Jest nas trochę teraz na forum, więc liczę na Waszą pomoc. Nie chodzę goła, z brzuchem na wierzchu, w samej bieliźnie też nie. Spodnie mam nawet rozmiar za duże, więc za obcisłe też nie są

Aha - po raz kolejny powiedziałam, że nie życzę sobie rozmów na ten temat - bez skutku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 52
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Granatowa sukienka odcinana pod biustem, gors zdobiony delikatnie, biały (może być koronkowy) kołnierzyk, buty na płaskim obcasie.

 

A tak na serio - fajnie wyglądają dziewczyny w różnych zupełnie nieciążowych strojach, ale ja łaziłam w spodniach, bo mi się nie chciało inaczej. Kiecki ze dwie, może trzy, miałam (nie takie, jak opisama powyżej), ale używałam sporadycznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heh - widzę, że Twoja mama ma poglądy podobne z moją babcią - oistatnio też miałam rozmowę na ten temat, przy okazji telewizyjnej pogadanki o fantazyjnych ubiorach w ciąży, stylistka radziła jak się ubierać, jak podkreślać rosnący brzuszek, jak nie wyglądać słoniowato itp , na co babcia nazwała ją kretynką :o :roll: ja zareagowałam i dyskusja się zaczęła..

Więc najlepiej (to moje słowa, ale trafiły w babci gust) ubrać się w namiot wiązany pod szyją i siegąjący samych kostek, w stonowanym nierzucającym się w oczy kolorze, a w ostatnich dwóch miesiącach (to już słowa babci :o :lol: ) nie wychodzić bez potrzeby z domu i nie narażać siebie i brzucha na ciekawskie spojrzeniaa.....zbaraniałam - CIEMNOGRÓD jak nic :roll: :wink:

 

A ja lubię podkreślać swój brzuszek (mały, bo mały póki co, ale juz widać :wink: ) i najlepiej jak bluzki, sukienki, tuniki są odcinane pod biustem, bo wtedy sylwetka mimo brzucha nie robi się zwalista :wink:

Mam kilka par ciążowych spodni z wygodnym golfem a do nich zakładam najchętniej własnie wyżej opisane bluzki i tuniki dopasowane i odcinane pod biustem - oczywiscie w żywych wiosennych kolorach a także szarościach i fioletach.. :wink:

Buty kupiłam sobie na koturnie - wygodny kompromis pomiędzy obcasem a płaskimi balerinami :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kilkanaście lat temu nie było takiego wyboru jak teraz, ale nigdy nie nosiłam kiecek z tzw. "karczkiem" i kołnierzykiem. Rodziłam we wrześniu, więc całe upalne lato musiałam jakoś przetrwać. Miałam dwie sukienki z indyjskiego sklepu, bardzo przewiewne i lużne spodnie.

Do siódmego miesiąca śmigałam w fioletowej miniówie i luźnej bluzce. Pamiętam jak teściowa z niesmakiem zwróciła mi uwagę, że w ciąży to wypada trochę poważniej się ubrać. Po czym zaproponowała pożyczenie kilku spódnic dla starszych pań. Nic się nie odezwałam, a w czasie następnej wizyty wystąpiłam w kolarkach i bluzce na ramiączkach. Paradowałam w tym po rynku. No i skończyło się pouczanie.

Teraz też raz na weselu zwróciła mi uwagę, że za bardzo mi się kręci spódnica, a w tym wieku :-? to nie wypada. Więc pojechałam do niej za tydzień w bardzo krótkich szortach i biustonoszu od kostiumu. Nie czułam sie najlepiej, ale czego sie nie robi dla teściowej :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W pierwszej ciąży pomykałam w ogrodniczkach. Miałam na zmianę dżinsy z klinem (czy jak to się nazywa). Albo nosiłam swoje "normalne" spodnie z rozpiętym rozporkiem i guzikiem łapanym z dziurką za pomocą gumki. Do tego tunika, koszula L i nikt nie widział, że jestem w ciąży. Miałam nawet jedną sukienkę na tzw okazje.

W drugiej ciąży były te same ogrodniczki, spodnie z klinem i spódnica jeansowa.

W jeansy z poprzedniej ciąży nie weszłam. Zanim zaczęły być dobre to już były za ciasne. Jeansowa spódnica w 7 mcu była już za ciasna (pomimo mega rozmiaru).

Pamiętam, że planowałam "ładnie" się ubierać, ale uznałam, że kupowanie ubrań na 2-3 mce nie ma sensu. Brzuch rósł mi w oczach.

Ale dodam, że pracowałam w domu, więc nie musiałam się "stroić" w biurowe ubranka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hehehe u mnie na szczęście cała rodzina jest w dzikim szoku, łazi na palcach jak wokół smierdzącego jajka i nawet ciotki / babki / nie-tesciowe nie śmią pisnąć czy skrytykować czegokolwiek w moim ubiorze/odżywianiu się/organizowaniu sobie czasu. etc.

 

Nie wiem chyba sa tak ogromnie szczęśliwi że np. nie nielegalnie usunełam?! , albo co ?! :lol: , że jak ognia boją się jakiejkolwiek krytyki czy pouczania.

I dobrze bo jak mam jakies problemy czy watpliwości to sama pytam (i wtedy bardzo grzecznie słucham) ale muszę sama, wszelkie dawanie " dobrych rad" bez pytania czy wtrącanie się skutkuje u mnie naprawdę czyms w rodzaju furii (podkreconego jeszcze hormonami :))

Dobrze byc trochę jędzą "na pokaz" bo skutkuje to tym ze nikt nie podskakuje .

Ostatnio doszło juz do takiej sytuacji że na rodzinnym obiedzie piłam piwo bezalkoholowe. Ale nie tesciowa i mama nie miały o tym pojecia widząc w szklance jasny płyn z pianą o charakterystycznym zapachu. Zatkało je obie ale zadna uwaga przy stole nie padła. (tylko szok i konsternacja unosił się nad stołem :))

 

A wracając do tematu :)

Dla mnie odpowiedni to taki:

http://www.hollyscoop.com/BlogImages/68660315---jaime_pressley_pregnant.jpg

taki:

http://www.hollyscoop.com/BlogImages/52630694---halle_berry.jpg

http://www.itravelishop.com/files/content_images/isabelle_oliver.jpg

:)

 

A tak naprawdę KAŻDY w którym kobiecie jest dobrze i wygodnie

nawet taki (moim zdaniem paskudny jak cholera, ale to już wybór tej pani :)):

http://www.dziennik.pl/files/archive/00162/M_I_A__162513a.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hiiiii....mojej synowej kupowałm odlotowe ciuchy ciążowe ozdobione np. kamienaimi i szyfonem z wielkim dekoldem ,bo przeciez cycki miała takie ,że zazdroscic :lol: I płaszcz ,w ktorym chodziła cała zimę -tak jej sie podobał .

Sama ,kiedy chodziłam w ciąży ponad ćwierć wieku temu !!!!! miałam dwie sukienki ,ktorych nie cierpiałam :evil: po urodzenu jeszcze je nosiłam ,bo w nic nie wchodziłam -teraz ta moda i sposób noszenia i eksponowania brzuszka z dzidziusiem bardzo mi sie podoba .....te spodnie i spodnice z tzw golfem są genialne ...szkoda ,ze wtedy nikt tego nie wymyślił 8)

Dziewczyny -ciąża to jeden z piekniejszych okresow w Waszym życiu - wyglądajcie jak kwiaty i motyle -radosne i szcześliwe :D

Jak bedziecie stare i pomarszczone czyli tak po 80 -tce bedziecie sie (chyba) wtedy stosownie ubierały do wieku :wink:

 

pozdrawiam wszystkie Cieżarówki :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o konkrety mogę polecić ubrania z firmy Happy Mum - mam od nich lekkie "materiałowe" spodnie i bluzeczkę z krótkim rekawem - są rewelacyjne ! Mają swoje salony w wielu miastach a także sklep on-line - kupowałam tak i tak - spodnie zawsze jednak lepiej przymierzyć - ja chciałam kupic za duże 8) a tak śmigam w s-ce :wink:

A w kwestii bluzek - moda na tuniki nie przemija, więc i w normalnym sklepie można coś dla siebie znaleźć... w tych typowo dla cieżarnych to czasem aż żal patrzeć :roll: :wink:

Teraz będę kupować materiał na "golf" i dam krawcowej do przerobienia swoje spodnie 3/4 - idzie lato i zaraz będzie mi za gorąco w długich nogawkach..[/u]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyny, dzięki :D :D :D Tego mi dziś było trzeba

Arco - mój małżonek tez namiot obstawiał, ew. jakieś arabskie galabije czy jak się ten strój zwie

Zielonooka - uczę się bycia taką zołzą w stosunku do mamy, ale kiepsko mi to idzie :oops: i nie raz mam za swoje :evil: A zdjęcie H. Berry jest piękne

Elutek - przeca ten strój wybitnie nieprzywoity :o brzuch widać i dekolt po pas - a jakże to tak :lol: :lol: :lol: :lol:

Teraz mi się duuuuuuuże D zrobiło i też dekolt pokazuję i jakoś mi z tym dobrze. A poza tym, małżonkowi się podoba 8) 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zołzą dla rodziny trza być od początku, i wyrobić sobie odpowiednie miejsce w stadzie. Jak się zaraz nie pokaże pazurów (kilometrowych tipsów) później będzie po ptakach!

 

Ja ostatnio chodziłam w ciąży 5 lat temu, i dopiero wchodziły fajne ciuchy dla brzuchatych. Teraz to miło popatrzeć na ciężarówki, taka fajna moda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość elutek

no, kurcze, nie mogę znaleźć takiego fajnego :wink: zdjęcia :-?

sukienka z jasnej włóczki i na brzuchu wydziergany brązowy misiek :lol:

 

mam to, z fryzurą "na lokówkę", wełnianą opaską i długimi, srebrnymi kolczykami -

bardzo pasującymi do zimowego płaszcza... 8) :wink:

/na tle budowy - czyżbym coś przeczuwała? :roll: :wink: /

 

http://images44.fotosik.pl/126/d48350eaae5e2b25.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość elutek
:D o ja nie mogę...zupełnie jakbym siebie widziała :lol: płaszczyk prawie identiko i fryzuka też tylko moja sama się tak kudli bez użycia lokówki i ta opaska, kurcze bliźniaczka jakaś czy cuś 8)

...ech, to były czasy :lol: 8)

 

hehe :lol: tatuś dużo jeździł, to i może coś gdzieś posiał... :roll:

/gabula, daj zdjęcie, będzie weryfikacja :) /

:wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...