Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Kometarze do mojego dziennika:)


Recommended Posts

Z tą wojną to nie przelewki ja u siebie zabiłam jednego na ramieniu to 5 z zemsty siadło mi na drugim. Nic na to dziadostwo nie pomaga nawet przez ciuchy dają radę się przebić. No mutanty jakieś. Jak wieczorem wróciłam do domu i się rozebrałam do kąpieli to mąż przerażony bąbel na bąblu, co 7 cm. :jawdrop::jawdrop:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 2,6k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Witam:)

 

Dzisiaj znowu szybciutko.

Dzwoniłam poraz kolejny w sprawie internetu i w tygodniu po niedzieli maja zjawić się Panowie, bo narazie jest jeden (urlop chłopak pewnie ma - takiemu to dobrze).

Wczoraj została działka zryta przez koparkę. Zaczęły się wykopy jak na wojnie - pod wodę i kanalizację dzisiaj. To taka mała kopareczka, więc Pan od rana od 8 kopał i kopał i kopał. Była 15 jak skończył tylko pod wodę. Misiek dogadał się i ciut opuścił, więc dzisiaj od rana kopie pod kanalizację. Też źle zrozumiał Miśka i zaczął kopać na 150. Także spadek kanalizacji jest taki, że jak coś wpadnie do studzienki, to ją rozwali.:rotfl:

 

Wczoraj zakończyłam malowanie łazienki -tj. sufitu. Misiek nie zaczął płytkować, bo teraz jest przy rurach itp. Zresztą ja zaraz lecę zasypywać z deka.

 

Działka od tyłu zryta wszerz i wzdłuż:D

 

Kurczę tyle robotki...

 

Życzę WAM powodzenia.

 

P.S. Jeszcze tu zerknę;)

 

Buziaki i dobrego dzionka.;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Misiu kochana

U was jak zwykle tyle pracy zrobione że szok.....domek super się prezentuje, i fajnie zobaczyć już układ pomieszczeń.

Widać jak bardzo się napracowaliście, kotłownia, elektryka (bardzo fajny pomysł z ledami) - to zawsze bardzo ładnie wygląda.

Noooo i doczytałam się że pierwsze noce masz za sobą http://emoty.blox.pl/resource/clap.gif GRATULACJE!!!!!http://emoty.blox.pl/resource/sluze.gif http://emoty.blox.pl/resource/drinkwine.gif

 

Co do komarów to nie zazdroszczę.......nas na szczęści nie nawiedziły w tym roku......(tego bym już nie zniosła w moim stanie....) pamiętaj:"w miłości i na wojnie wszystko dozwolone", na ugryzienia komarów rewelacyjny jest fenistil żel, smaruje się ugryzienie i nie swędzi i nie ma śladów.........

 

Pozdrawiam i ściskam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

 

Jak zwykle szybciutko!

 

Kochani dzisiaj zawieszam owy internet ( z którego nie korzystam w nowym domku, słaby przesył itp.), zaś czekam na kuriera z nowym -mam nadzieję, że się sprawdzi.

Nu nawet nie chcę mysleć jak będzie necik, ileż mnie czeka nocek nie dospanych, aby wsio ponadrabiać w Waszych dziennikach, a nie wspomnę o uzupełnieniu swojego.

 

Uciekam i życzę WAM DOBREGO DNIA:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Kochani
!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

 

WITAM PO PRZERWIE:wiggle:

po wielu przejściach z netem z firmy XXX - czekałam najpierw na modem -na przesyłkę, gdy otrzymałam, czekałam na aktywację karty, a w piątek, kiedy mi uaktywniono ową kartę, nie mogłam za nic na świecie zainstalować oprogramowania. W salonie okazało się, że modem trachnięty, a karta też jakaś dziwna:bash: Odesłałam w poniedziałek, dzisiaj mam INTERNET
:wave:
Odrwałam się od malowania wiatrołapu i będę mogła w końcu wieczorkiem wejść i ponadrabiać WASZE dzienniki, tudzież komentarze;)

 

U nas robotki przybywa, Misiek kończy podłogę w łazience, ja szpachlowałam esy -floresy i teraz maluję -gąbką. Zabawy ciut mam, ale i efekt inny.
;)

 

Kurczę mam nadzieję, że Gosia tam już urodziła niunię.

 

Oj jak się cieszę, bo stęskniłam się za WAMI:wiggle:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

cześć

przejrzałam sporo dzienników i znalazłam kilku zapaleńców, którzy budują sami. :)

A ponieważ jakiś czas temu dołączyłam do tego elitarnego grona więc przyszłam się przywitać

Wiem jak jest ciężko :(

ale też jaka to radocha :)

Pozwolę sobie podglądać.

Pozdrawiam Bardzo

 

Witam milusio;)

Podglądaj i pisz:)

No tak zmęczenie i radość idą w parze.

Też pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miśka - cześśśśśććććć kobieto, no nareszcie sie odezwalaś

 

czekamy na zdjęcie bo jak taka zapracowana jesteś to pewnie i zdjęcia będą :0

 

buźka

 

Witaj Kawika:wiggle:

 

Kurczę zaleciałam do pokoju, aby zerknąć na FM, a korytarzyk -wiatrołap czeka;) Kawusię ktos mi wypił chyba:eek: Tylko kto?

Miałam dzisiaj już mieć tylko jedną ścianę do pomazania i nici, bo wczoraj przywieziono nam styropian do ocieplenia - 20 -stkę;) i rozpakowywanie.

Nie mam pojęcia kiedy MY to ogarniemy, bo przeskakujemy z jednej roboty do drugiej. Tapetowanie tapetą z włokna szklanego będzie na koniec naszych prac, bo teraz sie tylko kurzy, pomimo, że cięcie płytek odbywa się na zewnątrz.

 

Wprowadziłam się na posadzki i narazie takie podłogi mam;) Prócz łazienki, gdzie są płytki i do kuchni tez zakupione (mam nadzieję, że Misiek zdąży mi je połozyć, zanim wyjedzie do pracy).

 

W ubiegłą sobotę był Pan koparką, miał tylko zasypać wykopaną kanalizację i pod wodę, jak zasypał i zorał działkę, to tylko sam Pan Bóg wie, mi opadły ręce, a hydraulik, który podpinał wodę stwierdził, że się chyba operator uczy. Potem Misiek poprawiał te bruzdy gliny wokół domu -rozplantowywał.

 

Jest tu taka cisza, że z początku wydawało nam się aż za cicho;). Sąsiedzi zaglądają, jedni śliwki przynosili, a inna sąsiadka -jedna tutaj z młodszych, ogórkami nas obsypuje.

Rano tak przed 6 godziną czasami pasą się naprzeciwko domu sarny, które potem uciekają w lasek sąsiadów i dalej na pola. W wysokiej trawie krzyczy bażant i treluje reszta ptaków.

Miśka połamało 2 dni temu, ale robił dopóty juz nie mógł się wyprostować. Kończy obkładać wannę.

Ile zrobimy nie wiem... wszystko zawsze zależy od kaski, a MY tak bez kredytu budujemy. Wiem, że nie będzie narazie mebelków w kuchni -ale sufit pomalowałam, ścian nie ruszam, bo płytki lepiej czasami kłaść na takie nie wymalowane. Z czasem będzie dochodzić reszta.

Wieczorem grzeję jeszcze wodę na kózce, woda nie jest podpięta do domu, czekamy na liczniki itp. To jest już PÓŁ CYWILIZACJI :rotfl:Kibelek dzisiaj wróci - zdjęty do płytkowania i fugowania był, wanna stoi i też wieczorem późnym wskakuje do niej.

Nie wiem, czy my nie jestesmy szajbnięci:D ahhaaaaaaa... Sąsiedzi w ogóle w szoku byli, że przyszlismy na posadzki i do szarych w łaty białe ścian...

 

Ot i tyle narazie...

Prócz tego, że dookoła w domu rózności na komary - płytki, spiralki (wieczorem) i płyn w kontakcie - i to działa, padają jak kawki. :)

 

Sporo mam do uzupełnienia... teraz uciekam do malowania i poszpachlowania jednej sciany, potem chyba pranie i koszenie. Oj jakąś kurkę muszę ugotować Miskowi -aby miał chłopina siły;).

 

Dobrego dzionkaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa...

Jeszcze zajrzę w locie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Okna, okna - właśnie przerobiłam ten temat i wiesz, mało ręce mi nie odpadły.

Zajęło mi to tydzień ( z tym, że po pracy myłam), a w sobotę umyłam 4 szt.

10 sztuk + drzwi na taras duże, zostały mi jeszcze drzwi na górze na loggi i okno podwójne.

Straszne, ale myślę, że najgorszy to brud budowlany, teraz już będzie lepiej :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:jawdrop:

 

Tego sprawozdania wystarczyłoby na cały rok , u Ciebie to raptem parę dni.

Gratulacje postępów.

No i przede wszystkim pochwały dla Miśka.

Ile to można zaoszczędzić kasy to wiadomo ale nerwów z niesolidnymi wykonawcami.

Ma facet zdolności i cierpliwość.

Czekamy na pierwsze sprawozdanie z kąpieli w nowej wannie. :oops::rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Okna, okna - właśnie przerobiłam ten temat i wiesz, mało ręce mi nie odpadły.

Zajęło mi to tydzień ( z tym, że po pracy myłam), a w sobotę umyłam 4 szt.

10 sztuk + drzwi na taras duże, zostały mi jeszcze drzwi na górze na loggi i okno podwójne.

Straszne, ale myślę, że najgorszy to brud budowlany, teraz już będzie lepiej :)

 

Witam:)

 

Oj u mnie znowu zakurzone, ale narazie nie ma sensu ich myć, poza tym brak narazie czasu.;). Poza tym zaczyna się wiercenie listw startowych dzisiaj i ruszamy z ociepleniem. Puc za rok, nastaną szarości;) Ale za to dom ocieplony będzie:).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miśka - Ty szalona kobieto

 

bardzo podoba mi się ten lawendowy kolor (mimo tych grudek - tam po lewej widziałam :D ),

płytki Misiek to pewnie fazował (szlifował)

 

kwiatki tez masz pikne

 

cieszę się że do przodu idzie ale się w cholerę narobicie

 

 

buziaczki

 

Witaj Kawika;)

 

Grudki zostały w rajstopie, miałam już ochotę jechać z tą rajstopą i farbą do faceta i mu nawrzucać... farba droga bo to silikonowa, a tu takie jaja jak berety:rotfl:Gdy przecedzałam i farba była juz ok, to jakoś mi przeszło. By się chłop dopiero zdziwił jakbym mu dała w farbie rajstopy -ahaaaaaaaaaa...

Płytki to Misiek bardziej wypieścił jak mnie:lol2:. Ale on tak ma...

 

Buziaki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:jawdrop:

 

Tego sprawozdania wystarczyłoby na cały rok , u Ciebie to raptem parę dni.

Gratulacje postępów.

No i przede wszystkim pochwały dla Miśka.

Ile to można zaoszczędzić kasy to wiadomo ale nerwów z niesolidnymi wykonawcami.

Ma facet zdolności i cierpliwość.

Czekamy na pierwsze sprawozdanie z kąpieli w nowej wannie. :oops::rolleyes:

 

Witaj Zbysiu;)

 

Miśka nie będę chwaliła, bo chłop obrosnie mi w pióra i co ja pocznę?:rotfl:Ale fakt faktem, podziwiam go, za to, że on obyśli, to potrzeba to i to, a to zrobimy tak -czasami stoi i gdzieś patrzy -duma, mysli... Ja nieraz pytam, a po co Ci te listwy... A on już ma pomysł.

Wiesz ma ten mój Misiek zdolności i cierpliwości (chociaż czasami poklnie -ale i jak nie powiesz cholera to nie wyjdzie;)), ostatnio jednak schudł i martwiłam się o niego, poza tym sam powiedział -wiesz zmęczony już jestem. Ale nie poleży, bo serce by go bolało, że można by było zrobić to i tamto. Poza tym ściga nas czas.

Zbysiu... byłabym chyba chora aby stała wanna zamontowana a ja ... nie zagrzałabym sobie wody -na kózce w garze grzeję -idzie chodzić nago po domu;), ale woda gorąca jest... Już pluskałam się.

Czekam na przyłącz do domku, wtedy przywieziemy nasz podgrzewacz wody i będzie bliżej CYWILIZACJI.;)

 

Ale dalsze relacje napewno będą... jeszcze nie obfugowane, baterie czekają itp. Płytki na podłogę do kuchni -gres, 40 x 40 chyba, nu bycze są i tapetowanie. Resztę np. malowanie będę trzaskać sama z czasem.;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie Misiek pojechał po 5 sztuk łat a ja przybiegłam tutaj...;)

 

Kawkę ktoś z WAs chyba mi wypił:eek: kubek pusty...hmmmmm...

 

Zaraz kończymy łacić daszek i zaczynamy z listwami... i ociepleniem:) dobrze, że wczoraj nie miałam tego styropianu na zewnątrz, bo przy tak silnym wietrze - zbierałabym po całej wsi.;)

 

co ja sie znowu nawskakuję po tym rusztowaniu to szok, które bardzo przydatne jest też np. na pranie;) nieraz się zastanawiam ile ja wciągu całego dnia obkrążam dom i zrobię tych kilometrów:rolleyes:

 

Uciekam bo chyba wrócił Misiek -do pracy rodacy:rotfl:

 

Buziakiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...