Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Kometarze do mojego dziennika:)


Recommended Posts

Witaj!!

i znowu cos z dachem??? :(

trzymaj sie kobieto, będzie dobrze!!!!!!

ja też sie troche z rana wkurzyłam......kolega zadzwonił, że ktoś nam w nocy przed domem nasr.....ł !! :o :o :evil: :evil:

 

:o :o :o :evil: :evil: :evil: co za podłe LUDZISKA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :evil: Nie no takie chamstwo się w pale nie mieści :evil:

 

To znaczy że ktoś wam zazdrości - a jest czego - taki piękny domek z bala....to pewnie dlatego.....nie przejmuj się kala......no ale to przykre bardzo jest :cry: :cry: :cry:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 2,6k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Witam wieczorowo...

 

Odnośnie blachodachówki, to był Misiek z Panem na budowie, bo Pan już stwierdził przez telefon, że to z łatami mamy coś nie tak :o :evil: Więc Misiek stwierdził, że nic tylko wizualnie musi zobaczyć problem i wtedy pogadają, bo tak to nie rozmowa...

Przyjechał, nu i na środę te 2 arkusze blachodachówki mają być ( mam nadzieję, że będą), a My akurat dokończymy resztę...

 

Wczoraj u nas padało, także nie było mowy o kładzeniu, ale jakoś szybko dzień mi zleciał... wzięłam się za porządki - generalne :wink: A dzisiaj ... od 13-tej byłam w kuchni, jeszcze znajoma zawitała w odwiedziny i ... Przeżyłam dzisiaj szok...

Postanowiłam zrobić metrowca...

Wyszukałam przepisy na neci i dawaj...

Upiekłam w 2 keksówkach ciasto ciemne i jasne i SZOK - płaskie jak nie wiem co... Nu zakalalec :o :evil: :-?

Mówię do Miska, że wezmę ten inny przepis z 8 jaj i upiekę...

Ciasto cud -miód w misce - całą dużą miskę miałam... Wlałam w keksówki i dawaj jeścio raz pieczenie...

W tym czasie zaczęłam robić krem -budyń ok... dodałam masło i wsio ok -wyniosłam na balkon.

Zaraz upiekło się ciasto... i szok... Znowu nie wyszło :o

Przyniosłam z balkonu krem -a tam zważył się...

Misiek patrzy na mnie, bo się i smieję i zła jestem... Nigdy czegoś takiego nie miałam - a on do mnie mówi:

- Miska może okres masz? :lol: :o

- nieeeeeeeeeeeeeeeeeeee - odpowiedziałam śmiejąc się z niego ( bo to taki babciny zabobon), - wiesz co Misiek trzeba to wywalić

- głupia jesteś..toż ten krem dobry, a te ciasto patrz..w kawałeczki trzeba pokroić i wsio wymieszać...

:o :o :o

:lol: :lol: :lol:

Nie wiem, no nie wiem, jakim cudem co i jak... Fakt nigdy metrowca nie robiłam... ale niegdy nie miałam takich szopek...

A może coś z piekarnikiem..nu ale dlaczego nagle krem mi sfiksował? :roll: :o :lol:

 

Także dzisiaj ciasta nie budziet...

A ja i olej był letni, woda letnia... białka ubite, żółtka ubite, mąka przesiana...

 

Misiek powiedział, że on musi upiec i zrobić, bo coś pechowa się zrobiłam... To mu powiedziałam, Misiek...tyyyyyyyyyy? A usłyszałam, że jeszcze bym się zdziwiła.... :wink:

Nu to niech chłopak upiecze -a co a jak... Nu nie dzisiaj... bo jedno jajeczko zostało i czas poleżec w wyrku :wink:

 

CYRK...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj!!

i znowu cos z dachem??? :(

trzymaj sie kobieto, będzie dobrze!!!!!!

ja też sie troche z rana wkurzyłam......kolega zadzwonił, że ktoś nam w nocy przed domem nasr.....ł !! :o :o :evil: :evil:

 

:o :o :o :evil: :evil: :evil: co za podłe LUDZISKA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :evil: Nie no takie chamstwo się w pale nie mieści :evil:

 

To znaczy że ktoś wam zazdrości - a jest czego - taki piękny domek z bala....to pewnie dlatego.....nie przejmuj się kala......no ale to przykre bardzo jest :cry: :cry: :cry:

 

Jestem Kaluś w szoku...

Też myslę, że ktoś złośliwie -z zazdrości, albo jacyś młodzi wracali z imprezy i jeden przed drugim wiesz...

Jednak zgadzam się z Gosią, że to chamstwo -do potęgi n-tej :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam kobietki i mężczyzn też :roll: :wink: (może chociaz nas jacyś tutaj czytają :o )

 

Więc tak, blachodachówka - kładzenie narazie wstrzymane, przez ten długi kawałek - szczerze, to nerwy mi tak w sobotę puściły, jak okazało się, że za krótki arkusz, bo źle jest ucięta - a jak tutaj dorobić..no jak... Nu nie da...

Więc ani nie przeskoczy człek, ani do końca położyć z jednej strony i z drugiej strony nie możemy na tym mniejszym daszku, bo potem nie wejdziemy na ten dach większy -nad tarasem, aby go pokryć -dokończyć... Więc czekamy na przywóz -ma dzisiaj jeszcze zadzwonić Pan do Miska co i jak... niby jutro ma przywieźć.

A ja zamilkłam... bo wczoraj jakoś taka zmęczona byłam... skakałam ciut po rusztowaniu i to nie małym i po dachu ciut -tym mniejszym... bo to moje ostatnie kokoszenie się na nim -potem na blachodachówkę nie wlezę aby sobie posiedzieć i popatrzeć w dal :wink:

Obejrzałam Brzydulę :wink: i wiecie, że jakoś przed 22 usnęłam :o Po tym przestawionym czasie, to wstaję przed 6-tą, Misiek to już chyba spaceruje po 5-tej :roll: :lol:

Nawet nie pamiętam co w TV oglądałam :roll: bo usnęłam... :wink:

Ale dzisiaj pojechał Misiek zabrał od Pana gąsiory i narazie usnął :wink: Niech sobie pospi, a ja Kochani wzięłam się za zdjątka i zaraz lecę uzupełnić dziennik...

Cieszę się, że już jest mimo takiego zamieszania i nerwów przez Pana, to cieszę się, że już bliżej niż dalej z kryciem dachu.

Nu i teraz jak zakryliśmy okna pustakami -to w domku nastały ciemności :o :lol: - po położeniu blachy na dachu :wink:

 

Kala a ja tak dumałam, czy oby to nie pies -bo np. większe psy to jak zrobią to jak dorosły człek :wink: :lol:

To się ciesz, że to nie zarobaczony kot -tak jak u nas w środku - łeeeeeeeee..koniec gadki bo mam aż dreszcze... ale ja byłam w szoku... Biega taki kot często niedaleko naszego domku -ma ogon krótki i jest dziki... czasami patrzy na nas z daleka - obserwuje... Raz mnie tak wystraszył, bo lezał koło beczki, a jak zrobił zryw, to mi aż gorąco się zrobiło. Nu a Misiek sie smiał, że to zapewne mały - Ryś :lol: :o :lol:

Uciekam do dziennika..potem zajrzę, chyba, że pojedziemy na budowę z tymi gąsiorami, bo i tak trzeba ciut jeszcze porobić -jak to mówi Misiek:

- została taka pracochłonna dłubaczka :wink: :lol:

Aaaaaaaaaaaa...

Wczoraj Misiek do mnie tak:

- a co ty chora jesteś czy jak... coś cię boli?

- nieeeeeeeeeeeeee... - odpowiedziałam -a dlaczego miałabym być chora?

- nu nie siedzisz na tym forum... :o

 

:lol: :lol: :lol:

 

Ot i to... :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No no no Miśka jak się wzięłaś za uzupełnienie dziennika,to popędziłaaaaaaaaaaś :D:lol:......ale się rozpisałaś :o:D

Kurczę, z tą blachą to niewesoło macie - tyle czekać :-?........a to gościu się rąbnął,więc powinni Wam akurat od ręki dać.....:roll:.......a tutaj musicie czekać,aż ktoś jeszcze ten kolor będzie brał :o:o......nie no to już jest przesada :-?.....

 

Nio ale trzymamy kciuki,żeby to trwało krótko i żebyście wkrótce dostali telefon,że blacha już jest :D

 

P.S. Zdjęcia z Dunajcem piękne :o:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No no no Miśka jak się wzięłaś za uzupełnienie dziennika,to popędziłaaaaaaaaaaś :D:lol:......ale się rozpisałaś :o:D

Kurczę, z tą blachą to niewesoło macie - tyle czekać :-?........a to gościu się rąbnął,więc powinni Wam akurat od ręki dać.....:roll:.......a tutaj musicie czekać,aż ktoś jeszcze ten kolor będzie brał :o:o......nie no to już jest przesada :-?.....

 

Nio ale trzymamy kciuki,żeby to trwało krótko i żebyście wkrótce dostali telefon,że blacha już jest :D

 

P.S. Zdjęcia z Dunajcem piękne :o:D

 

A wiesz, mój aparat foto coś szwankuje - jednak często wyjmuję kartę itp. Jakoś ostatnio robi mi ciemne zdjęcia :roll: Ale jest to Digital i ma sporo latek :wink: Marzy mi się lepszy, ale ... ale narazie są jednak inne wydatki :wink:

Cieszę się, że podobały Ci się zdjątka :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzymajcie kciuki, aby przywieźli nam, a najpierw aby ruszyła produkcja naszego koloru, w tym tygodniu

 

Ja trzymam bardzooooo mocno :D

 

Super wygląda dach :D ...teraz widać, jak dobrze, że nie dałaś zbajerować się z kolorem......ten jest 100 razy ładniejszy od tego czerwonego.....

 

Widzę, że już niedużo wam zostało......oby tylko miedziany kolor był produkowany zaraz po czarnym...to wam przywiozą i szybciutko zakończycie całą akcję :D

 

Wycieczkę miałaś fajną 8) bywam w tym miejscu raz w miesiącu :D Nie jestem pewna jak długo te gatunki, które wymieniłaś przeżyją w tym jeziorze :o ....bo jest strasznie zamulone, kurczy się przez to w zawrotnym tempie a ostatnio jak jechałam to duża powierzchnia była zagloniona :-?

 

no to jeszcze raz - trzymam mocno kciuki za blachodachówę :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No,no,no! Już nedługo Misiu śnieg nie będzie wam takie straszny i nie będziesz musiała sie modlić :lol: bo domek prawie przykryty :D

Kurcze, faktycznie coś ciemne te zdjęcia Ci wychodzą...ale co tam,kolorek widac ,że ładny.Przynajmniej jeśli chdzi o mnie to bardzo mi się podoba.

A wycieczkę fajną mieliście i widoki.Mi też marzy się kiedyś taki stawik :D no może nie az tak wielki jak na Twoich zdjęciach,ale coś jak u Perłóweczki :wink:

Fajnie by było tak usiaść nad wodą i podumać :wink:

I oczywiście też kciuki trzymam za ta blachodachówke! :D

(tylko jak ja bede pisać na FM w takim razie :roll: )

buźka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...