Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Kometarze do mojego dziennika:)


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 2,6k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Jutro do boju :wink:

 

Dzielna dziewczynka :wink:

 

Witam :wink:

 

Ot i się rozpadało :evil:

 

A ja tutaj z rana zryw, biegnę do łazienki, żebym potem się tak nie śpieszyć (kobiecie jakoś zawsze dłużej schodzi w tej łazience :roll: ), potem wstawiam szybko czajnik i tak stojąc zerkam w końcu przez okno i ... przezyłam szok :o :cry:

Wczoraj tak fajnie szło -taka pogoda a dzisiaj deszcz :-?

Może potem przestanie :roll: :cry:

Się nacieszyłam...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam :wink:

 

Ot i się rozpadało :evil:

 

A ja tutaj z rana zryw, biegnę do łazienki, żebym potem się tak nie śpieszyć (kobiecie jakoś zawsze dłużej schodzi w tej łazience :roll: ), potem wstawiam szybko czajnik i tak stojąc zerkam w końcu przez okno i ... przezyłam szok :o :cry:

Wczoraj tak fajnie szło -taka pogoda a dzisiaj deszcz :-?

Może potem przestanie :roll: :cry:

Się nacieszyłam...

 

przestnie padać, u mie zachmurzone, ale bez deszczu, więc u iebie też tak będzie.

MUSI. MIska bo ten twój dach to już skończyć trzeba

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj tak fajnie szło -taka pogoda a dzisiaj deszcz :-?

Może potem przestanie :roll: :cry:

Się nacieszyłam...

 

OK. Ja zabieram ten deszcz do siebie :wink: niech leje na mnie .........

 

u mnie deszczów pod dostatkiem wiec jeszcze mogę przyjąć kubeł zimnej wody :wink: aby tylko misia dach skonczyła 8)

a ja dzis mam kongo..... przeprowadzka :o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przybiegłam się przywitać :) a tutaj złe wieści :(....u Was pada chyba dlatego,że u nas się rozpogodziło.....z chęcią oddam Wam dobrą pogodę,żebyście tylko mogli sobie daszek skończyć :)

 

 

a ja dzis mam kongo..... przeprowadzka :o

 

A gdzież się przeprowadzasz :o:o.......ja tam lubię przeprowadzki,bo najfajniejsze jest układanie rzeczy w nowych szafkach itp. :lol:.....zawsze można przesortować co się ma :lol::lol::wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

A gdzież się przeprowadzasz :o:o.......ja tam lubię przeprowadzki,bo najfajniejsze jest układanie rzeczy w nowych szafkach itp. :lol:.....zawsze można przesortować co się ma :lol::lol::wink:

 

w tym samym miescie ale do wolnostojącego domku z duzymmmm ogrodem :p

powiem ze dobrze jest zrobic taką przeprowadzke co jakis czas bo wtedy jest dosc duze sortowanie :o szłam na całosc i sporo rzeczy poszłooooo........

niemiałam litosci tym razem :roll:

jest troche zamieszania ale bedzie ok. o 12.00 ide po klucze :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wieczorkiem...

 

Tak położylismy cały przód dachu - ale zabrakło dostównie 50 cm :evil: Czyli potrzebny jeszcze był jeden płat - arkusz, który miał ponad 5 metrów.

Z drugiej strony poszliśmy i było wsio ok dopóty, dopóki nie okazało się, że jeden arkusz blachy znowu spitolony - bo ma mało i brak jemu u góry takiej falbanki - wytłocznenia wąskiego -i się nie zejdzie, nawet gąsior go nie zakryje.

Pokłóciłam się z Miskiem, świadkiem był znajomy (to będzie gadania -bo to gość co szuka sensacji) poryczałam się też, jutro ma gość przyjechać od blachodachówki o 13 - tej, ale wiecie, on luz blues... bo kaskę otrzymał i heja...

Mam dość... na serio mam dość... tego dachu. A brakuje przez te wąskie wytłoczenie -no za groma nie pasuje ten arkusz i co i mam czekać kolejne 2 trygodnie? Czy mam układać dach jak z puzzli?

Nie wytrzymałam dzisiaj... i dość, że ryczałam ( a jeszcze mi się chce... ), to ów kolega przy układaniu blachodachówki -jak mówiłam, że nie tak..że w bok -to usłyszałam -dobrze jest...

No kuźwa jak dobrze, jak widzę złącznie -a jak dobrze lezy to zero czarnej kreski (ogólem tak opisując)... Potem fajny tekst usłyszałam, że to nie tak jak u krawcowej :o :evil:

Misiek i on ustawiają blachodachodachówkę -rozumiem nie łatwo we dwóch, ale skoro blacha nachodziła się idealnie wcześniej, to przy kierowaniu moim z dołu (gdzie idealnie widać) że w bok to miałam wrażenie, że jest solidarność męska, że baba wymysla...

To jak mi puściły nerwy... to ula la...

Jeszcze powiedziałam Miśkowi, że ma nie być taki pasywny, bo jutro albo gościa od blachodachówki weźmie krótkao albo jaja... bo ja mam dość... w końcu on nosi portki :wink: :evil: :lol:

Powiem szczerze, że współczuję WAM z tymi psudofachamanami :evil: Zawsze czytając dzienniki szlag mnie trafiał że znajdą się tacy fachmani -a teraz trafiła kosa na kamień -no nic tylko Gość się rypnął z wymiarami czy jak...

Dzisiaj był deszcz z rana -jak pisałam, potem zero kropelki, tylko pochmurno... ale przód i połowę daszku bysmy skończyli - a tak.. przymierzanie mierzenie i nerwy...

O rany...

Mój optymizm na chwilkę gdzieś prysłnął...

:-? :cry:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nu dziewczynki super, że zabrałyście ten deszcz :wink:

 

Na kogo ale na WAS zawsze mogę liczyć :wink:

 

Nie padało potem...

 

Gosiu (Perłówka) mam nadzieję, że przeprowadzka ok :wink:

 

Nawet nie wiem kiedy zleciało -a tutaj już piątek... chyba się starzeję :roll:

 

A dalczego -zapytacie -a oto jest przysłowie, że jak człek się starzeje to szybciej czas mu leci :o :roll: :-?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

 

ja z rewizytą :)

 

Ładnie domek nabiera kształtów, narzekasz na deszcz..... niestety nie tylko Ty.

Domek mi się podoba teraz z perspektywy czasu żałuje że nie mam więcej pomieszczeń na parterze.

 

Podobają mi się też szkice, będzie coś jeszcze??

 

Kurcze Naleśnik nawet nie wiem, jak masz na imię :-? Ale... u mnie historia z projektem była taka:

- najpierw oglądałam z poddaszem... no wsio ok, tylko kilkadziesiąt metrów dół, a reszta to poddasze... no i ja z kolankiem mam dość biegania po schodach...

- potem parterówki... jak nie dachy, które były zbyt złozone, to dziwne rozmieszczenie...

Wybralismy ów projekt, który oddziela strefę dzienną(jak ładnie brzmi) od strefy nocnej :wink: :o :lol: Osobiscie dla mnie to i w salonie przed kominkiem mogę spać :wink:

Ano może i coś będzie z tych szkiców :wink: Tylko niech w końcu blachodachówka leży na dachu :wink: wiesz moje prace są ode mnie o ok. 600 km - w rodzinnym domku :wink: a na nowe, to będzie czas, jak domek zapadnie w sen zimowy :wink: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj!!

i co ?? przestało padać??

trzymam kciuki, żeby ci pogoda sprzyjała :wink:

u mnie teraz sie roboty wleeeeeką, elektryk, pan od alarmu dłubią sobie .

 

Kaluś..no Twoje kciuki pomogły... ale Facio jutro chyba oberwie ode mnie w michę :lol: Zart -ale jestem zła na gościa :evil:

To jakiś cyrk i brzydko nie będe pisała... zaczyna się robić .

a najśmieszniejsze było to, że do Miśka jeszcze mówiłam, że ciekawe, czy z drugiej strony dachu pasuje blachodachówka... - pasuje usłyszałam :roll: a dzisiaj ZONK... Nawet nie ma takiej aby dopasować... Toż puzzli nie będziemy tworzyć - no szok...

Mamy wymiary dachu -jakie podawał Misiek i kawałki jakie dostalismy -szok... nawet nie zazębi się blachodachówka... :o Wsio wychodzi w praniu :evil:

 

Jestem dzisiaj załamana wszystkim...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wpadłam na chwilę,żeby szybko przeczytać co u Was słychać. I co widzę U Ciebie-znowu coś nie tak z dachem :evil: Weź się Miśka za gościa,wylej z siebie całą żółć na niego :x . To Ci trochę ulży :wink: Zagroź,że go umieścisz na czarnej liście,jak nie naprawi sprawy z blachą. Trzymam kciuki :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wpadłam na chwilę,żeby szybko przeczytać co u Was słychać. I co widzę U Ciebie-znowu coś nie tak z dachem :evil: Weź się Miśka za gościa,wylej z siebie całą żółć na niego :x . To Ci trochę ulży :wink: Zagroź,że go umieścisz na czarnej liście,jak nie naprawi sprawy z blachą. Trzymam kciuki :)

 

Wiesz, tylko dzisiaj powiedziałam Miskowi, że ja mam dość, tego wydzwaniania itp. niech on się weźmie za gościa... bo ja mam dość... dzisiaj już dzisiaj puściły mi nerwy i nawet potem słyszałam od Miśka, że sąsiadka stał obok to zerkała - a co mnie sąsiadka... jak widzę, że blachodachówka nie pasuje, co ja klęłam czy jak... :roll:

Ja powiedziałam do Miska że ma się rozmówić jak należy z gościem i tyle... bo ja mam dość, w końcu to on nosi pory :wink:

To niech jutro chłopy sobie załatwiają, bo mnie napewno tam nie będzie -bo u mnie krótko, zwięźle i na temat by było... :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam witam :D

Wolna sobota dzisiaj,to sobie siedzę na FM :D Już tyle postów u siebie nastukałam,że nie nadążycie czytać hahahaha :lol::wink::lol:.....tak mnie jakoś wzięło....:wink::D

 

 

A gdzież się przeprowadzasz :o:o.......ja tam lubię przeprowadzki,bo najfajniejsze jest układanie rzeczy w nowych szafkach itp. :lol:.....zawsze można przesortować co się ma :lol::lol::wink:

 

w tym samym miescie ale do wolnostojącego domku z duzymmmm ogrodem :p

powiem ze dobrze jest zrobic taką przeprowadzke co jakis czas bo wtedy jest dosc duze sortowanie :o szłam na całosc i sporo rzeczy poszłooooo........

niemiałam litosci tym razem :roll:

jest troche zamieszania ale bedzie ok. o 12.00 ide po klucze :wink:

 

Dom z ogrodem - super :D:D jakoś nie mogłabym mieszkać teraz w apartamencie,jak przez większość czasu był dom z ogrodem :roll:....zawsze możesz sobie poleżeć jak słońce świeci (rzadko,ale się zdarza :wink: ).....można bez problemu pranie powiesić :D

 

A o tym sortowaniu to wiem coś :o.....mi zazwyczaj to żal jest się pozbywać jakichś rzeczy,mam z tym duży problem :wink::lol:....niedługo muszę iść do sklepu charytatywnego zanieść parę rzeczy niepotrzebnych :) A Przed wyjazdem przytrafiło mi się coś miłego :) jedna młoda Pani,dla której kiedyś sprzątałam domek napisała do mnie z prośbą o pomoc w sprzątaniu go,bo go sprzedali :) więc poszłam i na koniec dostałam od niej trochę ładnej nowej biżuterii :o:o.....nie dziwię się,że tego nie nosiła ,bo w końcu ma tego mnóstwo :o.....a ja to jestem jak sroczka,więc oczywiście przyjęłam :lol::lol:.....zawsze jak u niej sprzątałam,to nie mogłam się nadziwić,że wszystkie szafy w domu ma pełne ciuchów,a oprócz tego jeszcze osobny pokój (mini garderobę) z ciuchami i butami :o:o:o:o......przyznam,że parę ciuchów też od niej dostałam i wzięłam je tylko dlatego,że były dobre firmowo i gatunkowo i niektóre też nowe :wink::)

 

A kiedyś to mi się takie coś przytrafilo :lol:.....prasowałam ciuchy u jednej Pani i była taka ładna cienka bluzka :lol:.....zapomniałam skręcić żelazko na mniejszą temperaturę i masz babo placek - spaliłam bluzkę :o:o:o.....idę do niej i mówię,że spaliłam jej taką ładną bluzkę,że bardzo mi przykro i że nie wezmę dziśzapłaty za prasowanie :roll:....a ona na to:

- a która to bluzka?

więc ja przyniosłam i pokazuję jej:

- ta kolorowa,cieniowana

A ona na to:

- eeee tam kupiłam ją w zeszłym roku na wyprzedaży,więc się nie przejmuj :o:lol: I absolutnie nie pozwoliła mi mówić takich głupot,że nie przyjmę zapłaty :o:) hihihi :)

Ale teraz już pamiętam,żeby skręcać żelazko przy delikatnych rzeczach :wink:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj Miśka,ale masz problemów z tym dachem :(:evil:......jak gość nie będzie chciał nic zrobić,to rzeczywiście może by podziałało,jak na czarnej liście by się znalazł na FM :lol::evil:.....no bo co jak co,ale z takimi rzeczami to w kulki nie można sobie lecieć,bo dachu nie zmienia się,tylko już na stałe ma być :evil:.....ojjjjj kopłabym go ja tam gdzie słońce nie dochodzi i to takimi butami z dłuuuugim szpicem :lol::evil:.....a później wzięłabym Maxia o Gosi i "bierz jajca" by było :lol::evil:.....to by się nauczył :lol::evil:.....zaśpiewałby Wam cienkim głosem,że szybciutko wszystko będzie załatwione i poprawione :)

Miśka,trzymamy kciuki :) Mam nadzieję,że na tym skończą się Wasze problemy i już nic takiego Was nie spotka.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:cry: :cry: :cry: Misia.....u ciebie znowu schody :cry:

 

Kuźwa to wszystko przez tego faceta od blachodachówki :evil: ojjj jak bym go dorwała..... :evil: :evil:

Kurcze ale pech :cry: mam nadzieję że mu misiek jutro powie dobitnie!

 

Misia głowa do góry......jeszcze chwila i skończycie dach - tylko najgorsze te nerwy :cry: ja wiem jak się czujesz bo też miałam schody przy dachówce - co chwilę coś nie pasowało :roll:

Najważniejsze tak to załatwić żebyście nie czekali znów 2 tyg :o ....mam nadzieję że się uda i trzymam za to kciuki - bardzooooooo mooooocno!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...