margay 24.10.2009 18:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Października 2009 Witaj!! i znowu cos z dachem??? trzymaj sie kobieto, będzie dobrze!!!!!! ja też sie troche z rana wkurzyłam......kolega zadzwonił, że ktoś nam w nocy przed domem nasr.....ł !! co za podłe LUDZISKA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Nie no takie chamstwo się w pale nie mieści To znaczy że ktoś wam zazdrości - a jest czego - taki piękny domek z bala....to pewnie dlatego.....nie przejmuj się kala......no ale to przykre bardzo jest Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
taka_ja taki_on 25.10.2009 18:32 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Października 2009 Witam wieczorowo... Odnośnie blachodachówki, to był Misiek z Panem na budowie, bo Pan już stwierdził przez telefon, że to z łatami mamy coś nie tak Więc Misiek stwierdził, że nic tylko wizualnie musi zobaczyć problem i wtedy pogadają, bo tak to nie rozmowa... Przyjechał, nu i na środę te 2 arkusze blachodachówki mają być ( mam nadzieję, że będą), a My akurat dokończymy resztę... Wczoraj u nas padało, także nie było mowy o kładzeniu, ale jakoś szybko dzień mi zleciał... wzięłam się za porządki - generalne A dzisiaj ... od 13-tej byłam w kuchni, jeszcze znajoma zawitała w odwiedziny i ... Przeżyłam dzisiaj szok... Postanowiłam zrobić metrowca... Wyszukałam przepisy na neci i dawaj... Upiekłam w 2 keksówkach ciasto ciemne i jasne i SZOK - płaskie jak nie wiem co... Nu zakalalec Mówię do Miska, że wezmę ten inny przepis z 8 jaj i upiekę... Ciasto cud -miód w misce - całą dużą miskę miałam... Wlałam w keksówki i dawaj jeścio raz pieczenie... W tym czasie zaczęłam robić krem -budyń ok... dodałam masło i wsio ok -wyniosłam na balkon. Zaraz upiekło się ciasto... i szok... Znowu nie wyszło Przyniosłam z balkonu krem -a tam zważył się... Misiek patrzy na mnie, bo się i smieję i zła jestem... Nigdy czegoś takiego nie miałam - a on do mnie mówi: - Miska może okres masz? - nieeeeeeeeeeeeeeeeeeee - odpowiedziałam śmiejąc się z niego ( bo to taki babciny zabobon), - wiesz co Misiek trzeba to wywalić - głupia jesteś..toż ten krem dobry, a te ciasto patrz..w kawałeczki trzeba pokroić i wsio wymieszać... Nie wiem, no nie wiem, jakim cudem co i jak... Fakt nigdy metrowca nie robiłam... ale niegdy nie miałam takich szopek... A może coś z piekarnikiem..nu ale dlaczego nagle krem mi sfiksował? Także dzisiaj ciasta nie budziet... A ja i olej był letni, woda letnia... białka ubite, żółtka ubite, mąka przesiana... Misiek powiedział, że on musi upiec i zrobić, bo coś pechowa się zrobiłam... To mu powiedziałam, Misiek...tyyyyyyyyyy? A usłyszałam, że jeszcze bym się zdziwiła.... Nu to niech chłopak upiecze -a co a jak... Nu nie dzisiaj... bo jedno jajeczko zostało i czas poleżec w wyrku CYRK... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
taka_ja taki_on 25.10.2009 18:35 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Października 2009 Witaj!! i znowu cos z dachem??? trzymaj sie kobieto, będzie dobrze!!!!!! ja też sie troche z rana wkurzyłam......kolega zadzwonił, że ktoś nam w nocy przed domem nasr.....ł !! co za podłe LUDZISKA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Nie no takie chamstwo się w pale nie mieści To znaczy że ktoś wam zazdrości - a jest czego - taki piękny domek z bala....to pewnie dlatego.....nie przejmuj się kala......no ale to przykre bardzo jest Jestem Kaluś w szoku... Też myslę, że ktoś złośliwie -z zazdrości, albo jacyś młodzi wracali z imprezy i jeden przed drugim wiesz... Jednak zgadzam się z Gosią, że to chamstwo -do potęgi n-tej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
margay 27.10.2009 07:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Października 2009 Witam Miśkaaaaaaa...........coś tak raptem zamilkła?? Jak tam z dachem??????mam nadzieję że jutro (tak jak obiecał) dowiezie wam brakującą blachodachówkę..... Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kala67 27.10.2009 07:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Października 2009 Hej dziewczynki!! już sie otrząsnęłam po tej histori ....troche lepiej sie czuje bo mój mąż był, widzał i stwierdził, że to psie gówienko było więc moja wiara w ludzi wróciła Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
margay 27.10.2009 08:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Października 2009 to dobrze......ulga że nie macie w sąsiedztwie życzliwych inaczej..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kamlotek 27.10.2009 08:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Października 2009 to dobrze......ulga że nie macie w sąsiedztwie życzliwych inaczej..... uff to dobrze,że to pozostawił zwierzak,a nie jakiś psychofobiczny sąsiad,bo byłoby niewesoło,ja strasznie boję się takich osób Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kamlotek 27.10.2009 08:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Października 2009 A Miśka to chyba na budowie Odezwij się wieczorem,czekamy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kala67 27.10.2009 08:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Października 2009 powiem Ci, ....że tez mnie to wystraszyło bo nigdy nie wiadomo do czego ludzie moga sie posunąć ...i BARDZO ucieszyłam sie ,że to psie gówienko Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
taka_ja taki_on 27.10.2009 11:24 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Października 2009 Witam kobietki i mężczyzn też (może chociaz nas jacyś tutaj czytają ) Więc tak, blachodachówka - kładzenie narazie wstrzymane, przez ten długi kawałek - szczerze, to nerwy mi tak w sobotę puściły, jak okazało się, że za krótki arkusz, bo źle jest ucięta - a jak tutaj dorobić..no jak... Nu nie da... Więc ani nie przeskoczy człek, ani do końca położyć z jednej strony i z drugiej strony nie możemy na tym mniejszym daszku, bo potem nie wejdziemy na ten dach większy -nad tarasem, aby go pokryć -dokończyć... Więc czekamy na przywóz -ma dzisiaj jeszcze zadzwonić Pan do Miska co i jak... niby jutro ma przywieźć. A ja zamilkłam... bo wczoraj jakoś taka zmęczona byłam... skakałam ciut po rusztowaniu i to nie małym i po dachu ciut -tym mniejszym... bo to moje ostatnie kokoszenie się na nim -potem na blachodachówkę nie wlezę aby sobie posiedzieć i popatrzeć w dal Obejrzałam Brzydulę i wiecie, że jakoś przed 22 usnęłam Po tym przestawionym czasie, to wstaję przed 6-tą, Misiek to już chyba spaceruje po 5-tej Nawet nie pamiętam co w TV oglądałam bo usnęłam... Ale dzisiaj pojechał Misiek zabrał od Pana gąsiory i narazie usnął Niech sobie pospi, a ja Kochani wzięłam się za zdjątka i zaraz lecę uzupełnić dziennik... Cieszę się, że już jest mimo takiego zamieszania i nerwów przez Pana, to cieszę się, że już bliżej niż dalej z kryciem dachu. Nu i teraz jak zakryliśmy okna pustakami -to w domku nastały ciemności - po położeniu blachy na dachu Kala a ja tak dumałam, czy oby to nie pies -bo np. większe psy to jak zrobią to jak dorosły człek To się ciesz, że to nie zarobaczony kot -tak jak u nas w środku - łeeeeeeeee..koniec gadki bo mam aż dreszcze... ale ja byłam w szoku... Biega taki kot często niedaleko naszego domku -ma ogon krótki i jest dziki... czasami patrzy na nas z daleka - obserwuje... Raz mnie tak wystraszył, bo lezał koło beczki, a jak zrobił zryw, to mi aż gorąco się zrobiło. Nu a Misiek sie smiał, że to zapewne mały - Ryś Uciekam do dziennika..potem zajrzę, chyba, że pojedziemy na budowę z tymi gąsiorami, bo i tak trzeba ciut jeszcze porobić -jak to mówi Misiek: - została taka pracochłonna dłubaczka Aaaaaaaaaaaa... Wczoraj Misiek do mnie tak: - a co ty chora jesteś czy jak... coś cię boli? - nieeeeeeeeeeeeee... - odpowiedziałam -a dlaczego miałabym być chora? - nu nie siedzisz na tym forum... Ot i to... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kala67 27.10.2009 11:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Października 2009 kochana.....to nie choroba!!! to uzaleznienie ale tez leczyc mozna Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
taka_ja taki_on 27.10.2009 16:33 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Października 2009 kochana.....to nie choroba!!! to uzaleznienie ale tez leczyc mozna A nu tak, nu tak Kurcze tyle czasu mi zajęło, ale dziennik uzupełniony Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
waldi8321 27.10.2009 16:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Października 2009 No no no Miśka jak się wzięłaś za uzupełnienie dziennika,to popędziłaaaaaaaaaaś :lol:......ale się rozpisałaś :D Kurczę, z tą blachą to niewesoło macie - tyle czekać ........a to gościu się rąbnął,więc powinni Wam akurat od ręki dać............a tutaj musicie czekać,aż ktoś jeszcze ten kolor będzie brał :o......nie no to już jest przesada ..... Nio ale trzymamy kciuki,żeby to trwało krótko i żebyście wkrótce dostali telefon,że blacha już jest P.S. Zdjęcia z Dunajcem piękne :D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
taka_ja taki_on 27.10.2009 18:26 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Października 2009 No no no Miśka jak się wzięłaś za uzupełnienie dziennika,to popędziłaaaaaaaaaaś :lol:......ale się rozpisałaś :D Kurczę, z tą blachą to niewesoło macie - tyle czekać ........a to gościu się rąbnął,więc powinni Wam akurat od ręki dać............a tutaj musicie czekać,aż ktoś jeszcze ten kolor będzie brał :o......nie no to już jest przesada ..... Nio ale trzymamy kciuki,żeby to trwało krótko i żebyście wkrótce dostali telefon,że blacha już jest P.S. Zdjęcia z Dunajcem piękne :D A wiesz, mój aparat foto coś szwankuje - jednak często wyjmuję kartę itp. Jakoś ostatnio robi mi ciemne zdjęcia Ale jest to Digital i ma sporo latek Marzy mi się lepszy, ale ... ale narazie są jednak inne wydatki Cieszę się, że podobały Ci się zdjątka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
margay 27.10.2009 21:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Października 2009 Trzymajcie kciuki, aby przywieźli nam, a najpierw aby ruszyła produkcja naszego koloru, w tym tygodniu Ja trzymam bardzooooo mocno Super wygląda dach ...teraz widać, jak dobrze, że nie dałaś zbajerować się z kolorem......ten jest 100 razy ładniejszy od tego czerwonego..... Widzę, że już niedużo wam zostało......oby tylko miedziany kolor był produkowany zaraz po czarnym...to wam przywiozą i szybciutko zakończycie całą akcję Wycieczkę miałaś fajną bywam w tym miejscu raz w miesiącu Nie jestem pewna jak długo te gatunki, które wymieniłaś przeżyją w tym jeziorze ....bo jest strasznie zamulone, kurczy się przez to w zawrotnym tempie a ostatnio jak jechałam to duża powierzchnia była zagloniona no to jeszcze raz - trzymam mocno kciuki za blachodachówę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AIA 28.10.2009 07:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Października 2009 No,no,no! Już nedługo Misiu śnieg nie będzie wam takie straszny i nie będziesz musiała sie modlić bo domek prawie przykryty Kurcze, faktycznie coś ciemne te zdjęcia Ci wychodzą...ale co tam,kolorek widac ,że ładny.Przynajmniej jeśli chdzi o mnie to bardzo mi się podoba. A wycieczkę fajną mieliście i widoki.Mi też marzy się kiedyś taki stawik no może nie az tak wielki jak na Twoich zdjęciach,ale coś jak u Perłóweczki Fajnie by było tak usiaść nad wodą i podumać I oczywiście też kciuki trzymam za ta blachodachówke! (tylko jak ja bede pisać na FM w takim razie ) buźka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
taka_ja taki_on 28.10.2009 08:22 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Października 2009 Witammmmmmmmmmmmmmmm.... Zyczę dobrego dzionka, ja uciekam na budowę... z Miskiem tzw. pierdułki -ale pracochłonne porobimy Było i jest pochmurno u nas, ale narazie nie pada Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
naLeśnik 28.10.2009 09:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Października 2009 .....Kurcze Naleśnik nawet nie wiem, jak masz na imię ......: Wiesiek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
margay 28.10.2009 15:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Października 2009 Misiu....kochana.....wpadnij do mnie w wolnej chwili bo potrzebuję porady Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
taka_ja taki_on 28.10.2009 16:06 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Października 2009 .....Kurcze Naleśnik nawet nie wiem, jak masz na imię ......: Wiesiek Miło mi - a ja Joanna - nie jo Anna, poprostu Aśka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.