Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Dziennik takiej_ja - LMB 01


Recommended Posts

:lol: :lol: :lol: witam serdecznie :wink:

Budujemy jak narazie we dwoje tj. ja i mój Misiek LMB 01.

A oto i on...

http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/14285/normal_PS_-_wygl%B1d_domu_-skan.jpg

Powierzchnia domu- 100,23 m2 :wink:

 

http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/14285/normal_PS_-_projekt_domu_-skan.jpg

 

Bilans powierzchni:

 

1.1. Wiatrołap 4.02

1.2. Kuchnia 11,40

1.3. Pokój dzienny 33,25

1.4. Pokój 10.83

1.5. Pokój 13,00

1.6. Pokój 11.03

1.7. Łazienka 6,36

1.8. WC, C.O. 3.08

1.9. Komunikacja 7,26

Razem 100,23

 

1.10. Taras 33,00

1.11. Podest 2,29

 

Razem 135,28

 

To co nas przekonało do tego projektu, to:

* Dom parterowy jest bardzo wygodny. obecnie mamy wędrówki do góry i z powrotem, ja osobiście klnę nieraz w duchu te schody :wink:

* Budynek skromny z wyglądu, ale od strony funkcjonalnej podoba nam się rozkład pomieszczeń;

* Najważniejsze dla nas to nieduży metraż i niższe koszty utrzymania tym samym...

 

Miał być to projekt nieskomplikowany, abyśmy dali radę go wybudować SAMI i aby nie był zbyt drogi...

:wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 252
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Witam serdecznie w dzienniku... 8)

Znacie to zapewne... siedzimy najpierw na neciuku, kupujemy przeróżne gazety i szukamy i szukmay i szperamy tego projektu...

Wiedzieliśmy że:

- dom miałbyć taki 100-120 m2,

- parterowy,

- niepodpiwniczony,

- bez wspinania sie po poddaszu, czyli parterówka,

- dach dwuspadowy... bez zbędnych w dużej ilości docinek... :wink:

Pojechaliśmy do Architekta, do biura... a tam zamówień na pół roku :o

A My chcielismy już kupić fajny projekt i złozyć niezbędne papierki...

W końcu znalazłam, przejrzeliśmy, zsumowaliśmy, stwierdziliśmy- damy oboje radę - damy, powoli ale damy sami.

Zadzwonilismy do Biura p. Lipińskich, otrzymalismy przed zamówieniem projektu schemat dachu, czy aby nie skomplikowany i zamówiliśmy :wink:

LMB 01 8)

Działka pół hektorowa jest... więc czekaliśmy na projekt i do boju :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Papierki zostały złozone aby na wiosnę akurat otrzymac pozwolenie, jeszcze tylko prąd :x

Tutaj sprawa wyglądała następująco, mąz podpisał umowę, ale potem kolejne papierki- warunki przyłączenia i czekać, bo przetarg itp. :o :o :o

W tym czasie zrobiliśmy oboje podjazd, zjad, wjazd :lol: na nasze poleeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee...

http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/14285/normal_PS_-podjazd%2C_wjazd_na_dzia%B3k%EA.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jezoo udało mi się wkleić zdjęcie... ale bycze ahahaha :wink:

W tym czasie jeszcze zamówiliśmy garaż plus dwa pomieszczenia gospodarcze i stwierdziliśmy, że do owego projektu LMB 01 dobudujemy za ścianą z kominkiem kotłownię -ale to z czasem... :wink:

W roku 2009 postanowiliśmy wybudować dom w stanie surowym zamkniętym, nie ukrywam, że wszystko- cała ta budowa mnie przerażała, bo jak MY we dwoje mamy go wybudować? :o Jak to będzie?

Od jesieni 2008, wtedy powstał wjazd, czekaliśmy na pozwolenie... A ruszyliśmy z budową w kwietniu 2009 :wink:

Dlatego musze teraz uzupełnić dziennik :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyjechali Panowie, wytyczyli dom, a my biegaliśmy z deskami, palikami, łapiąc wysokości...

Mysle sobie... co to za cholerne gwoździki... jakie wysokości jak to cos nisko jest... ale w końcu ja laik... uczę się :wink:

Potem zrozumiałam wszystko :lol:

http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/14285/normal_PS_-_opalikowanie_i_zdejmowanie_humulusu_1.jpg

Na początku ręcznie zaznaczyliśmy swoje "wykopy" pod fundamenty :wink: - zaznaczaliśmy miejsce zdejmując humus

http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/14285/normal_PS_-_opalikowanie_i_zdejmowanie_humulusu_2.jpg

Ach te paliki :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak zaczęliśmy własnymi siłami budować swój "mały" domek -swój świat :wink:

Rano - pobudka, kawka, zapakowanie "starego, pocziwego" auta, które zostało z nami jeszcze w tym roku, aby i one miało udział w budowie... W końcu w Seaciku zmieści się taczka, szpadle, grabie, piła, wiadro itp. Jezoo musiałabym zerknąć... ale jest tam sporoooooooooooooo łącznie z poziomicami :wink: a i jeszcze, gdy nie ma taczki, to i trzecia osoba wsiądzie ahahah... to się nazywa DAKAR :lol: :lol: :lol:

Za koparką obdzwoniliśmy się... no i akurat u sąsiada, niedaleko stała na jego placu budowy. Okazało się, że po Świętach Wielkanocnych nie ma problemu.

w tym czasie mój Misiek :wink: postanowił przwwieźć takie wielkie kamienie, z których dawniej był strop.

Z ciągnikiem tez nie było za łatwo, bo w polu praca itp., to znajomy polecił znajomego z tzw. Papajem... na pytanie -da radę przewieźć takie kamienie? Usłyszeliśmy- daaaaaaaaaaaaaaaaaaaa...

To ok chłopaki ładują kamienie na przyczepę - mój Misiek i jego kolega, pytając kierowcę od Papaja - Ile? Może starczy...

- eeeeeeeeee chłopaki ładujcie, on silny...

To se ładowali chłopaki... Myslę taki mały ten traktorek, a tyle kamieni wielgachnych uciągnie... hm :o

No to rusza i.............. wszyscy hyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyy....

Papajek na dwóch kołach tylnich stanął w pion, az kierowca zeskoczył wystraszony i mówi tak: - no czegoś takiego to w życiu nie miałem...

Myśleliśmy, że po zaczepie od papjka...

No i ja niestety... ale tak mam, że mało nie płakałam ze smiechu, musiałam odwrócić się, i wychichrać :lol: :lol: :lol: Głupio mi było zrobić zdjęcie...a teraz żałuję, bo ile razy sobie z Miskiem przypomnimy, to się oboje smiejejmy.

Cóż chłopaki abarot...zdejmowali kamienie... by ten wyjechał i zawiózł na działkę... Kamienie miały być na utwardzenie drogi, bawilismy się potem z nimi i układaliśmy, ale gdy przyjechał potem Pan betoniarką, to okazało się, że tak, czy siak, trzeba je rozwalać... W międzyczasie jeszcze raz ciągnikiem nam przywiózł inny Pan, który wziął 70 zł. za 5 km. Stwierdziliśmy, że lepiej zamówić za te 100 zł. do utwardzenia kamienia.

To była syzyfowa praca...

http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/14285/normal_PS_-_kamienie~0.jpg

Oto te kamuryyyyyyyyyy -jak to mówi mój Misiek :wink:

http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/14285/normal_PS_-_kamienie_pouk%B3adane~0.jpg

Oto już ułożone od wjazdu... ale będzie jednak inaczej.... 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po świętach zaraz zjawił się Pan z koparką, a potem zaczęło się... Ja juz myślałam, że z tego okopu to nigdy nie wyjdziemy :wink: A dokoła mnie glina i glina, a potem suche gliniaste bryły :evil: Działka zaczęła kwitnąć... a ja wiem, że potem to będziemy mieć walkę z mniszkiem lekarskim i innymi chwastami :evil:

W okopach tylko wymiary... etc.etc. Ale we dwójkę, czasami trójkę to nie praca w czwórkę, czy piątkę...

Dzień wyglądał tak:

6 -7 pobudka naczęściej 6-sta, Misiek z kawką cmoka i mówi: wstawaj... bo kawka wystygnie :wink:

Po kawci bez sniadania wyjazd, śniadanko na szybkiego na działce, obiad wieczorem tzw. obiado-kolacja :lol:

Łóżko mam zaczarowane... tylko się położę to zasypiam hmmmmmm... Albo widzę napisy zaczynającego się filmu i napisy, gdy obudzi mnie muzyka kończącego sie filmu :o

http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/14285/normal_PS__-_wykop_fundamentu_1.jpg

 

http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/14285/normal_PS_-_wykop_fundamenty_2.jpg

A potem już szalunki itd.

http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/14285/normal_PS_-_wykop_fundamentu_-naniesienie_wysoko%B6ci_1.jpg

 

http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/14285/normal_PS_-_szalunki_w_fundamencie.jpg

 

a potemmmmmmmmmm... to co w piwnicy robiliśmy na maszynce - tzw. strzemiączka na zbrojenie - późno w nocy i z rana... aby na działce dokończyć takie oto zbrojenie :wink:

http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/14285/normal_PS_-_fundament_oszalunkowany_ze_zbrojeniem.jpg

hura, hura... beton...

http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/14285/normal_PS_-_zalewanie_fundament%F3w-_betoniarka.jpg

Do pomocy Misiek wziął kolegę, bo mnie by ten podajnik z betonem pociągnął :lol: :lol: :lol:

http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/14285/normal_PS-_pierwsze_zalanie_betonem.jpg

leci, leci betonik -już wyżej będziemy a nie w tych okopach :wink:

http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/14285/normal_PS_-_leci_beton_w_szalunki_fundament.jpg

A tak po "zatarciu" :wink:

http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/14285/normal_PS_-_zalana_%B3awa_fundamentowa.jpg

Tylko dlaczego mi dali małą packę :o :evil:

Aleeeeeeeeee ciiiiiiii, nie narzekam, bo akurat taka poręczna do mojej dłoni :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Praca wre... rano wyjazd, wieczorkiem powrót :wink:

Nadszedł czas na papę x2 :wink: A oto kociołek... :wink:

http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/14285/normal_PS_-_lepikowanie-_kocio%B3.jpg

http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/14285/normal_PS_-_lepikowanie_-_k%B3adzenie_papy.jpg

tam na cieniu to ja :wink: Taki orła cień...

http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/14285/normal_PS_-_papa_na_fundamencie_1.jpg

Teraz ława nie będzie taka..betoniarska..ale z tą papą jak wyschnie to hmm normalnie wybieg dla modelek :lol: Tylko może tak nie odrazu z tym chodzeniem po świeżej papce :wink:

http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/14285/normal_PS_-_%B3awa_fundamentowa.jpg

Ot i wybieg gotowy... ale dla chętnych modelek mam złą wiadomość- niedługo będą pustaki :lol:

http://lh4.ggpht.com/_AcP-Nr0kSsI/Sg7DgsU7w4I/AAAAAAAAAT4/5syGRdIoD0w/s512/PHTO0016.JPG

W końcu nadszedł czas na pustaki szalunkowe :wink: Ale ile te byki ważą? Misiek mówi- nie dźwigaj... po co dźwigasz... toż jak chłopu nie pomagać... rozwiązaniem stała się taczka... dowoziłam pustaki jemu na niej, a i sam on woził więcej tych pustaków.

Wieczorkiem spojrzałam ile te pustaki ważą i byłam w "szoku"... od 19 do 21 kg o ranyyyy :o

http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/14285/normal_PS_-_pustaki_fundamenty_-_przed_zalaniem_1.jpg

Troszkę zabawy i tutaj... piony itp.

http://lh4.ggpht.com/_AcP-Nr0kSsI/Sg7Dvrg3Y-I/AAAAAAAAAUA/ewheIfpHbqg/s512/PHTO0022.JPG

Oj jak ja już się cieszyłam, kiedy nadszedł czas na ich zalanie betonem... Przyznam, że napewno jest szybciej budować fundamenty z pustaków szalunkowych, jak bawić się z szalunkami :wink:

http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/14285/normal_PS_-_zalewanie_pustak%F3w_fund__betonem.jpg

Odrazu nie stawialiśmy z pustaków wszystkich warstw... zalewalismy stopniowo...

http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/14285/normal_PS_-_kolejne_warstwy_pustak%F3w_szalunk.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a tu maj dokoła maj... :wink:

Pustaki zalane, wieniec. Mam jednak zdolnego Miska... kiedy byłam w domku- ciut ogarniałam pokój... bo makabra... on cos tworzył w piwnicy, najpierw jeździł do sklepu, kupował rurki, gwinty, podkładki, śruby i pospawał sobie długie śruby...

A oto już zalany wieniec i widać jego śruby, które były włozone w rurki plastikowe białe, a te zostały sobie na amen :wink: - oczywięcie rurki, śruby bez problemu wyjął. Odrazu wentylacja będzie :wink:

http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/14285/normal_PS_-_wieniec_-wida%E6_%B6ruby.jpg

A w środku i dookoła glina :evil: :evil: :evil: Już na tym etapie przerażało nas jak tutaj rozplantować takie bryły...

http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/14285/normal_PS_-_wieniec_na_pustakach_fund__1.jpg

 

Dysperbit, kiedy szukaliśmy najtaniej, to w OBI był najtańszy :wink:

http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/14285/normal_PS_-dysperbit_x2_-_fundamenty_1.jpg

Potem szukaliśmy styroduru, ale zamiast jego zaproponowano nam hydromax, a potem folia kubełkowa.

Nasze fundamenty były dwa razy posmarowane dysperbitem, na to hydromax i folia kubełkowa, od wewnątrz sama folia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A to było tak...

Rano, kawa, jazda na działeczkę, nastawieni pozytywnie do świata a tym samym do pracy. A tutaj mój Misiek mówi tak:

- toż my z tą gliną sie zatyramy. Może koparkę jakąś by zmówił, ale kto tu przyjedzie na pół godziny.

Duma, myśli, w końcu bierzemy łopaty i na taczkę :lol: Za moment mówi:

- a zostaw to, bo wykończymy się... to dwa dni roboty :o

Odkładam łopatę, a ten łazi i duma, mówi:

- a telefonu nie masz do tego gościa od koparki?

- nie mam- odpowiadam...

- to w domu gdzieś jest... nie no ale kto tu dzisiaj przyjedzie hmmm -duma Misiek i patrzy na hałdy gliny...

W końcu podchodzi znowu do łopaty i znowu zaczynamy...

Pomarudził, podumał i ooooooo :lol: :lol: :lol: a mówią, że my -"baby" niezdecydowane ahahah.

http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/14285/normal_PS_-_wieniec_-wida%E6_%B6ruby.jpg

http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/14285/normal_PS_-glina_i_glina.jpg

Powoli znikały góry gliny...

http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/14285/normal_PS_-pozbywanie_si%EA_gliny_-wyworzenie.jpg

A my we dwoje byliśmy zdziwieni, że jakoś to nam idzie bez tej koparki...

Sąsiad krzyczał:

- Co Wy XXI wiek a Wy łopatami :wink:

A no... łopatami, bo fakt kto koparką przyjedzie 10-15 km do pracy na pół godziny :-?

Glina znikała, a ja byłam zadowolona, zdaliśmy sobie nagle sprawę, że toż to piach trzeba załatwiać :o

Od znajomego - znajomego dowiedzieliśmy o piachu 30 zł. za kubik... zamówiliśmy teraz piach...

A widzisz Miśku daliśmy SAMI znowu radę z tą gliną :wink:

http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/14285/normal_PS_-kolejne_puste_miejsce_po_glinie.jpg

Oj wiele wiele było tej gliny... kilka godzin i ot the end :wink: Z gliną oczywiście... Ale zaczyna się z piachemmmmmmmmm :o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piach, piach...suchy piach 8)

Nie ma nie ma wody na pustyni :wink:

dosłownie tak wyglądało... Pan kierowca sympatyczny, który był zaskoczony, że ja tak z Miskiem na budowie pracuję, przywiózł nam 3 razy po 10 kubików piachu...

Pomyslałam, że za duzo, a potem oboje stwierdziliśmy, że starczy :wink:

http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/14285/normal_PS_-znikn%EA%B3a_glina_jest_piach.jpg

Ale zagęszczarka wypożyczona od rana -110 kg, potem wymieniona na 90, bo coś zaszwankowała, ubijała jak szalona... a ja miałam frajdę... Misiek miał gorzej, bo on podsypywał piach, który w oczach znikał... :o

http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/14285/normal_PS_-_piach%2C_wyr%F3wnanie_glin%B1.jpg

Zaczęło lać, a my dalej. Zresztą już tak nie pierwszy raz mamy.

Z rana przed 6-stą wstaliśmy i zadzwonił Misiek w sprawie kolejnej dostawy piachu :o

Zagęszczarkę musieliśmy oddać, ale gdy przywieziono piach, Misiek pozyczył od kolegi... to tylko z 4-y godziny pracy były.

http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/14285/normal_PS_-_efekt_po_ubijarce_3.jpg

Gdy w nocy popadało, a na drugi dzień ubijalismy, to pomimo wilgotnego wczesniej piachu, to tym razem lepiej mi się ubijało... Ale zastanawiałam się, jak tak przy takim hałasie pracują ludzie. MP4 tej cholery nie zagłuszyła :lol:

http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/14285/normal_PS_-_piach_ubity_2.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak... kiedy ja z ta zagęszczarką szalałam, to zapomniałam przy wlewaniu benzynki, że gorący ten gaźnik jest i lekko dotknęłam, ale pracowałam dalej..ba nawet nie czułam, aby szczypało, piekło :wink: A oto efekt Szaleństw Joanny z zagęszczarką:

http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/14285/normal_PS_-_oparzenie_ga%BCnikiem_zag%EAszczarki.jpg

Misiek ciut przejął się... ale powiedziałam że toż to nic a no nic :wink:

W tym czasie ( w końcu) zjawił się Pan elektryk i podłączali nam prąd...

Tylko chyba zapomnieli jednak przesunąć tą skrzynkę, a żeby mieć prąd do daleszej pracy, to trzeba działać dalej, pojechać, poprosić... mam nadzieję, że się uda, bo jego brak często odczuwamy... a tutaj teraz betoniarka ruszy.

http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/14285/normal_PS_-skrzynka_z_pr%B1dem.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Misiek dumał w domu... w ogóle myslałam, że zapomniał już o bożym świecie. Już wiedziałam, że coś się święci... No i...

Pojechaliśmy na budowę, pomierzyliśmy i pojechaliśmy naszym poczciwym, jakże przydatnym teraz Seacikiem po rury do kanalizacji...

Misiek szybko naszkicował sobie jeszcze na budowie kanalizację... a potem układał rury przed sklepem :lol: :lol: :lol:

Pani sprzedająca nabiegała się, a potem jechaliśmy z rurą 4 m, wystawioną prze moje okno... bo by za bardzo zwisała :wink:

Rura miała tylko wycieczkę, a ja ubaw z jej transportem, bo każdy zerkał na takich wariatów :lol: Wróciła bo niepotrzebna była.

a oto kanalizacja:

http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/14285/normal_PS_-_kanalizacja_2.jpg

Oto kanalizacja przed wylaniem betonu B 10, do równego :wink:

http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/14285/normal_PS_-_efekt_ko%F1cowy_kanalizacji_1.jpg

http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/14285/normal_PS_-_efekt_ko%F1cowy_kanalizacji_2.jpg

Beton już wylany, zatarty ładnie, ale zdjęcia nie zrobiłam :cry:

Od poniedziałku zaczynamy jazdę i łatwienie, zamawianie itp.

Ciąg dalszy nastąpi :wink: :wink: :wink: Zaraz dostanę po pupie, bo miałam robić porządki :wink: a ja tu dziennik siedzę i tworzę :wink:

A co mi tam- lubię takie stymulanty ahahaha.

Pozdrawiamy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z rana... caffeeeeeeeeeeeeeeeee :D Potem skik i myk - łazienka, ciuszki i pojechaliśmy do Enion... Kurcze... skrzynka stoi, a musimy czekać, by od skrzynki nam podłączyli druga skrzynkę :evil: :evil: :evil:

Toż to jakieś kpiny... my gotowi do pracy, ręce się palą do roboty :wink: A tu znowu papiery i papiery...

Byliśmy dzisiaj w sklepie, ujrzałam ją i innąrzecz i się zakochałam ahahaha... Jeśli myslicie, że to ciuch to odpada...

Stała sobie w kącie, taka smutna, podeszłam i mówię...oczywiście już trzymam za rączkę ahaha Pan patrzy a ja mówię... jaka jest waga tej zagęszczarki 90 kg?

Pan podszedł, zdziwiony był ciut, szukał w instrucji i mówi... jakoś od 80 do 94 kg :wink:

Mówię: silnik honda? To widzę, że firma Bella...

Taaaaaa...dopiero zaczął się rozwijać... Chyba nie poszłam wózków dla dzieci se oglądać, a sprzęt ahahaha

Zakochałam się w niej, tyle roboty nam by zrobiła, nawet potem, bo drogę bym utwrdziła nia, a to pod taras, a to dookoła domu... Ale teraz taki wydatek jest niemozliwy... ponad 5000 zł. :o

Ale taka lepsza bryczka ahahah...

A w drugiej rzeczy, której się zakochałam, toooooo... super kosiarka... też silnik hondy... Chociaż za 1800 zł. powera też miała 5,5 by starczyła...

Jezoo czemu człek nie ma tyle kasy, w totka czas zacząć grać :wink:

Wtedy kupiłabym chyba te pół sklepu... bo tyle akurat przydatnych rzeczy- tj. sprzętu... Tylko betoniarek nie mieli :evil: Stała taka byczaaaaaaaaa, bo klient zamówił u nich i nie odebrał...

Jak z prądem - przyłączeniem będą dalej takie szopki, to pozostanie agregat, widziałam już taki ma 2kVA, ale spala 4,5 litra max na godzinę - do betoniarki, ewentualnie fleksa dużego ale z wolnym rozruchem... Bo cóż mamy zrobić.

Dzisiaj Misiek mówi do mnie tak:

- a wiesz jak robi się beton do cegieł?

- Misiek o ile się nie mylę, to cement, piach-ten biały, no i woda... :wink:

- A gdybym pokazał Ci proproporcje, to dałabyś radę tak przy betoniarce i wozić taczką???

- Misiek- odpowiadam - jak do tej pory żyję, fundamenty sami zbudowaliśmy, to damy radę dalej, a tą taczką Misiek, to zaprawę po pół taczki będę ci wozić i tyle :wink:

Misiek duma i się usmiecha, a potem mówi śmiejąc się w głos:

- Miśka to są jaja :o :o :o

No jeszcze rok, półtora w zyciu bym nie pomyslała, że ja tak z taczkę, pustakami, łopatą, zacieraniem betonu, zagęszczarką itp.

Fakt należę do kobiet, które wywiercić wiertaką i wbic kołka potrafią, czy wiele innych rzeczy... jak malowanie ścian, ba nawet bawienie się szpachlą... :wink:

Uczę się... fachowcem to ja nie jestem, ba nawet nie zamierzam :wink:

 

http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/14285/normal_PS_-_%B6ciana_w_korytarzu_-_struktura.jpg

A oto wyżej moja zabawa :wink: 2 lata temu robiłam poraz pierwszy...

 

Niestety narazie o ogrodzie mogę pomarzyć :cry: Ale wszystko pokolei... rododendrony i hortensje napewno będą królowały :wink: Narazie cieszyłam się moim skromnym królestwem... zdecydowanie lubię cebulowe kwiaty, lilje. W tym roku nasadziłam tyle w dwóch balkonówkach, a zostało ciut z tamtego roku, ze patrzę kiedy trzaśniie któraś, namiast w donicy mam lilje :wink:

Piwonie i irysy też mam i te kwiaty zagoszczą w moim przyszłym ogrodzie :wink: :D

A tutaj wklejam ciut zdjęć z tamtego roku... W tym roku jak zaczną kwitnąć porobie zdjęcia kwiatów na balkonie.

http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/14285/normal_PS_-_Amarylis_czerwony%2C_karbowany.jpg

http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/14285/normal_PS_-_Amarylis_z_jednym__kwiatem%2C_marzec_2009_%2C_3.jpg

Amarylis gości u mnie w domu...

http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/14285/normal_PS_-Amarylis_z_dwoma_kwiatami_1_i_p%B1czkami_4.jpg

Skrzydłokwiat teraz ma bardzo duzo kwiatów :wink:

http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/14285/normal_PS_-Skrzyd%B3okwiat.jpg

Lubię kwiaty kwitnące:) A oto Krasnokwiat Katarzyny:)

http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/14285/normal_PS_-_Krasnokwiat_Katarzyny.jpg

A tutaj z niekwitnących -Cytryna...

http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/14285/normal_PS_-_Cytryna.jpg

Echmea wstęgowata...

http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/14285/normal_PS_-_Echmea_wst%EAgowata.jpg

http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/14285/normal_PS_-_Echmea_wst%EAgowata_2.jpg

Moja róza kulista, jeszcze mam białą...albo miałam, bo jedna z nich została połamana, tak to jest, gdy nie ma ogrodzenia :evil:

http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/14285/normal_PS_-r%F3%BFa_kulista%2C_r%F3%BFowa.jpg

i oto mój ulubieniec :wink: Epifilum ostropłatkowe :D

http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/14285/normal_PS_-_kaktusowaty.jpg

Mam wiele kwiatków... dlatego juz nieraz dumam...jak ja tam to rozplanuje itp... Bogu dzięki mam sporo czasu... do ogrodu daleko... :wink:

Uciekam, bo znowu sie rozpisałam... :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No Moi Drodzy :wink:

Naszukaliśmy się betoniarki, znaleźliśmy z wieńcem żeliwnym 130l, moc 700, w OBI za 999 zł.

Jedynym minusem jej, że w całości ją sprzedają :lol: Ale Pan zdziwiony, że chcemy zabrać F. Mondeo pomógł nam ją ciut poodkręcać. Silnik odkręciliśmy i "koło", chociaż weszłaby bez żadnego ALE :wink:

Narazie mały zastój, bo czekamy na przywiezienie naszych z magazynu cegieł, by ruszyć do góry.

W tym czasie prócz wydzwaniania, za piachem i jego zamówieniu -dzisiaj mają przywieźć- biegalismy po Enion, sprawdzaliśmy juz nawet agregaty, aż w końcu sąsiad urzyczy nam prądu od siebie :wink: .

Dzisiaj będą chłopaki podciągać kabel, mają zawieźć na działkę beczkę 1000l, którą gdy ujrzałam, to byłam w szoku, ale jak to stwierdził Misiek:

- będziesz potem miała do podlewania kwiatów :o

Przy okazji wszystko sobie tam na tip top podeschnie, zanim ruszymy w górę i w górę :wink:

We wtoerk dopiero przywiozą nam cegłę, a fachowo pustaki Thermopor 25 :wink:

A ja czytam... o ulepszaczach do zaprawy- czyli wapnie w płynie :wink: No i zastanawiam się, czy cement portlandzki, czy inny równiez dają, tutaj wspominaja o hutniczym :o chyba jednak zostaniemy jednak przy portlandzkim :wink:

Tak Misiek, tak... teraz już będziesz miał ten prąd i tę betoniareczkę, to i głowę spokojniejszą :wink: Hmmm... a Misiek i tak lata jak oparzony... :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Więc tak...

Misiek przez kilka dni miał zajęcie przy... szkielecie garażu :wink:

 

http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/14285/normal_PS_-_szkielet_gara%BFu-_bez_drzwi_2.jpg

 

Szkielet bez drzwi wyżej, za to na tym niżej są porządne zawiasy i drzwi...

http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/14285/normal_PS_-_szkielet_gara%BFu_z_drzwiami.jpg

 

Potem okazało się, że blacha nie jest taka wcale tania :-? Więc owy wydatek i garaż odeszły narazie na plan dalszy. Jeździliśmy za blachą, którą znjomy Miśka zdjął z dachu, ale za późno dostaliśmy cynk :( A mówił, że sprzedałby za 350 zł. To akurat na tymczasowy garaż na betoniarkę by było. Bo tak, nowa blacha to uwierzcie, że szkoda pracy i tyle wychodzi teraz co nowy garaż.

Za to dwa dni temu przywieźli nam cegłę... Leier pustaki :wink:

http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/14285/normal_PS_-_pustaki_leier.jpg

W końcu mamy z czego stawiać nasze ściany ufffffffffffffff... :wink:

A jeżeli zastanawiacie się, co to za drewniane cuda na pierwszym planie- to przydatna rzecz do robienia zbrojenia - przykręcania do drutów strzmiączek :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A najlepszy był transport beczki o której wspomniałam, tym razem na działkę :lol: Dobrze, że to tylko 6 km wiezienia... Ojjj ten mój czerwony poczciwy rumak Seat, czego on już nie przewoził, a jaki jeszcze pracowity i pomocny :wink:

Popatrzcie sami...

 

http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/14285/normal_PS_-_transport_beczki.jpg

 

tyle wystawała ile widać..ahahah, ale beczka już stoi na pustakach szalunkowych i napełniona jest wodą. 1000 l. a woda czysta z rzeczki. :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...