Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Kometarze do mojego dziennika:)


Recommended Posts

Iza zdjęcie Uszwicy robiłam ja, ten jak ostatnio mi zrobił zdjęcie ten elewacji -budynku, to ... to stwierdzam, że aparat musi wziąć kiedyś znowu do ręki....

Zresztą to ja non stop robię fotki na budowie...

Niby potrafi robić tez ładne ujęcia... ale na to wygląda, że miałabym płot i kawałek drogi... chłopak chyba niechciał być nakryty i za szybko zabrał aparat...

:lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 2,6k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

podkowa przy budowie przyda się na szczęście 8)

Z tymi kolorami to przewalone jest :lol: na każdym zdjęciu inny....

Ale najważniejsze że pasują do siebie, dobry wybór :D

Moim zdaniem najważniejsza jest na końcu elewacja, żeby pasowała do dachu, okien i tak dalej.....już siebie widzę jak latam po sklepie - jak kot z pęcherzem, żeby dobrać kolor elewacji :lol: :lol: :lol: no ale nie martwy się na zapas, najważniejsze, że wybór koloru dachu i kominów mamy już za sobą :D

dobrej nocki życzę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ojej jak sobie pomyślę co nas czeka Gosia... no nie tylko nas... wybór kolorów do pokoi itp. to szok :wink:

Ja zajrzałam tylko na chwilkę, bo jestem zmęczona... ale dach nad salonem skończony. Dzisiaj był Ciesla juz przed 7-mą i... z Miśkiem i jeszcze jednym Panem robili... Stwierdził, że dobrze zaczęliśmy :D. Potem ja z Miśkiem kończyłam...

Poucinał Misiek wszystkie deski -tak jak mają być... bo nawet te wiązary miały dużą długość... Przekładanie non stop rusztowania...

A ja dzisiaj nic tak nie mogę łapać..ale musiałam... mam nadzieję, że jutro będzie lepiej... bo od tego wczorajszego targania kosiarki mam odciski..jeden taki pośrodku dłoni pękł, inny też pękł -na małtym palcu... ale na opuszkach obu palców mam z wodą... Makabra... Jeszcze dzisiaj zachciało mi sie impregnować dach... ale nie wysoko sięgałam... bo te wiązary się ruszają, poza tym nie miałam rusztowania... bo robili dach- kosz.

Jeszcze Misiek mówi do Cieśli:

- kurcze kobita moja wczoraj się napracowała, teraz ma taką łapę, że wolę spać w kuchni bo się boję Panie.... :lol: :lol: :lol:

- nie słucha go Pan... - się smiałam...

Cieśla też się śmiał...

Ale dzisiaj miałam przygodę... a raczej mieliśmy...

Auto nam się zbuntowało..i stanęło -te budowlane, on juz od jakiegoś czasu szarpał, Misiek zaglądał..ale teraz gdy wracaliśmy do domu... to stanęło przed zabudowanym zakrętem i koniec...

Grzebał w nim Misiek, gdy staneliśmy na czyjejś drodze... ale ani drgnął... W końcu znajoma podrzuciła go do naszego domu, a ten miał wrócić po mnie naszym drugim autem...

Zanim odjechał, to popchał mnie i auto naprzeciwko, obok drogi na trawę... Czekałam w aucie, aż podchodzi kobieta i dość, że klnie, że ona tu krowę pasie, to klnie...klnie jak szewc...

Ale ja mówię...że mąż zaraz przyjedzie po mnie, bo auto nam stanęło tutaj... że my niedaleko się budujemy też tutaj i wracalismy oboje z budowy... Jeszcze zapytałam, czy zna mojego męża...

To kobieta zaczęła że jasne, że zna, zmieniła podejście, ale powiem szczerze, że zdenerwowała mnie... Potem mi opowoadała, że tutaj to mieszkają wredne baby... :o (no przykład miałam).

Powiem szczerze, że gdy zobaczyłam Miśka ... to się ucieszyłam, ta dalej trajkotała jak to złośliwy są ludzie itp. Ja jeszcze raz przeprosiłam, że wjechalismy w jej pole..ale ona z usmiechem odpowiedziała, że nic się niestało... Misiek zaczepiał linke a Pani odeszła...

Potem jak opowiedziałam Miśkowi... to ten był zaskoczony, bo gdy nadjechał, to widział panią rozgadaną... :wink:

Dojechalismy do domu... Misiek mnie ciągnął... Już nie opłaca nam się naprawa naszego budowlanego autka... Misiek zaglądał do niego -bo jego ciut znał, co mu dolega itp. Ale był zbyt zmęczony aby dokładnie sprawdzać... Zobaczymy...

Uciekam spać.... Pozdrawiam...

:wink: :D

P.S. Misiek stwierdził, że ja mam jakiś magnez, że przyciągam często dziwnych ludzi...

Bo pół roku temu, gdy niedaleko Banku Millenium stałam czekając na Miśka, ten autem miał podjechać, to zaczepił mnie Pan ok. 50 l. i pytał, czy nie poszukuję pracy, bo jestem atrakcyjna... (chodziło o pracę w agencji :wink: )

Dobrze, że w takich sytuacjach zawsze odpowiadam ze spokojem, jeszcze mnie spytał, czy stąd jestem - Tarnowa itp.

Odpowiedziałam, że nie poszukuje pracy nawet dorywczej... a stoję tutaj, bo czekam na męża... facet wyrwał jak głupi, jeszcze przeprosił szybko...

Misiek okazało się, że czekał w aucie niedaleko na mnie, a ja zapomniałam fonika, został w aucie... Teraz się smieje, że on sam musi mnie pilnować... że Broń Bóg łazić mi samej zwłaszcza w Tarnowie ahahaaaaaaaaaaaaaa...

Ok uciekam............ :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

P.S. Misiek stwierdził, że ja mam jakiś magnez, że przyciągam często dziwnych ludzi...

Bo pół roku temu, gdy niedaleko Banku Millenium stałam czekając na Miśka, ten autem miał podjechać, to zaczepił mnie Pan ok. 50 l. i pytał, czy nie poszukuję pracy, bo jestem atrakcyjna... (chodziło o pracę w agencji )

:lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

W pewnym stopniu - komplement Ci walnął, że atrakcyjna jesteś....ale bezczelny, że tak w biały dzień kobiety zaczepia :o

Miśka jutro napiszę, bo takiego posta wymaściłaś, że sporo mam tu jeszcze do komentowania :D ale tak mnie rozbolała głowa, że muszę się położyć :(

Nie wiem co mi się dzieje :evil: pulsuje mi cały łeb z bólu i oczy mnie strasznie bolą...i to już drugi dzień....zwariuję....

:(

Dobranoc

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

P.S. Misiek stwierdził, że ja mam jakiś magnez, że przyciągam często dziwnych ludzi...

Bo pół roku temu, gdy niedaleko Banku Millenium stałam czekając na Miśka, ten autem miał podjechać, to zaczepił mnie Pan ok. 50 l. i pytał, czy nie poszukuję pracy, bo jestem atrakcyjna... (chodziło o pracę w agencji )

:lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

W pewnym stopniu - komplement Ci walnął, że atrakcyjna jesteś....ale bezczelny, że tak w biały dzień kobiety zaczepia :o

Miśka jutro napiszę, bo takiego posta wymaściłaś, że sporo mam tu jeszcze do komentowania :D ale tak mnie rozbolała głowa, że muszę się położyć :(

Nie wiem co mi się dzieje :evil: pulsuje mi cały łeb z bólu i oczy mnie strasznie bolą...i to już drugi dzień....zwariuję....

:(

Dobranoc

Zaraz mykamy na budowę, bo ma nam Pan przywieźć deski, które wczoraj zamówił Misiek... no i trzeba będzie je odrazu poprzybijać, żeby się niepokrzywiły... A Misiek ledwo chodzi, ale nie... trzeba bo... i koniec...

Gosiu może cisnienie za wysokie... Moja kolezanka ma często migreny takie, że głowa mało nie peknie jej i mówi, że aż powieki i oczy bolą...

Uciekam... miłego dzionka i życzę zdrówka-aby głowa nie bolała :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po 10-tej Pan wynajęty przywiózł nam deski na pas rynnowy i wyładowalismy je, poczym zaimpregnowalismy. Nie przybijaliśmy, bo ja miałam taki ból brzucha, że szok, a Misiek, tez ledwo chodził... Wrócilismy do domu...

Szok...

Nie wiem jak to będzie w poniedziałek, bo Misiek był u lekarza i dostał leki, ale ma sie nazie oszczędzać. Zaś ja czuje sie lepiej, ale jestem osłabiona...

Życzę zdrówka... uciekam do łóżeczka :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj!

 

Bardzo podziwiam Wasze zmagania na budowie. My również z mężem planujemy sami ( z pomocą taty ) zbudować nasz dom. Czy możesz napisać coś o kosztach budowy do stanu obecnego?

Pozdrawiam! :D

 

Witaj aneoli :wink: :D

 

Jaki projekt domku macie? Czy narazie to poszukiwania projektu?

Odpowiedziałam Tobie na priv. :wink:

A tata to cenny skarb :wink: My powoli, ale sami... Teraz zalezy nam aby zabezpieczyć domek...dach, a okna zobaczymy... Reszta w nastepnym roku :wink:

Pozdrawiam i trzymam kciuki :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam miśkę :wink:

ojojjj dzieje sie u Ciebie tyle ze ho ho :o

muszę potem poswięcić więcej czasu na przeczytanie wszystkiego :o

pozdrawiam Cię serdecznie :wink:

ps. ale masz adoratorów :o znając ciebie to pewnie mu dałas do wiwatu :lol:

 

Noooooooooooooooooooooooooo

Suuuuuuuuuuuuuuperrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr

Żeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee Jużzzzzzzzzzzzzzzzzzzzz

Wróciłaś

 

http://www.fotoszok.pl/displayimage.php?album=2125&pos=18

To ja zapewne muszę wyruszyć do Ciebie, bo zapewne u Ciebie się działo :wink:

To z okazji powrotu :wink:

http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/14515/SugarwareZ-235.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj Misia :lol: trochę mnie nie było,a u Was takie zmiany :o , zresztą nie ma się co dziwić skoro dom buduje kobieta z taką werwą ,zapałem i optymizmem :D . Pozdrawiam i pędzę dalej. Gratuluję wyboru płytek i blachodachówki

 

Asiuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu...

No w końcu jesteś.... bo myslałam, że tym razem to z tą przyczepa kampingową to wyruszyliście w podróż... :wink:

Ale dziewczyny widze, że będę miała co czytać i oglądać... u WAS... zaraz i u Gosi wejdzie ekipa i będzie dachówka, u Izy zaraz patrzeć jak będzie elewacja... kurcze tylko ja jakoś tak jakby w miejscu... :roll:

http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/14515/SugarwareZ-158.gif

 

kobieta z taką werwą ,zapałem i optymizmem :D

 

Teraz to urosłam od tych słów :D

O nawet skrzydła mi z tyłu wyrosły...

http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/14515/SugarwareZ-200.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wpadłam zapytać się jak tam dzisiaj na budowie??? I co z Miśkiem? Mam nadzieję, że ból nie dokuczał....

Pozdrawiam i miłego wieczorku życzę :D

 

O jest i Gosiaaaaaaaaaaaaaaaa!!! :D

 

Dzisiaj zbijałam skrzynkę na drzewo... bo Misiek siedział sobie na górze i obkładał dalej kominy płytkami... a ja... zaczęłam sprzątać, ale uznałam, że co z tej kupki drewna ściętego, jak zaraz będzie znowu wszystko porozrzucane... i wzięłam paletę taką mocniejszą, poprzybijałam kontrłaty, które wcześniej ucięłam na jedne wymiar... a Misiek obserwował co tam kombinuję :D A potem gdy zaczęłam dumać, czy starczy mi desek, dumałam, czy lepiej nie zbić z tych innych palet boki skrzynki... I Misiek gdy usiedliśmy coś zjeść... powiedział, abym wzięła sobie odwrotnie palety i zabawę miałam na 102 !!!

Skrzynka jest... w niej drewno z odpadów, ale nie wspomnę ile czeka desek i deseczek z gwoździkami :evil: Teraz dumam czy to w tej skrzyneczce mojej się zmieści :D

Gosiu Misiek już lepiej... antybiotyk bierze i nic go nie boli... :D :wink:

http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/14515/SugarwareZ-239.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj Misia :lol: trochę mnie nie było,a u Was takie zmiany :o , zresztą nie ma się co dziwić skoro dom buduje kobieta z taką werwą ,zapałem i optymizmem :D . Pozdrawiam i pędzę dalej. Gratuluję wyboru płytek i blachodachówki

 

Asiuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu...

No w końcu jesteś.... bo myslałam, że tym razem to z tą przyczepa kampingową to wyruszyliście w podróż... :wink:

Ale dziewczyny widze, że będę miała co czytać i oglądać... u WAS... zaraz i u Gosi wejdzie ekipa i będzie dachówka, u Izy zaraz patrzeć jak będzie elewacja... kurcze tylko ja jakoś tak jakby w miejscu... :roll:

http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/14515/SugarwareZ-158.gif

 

kobieta z taką werwą ,zapałem i optymizmem :D

 

Teraz to urosłam od tych słów :D

O nawet skrzydła mi z tyłu wyrosły...

http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/14515/SugarwareZ-200.gif

 

Nakłaść Ci po http://www.cosgan.de/images/smilie/boese/p030.gif ,co tzn,że u Ciebie wszystko stoi w miejscu.Niejedna z nas byłaby skazana na smutny los http://www.cosgan.de/images/smilie/verschiedene/a065.gif ,lub byłybysmy na samym początku drogi na etepie kopania lub zalewania fundamentów.Budując we dwoje jak Ty i Misiek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wpadłam zapytać się jak tam dzisiaj na budowie??? I co z Miśkiem? Mam nadzieję, że ból nie dokuczał....

Pozdrawiam i miłego wieczorku życzę :D

 

O jest i Gosiaaaaaaaaaaaaaaaa!!! :D

 

Dzisiaj zbijałam skrzynkę na drzewo... bo Misiek siedział sobie na górze i obkładał dalej kominy płytkami... a ja... zaczęłam sprzątać, ale uznałam, że co z tej kupki drewna ściętego, jak zaraz będzie znowu wszystko porozrzucane... i wzięłam paletę taką mocniejszą, poprzybijałam kontrłaty, które wcześniej ucięłam na jedne wymiar... a Misiek obserwował co tam kombinuję :D A potem gdy zaczęłam dumać, czy starczy mi desek, dumałam, czy lepiej nie zbić z tych innych palet boki skrzynki... I Misiek gdy usiedliśmy coś zjeść... powiedział, abym wzięła sobie odwrotnie palety i zabawę miałam na 102 !!!

Skrzynka jest... w niej drewno z odpadów, ale nie wspomnę ile czeka desek i deseczek z gwoździkami :evil: Teraz dumam czy to w tej skrzyneczce mojej się zmieści :D

Gosiu Misiek już lepiej... antybiotyk bierze i nic go nie boli... :D :wink:

http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/14515/SugarwareZ-239.gif

 

To trzymamy kciuki za zdrowie Miśka,pozdrów go od kobiet z kółka i dbaj o niego :wink: , a może za http://www.cosgan.de/images/midi/liebe/a015.gif stosujesz mu specjalną homeopatię w Twoim specjalnym wykonaniu :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie co tam słychać u naszego BOba Budowniczego :roll: ,i jak jego wierna pomocnica :lol: .

Może coś takiego dla chorego

http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/13651/swieca1.jpg

a jak nie to małe co nieco

http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/13651/31680_jablecznik_0_2.jpg

i cos energetyzującego

http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/13651/phpThumb%5B1%5D%7E1.jpg

czekamy na odpowiedź

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurczę,zostawić Was na chwilkę i już mam do poczytania tyle postów,że dobre 15 minut siedziałam wczytując się :rol::lol::lol:

Miska,Ty tu nam nie mów,że u Ciebie w miejscu stoi budowa,bo co rusz jakieś nowe zdjątka zamieszczasz i ani się nie obejrzymy,a zaszczycisz nas pokryciem dachu :D:D

Nie ma co,muszę przyznać,że kolorek fajniutki - nic tylko pozotaje czekać na końcowy efekt :):D Ale Wy jesteście takie mrówki robotnice,że już pewnie wkrótce to nastąpi :D Mamy tylko nadzieję,że Miśkowi zdrowie dopisze :) Na pewno będzie dobrze :)

Pozdrowionka :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wpadłam tylko na momencik -bo jestem padnięta...

Znowu zbiłam kolejna skrzynke i ją zabrałam w inne miejsce i przenosiłam wszystkie drewno z tamtej, aby wczoraj zrobiona skrzynka nie stała koło beczki, ale koło pustaków.

Jutro znowu zbijam kolejną, ponieważ nie mieści mi się drewno. W jednej są deski z gwoździkami, zaś druga z czubem bez.

Misiek tylko kręcił głową, bo nawet przekulgałam sama skrzynkę i mówił wczesniej:

- a zostaw w czorta tą skrzynkę, będziesz od nowa przeniosiła?

Ale Miska uparta... w taki upał zbijała i wyłozyła teraz skrzynke folią :wink: A potem na kawałku folii ciągałam te drewno... w te i spowrotem... Co ja sie naschylałam ... Ale porządek musi być... potem jeszcze układałam dłuższe deki, druty, oddzielnie i cegły, pustaki fundamentowe -dobrze, że kilka ich było, bo juz nie miałam siły nieść je na paletę :-? :lol:

Nu i jutro muszę zbic kolejną z palet skrzyneczkę, bo deski i inne kawałki nie mieszczą się...

Jeszcze ciut jutro mam robotki...

A dzisiaj Misiek skończył obkładać te kominy płytkami - te od drogi... najważniejsze... Poza tym, będziemy ciut przód deski rynnowej poprawiać... Ciut wysuniemy, aby nie mieć rynny obok schodów...

Więc z 3 godziny zabawy...

Misiek ma się dobrze, jak gwiżdże i żartuje to wsio ok :wink: Codziennie go pytam..jak tam ten ropień, ale mówi, że chyba go juz nie ma, bo go nieczuje jak wczesniej, czyli antybiotyki pomogły...

Misiek... oć będzie masaż...

Zaraz zaraz.... a on co?

Hm może pospiewam i potańczę :wink:

Cholercia, że nie mam tutaj rurki...

:roll: :lol:

Ciiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii

Stary Niedźwiedź śpi....

 

Co do masażu, to ...niestey ponoć go za bardzo smyram i gilgotki ma...

Nieuwierzyły byście, co on woli od takiego masażu...

Otóż żebym chodziła mu po plecach...

Ba nawet w szpilkach mu proponowałam takie chodzenie... ale moge tylko na bosaka ahahaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa... Mówi, że tak mu najlepiej jak go tak podepczę.... ahahaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa... że to najlepszy masaż...

To sobie wyobraźcie, jakby tak ktos wszedł a facet lezy na brzuchu a kobietka mu chodzi po pleckach...

Nieeeeeeeeeeeeeeeeeee no to cyrk...

Ahhaaaaaaaaaaaaaaaa....

Zaś on jak mi nieraz zrobi masaż, to mało kręgosłupa nie mam na żebrach z przodu..bo on ma taką silną dłoń - czucia nie ma... Ale kurcze nie narzekam - bo jednak to nie ma jak taki masaż... ahahaaaaaaa...

 

Dziekuję za pozdrowieńka i nawzajem od Miska ślę...

 

Uciekam..bo plecki chcą odpocząć...

Niebawem uzupełnie dziennik... I Odwiedzę WAS... Buziaki :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...