aniamar 23.07.2010 21:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lipca 2010 Z tą wojną to nie przelewki ja u siebie zabiłam jednego na ramieniu to 5 z zemsty siadło mi na drugim. Nic na to dziadostwo nie pomaga nawet przez ciuchy dają radę się przebić. No mutanty jakieś. Jak wieczorem wróciłam do domu i się rozebrałam do kąpieli to mąż przerażony bąbel na bąblu, co 7 cm. :jawdrop: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
taka_ja taki_on 24.07.2010 11:40 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lipca 2010 Witam:) Dzisiaj znowu szybciutko. Dzwoniłam poraz kolejny w sprawie internetu i w tygodniu po niedzieli maja zjawić się Panowie, bo narazie jest jeden (urlop chłopak pewnie ma - takiemu to dobrze). Wczoraj została działka zryta przez koparkę. Zaczęły się wykopy jak na wojnie - pod wodę i kanalizację dzisiaj. To taka mała kopareczka, więc Pan od rana od 8 kopał i kopał i kopał. Była 15 jak skończył tylko pod wodę. Misiek dogadał się i ciut opuścił, więc dzisiaj od rana kopie pod kanalizację. Też źle zrozumiał Miśka i zaczął kopać na 150. Także spadek kanalizacji jest taki, że jak coś wpadnie do studzienki, to ją rozwali. Wczoraj zakończyłam malowanie łazienki -tj. sufitu. Misiek nie zaczął płytkować, bo teraz jest przy rurach itp. Zresztą ja zaraz lecę zasypywać z deka. Działka od tyłu zryta wszerz i wzdłuż Kurczę tyle robotki... Życzę WAM powodzenia. P.S. Jeszcze tu zerknę Buziaki i dobrego dzionka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
margay 25.07.2010 10:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Lipca 2010 Misiu kochana U was jak zwykle tyle pracy zrobione że szok.....domek super się prezentuje, i fajnie zobaczyć już układ pomieszczeń.Widać jak bardzo się napracowaliście, kotłownia, elektryka (bardzo fajny pomysł z ledami) - to zawsze bardzo ładnie wygląda.Noooo i doczytałam się że pierwsze noce masz za sobą http://emoty.blox.pl/resource/clap.gif GRATULACJE!!!!!http://emoty.blox.pl/resource/sluze.gif http://emoty.blox.pl/resource/drinkwine.gif Co do komarów to nie zazdroszczę.......nas na szczęści nie nawiedziły w tym roku......(tego bym już nie zniosła w moim stanie....) pamiętaj:"w miłości i na wojnie wszystko dozwolone", na ugryzienia komarów rewelacyjny jest fenistil żel, smaruje się ugryzienie i nie swędzi i nie ma śladów......... Pozdrawiam i ściskam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
taka_ja taki_on 02.08.2010 09:50 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Sierpnia 2010 Witam! Jak zwykle szybciutko! Kochani dzisiaj zawieszam owy internet ( z którego nie korzystam w nowym domku, słaby przesył itp.), zaś czekam na kuriera z nowym -mam nadzieję, że się sprawdzi. Nu nawet nie chcę mysleć jak będzie necik, ileż mnie czeka nocek nie dospanych, aby wsio ponadrabiać w Waszych dziennikach, a nie wspomnę o uzupełnieniu swojego. Uciekam i życzę WAM DOBREGO DNIA:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bettyk 10.08.2010 21:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Sierpnia 2010 cześć przejrzałam sporo dzienników i znalazłam kilku zapaleńców, którzy budują sami. A ponieważ jakiś czas temu dołączyłam do tego elitarnego grona więc przyszłam się przywitać Wiem jak jest ciężko ale też jaka to radocha Pozwolę sobie podglądać. Pozdrawiam Bardzo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kawika 11.08.2010 05:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Sierpnia 2010 Miśka - cześćććć czekamy na Ciebie i na wieści z placu boju Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
taka_ja taki_on 11.08.2010 21:34 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Sierpnia 2010 Kochani!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! WITAM PO PRZERWIE:wiggle: po wielu przejściach z netem z firmy XXX - czekałam najpierw na modem -na przesyłkę, gdy otrzymałam, czekałam na aktywację karty, a w piątek, kiedy mi uaktywniono ową kartę, nie mogłam za nic na świecie zainstalować oprogramowania. W salonie okazało się, że modem trachnięty, a karta też jakaś dziwna:bash: Odesłałam w poniedziałek, dzisiaj mam INTERNET Odrwałam się od malowania wiatrołapu i będę mogła w końcu wieczorkiem wejść i ponadrabiać WASZE dzienniki, tudzież komentarze;) U nas robotki przybywa, Misiek kończy podłogę w łazience, ja szpachlowałam esy -floresy i teraz maluję -gąbką. Zabawy ciut mam, ale i efekt inny. Kurczę mam nadzieję, że Gosia tam już urodziła niunię. Oj jak się cieszę, bo stęskniłam się za WAMI:wiggle: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
taka_ja taki_on 11.08.2010 21:40 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Sierpnia 2010 cześć przejrzałam sporo dzienników i znalazłam kilku zapaleńców, którzy budują sami. A ponieważ jakiś czas temu dołączyłam do tego elitarnego grona więc przyszłam się przywitać Wiem jak jest ciężko ale też jaka to radocha Pozwolę sobie podglądać. Pozdrawiam Bardzo Witam milusio;) Podglądaj i pisz:) No tak zmęczenie i radość idą w parze. Też pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kawika 12.08.2010 06:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Sierpnia 2010 Miśka - cześśśśśććććć kobieto, no nareszcie sie odezwalaś czekamy na zdjęcie bo jak taka zapracowana jesteś to pewnie i zdjęcia będą :0 buźka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
taka_ja taki_on 12.08.2010 08:23 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Sierpnia 2010 Miśka - cześśśśśććććć kobieto, no nareszcie sie odezwalaś czekamy na zdjęcie bo jak taka zapracowana jesteś to pewnie i zdjęcia będą :0 buźka Witaj Kawika:wiggle: Kurczę zaleciałam do pokoju, aby zerknąć na FM, a korytarzyk -wiatrołap czeka;) Kawusię ktos mi wypił chyba:eek: Tylko kto? Miałam dzisiaj już mieć tylko jedną ścianę do pomazania i nici, bo wczoraj przywieziono nam styropian do ocieplenia - 20 -stkę i rozpakowywanie. Nie mam pojęcia kiedy MY to ogarniemy, bo przeskakujemy z jednej roboty do drugiej. Tapetowanie tapetą z włokna szklanego będzie na koniec naszych prac, bo teraz sie tylko kurzy, pomimo, że cięcie płytek odbywa się na zewnątrz. Wprowadziłam się na posadzki i narazie takie podłogi mam;) Prócz łazienki, gdzie są płytki i do kuchni tez zakupione (mam nadzieję, że Misiek zdąży mi je połozyć, zanim wyjedzie do pracy). W ubiegłą sobotę był Pan koparką, miał tylko zasypać wykopaną kanalizację i pod wodę, jak zasypał i zorał działkę, to tylko sam Pan Bóg wie, mi opadły ręce, a hydraulik, który podpinał wodę stwierdził, że się chyba operator uczy. Potem Misiek poprawiał te bruzdy gliny wokół domu -rozplantowywał. Jest tu taka cisza, że z początku wydawało nam się aż za cicho;). Sąsiedzi zaglądają, jedni śliwki przynosili, a inna sąsiadka -jedna tutaj z młodszych, ogórkami nas obsypuje. Rano tak przed 6 godziną czasami pasą się naprzeciwko domu sarny, które potem uciekają w lasek sąsiadów i dalej na pola. W wysokiej trawie krzyczy bażant i treluje reszta ptaków. Miśka połamało 2 dni temu, ale robił dopóty juz nie mógł się wyprostować. Kończy obkładać wannę. Ile zrobimy nie wiem... wszystko zawsze zależy od kaski, a MY tak bez kredytu budujemy. Wiem, że nie będzie narazie mebelków w kuchni -ale sufit pomalowałam, ścian nie ruszam, bo płytki lepiej czasami kłaść na takie nie wymalowane. Z czasem będzie dochodzić reszta. Wieczorem grzeję jeszcze wodę na kózce, woda nie jest podpięta do domu, czekamy na liczniki itp. To jest już PÓŁ CYWILIZACJI :rotfl:Kibelek dzisiaj wróci - zdjęty do płytkowania i fugowania był, wanna stoi i też wieczorem późnym wskakuje do niej. Nie wiem, czy my nie jestesmy szajbnięci:D ahhaaaaaaa... Sąsiedzi w ogóle w szoku byli, że przyszlismy na posadzki i do szarych w łaty białe ścian... Ot i tyle narazie... Prócz tego, że dookoła w domu rózności na komary - płytki, spiralki (wieczorem) i płyn w kontakcie - i to działa, padają jak kawki. Sporo mam do uzupełnienia... teraz uciekam do malowania i poszpachlowania jednej sciany, potem chyba pranie i koszenie. Oj jakąś kurkę muszę ugotować Miskowi -aby miał chłopina siły;). Dobrego dzionkaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa... Jeszcze zajrzę w locie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
taka_ja taki_on 13.08.2010 09:03 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Sierpnia 2010 Życzę dobrego DZIONKA Ja uciekam kosić, bo zaraz dostanę po wielmożnej od Miśka:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kawika 13.08.2010 09:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Sierpnia 2010 Miska - cholernico jedna kochana zdjęcia zdjęcia mi się chce oglądać może zagłosujesz na moje hę - link w dzienniku dzięki (ta z góry jakbyś oddała swój głos) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Megana 16.08.2010 18:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Sierpnia 2010 Okna, okna - właśnie przerobiłam ten temat i wiesz, mało ręce mi nie odpadły. Zajęło mi to tydzień ( z tym, że po pracy myłam), a w sobotę umyłam 4 szt. 10 sztuk + drzwi na taras duże, zostały mi jeszcze drzwi na górze na loggi i okno podwójne. Straszne, ale myślę, że najgorszy to brud budowlany, teraz już będzie lepiej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kawika 17.08.2010 06:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Sierpnia 2010 Miśka - Ty szalona kobieto bardzo podoba mi się ten lawendowy kolor (mimo tych grudek - tam po lewej widziałam ), płytki Misiek to pewnie fazował (szlifował) kwiatki tez masz pikne cieszę się że do przodu idzie ale się w cholerę narobicie buziaczki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zbigniew100 17.08.2010 06:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Sierpnia 2010 Tego sprawozdania wystarczyłoby na cały rok , u Ciebie to raptem parę dni. Gratulacje postępów. No i przede wszystkim pochwały dla Miśka. Ile to można zaoszczędzić kasy to wiadomo ale nerwów z niesolidnymi wykonawcami. Ma facet zdolności i cierpliwość. Czekamy na pierwsze sprawozdanie z kąpieli w nowej wannie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
taka_ja taki_on 17.08.2010 08:39 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Sierpnia 2010 Okna, okna - właśnie przerobiłam ten temat i wiesz, mało ręce mi nie odpadły. Zajęło mi to tydzień ( z tym, że po pracy myłam), a w sobotę umyłam 4 szt. 10 sztuk + drzwi na taras duże, zostały mi jeszcze drzwi na górze na loggi i okno podwójne. Straszne, ale myślę, że najgorszy to brud budowlany, teraz już będzie lepiej Witam:) Oj u mnie znowu zakurzone, ale narazie nie ma sensu ich myć, poza tym brak narazie czasu.. Poza tym zaczyna się wiercenie listw startowych dzisiaj i ruszamy z ociepleniem. Puc za rok, nastaną szarości;) Ale za to dom ocieplony będzie:). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
taka_ja taki_on 17.08.2010 08:45 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Sierpnia 2010 Miśka - Ty szalona kobieto bardzo podoba mi się ten lawendowy kolor (mimo tych grudek - tam po lewej widziałam ), płytki Misiek to pewnie fazował (szlifował) kwiatki tez masz pikne cieszę się że do przodu idzie ale się w cholerę narobicie buziaczki Witaj Kawika;) Grudki zostały w rajstopie, miałam już ochotę jechać z tą rajstopą i farbą do faceta i mu nawrzucać... farba droga bo to silikonowa, a tu takie jaja jak berety:rotfl:Gdy przecedzałam i farba była juz ok, to jakoś mi przeszło. By się chłop dopiero zdziwił jakbym mu dała w farbie rajstopy -ahaaaaaaaaaa... Płytki to Misiek bardziej wypieścił jak mnie:lol2:. Ale on tak ma... Buziaki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
taka_ja taki_on 17.08.2010 09:01 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Sierpnia 2010 Tego sprawozdania wystarczyłoby na cały rok , u Ciebie to raptem parę dni. Gratulacje postępów. No i przede wszystkim pochwały dla Miśka. Ile to można zaoszczędzić kasy to wiadomo ale nerwów z niesolidnymi wykonawcami. Ma facet zdolności i cierpliwość. Czekamy na pierwsze sprawozdanie z kąpieli w nowej wannie. Witaj Zbysiu;) Miśka nie będę chwaliła, bo chłop obrosnie mi w pióra i co ja pocznę?:rotfl:Ale fakt faktem, podziwiam go, za to, że on obyśli, to potrzeba to i to, a to zrobimy tak -czasami stoi i gdzieś patrzy -duma, mysli... Ja nieraz pytam, a po co Ci te listwy... A on już ma pomysł. Wiesz ma ten mój Misiek zdolności i cierpliwości (chociaż czasami poklnie -ale i jak nie powiesz cholera to nie wyjdzie;)), ostatnio jednak schudł i martwiłam się o niego, poza tym sam powiedział -wiesz zmęczony już jestem. Ale nie poleży, bo serce by go bolało, że można by było zrobić to i tamto. Poza tym ściga nas czas. Zbysiu... byłabym chyba chora aby stała wanna zamontowana a ja ... nie zagrzałabym sobie wody -na kózce w garze grzeję -idzie chodzić nago po domu;), ale woda gorąca jest... Już pluskałam się. Czekam na przyłącz do domku, wtedy przywieziemy nasz podgrzewacz wody i będzie bliżej CYWILIZACJI. Ale dalsze relacje napewno będą... jeszcze nie obfugowane, baterie czekają itp. Płytki na podłogę do kuchni -gres, 40 x 40 chyba, nu bycze są i tapetowanie. Resztę np. malowanie będę trzaskać sama z czasem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
taka_ja taki_on 17.08.2010 09:10 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Sierpnia 2010 Właśnie Misiek pojechał po 5 sztuk łat a ja przybiegłam tutaj... Kawkę ktoś z WAs chyba mi wypił kubek pusty...hmmmmm... Zaraz kończymy łacić daszek i zaczynamy z listwami... i ociepleniem:) dobrze, że wczoraj nie miałam tego styropianu na zewnątrz, bo przy tak silnym wietrze - zbierałabym po całej wsi. co ja sie znowu nawskakuję po tym rusztowaniu to szok, które bardzo przydatne jest też np. na pranie;) nieraz się zastanawiam ile ja wciągu całego dnia obkrążam dom i zrobię tych kilometrów:rolleyes: Uciekam bo chyba wrócił Misiek -do pracy rodacy:rotfl: Buziakiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Megana 18.08.2010 18:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Sierpnia 2010 A ile się nabiegasz po domu, mnie to nogi bolą od tego łażenia, a to do sypialni, a to do kuchni, a to do łazienki i tak kilometry lecą i lecą Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.