Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Jakie dajecie zaliczki ???????


Recommended Posts

WItam,

fachowiec od kominkow po pierwszym dniu roboty zawolal zaliczke - polowa umowionej ceny - wyplacilismy. Dzis, tzn po dwoch dniach, znow wola zaliczke...tlumaczy sie ze trzeba kupic material, ze nie ma pewnosci ze my mu zaplacimy za robote :o dla mnie to bardzo dziwne bo wiele juz zaliczek wyplacalismy ale nie w takim tempie i w takim ''procencie'' i nie mamy tez zwyczaju nie placic za robote...

A jak jest u was? Moze cos doradzicie bo dzis mnie czeka ''ciezka'' rozmowa!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W zasadzie powinno to być proste. Płacimy za wykonaną pracę i zainstalowane materiały. Czasami jednak, w przypadku gdy rozpoczęcie prac wiąże sie z dużymi zakupami, można rozważyć kwestię zaliczki na sam zakup. Trzeba pamiętać, że wykonawca też ryzykuje pieniądze.

 

Oczywiście.

Zazwyczaj ja robiłem zakupy materiałów i nie było problemów. Powiem więcej. Nieraz instalatorzy i majstry mieli swój materiał i na końcu się z nimi rozliczałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przejechaliśmy się i to nie źle na jednym gościu (miał budować dom), nie dawaliśmy żadnej zaliczki i dlatego na szczęście dla niego obyło się bez sądu. Najlepiej nie dawać zaliczek, chyba, że niewielkie. Mi pracodawca również nie płaci za pracę, którą dopiero wykonam w przyszłości :wink:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przejechaliśmy się i to nie źle na jednym gościu (miał budować dom), nie dawaliśmy żadnej zaliczki i dlatego na szczęście dla niego obyło się bez sądu. Najlepiej nie dawać zaliczek, chyba, że niewielkie. Mi pracodawca również nie płaci za pracę, którą dopiero wykonam w przyszłości :wink:

 

swiete slowa! i dzis dokladnie to mu powtorze :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przejechaliśmy się i to nie źle na jednym gościu (miał budować dom), nie dawaliśmy żadnej zaliczki i dlatego na szczęście dla niego obyło się bez sądu. Najlepiej nie dawać zaliczek, chyba, że niewielkie. Mi pracodawca również nie płaci za pracę, którą dopiero wykonam w przyszłości :wink:

 

swiete slowa! i dzis dokladnie to mu powtorze :D

 

 

Ale są zawody w Polsce, gdzie płaci się z góry. Ja tak nie mam (raczej na szczęście). :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z jednej strony sie im nie dziwie, ze chca zaliczki.

W tych troche dziwnych czasach, gdzie jeden nie placi drugiemu za wykonana prace czy towar i prawo na to pozwala, tez chyba balabym sie cos zrobic, a by na koniec nie uslyszec, to mi sie nie podoba i tamto. Mialo byc inaczej, do widzenia nie zaplace za wykonana prace.

Wierzcie mi, ludzie co rozni. Dla mnie tez nie pojete jest nie zaplacic komus.

Teraz plytkarz poprosil o czesc zaplaty i dalam mu czesc za wykonana do tej pracy prace. Pozostala zaplate na samym koncu. Tym bardziej, ze konczy juz w tym tygodniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co prawda majstrów miałem mało na budowie ale mniej więcej tak było:

- hydraulik dostał jakąś połowę zanim wszedł na budowę - ale wszedł w terminie i resztę dostał po dokończeniu

- elektryk po wykonaniu większości prac dostał jakąś część - reszty jeszcze nie mam więc jeszcze nie wiem jaką część dostał ;)

- kafelkarz dostaje nabierząco za zrobioną część - tutaj chyba najłatwiej wyliczyc % zaawansowania

 

- kuchnia - zaliczka przy podpisaniu umowy reszta po montażu

- okna - zaliczka przy podpisaniu umowy reszta po montażu

- parapety - zaliczka przy podpisaniu umowy - reszta po montażu

- drzwi zewn - zaliczka przy podpisaniu umowy - reszta po montażu

 

a wracając do tematu - w umowie na kominek mam napisane, że przed przystąpieniem do prac mam pokryć koszty wkładu (bo zamówić i zapłacić muszą od razu) a reszta po wykonaniu.

 

Jeżeli Twój majster chce "na pokrycie" materiałów, niech przedstawi Ci faktury za te materiały i je możesz rozliczyć. Montaż na pewno na końcu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście, że za wykonaną zgodnie z umową pracę należy się wynagrodzenie. Tylko, że na budowie różnie to bywa z tymi umowami :roll: U sąsiada fachowiec od C.O coś stękał o jakiś nie zapłaconych ratach, czynszach itp. dali mu kasę z góry a On przerwał robotę i się nie pokazał przez 1,5 miesiąca :evil: Nie chcieli stracić pieniędzy i wynajmować kogoś innego, więc musieli poczekać aż łaskawy fachowiec wróci i skończy robotę :evil:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem wykonawcą (elektrykiem dla ścisłości). Miał ktoś rację mówiąc, że inwestor i wykonawca w równym stopniu ryzykują swoją kasę.

Ja zakładam, że ktoś kto mnie wynajmuje ma pieniądze, a inwestor zakłada że ja mam wiedzę, środki i możliwości by się podjąć i wykonać zleconego zadania w określonym terminie.

 

Ja przyjąłem swoją zasadę, że kupiony materiał za moje pieniądze i przywieziony na plac budowy musi zostać zapłacony, inaczej go nie montuje i mam szanse zwrócić do hurtowni.

Zaliczek w poczet robocizny nie biorę, ale wypłata następuje etapami po należytym wykonaniu ustalonych etapów pracy określonych w umowie.

Bez zapłacenia całości nie przekazuję dokumentacji i nie ma mowy o żadnym podpisywaniu zgłoszeń i pomiarów.

 

Znajomy prowadzi usługi w zakresie wykonawstwa i montażu kutych bram i ogrodzeń stalowych. Raz wykonał całość za swoją kase, jak przyszło do rozliczeń to inwestor rozpłynął się we mgle. Dzwonił, jeździł i nikogo nigdy zastać nie mógł. Po miesiącu zdemontował całe ogrodzenie, to czego nie mógł wyciągnąć/zdemontować zniszczył. Właściciel się pojawił po 2 dniach z pretensjami, podał znajomego do sądu i przegrał. Na dodatek musiał zapłacić za wykonanie fundamentów. Ta historia nauczyła mnie takiego podejścia jakie opisałem powyżej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mojej ekipie z umówionej zapłaty za SSO plus więźba i deskowanie wypłaciłem z góry 1000zł zadatku jeszcze jakoś zimą, szef ekipy stwierdził, że jest to warunkiem wpisania mnie "w grafik".

Jak przyjechali na budowę, umowa była taka:

- 1/3 z góry, bo on musi dać kasę robotnikom, ci mają rodziny na utrzymaniu, dzieci płaczą - wiadomo.

- 1/3 przy stropie

- 1/3 (minus zadatek) na koniec roboty.

 

Na razie jestem przy pierwszych 33% procentach, o ekipie złego słowa nie mogę powiedzieć.

 

J.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A wiesz, że tak było... okazało się, że facet był totalnie goły, ale za fundamenty kasa im wpłynęła.

Dzisiaj tam jest zwykła siatka ogrodzeniowa, bo tą chałupkę mijam sporadycznie jak jadę w góry.

 

W sumie jestem ciekaw czy innych wykonawców też tak puścili kantem, czy tylko mój znajomy miał pecha.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...