Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Kometarze do mojego dziennika:)


Recommended Posts

Noooooooooo Miśka,ale super w słońcu wyszedł ten kolorek :o:o:D.....taki wyrazisty jest :D.....wiesz teraz to nie mogę się doczekać elewacji,żeby zobaczyć jak wszystko będzie się komponowalo :D....

Ale powiem,że do kominów to super pasuje :D.....aż sobie zerknełam też na ten kolor,co gościu pomylił :roll:....i powiem jeszcze raz: dobrze,że go nie wziełaś,bo chyba byś płakała teraz,a my razem z Tobą.....:o....ten chcieliście,ten macie i ten pasuje Wam najlepiej do wszystkiego :D:D:D

 

A dziś miałam takie jajka przed chwilką,że weszłam na Miśki komentarze z innego laptopa,a to powiadomienie to miałam w skrzynce mailowej outlooka jeszcze z początku października i tak czytam te komentarze (nie popatrzyłam,która strona) i myślę sobie "o Miśka znowu murzynka upiekła" :lol:.....patrzę na datę postu,a tu 4 październik :o....co jest grane,czyżby na forum daty się pomyliły?? :lol::lol:.....może nie przeszło na listopad,tylko od nowa październik idzie :lol:......ale coś mi się to znajome wydało i patrzę na dół strony,a ja jestem kilka stron do tyłu hahahaha :lol::lol::lol::oops:.....ale głupiątko ze mnie :lol::lol::lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 2,6k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

hej Miska :D

to teraz bedziecie pewnie okienka lada dzien zamawiac ,a pózniej w srodku robić :wink: :D :D

 

Witaj jessi :wink:

 

Oj chciałabym aby okienka były -już nawet dzisiaj Misiek wspominał o nich, ale niestety, guldeny budowlane się skończyły :wink: W tym roku to nie możliwe :cry: A tak napewno jak piszesz, okienka i hej w środku...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Noooooooooo Miśka,ale super w słońcu wyszedł ten kolorek :o:o:D.....taki wyrazisty jest :D.....wiesz teraz to nie mogę się doczekać elewacji,żeby zobaczyć jak wszystko będzie się komponowalo :D....

Ale powiem,że do kominów to super pasuje :D.....aż sobie zerknełam też na ten kolor,co gościu pomylił :roll:....i powiem jeszcze raz: dobrze,że go nie wziełaś,bo chyba byś płakała teraz,a my razem z Tobą.....:o....ten chcieliście,ten macie i ten pasuje Wam najlepiej do wszystkiego :D:D:D

 

A dziś miałam takie jajka przed chwilką,że weszłam na Miśki komentarze z innego laptopa,a to powiadomienie to miałam w skrzynce mailowej outlooka jeszcze z początku października i tak czytam te komentarze (nie popatrzyłam,która strona) i myślę sobie "o Miśka znowu murzynka upiekła" :lol:.....patrzę na datę postu,a tu 4 październik :o....co jest grane,czyżby na forum daty się pomyliły?? :lol::lol:.....może nie przeszło na listopad,tylko od nowa październik idzie :lol:......ale coś mi się to znajome wydało i patrzę na dół strony,a ja jestem kilka stron do tyłu hahahaha :lol::lol::lol::oops:.....ale głupiątko ze mnie :lol::lol::lol:

 

:lol: :lol: :lol:

Miśka znowu murzynka upiekła"

 

:lol: :lol: :lol:

A myslałam, że ja tylko jestem zakręcona... :wink: :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj Miśka ja do Ciebie z problemem a, że mądra kobita z Ciebie to proszę o doradztwo.

Będziemy podłączać prąd i u nas ma być skrzynka na budynku. Firma, która nam to robi pyta się czy chcemy mieć wtopioną w późniejszą elewację czy ma być zamontowana do pustaka i później połowa skrzynki będzie wystawać z elewacji. Za wtopienie trzeba będzie dopłacać. Skrzynka ma być na przedniej elewacji, bo takie są przepisy. Mam, więc pytanie, co zrobić wtapiać w elewację czy zostawić wysuniętą?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj Miśka ja do Ciebie z problemem a, że mądra kobita z Ciebie to proszę o doradztwo.

Będziemy podłączać prąd i u nas ma być skrzynka na budynku. Firma, która nam to robi pyta się czy chcemy mieć wtopioną w późniejszą elewację czy ma być zamontowana do pustaka i później połowa skrzynki będzie wystawać z elewacji. Za wtopienie trzeba będzie dopłacać. Skrzynka ma być na przedniej elewacji, bo takie są przepisy. Mam, więc pytanie, co zrobić wtapiać w elewację czy zostawić wysuniętą?

 

Na zdjęciu u nas widać,że skrzynka jest wtopiona w elewację - nam takie coś bardziej się podobało :)

 

http://4shared.com/download/142490042/cca82fcf/DSCF4221.jpg - na końcu obok drzwi do kotłowni jest skrzynka brązowa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Iza dzięki za szybką odpowiedź.

 

Okazało się, że był błąd w projekcie. Osoba, która projektowała przyłącze weszła na posesje sąsiada a miała z góry zapowiedziane, że sąsiad nie chciałby by przez jego ogródek przebiegało to podłączenie. Dlatego musimy zrobić inny przebieg niż w projekcie. Niestety taka zmiana wiąże się z koniecznością wniesienia pisma do ZUD-u o zmianie. Jeżeli musimy składać to pismo to od razu wnieśliśmy jeszcze poprawkę o zmianę usytuowania skrzynki. Zamiast na elewacji zrobimy ją na granicy z ogrodzeniem. Boje się o mostek termiczny. Ty Izu masz ścianę 3-warstwową, więc tego tak nie odczujesz. Ja mam 2-warstwową. Aby ta skrzynka była w topiona w elewację musielibyśmy kuć pustaki a w ten sposób zrobi się ogromny mostek termiczny, więc rezygnujemy z tego pomysłu. Pewnie jak nie byłoby błędu w projekcie to zostałaby na elewacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość od razu przeciągnie kabel ze skrzynki do budynku i zamontuje w środku domu skrzynkę na przyszłe rozprowadzenie prądu do budynku. Zastanawiam się gdzie taka skrzynka powinna się znajdować. W garażu czy w wiatrołapie? Jak wy rozwiązaliście ten problem?

 

W garażu lub pomieszczeniu gospodarczym, my mieliśmy mieć w garażu,ale,że z garażu zrobiliśmy pokój,więc skrzynka znalazła swoje miejsce w pom.gosp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj Miśka ja do Ciebie z problemem a, że mądra kobita z Ciebie to proszę o doradztwo.

Będziemy podłączać prąd i u nas ma być skrzynka na budynku. Firma, która nam to robi pyta się czy chcemy mieć wtopioną w późniejszą elewację czy ma być zamontowana do pustaka i później połowa skrzynki będzie wystawać z elewacji. Za wtopienie trzeba będzie dopłacać. Skrzynka ma być na przedniej elewacji, bo takie są przepisy. Mam, więc pytanie, co zrobić wtapiać w elewację czy zostawić wysuniętą?

 

Aniu sorry, że dopiro teraz, ale wcześniej do wieczora prądu u nas niet, a teraz dowędrowałam do siebie :wink:

Ja bym wtopiła, aby jednak nie wystawała... wiesz masz taką gładką ścianę -podobnie jak skrzynka od gazu jest...płaska...

Wiesz to też kwestia czy chcesz bardziej wystającą czy nie :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Iza dzięki za szybką odpowiedź.

 

Okazało się, że był błąd w projekcie. Osoba, która projektowała przyłącze weszła na posesje sąsiada a miała z góry zapowiedziane, że sąsiad nie chciałby by przez jego ogródek przebiegało to podłączenie. Dlatego musimy zrobić inny przebieg niż w projekcie. Niestety taka zmiana wiąże się z koniecznością wniesienia pisma do ZUD-u o zmianie. Jeżeli musimy składać to pismo to od razu wnieśliśmy jeszcze poprawkę o zmianę usytuowania skrzynki. Zamiast na elewacji zrobimy ją na granicy z ogrodzeniem. Boje się o mostek termiczny. Ty Izu masz ścianę 3-warstwową, więc tego tak nie odczujesz. Ja mam 2-warstwową. Aby ta skrzynka była w topiona w elewację musielibyśmy kuć pustaki a w ten sposób zrobi się ogromny mostek termiczny, więc rezygnujemy z tego pomysłu. Pewnie jak nie byłoby błędu w projekcie to zostałaby na elewacji.

 

My mamy właśnie skrzynkę, gdzie będzie ogordzenie -wydaje mi się, że tak jest najlepiej... :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość od razu przeciągnie kabel ze skrzynki do budynku i zamontuje w środku domu skrzynkę na przyszłe rozprowadzenie prądu do budynku. Zastanawiam się gdzie taka skrzynka powinna się znajdować. W garażu czy w wiatrołapie? Jak wy rozwiązaliście ten problem?

 

U nas liczniki dupiki -skrzyneczki będą w ściance ładnie schowane( z płyty g-k), gdzie jest pom. gosp. i WC -oddzielnie. :wink:

W wiartołapie może okazać się, że akurat skrzynka znajdzie się tam, gdzie pasowałby ci jakiś duperelek itp.

A wiesz w pomieszczeniu nie oznacza, że musi wszystko tak wisieć... można jakoś zakamuflować :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miśka ja już przed wczoraj miałam pisać odnośnie Twojego dachu....bo wsio wyczytałam w dzienniku 8) ....ale nie zdążyłam :oops: ....wczoraj mąż ściągnął sobie fascynującą grę :evil: i zajął kompa....a laptop w pracy został.......jak nie mogłam wejść na FM to czułam się jak na detoksie :o :lol: :roll: ......dziś od 4.00 na nogach.....najpierw wyjazd potem praca do 21.00......jutro jedziemy na weekend do teściów......kurczę będę miała zaległości...... :-? .......wezmę laptopa to może się gdzieś na chwilę zakamufluję :lol: :wink:

 

Cieszę się, że gąbki się znalazły :D Dach rzeczywiście piękny......jak to dobrze że nie dałaś się zbałamucić z tym kolorem........trochę to trwało ale masz to co chciałaś i pięknie gra z kominami......a z tymi kolorami to tak jest......zależy z której strony sie patrzy i z jakiej odległości.......u mnie jest tak samo......od frontu i jak się z dalsza patrzy brąz........ a w pełnym słońcu - najbardziej zauważyłam na tej elewacji od garaży, że miedziany :lol: przynajmniej szybko się nie znudzi :wink: a od tyłu czasem mi pod czerwony zalatuje :lol:

 

Idę spać bo padam........dobranoc

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj byłam u dentysty i chyba z 1,5 godziny siedziałam na fotelu...

 

Miałam robić tego zęba, co ostatnio kawałek go zjadłam :o -dobrze, że na końcu... Ale wspomniałam pani, że pomiędzy 4-5 tką mnie jakoś ciut dzisiaj pobolewa i reaguje na zimno, że nie wiem, czy to dlatego, że myslałam o wizycie i zęby nagle mnie rozbolały czy może jest gdzieś malutka dziurka... bo żęby caluśkie i ok. pół roku temu robione.

 

Pani popatrzyła na ostatni ząb i stwierdziła, że obok w pokoju mam iśc na prześwietlenie poczym wrócić...

Posłuchałam muzyki z gumką w zębach - wróciłam do gabinetu... Usiadłam i czekam, czekam... a znieczulenie dostałam

Pani doktor stwierdziła, że tam odpadła mi ścianka na końcu i zobaczymy na kolejnej wizycie, czy trzeba będzie wymienić wypełnienie, bo wygląda to bardzo dobrze, że założy mi opatrunek, a widocznie jest coś z zębem z 4-ką, chociaz nie wie, czy pomiędzy zębami nie ma... Zapytała, czy leczyć ma dwa, czy jednago, bo tamten na końcu zostanie do naprawy.

Rozwierciła mi 4-kę a ja mimo znieczulenia jak nie podskoczyłam... W ogóle okazało się, że ząb do kanałowego leczenia... Zęby oba nie były dobrze wyczyszczone wewnątrz :o

Pomyśleć, że miałam robione jakoś w czerwcu :o

Wkurzyłam się...

Ale cóż... szczęka mnie bolała, a nie wspomnę, że jak czyściła mi 5-tkę, to tylko woda czy powietrze poleciało na 4-kę to znieczulenie nic nie dało...

Pani doktor widziałam, że sama nie przypuszczała, że takie cyrki wyjdą, widziałam że niezadowolona... Ale zrobiła jednego zęba, a w dwóch opatrunki - jeden do kanałowego leczenia -z "trutką", drugi do nabudowy...

Jak zapytałam ile będzie to kosztowało, to mało nie spadłam z krzesła -ok 400 zł.

Jeszcze usłyszałam, że ciut tak bym pochodziła, to przyszłabym spuchnięta jak balon...że w porę przyszłam... Ona sama była zaskoczona, bo plomby widzi, że wymienione, nowe a tutaj taki cyrk...

Misiek czekał i po wyjściu spytał:

-juz zrobiony?

A ja spojrzałam na niego i powiedziałam:

- tak zrobiony jeden z trzech :o :evil:

Najbardziej boli mnie to, że człowiek zapłacił wcześniej innemu Stomatologowi i... potem takie szopki... :o

Teraz mam nadzieję, że ten na końcu nie będzie bolał... jak zacznie go ruszać... :o :roll:

Wczoraj to płakać mi się chciało... bo człowiek by tak chodził, dobrze, że zapisałam się na zaraz szybko na wizytę jak kawałek mi się uszczerbił 7-ki... a kolejnki są... No i dobrze, że zajrzała w porę w ząbka..

Na koniec usłyszałam, jak niestety będzie miała pani nieszczęście, to tak 2 dni będzie bolał ząb, wtedy nic się nie zrobi, tylko musi pani wziąć jakieś tabl. przeciwbólowe :o :o :o

Dzisiaj boli mnie, ale dziąsło, mam opuchnięte...

 

No koszmarrrrrrrrrrrrrrrrrr...

Po prześwietleniu niby reszta ok... :roll:

Juz raz tak miałam... poszłam z jednym a wyszłam z dwoma zaleczonymi, bo w drugim była malutka dziurka, ale jak się rozwierciło, to ciut większa....

Dlatego kaskę mam zawsze na dwa zęby... -wrazie czego :lol:

 

Dzisiaj deszcz nas pognał i tyle naszej roboty...

Ciekawe, czy jutro będzie padało :roll: Jak tak to nie założymy tych gąsiorków... :evil: Chyba jutro -jak będzie lało to bigosik zrobię :roll: Bo mam smaczka na niego... Aaaaaaaaaaaa i na pierogi z kapustą tez mam smaka :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miśka ja już przed wczoraj miałam pisać odnośnie Twojego dachu....bo wsio wyczytałam w dzienniku 8) ....ale nie zdążyłam :oops: ....wczoraj mąż ściągnął sobie fascynującą grę :evil: i zajął kompa....a laptop w pracy został.......jak nie mogłam wejść na FM to czułam się jak na detoksie :o :lol: :roll: ......dziś od 4.00 na nogach.....najpierw wyjazd potem praca do 21.00......jutro jedziemy na weekend do teściów......kurczę będę miała zaległości...... :-? .......wezmę laptopa to może się gdzieś na chwilę zakamufluję :lol: :wink:

 

Cieszę się, że gąbki się znalazły :D Dach rzeczywiście piękny......jak to dobrze że nie dałaś się zbałamucić z tym kolorem........trochę to trwało ale masz to co chciałaś i pięknie gra z kominami......a z tymi kolorami to tak jest......zależy z której strony sie patrzy i z jakiej odległości.......u mnie jest tak samo......od frontu i jak się z dalsza patrzy brąz........ a w pełnym słońcu - najbardziej zauważyłam na tej elewacji od garaży, że miedziany :lol: przynajmniej szybko się nie znudzi :wink: a od tyłu czasem mi pod czerwony zalatuje :lol:

 

Idę spać bo padam........dobranoc

 

Gosiu a właśnie o tobie pomyślałam... że do Ciebie, Izy, Asi i innych muszę zerknąć a czas jakoś tak tutaj leci :o

A kolor taki intensywny mieszianego - wpadającego w pomarańcz jest jak świeci słonko, tak ciut spokojniejszy ale nie taki aż blady miedziany... :wink:

Dobranoc Gosiu - bo jutro praca... i dobrego weekendu :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki dziewczyny za odpowiedź. To chyba najlepsze miejsca na takie rzeczy. W wiatrołapie byłby problem wiadomo ubrania, buty.

 

Miśka współczuję braku prądu.

Brak jego to okropna sprawa, jak zabraknie go na dłuższą chwilę to dopiero w tedy zdajemy sobie sprawę jak bardzo jesteśmy od niego uzależnieni.

 

Zadecydowaliśmy, że skrzynka będzie w przyszłym ogrodzeniu. Gość, który przeciągnie od razu kabel z tej skrzynki do skrzynki w domu słono sobie za tą przyjemność liczy. Trzeba mu zapłacić za skrzynkę na ogrodzeniu, przeciągnięcie tam kabli i dodatkowo za doprowadzenie kabla do budynku i montaż tam skrzynki, która będzie rozdzielać prąd w poszczególnych pomieszczeniach.

Jak byśmy wybrali opcję, że skrzynka zostaje na elewacji to nie musielibyśmy wydawać kasy na pociągnięcie kabla z ogrodzenia do budynku. Jak się okazuje to nie mała kwota jest.

Decyzja już zapadła a ja mam mieszane odczucia, co do tej zmiany. Tak zawsze te pieniądze przeznaczyłby się na coś innego a tak niezaplanowany wydatek wskoczył. :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tymi zębami to tak jest niestety idziemy z jednym a później okazuje się, że jeszcze tam się inny skrywa do zrobienia. Dobrze, że się nie ujawnił za wcześnie, bo spuchniętą buzię mieć to do przyjemności nie należy.

 

Zęby całe a tutaj niespodzianka :wink:

 

Aniu tak już jest, że ile razy zaplanuje człowiek inaczej, to jeszcze wypadnie coś innego. W Waszym przypadku ta skrzynka... :-?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ho ho ho................. mi tu tydzien zejdzie z odgrzebaniem wszystkiego :o

tyle stronic nagryzdałyście ze szok :o

 

dach..... :o piękny

 

fachowcy pierwsza klasa :wink:

 

pozdrowionka :wink:

 

Witaj Gosiu :wink: :D

 

Nu właśnie znowu uzupełniłam swój dziennik :lol:

 

A fachowcy z trudem ale jakoś do celu, a raczej z przeszkodami, a do celu z dachem brną :wink:

Ten dach to okazuje się, że najwięcej czasu zabiera...

wiesz jak jest ekipa kilku chłopa, a tak sam Misiek i ja -czasami do pomocy znajomy, który nie jest ani budowlańcem, ani dekarzem -więc wszystko jednak na Miśka głowie, by kąty złapać i wyciąć przy koszu itp.

Ale dumna jestem z niego i z tego, że jakoś dajemy sobie SAMI narazie radę :wink:

A Ty kochana zaraz polecisz do domku i zobaczysz co tam... :wink: Spotkasz się z rodzinką, Maksa wyściskasz :lol: Nu i fotki porobisz swojego domku :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...