Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Dziennik takiej_ja - LMB 01


Recommended Posts

Sciany pną się góry... niestety nie mogę nawet zdjęcia zrobić, bo dopadło mnie choróbsko, mój Misiek na budowie sam muruje, a pomaga mu wozić zaprawę kolega.

Jestem zła, bo nawet przełknąć kęsa nie mogę, ot zrobił mi się ropień okołomiędzymigdałkowyz lewej strony :( Musieliśmy jechac w końcu na pogotowie, a stamtąd musielismy jechac do innego miasta, gdzie miał pełnić dyżur laryngolog. Aż specjalnie przyjechała sympatyczna Pani doktor i po znieczuleniu kujnęła igłą w mój migdał... juz wtedy nawet sliny nie mogłam przełknąć. Ale P. doktor stwierdziła, że to nie jest takie straszne...na jakie wygląda... a przez kilka dni nie będę mogła poprostu jeść, ale mam sporo pić. A ja i tak głodna taka byłam... Boshe.

No i ot dzisiaj gorączki nie mam, zjadłam zupkę pomidorową z ryżem :D Łykam antybiotyk... dzisiaj jakoś w całości, bez robienia zawiesiny... aaaaaaaaaaaaaa myślami jestem tam... dumam, jak tam Misiek itp. No szlag mnie trafia...

Ale może do poniedziałku mi minie już na tyle, abym mogła w końcu zobaczyć domek... no i pomóc. :wink: Oczywiście porobię zdjęcia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 252
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Sobota i niedziela - tragedia zwłaszcza sobota, bo dumałam jak tam domek :wink:

W poniedziałek pomimo, że łykałam antybiotyk, ubrałam się cieplutko, ba nawet chustkę zawiązałam na szyi... :roll: Misiek niechciał mnie zabrać, bo bał się, że jeszcze się doprawię... U nas wczoraj tj. w poniedziałek było chłodno... ale pojechaliśmy.

W końcu mogłam zobaczyć murowanie, no i............ znacie te przysłowie: "ciekawość to pierwszy stopień do piekła" -to tutaj się zgadzam. Chciałam zobaczyć jak ta betoniareczka (taka śliczna echhhhh) sobie tam kręci i.... no i ochlapała mi tawarz i kurtkę :evil: zaprawą... Chichotałam a jak zobaczył mnie Misiek to śmiejąc się powiedział:

- oj babo babo... ahahaha...

Wytarłam się i podeszłam do tej betoniarki miałam jej powiedzieć, że takich rzeczy ma więcej nie robić, ale stała taka niewinna, to poszłam do Miśka, który chichrał jeszcze ze mnie w domu :roll: :-?

http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/14285/normal_PS_-_Czerwiec%2C_murowanie_-_4_rz%EAdy.jpg

Na tym etapie jesteśmy - jutro na czwartym postawionym rzędzie - zacznie się zabawa- miejsce dla okien :wink:

Zaś na pierwszym planie wkradła się jędza- betoniarka, co to swoją Pania tak wita :lol: :wink:

A niebo już wczoraj straszyło... A dzisiaj grzmiało i burza przed 17 - stą nam podziękowała :D

A dzisiaj sama mało nie pękłam ze smiechu, jak słyszałam teksty Miska, typu:

- no patrz jak tańczy ten pustak :lol:

- Jezu 3 razy już wkładam tego pustaka, szybciej bym na pieszo do W-wy doszedł ( :-? )

:lol: :lol: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Tak, nastała chyba pora deszczów, burz, wiatrów... :evil: :evil: :evil:

Na działce (polu) to dopiero dmucha.

Ja ponieważ dopiero po chorobie, więc ktoś postronny widząc mnie- pomyslałby - zwariowała :o

A ja - chustka na szyi, bo w gardle dalej spuchnięte, ba... czapka z daszkiem -to podstawa, ale przy wiatrach na niej kapturek od bluzy... A ubrana na tzw. cebulkę :-?

Ale pokolei...

oto jak rośnie domek, mimo pogody :wink:

3 rzędy muru - niestety takie niebo to ostatnio norma :wink:

http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/14285/normal_PS_-VI_2009_-_murowanie_3_rz%EAdy~0.jpg

Kolejne rzędy muru - 7 -em :wink:

http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/14285/normal_PS_-_czerwiec%2C_7_rz%EAd%F3w_-_okna_z_kuchni%2C_drzwi_i_ma%B3e~0.jpg

Już prezentuje się zarys domku 8) . Widać okna po prawej z kuchni i jadalni...

http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/14285/normal_PS_-_czerwiec%2C_prz%F3d_domu_-_7_rz%EAd%F3w.jpg

To przód domku... Misiek nawet w tle :wink: ale ciiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii... on nie lubi w ogóle fotek gdzie on jest :roll:

http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/14285/normal_PS_-_czerwiec%2C_rusztowanie_na_4_pustakach.jpg

Hmmmmmmmmm... rusztowanie na 4 pustakach jakie zrobiłam Miśkowi... oj zmęczyłam się wtedy... ale niech se chłopina muruje wysoko. Chociaż zakup rusztowania jest brany pod uwagę... :D

Tutaj mamy widok z tarasu przyszłego na wejście do salonu - drzwi potrójne... kolor złoty dąb. Kominek na środku przy ścianie po lewej :D

Niewidzicie? Ojjjjjjjjjj oczka trzeba zamknąć... i wyobraźnia pracuje :wink:

http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/14285/normal_PS_-_czerwiec%2C_murowanie-_widok_na_salon_z_tarasu.jpg

Tam było 6 rzędów...

http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/14285/normal_PS_-_czerwiec%2C_6_nieca%B3ych_rz%EAd%F3w_-_widok_z_salonu_na_taras.jpg

Tak.. a tutaj jesteśmy w salonie... i w tym miejscu będzie mój taras... będzie miał 33m2, teraz jest tam piach do murowania i takie tam ... :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciągle pada........ la la la :wink:

Albo zacznę od deszczowej piosenki :wink:

Co dalej... a no murowanie i murowanie, nich sobie ściany rosną.

A było dalej tak:

Widok z rusztowania, na 7 rzędów i przód domku :wink:

http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/14285/normal_PS_-_czerwiec%2C_zarys_okien_od_wej%B6cia.jpg

A oto zdjęcie z 9 rzędem ściany i widok na kawałek tarasu :p

http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/14285/normal_PS_-_okno_na_taras_9_rz%EAd%F3w_czerwiec_2009.jpg

A tutaj przód domku z ukosa:

http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/14285/normal_PS_-_9_rz%EAd%F3w%2C_prz%F3d_domu%2C_VI_2009.jpg

No i ponieważ Misiek murować miał 10-ty rząd, to oboje o 1-nego pustaka podwyższyliśmy nasze prowiziryczne rusztowanie...

A na co on tam patrzy hmm :roll:

Schodki na rusztowanie też ma... niczym księżniczka na wieży :lol:

http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/14285/normal_PS_-_Przy_10_rz%EAdzie_rusztowanie_na_5_pustak%F3w_VI_2009.jpg

Misiek tak muruje a ja wynoszę tylko palety :D

Ale ponieważ jest to 10 rząd, to teraz przyjdzie zabawa z nadprożami i wiencem...

http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/14285/normal_PS_-_Coraz_mniej_pustak%F3w%2C_a_Misiek_muruje_10_rz%B1d_VI_2009.jpg

A niżej zdjęcie z widokiem z okna łazienki na drogę... Zapewniam, że ściany są proste, tylko mój aparat robi sobie jaja... Taki z poczuciem humoru :wink:

http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/14285/normal_PS_-_Widok_z_okna_z_%B3azienki_VI_2009.jpg

Było wtedy słonecznie, a tutaj już chmury, to jest widok z okna pokoju, na rogu domu, od strony tarasu, hmmm mało firanki mi nie urwał wiatr... narazie mam takie leierowskie -foliowe :wink:

 

http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/14285/normal_PS_-_Widok_z_okna_pokoju_VI_2009_na_beczk%EA.jpg

Dziesiąty rząd i burza pognała do domu... NASssssssss.... :evil:

Dzisiaj sobota i... wstaję i widzę niebo pochmurne i deszcz... :wink:

Tak też regenerujemy siły na poniedziałek :D

Dzisiaj jednak nie był aż tak zmarnowany czas, bo podjechaliśmy do sklepu po fakturkę zaległą i do innego pooglądać i kupić gwoździe 75-tki :wink:

Ojjjjjjjjjjjjjjjjjj... jakież tam cuda widziałam...

Aż mi się zapragnęło i widziałam jak Misiek duma i ogląda niwelatory Stanleya...

Nam by wystarczył taki SP 5 - ponad tys. zł. kosztuje, ale do prac wykończeniowych, do ścian G - K jak znalazł. A ma ów laser ciut funkcji. :wink:

Wyznacza m.in. poziom, pion i kąt prosty :D , wyznacza np. linię pionową względem punktu na podłodze itp.

Taaaaaaaaa ale jeścio tyle wydatków :-?

A deszczom, burzom i innym zjawiskom niesprzyjającym mówię STOP :wink:

Tak chociaż uzupełniłam dziennik...

Narazie the end :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Budzi mnie Misiek z kawką... podniosłam najpierw jedno oko, poczym z niedowierzaniem otworzyłam oba... Patrzę a tutaj pochmurno... :evil:

- no i pada cholera...

Usłyszałam od Miśka.

Ale zanim wypiłam kawkę deszcz ustał :wink:

No i wyruszamy, niebo pochmurne, a w głowie jedna myśl - będzie padało, czy nie? A może się rozpogodzi, wypogodzi itp.

Wzięlismy się za murowanie - dokończenie rzędu 10- malutko pustaków było, ale cóż burza nas pognała ostatnio, teraz trzeba było nadrobić :wink:

Wyszło słonko i zaczęło grzać...

A my wzięliśmy się za szalunki do nadproży okien. Oj było a raczej jest z tym zabawy :wink:

Jutro zrobię zdjęcia i jak nie padnę :wink: to wkleję.

Mam nadzieję, że jutro będzie bez deszczu.

C.D.N. :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wstaje z rana a tutaj... deszcz... :evil:

Był okropny dzień, a o wietrze nie wspomnę, myslałam, że kwiaty mi w balkonówkach połamie :roll:

Ale za to posprawdzaliśmy ceny kominów, bo są w sumie nam 3 potrzebne, plus dwie wentylacje... Zimową porą tańsze schiedela były jak leiera, a teraz odwrotnie :wink:

Więc będą leiera -dwa fi 200 -jeden do kominka, drugi do pieca, jeden leiera 140 fi do gazu :wink: No i znowu trzeba będzie jechać do Tarnowa, bo opłaca się...

Oprócz tego podjechaliśmy do naszego kierownika bud. by upewnić się odnośnie belek ozdobnych w salonie.

Jakoś ten dzień nie był aż taki niespożytkowany :D

Niestety oglądałam w TV pogodę, nie za ładna będzie, oj nie za ładna... a tutaj nadproża i wieniec czeka...

Wrrrrrrrrrr :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest 6-sta budzę się, za oknem pochmurno, nie muszę wstawać z łózka, bo widzę kawałek nieba leżąc w nim. Patrzę Misiek śpi, więc postanowiłam usnąć na kilkanaście minutek. Pomyślałam, a może jak się obudzę będzie słońce :roll: .

Obudził mnie Misiek z kawką :wink: Niebo jak zawisło sino -szare, tak wisiało nadal. Jedyna myśl, jaka mnie pocieszała, to, że nie padało.

Mimo, że oboje zdawaliśmy sobie, że będzie lało, padało, wiało itp. pojechaliśmy wzmocnieni dawką kawy i optymizmu na działeczkę. Domek to nawet staje sie domkiem tylko dach -pomyslałam, gdy podjeżdżaliśmy autkiem budowlanym - naszym cholernie żrącym paliwko- Seatem.

Dzisiaj przyjechał z nami kolega, bo aby długie deski przybić, to dwie osoby muszą przytrzymać. Trzecia zbija :wink: Zawsze śmiać mi się chce, gdy stoimy na A4 na pasie do skrętu i czekamy na zielone, z min kierowców w autach obok.

No nic dziwnego... w aucie naszym zdjęte jest tylne siedzenie, przez co wchodzi wiele sprzętu budowlanego, m.in. piły, piłki, fleksy -duży i mały, walizki, kaberolki i nawet łopata, swego czasu grabie i szpadle, motyczka, wiadra...torby z różnym ustrojstwem :wink: - oczywiście budowlanym typu- tarcze itp.

Więc jak zabieramy kolegę... to jeszcze wejdę i tam ja ahahaha :lol: Gdzieś z tą dupiną moją się wcisnę i siedzę jak Lord :wink: No i jak maja się nie dziwić kierowcy, jak widzą w całym tym cyrku mnie ahahaha...

A teraz fotki z naszych dalszych postepów :wink:

Czekają juz mury...

http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/14285/normal_PS_-_10_warst%2C_przygotowane_do_szalunkowania_nadpro%BFy_VI_2009.jpg

 

A oto jak nie kupować stempli a wykorzystać deski :wink:

http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/14285/normal_PS_-dalszy_ci%B1g_szalunkowania-_deski_zbite_VI_2009_-2.jpg

 

Kolejny etap :wink:

http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/14285/normal_PS_-_szalunki_juz_si%EA_ko%F1cz%B1_17_06_2009.jpg

 

Takich na śrubach desek to beton nie rozepcha :wink: Te śruby przydatne były wcześniej i jeszcze przydadzą się do wieńca :)

http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/14285/normal_PS_-_szalunki_juz_si%EA_ko%F1cz%B1_17_06_2009_-4.jpg

 

http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/14285/normal_PS_-dalszy_ci%B1g_szalunkowania-_deski_zbite_VI_2009.jpg

 

Niżej są zdjęcia już kompletnych szalunków do nadproży. Od zewnątrz jeszcze damy sturodur -5 cm...

To będzie okno jadalni :wink:

 

http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/14285/normal_PS_-_szalunki_gotowe_-okna_jadalni_i_ciut_kuchni_17_06_2009.jpg

 

To "okno" w kuchni - od drogi, bo są dwa...

 

http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/14285/normal_PS_-_szalunki_gotowe_w_oknie_kuchni_od_drogi_-_widok_17_VI_2009.jpg

 

To widok z bocznego okna w kuchni :wink:

http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/14285/normal_PS_-_widok_z_okna_w_kuchni_3.jpg

 

To są okienka od strony tarasu... Zobaczcie tylko na niebo- jak z horroru. Dzisiaj cztery razy uciekaliśmy do auta, ale skończyliśmy :D

http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/14285/normal_PS_-_szalunki_gotowe_-okna_od_tarasu_17_06_2009_-1.jpg

 

A oto drzwi, będą 90-tki :wink: - w przyszłości...

http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/14285/normal_PS_-_szalunki_gotowe_17_VI_2009__drzwi_i_okno_pom__gosp.jpg

 

We dwoje zaczęliśmy wcześniej a dzisiaj skończyliśmy... a opady zapowiadają - cały tydzień ma padać :evil:

C.D.N. - z budowy LMB 01 :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A oto kilka zdjęc moich kwiatków, które robiłam dzisiaj, bo wcześniej uporaliśmy się z pracą :wink:

Pisałam jak uwielbiam kwitnące kwiaty... Cieszę się gdy maja pączki... Misiek się smieje jak mówię do kwiatka:

- ale jesteś ładny, jak tam u Ciebie? Sucho masz?Czy nie...

 

http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/14285/normal_PS_-_skrzyd%B3okwiat_17_VI_2009.jpg

Skrzydłokwiat kwitnie od dawna, ale ma więcej kwiatków...

 

A oto moje lilie w donicy na balkonie...mam nadzieję, że mi jej nie rozsadzi... goździki też posadziłam :o hmm no i jest tam wiele niespodzianek :wink: ale to siane na lato...

 

http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/14285/normal_PS_-_moje_lilie_w_donicy_na_balkonie_17_06_2009_-1.jpg

 

http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/14285/normal_PS_-go%BCdziki_ogrodowe_w_donicy_17_06_2009.jpg

 

lilja ma sporo pąków :D

http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/14285/normal_PS_-lilia_r%F3%BFowa_17_VI_2009_-2.jpg

 

http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/14285/normal_PS_-_lilia_%BF%F3%B3ta_17_06_2009.jpg

 

Niestety po róży różowej pozostało wspomnienie na zdjęciu we wcześniejszym poście, tak jak pisałam, połamano mi ją -to są minusy, kiedy nie ma ogrodzenia.

Mam jednak różowo-białą, w tamtym roku Misiek mi kupił obie. Tylko przekwitnie, chcę ją zabrać do donicy, aby ocalała...

A oto królowa :wink:

http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/14285/normal_PS_-_r%F3%BFa_r%F3%BFow_-bia%B3__VI__2009.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Epifilum ostropłatkowe na wiosnę rozsadziłam poprostu przez podział... Dużo o tym kwiatku -moim ulubieńcu nie ma w internecie :wink: Bałam się, że może w tym roku nie zakwitnie, odchoruje itp.

Musiałam go rozsadzić, bo wywracał się w donicy juz wiekszej, a liście ma takie ciężkie, że myszą być związane :roll:

Epifilum ostropłatkowe to kwiat kaktuskowaty, kwiat, który zrobił mi niespodziankę w tym roku...

Ma 7 pąków, a jeden w rozsadzonej części... czyli jest ok.

 

http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/14285/normal_PS_-_kaktusowaty_2009.jpg

widać pąki -podłuzne, bordowe i rozkitł pierwszy kwiat :wink:

 

http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/14285/normal_PS_-_kaktusowaty_VI_2009__-_3.jpg

 

A to rozsadzony... a dalej cięzki :lol: Za to efekt gdy zakwitnie- bezcenny :wink:

 

http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/14285/normal_PS_-_kaktusowaty_w_naszym_pokoju_-3.jpg

 

To kilka kwiatków... uciekam, bo te forum naprawdę uzależnia :wink: A tu pora na dobranoc bo już księżyc świeci.... :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rano niczym rytuał już- kawka to podstawa :wink: A potem ja niemalże biegem do łazienki - by Misiek już nie gadolił :wink: , że jak zwykle będę się grzebać... :-? albo że my kobiety to i 3 godziny możemy w łazience spędzać :roll: Fakt wcześniej uwielbiałam posiedzieć w wannie, hmm a kto liczy czas :wink:

Jednak nie pojechaliśmy -bo lało, padało i w ogóle :evil: :evil: :evil:

A cóz ja robiłam... hmm wzięłam się oprócz zaglądania na forum muratora za przesadzanie kwiatków... wiem wiem wiosna najlepsza, ale amarelisy, które kwitna zimą, jesienia już spore przybyszowe cebulki miały... więc trzeba było działać... a skoro już miałam bajzer na balkonie i resztę sprzętu, to tak zaczęło się od nich... i kilka godzin spędziłam :roll:

W tym czasie Misiek był w piwnicy i pospawał sobie sam giętarkę do strzemiączek :wink: Ba nawet strzemiączka do zbrojenia na nadproża porobił :o

 

http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/14285/normal_PS_-_gi%EAtarka_zespawana_przez_Miska_18_VI.jpg

taka swojej roboty i przyda się potem jak znalazł do strzemiączek do wieńca :D. Wcześniej pozyczyliśmy...

Ale Miśka chwalic nie będę bo obrośnie w piórka :lol:

 

Kurcze potem stwierdziłam, że faktycznie amarelisy królują w domu... Spokojnie mogę powiedzieć że z 20 jest... o ile nie więcej :o Jeszcze te co posadziłam -maluchy... Ale potem ich kwiaty -widok - bezcenne.

 

http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/14285/normal_PS_-zasadzone_ma%B3e_amarelisy_18_VI_-1.jpg

Jak to mawiała moja babcia- od przybytku głowa nie boli... Ale brakuje mi miejsca na parapatech ahahah... Niedługo zabraknie w ogóle w domu miejsca na kwiatki :o :lol: Ale chyba te kwiaty itp. to nie ciężka choroba :roll: Bo przyznam szczerze, że ja o wiele miałabym więcej i różne, ale powstrzymuje mnie brak miejsca i że jeszcze na nie w nowym domku przyjdzie czas... :wink:

 

http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/14285/normal_PS_-_amarelisy_na_parapecie2.jpg

ot to tylko fragment parapetu, no inne kwiatki - rodzaje tez mam :wink:

Niektóre wystawiłam na balkon... sąsiadka juz dawno od kwietnia albo i od marca ma wystawiona jukę...ale ja jednak bałam się, aby biedulka niezmarzła :wink: Na juke tez przyjdzie niedługo czas... bo sięga sufitu... :wink: No i kolejne donice trzeba będzie kupic plus ziemię itp itd.

http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/14285/normal_PS_-_juka_18_VI.jpg

 

http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/14285/normal_PS_-_kwiat_2.jpg

 

http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/14285/normal_PS_-_kwiat_3.jpg

 

A oto aloes i dalej -fotel teściowej - to są naprawdę duże kwiaty, mają duże donice...

Także fotel teściowej mogę wypozyczyć - jeżeli teściowa nieznośna :wink:

 

http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/14285/normal_PS_-_aloes_i_fotel_te%B6ciowej.jpg

 

:wink: :wink: :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tego dnia....................

z ranaaaaaaaa...............

caffee..............ze śmietanką, mlekiem tez nie pogardzę. I dalej mimo, że niebo -sami to z ostatnich postów wiecie jakie- nu tak niczym z horroru :evil:

Ale strzemiączka trzebo było poskręcać i porobić zbrojenia.

Najpierw Misiek pomierzył, potem ciął druty... a potem wiązaliśmy... ot i zbrojenia gotowe.

To jednak nie wszystko...

Potem trzeba było pociąć styrodur, bo postanowilismy od zewnątrz ocieplić nadproża nad oknami.

Więc do dzieła... :wink:

http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/14285/normal_PS_-styrodur_19_VI.jpg

 

http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/14285/normal_zbrojenie_w_szalunkach_19_VI_.JPG

 

http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/14285/normal_PS_-szalunki_ze_zbrojeniem_-2_19_VI_2009.jpg

 

http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/14285/normal_PS_-szalunki_ze_zbrojeniem_%2B_widok_19_VI_2009.jpg

 

A oto widoczek...

http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/14285/normal_widok_z_g%F3ry_nad_oknem_19_VI_~0.JPG

Taki jak wspomniałam mam z okienka bocznego w kuchni :wink:

 

Tego dnia przywieziono nam kamień - postanowilismy mieć duże akwarium... a że nieszkodzi rybom deszcz, to ... zostawimy je w domu bez dachu... :wink:

http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/14285/normal_PS_-19_VI_-_kamie%F1_do_betonu.jpg

Oczywiścieeeeeeeee to był żart :lol: :lol: :lol: ten kamień jest do naszego betonu, który będziemy sami robić :wink:

Niestety deszcz, deszcz i deszcz nas pogonił, myslelismy, że to minie, ale niestety... W deszczu kończyliśmy obkładać styrodurem :wink:

A tak łudzilismy się, że betonkiem zalejemy ciut :-?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety lało od rana, pojechaliśmy kupić plandekę na drzewo, więźbę dachową, bo folia już nas złościła, wiecznie się rwała itp. A była jedna z lepszych.

Za plandekę 5x8 zapłaciliśmy 50 zł. ale pukaliśmy się w czoło, że szoda, że nie wcześniej tak zrobilismy :roll:

W deszczu załozyliśmy szybko plandekę i foilą obłozyliśmy mury i nasze szalunki :wink:

Gdy przestało to potem znowu padało... a popołudniu uspokoiło się, więc wzięłam się za ... szkodniki na moich liliach, ba nawet na chryzantemach zauwazyłam że siedzą sobie gnojki... Opryskałam środkiem mam nadzieję, że moim roslinkom nic nie będzie :roll:

Epifilum ostropłatkowe jakby wita mnie z rana i mówi: zobacz jaki jestem piekny dzisiaj...

Kolejny pąk zakwitł, szkoda, że pąki utrzymuja się tak krótko -do tygodnia...

To kwiat z 19 -ego czerwca...

http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/14285/normal_PS_-piekny_kwait_rozkwitni%EAtego_kaktusowatego_-19__VI__-2.jpg

A oto dzisiaj kolejny... obok widać, że z boku już obumiera :cry: Dlatego wiem, że jak chcę mieć zdjęcie to trzeba pilnować...

http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/14285/normal_PS_-kaktusowaty_kolejny_kwiat_20_VI.jpg

 

http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/14285/normal_PS_-_kaktusowaty_kolejny_p%B1k_20_VI.jpg

 

Szkoda, że taka pogoda, bo akurat byśmy z Miskiem zabetonowali nadproża :cry: Ale cóz... poprawi się pogoda i tyle, bo po deszczach zawsze wychodzi słońce - tak mówią :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj rano znowu u nas pochmurno i padał deszcz... mokro dookoła. Pijąc kawę pomyslałam sobie -niech to szlag, kiedy w końcu zalejemy te nadproża :roll:

Misiek pojechał zapłacić za prąd - 2.500. Tyle wyszło za tą skrzynkę, a osobno będzie za przyłączenie ale juz do budynku -czyli domku.

Zjedlismy obiadzik, który Misiek ugotował - dośc wcześnie zjedliśmy, bo jakos o 13 -tej, patrzymy przez okno a tutaj pochmurno, ale nie pada.

Za moment przebrani pędzilismy autkiem na budowę, tj. ja i Misiek -stara ekipa budowlana :wink:

Na działce to dosłownie glina a po deszczu to ciut jak nie tańczący na lodzie :lol: No i ... szybko biegiem podłącznie kabli, betoniarka i cyk beton :wink: W taczce go woził Misiek, ja potem do wiader i podawałam jemu, gdy stał na naszych rusztowaniach. Potem wymyslił hak ze starego strzemiączka i na... kawałku węża go umocował, tak podciągał wiadra z betonem do góry. Ja pomagałam. Potem szybko po kolejna taczkę i tak biegalismy, jedna betoniarka betonu -to 2 taczki :wink: W nadproże jedno wchodziła półtora betoniarki :wink:

Jeszcze powzmacnialiśmy te nadproża, bo uznalismy, że mimo śrub i porządnych szalunków, lepiej jak wzmocnimy je pośrodku, deski ciut zmokły, potem były nakryte, ale ciągle lało z małymi przerwami.

Tak i dzisiaj stwierdziłam, że mamy tez oprócz pecha to i fuksa :wink: :roll: Gdy zalewaliśmy betonem ostatnie dwa nadproża, była mrzawka, zaś gdy wracalismy do domu spowrotem, to tak nagle zaczęło lać, że szok. :-?

Teraz wszystko zabezpieczone sobie schnie... a my jutro po deski i czas na wieniec tuz tuż...

 

Na budowie mozna samodzielnie przygotować B7,5 i B15.

Ten pierwszy to tzw. chudy beton, wykorzystywany jako podkład pod fundamenty, układa się z niego szlichtę, czyli warstwę dociskową w tarasach.

Z betonu B15 układa się fundamenty - ławy, ściany, płyty - stropy, wieńce i słupki w ściankach kolankowych, nadproża monoliczne i schody...

 

PRZEPISY

 

BETON CHUDY

na 1m3:

160 kg cementu, 2200 kg piasku, ok. 75 l. wody (konsystencja ma przypominać mokra ziemię)

na worek cementu

25 kg(19 l.) cementu, 344 kg (211 l.), piasku, ok. 11 l. wody

 

BETON B15

na 1 m3

275 kg cementu, 590 kg piasku, 1377 kg żwiru, 165 l. wody

na betoniarkę 200 l.

44 kg (34 l.) cementu, 94 kg (59 l.) piasku, 220 kg (129 l.) żwiru, 26 l. wody

na worek cementu

25 kg (19 l.) cementu, 54 (34 l.) piasku, 125 kg (74 l.) żwiru, 15 l. wody

 

Przy betonie chudym na podłoże rozsypuje sie warstwę piasku i na nim wartwę cementu- dokładnie mieszamy do jednolitej barwy, np. grabiami :wink: tak przygotowaną mieszankę skrapia się ostroznie wodą - mała ilościa i ubija drewnianym drążkiem.

 

Przy betonie B15 - do betoniarki wlewamy część wody i wsypujemy cement. dosypujemy stopniowo piasku i żwiru, dolewając resztę wody. Płynne mieszanki dolewa sie na końcu, chyba, że producent zaleca inaczej.

Zbyt długie mieszanie powoduje rozdzielenie się składników, przez co obniża wytrzymałośc betonu. Tak średnio jest to 5 minut!!!

Mieszanka musi byc jak najszybciej zuzyta.

Nie wolno dolewać wody, by upłynnic mieszankę betonową. do zbyt gęstej mieszanki lepiej dodać zaczyn cementowy o takiej samej proporcji cementu do wody.

PRZEPISY pochodzą z Muratora (240) 2004 :wink:

Uwierzcie...oj było pospiechu, było, ale na nadproża wyszło tak...0,8 kubika, to sami produkowalismy beton, oczywiście B -15 :wink:

Idę do wyrka- poleniuchuję... bo jutro, jak pogoda dopisze, to schody zaczniemy i jedynie sam Bóg wie, co nam jeścio strzeli do tych łbów :lol: :o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam do nadrobienia, ale tylko ciut, ponieważ zbyt wiele nie wydarzyło się na naszej budowie, co było spowodowane ciągłymi ulewami...

Najpierw zaszalunkowalismy stopę pod kominy- jeden do kominka - z drugiej strony ściany będzie stał ów kominek, w salonie, zaś drugi komin obok do pieca. Tutj będzie dobudowana kotłownia :wink: Więc ten murek jest narazie murkiem :D

http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/14285/normal_PS_-stopa_pod_kominy__-schn%B1cy_beton_26_VI_2009.jpg

 

Tutaj ocieplone nadproża :wink:

http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/14285/normal_PS_-Dom_-_nadpro%BFa_24-26_VI.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W piątek oboje z Miśkiem kopaliśmy dół pod kabel od skrzynki do domu ( z przodu - do pomieszczenia gospodarczego), głębokość pół metra a wykopaliśmy 40 metrów :-? :o

 

http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/14285/normal_PS_-_Wykopany_r%F3_pod_kabel_4x10_-40_metr%F3w.jpg

 

Byłam zmęczona...tyle deszczu ale glina gliną :-? okropna do kopania.

 

W sobotę ruszyliśmy juz z kablem 4x10 na działkę aby zakopać go :wink:

 

http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/14285/normal_PS_-_zasypanie_rowu_-zakopanie_kabla_27_VI_09_r~0.jpg

 

http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/14285/normal_PS_-_widok_od_skrzynki_-zakopany_r%F3w_z_kablem_27_VI.jpg

No i kabelek zakopany :D :D :D Zaś we wtorek mają podłączyć nam w pomieszczeniu od skrzynki prąd. W końcu nie będziemy biegać z kablami do sąsiada, któremu jesteśmy b. wdzięczni, że użyczył nam prądu, bo bez niego ani rusz nawet z murowaniem.

 

A oto jak na dzień dzisiejszy wygląda domek, ale już niedługo, jeżeli pogoda pozwoli, będzie wieniec, potem więźba dachowa i dach :D :wink:

 

http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/14285/normal_PS_-_widok_domu_z_drogi_26_VI~0.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W poniedziałek ... Misiek pospawał kolejne śruby, bo teraz idzie jednak podwójny wieniec, z tym wiąże się podwójna ilość desek...

Potem zniknął w piwnicy i tyle w domu go widziałam na kilka godzinek... Gdy ja pichciłam obiadzik i robiłam porządki, pranie itp. w tym czasie Misiek porobił ok. 160 strzemiączek :D 8)

W końcu pogoda się poprawia :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj tj. wtorek od ranka zaświeciło słonko w nasze okna... plus, że nie pada leje itp. jak zwał tak zwał... zaś minus to gdy tak grzeje słonko, to parzy :-?

Oczywiście byłam zadowolona, że nadchodzi takie lato, na jakie czekają zwłaszcza dzieci :wink: Nu moja córka od dawna szykuje się do spania pod namiotem przed domkiem... :wink:

Z rana kawusia zaraz po 6-tej i szybko skik w ciuszki - teraz typowa bluzka z rękawkiem, aby nie poparzyć ramion :wink: Czapka z daszkiem -podstawa i odpadaja na budowie sandały, klapki :-? Więc adidasy...

Pierwsze co... to wiązaliśmy zbrojenie na działce, oj ciut zabawy zawsze z tym jest. Potem... Misiek zbijał po dwie deski na szalunki na wieniec... Teraz z wieńcem jest zabawa, ponieważ chcemy mieć w salonie belki ozdobne i trzeba gdzieniegdzie sie opuścić itp. Zabawa na 102!!!

Zszedł nam cały dzionek...po 20-tej wrócilismy do domu...a ile jeszcze do szalunkowania... Oczywiście sami będziemy robić beton.

Ten na nadproża wyszedł extra hmmm jakbym widziała B 20... taki twardy i ten sam ma kolor :D Tylko biegania jest z taczką i jednak ciut roboty :)

A ja podkaszarką kosiłam trawę, zielsko i bóg sam wie co tam do cholerci za chwasty rosną. Wczesniej Misiek kosił kawałek... Zapomnielismy z domu wziąć szelki :-? :roll: więc przydatny był kabelek od betoniarki, a żeby nie uwierał w ramię... to przydatna była bluzka :lol:

Kurcze jeszcze Misiek mi dał okulary... bo oczywiście zapomnieliśmy tych od podkaszarki :-? :roll:

Ale nie pytajcie jakie... Śmiał się oszołom ze mnie, no fakt, sama się chichrałam... bo okulary od spawania sami przyznacie to niezłe gogle :lol: :lol: :lol:

Oczywiście zaznaczam bez ciemnych szkiełek kosiłam ahahaha. Ale cyrki na tej naszej działce...

Mieli przyjechac z energetyki do skrzynki..kabel nam podłączyć i doopa :evil: Może dzisiaj będą... znowu biegaliśmy z kablem wczoraj do sąsiada... grunt, że w ogóle mamy ten prąd. :D

Tylko wróciłam do domu oczywiście musiałam luknąć na forum muratora i ... kapiel, a potem w łózku zasnęłam jak zabita... :D

Dzisiaj zaraz jedziemy... czekam na Miska, pojechał po gwoździe, styrodur, młotek porządny, bo nasz zaczął strajkować...hmm na emeryturę pójdzie, albo ja go dobiję :wink:

Wczoraj kilka fotek zrobiłam, ale innym razem wkleję nasze poczynania... uciekam do pracy Rodacy :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak obiecałam kilka zdjęć... znowu ciut, ale ciut musze uzupełnić :-? :wink:

 

Tak powstawały szalunki na wieniec :wink:

http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/14285/normal_PS_-_powstawanie_szalunk%F3w_VII_2009.jpg

 

A oto pospawana przez Miśka jedna kotwa - do płotwy :wink:

http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/14285/normal_PS_-_pospawana_kotwa_do_p%B3otwy_01__VII_09.jpg

 

Szalunki już porządnie poskręcane :wink: Rusztowanie mamy ciut wyższe z pustaków...

http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/14285/normal_PS_-_szalunki_gotowe_1_VII_2009.jpg

 

A oto z zewnątrz domu szalunki...

http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/14285/normal_PS_-_szalunki_z_zewn%B1trz_od_drogi_01__VII_09.jpg

 

Było tego dnia ciut roboty, oj było... Zaś aby nie wydawać pieniędzy na deski, bo conajmniej z 1500 zł. nas by taki zakup wyniósł, postanowiliśmy stopniowo zalewać wieniec. Ściana po ścianie i jak wspomniałam wiąże się to z produkcją betonu... :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tego dnia najpierw dokończyliśmy z Miśkiem wizać zbrojenie, na ostatnią ścianę. Zbrojenie było ciut inne, ponieważ po bokach wyższe szły strzemiączka, zaś potem mniejsze... Tak musiało być związane, aby nie ciąć zbrojenia, gdy przyjdzie czas na belki ozdobne.

Wiązanie jak wiązanie, ale potem oboje taszczyliśmy je na ścianę, oczywiście ja w spodenkach, bo upał i teraz wstyd nałożyć spódnicę... dość, że siniaki, to i zadrapania... Nie wspomnę, ile to cholerstwo ważyło :wink: Ale Misiek mówiłam, że znowu damy radę, to damy :D Zdecydowanie są sytuacje, kiedy jednak jest potrzebna ta trzecia osoba... Choćby do trzymania na środku tak długiego zbrojenia -11,60 cm. :o

Zbrojenie już gotowe, lezy na wszystkich ścianach...

 

http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/14285/normal_PS_-_wi%B1zanie_zbrojenia_VII_09.jpg

 

http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/14285/normal_PS_-_zbrojenie_na_rogu_w_salonie_2_VII_2009.jpg

 

http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/14285/normal_PS_-_szalunek_gotowy_do_zalania_na_%B6cianie_no%B6nej_od_drogi_01_VII_09.jpg

 

Po tym, jak zbrojenie ostatnie było gotowe, dokończyliśmy mocowanie szalunków na ścianie od drogi, zaś potem przez 4 godziny betonowanie...

Poszło 12 worków betonu -każdy po 25 kg. Wyszło 12 betoniarek, zaś z jednej jest dwie taczki betonu.

Nasza praca wygląda mniej więcej tak:

Misiek jedzie z pierwszą taczką z betoniarki, szybko przelewamy do wiader, idzie po kolejną z betoniarki partię betonu... potem stoi już na rusztowaniu i ja nalewam łopatą beton do wiader, on podciąga wiadra do góry... Gdy pusta taczka wsio od nowa i tak wkoło... :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tego dnia trzeba było rozszalunkować i dalej mocować kolojne szalunki...

 

Oto nasz wieniec w całości na jednej ścianie i po 1,25 na kolejnych, gdzie wylewnay jest pod skosem przy końcach...

Już mi się coraz bardziej podoba... ten nasz beton to hm... :wink: praca się zawsze opłaca :wink:

http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/14285/normal_PS_-_wieniec_na_%B6cianie_od_wewn%B1trz_03_VII_09.jpg

 

Domek już nabiera wysokości... to wieniec na ścianie z przodu domku

 

http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/14285/normal_PS_-_wieniec-_widok_z_przodu_domu_03_VII_09.jpg

 

Gdy tak stałam na górze na rusztowaniu to podziwiałam niebo...

 

http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/14285/normal_PS_-_chmura_od_str%2C_pokoi_03_VII_09.jpg

 

Mówiłam do Miśka:- będzie padało...

A tekst mojego Miśka: - no cóż to jak będzie, to będzie, co zrobię... powieszę się... :lol: :lol: :lol:

Nie mogłam się oprzeć, szybko pobiegłam do autka, wzięłam aparat... chciałam uzyskać realnośc nieba... chmury wyglądały super...

 

A oto od strony tarasu chmura... Wygląda jakby wybuchła :D

http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/14285/normal_PS_-_chmura_od_str__tarasu_-3.jpg

 

No i jak myślicie... co było dalej??????

 

http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/14285/normal_PS_-_pada_deszcz-_s%B3o%F1ce_zachodzi_-_widok_z_auta_03_VII_09.jpg

 

A lało... padało... koniec roboty... Niebo stało się burzowe... biegaliśmy nakrywać deski, aby nam nie zmokły, bo na szalunki cięższe by były od tej wody... a ja taka lichutka gdzie takie dechy z wodą w środku targać :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...