pjr 21.05.2009 21:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Maja 2009 Tak się zastanowić.... to palenie jest nagłupszym z nałogów. Ani łepek się nie cieszy jak po gorzałce ani kolorowych snów jak po dragach. Tylko ryzyko ciężkiej choroby, smród i koszty. A rzucić palenie to nic wielkiego. Tyle razy to robiłem... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lump praski 21.05.2009 23:20 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Maja 2009 Jedne palacz przynajmniej byl szczery : z dymem to chyba puscilem przynajmniej juz jednen nowy samochod - stwierdzil z filozoficzna zaduma...... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
taka_ja taki_on 22.05.2009 16:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Maja 2009 To i ja się przyznam, że paliłam... ba podobały mi się te długaśne, wąskie papieroski, o malutkiej rzekomo ilości substancji smolistych itp. Kiedy mojego nie było, jarałam bo jak inaczej nazwać palenie, kiedy wstawałam i sięgałam po paczkę papierosków i myk dymek pierwszy leciał. W tym czasie woda wstawiona na kawę. Potem w pracy zero... nie było jak... a po pracy znowu. wpadała kumpelka i obie jak lokomotywy czasami. A gdy mój dzwonił i pytał: - nie palisz? Odpowiadałam: nieeeeeee, tak czasami... W końcu rzuciłam sama, bo powiedziałam: koniec. Tak nie palę kilka lat Bez tabletek, bez gum... Wiem jednak jedno, jak rzuca sie palenie, to po 2-3 tygodniach nagle przychodzi ogromny głód nikotynowy... ale już najlepiej, jeżeli to możliwe jest, odciąć się od towarzystwa palącego od początku na jakiś czas... A dym faktycznie przeszkadza teraz jak olercia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Perłóweczka 22.05.2009 17:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Maja 2009 WITAM Tak więc , ja też byłam zwolenniczką cieniutkich papierosków ale z Nowym Rokiem nowe postanowienia i tak właśnie sobie przysięgłam że koniec z paleniem i to tak kończy się 5 miesiąc jak nie palę. przyznam że nie miałam większych problemów ale czasami nie wiedziałam co zrobić z rączkami teraz chciałabym przeprosić wszystkie te osoby które musiały wąchać te smrody papierosów ale ja ich wczesniej nie czułam a teraz mi przeszkadzają jak cholercia tak więc powiem krótko: WARTO Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
joola 22.05.2009 20:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Maja 2009 No dziewczyny! Gratulacje! Ja się przyznam, że jak rzucałam, to...lubiłam przebywać z palącymi , żeby sobie chociaż poniuchać ps. Matka cały czas myślę nad tymi tabletkami kolorowe sny mię zaintrygowały Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lump praski 22.05.2009 21:06 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Maja 2009 No wlasnie....podobno dla niektorych nie samo palenie jest wazne tylko to, ze maja co zrobic z rekami - chyba bardziej kwestia psychologiczna. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Whisper 23.05.2009 02:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Maja 2009 A ja już od czterech i pół miesiąca jestem wolny Nie zmienia to faktu że z koleżanką w pracy jak zawsze chodzimy na papierosa, tyle że ona pali, a ja ustawiam się tak żeby na mnie nie leciało, bo mi śmierdzi. Dla tych którzy chcieliby spróbować, polecam książkę: Allan Carr "Prosta metoda jak rzucić palenie". Mi ta książka bardzo pomogła, a najbardziej ujęło mnie to co facet pisał na początku - "ktoś kto nigdy nie palił nigdy nie zrozumie palącego". A autor rozumie. Nie wierzę w poradniki "jak rzucać palenie", ale ten naprawdę działa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
matka dyrektorka 23.05.2009 07:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Maja 2009 ps. Matka cały czas myślę nad tymi tabletkami kolorowe sny mię zaintrygowały przyznam się cichutko że tabletki to ja tylko dla tych snów palenie mi Komtur pomaga rzucić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
joola 23.05.2009 19:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Maja 2009 ps. Matka cały czas myślę nad tymi tabletkami kolorowe sny mię zaintrygowały przyznam się cichutko że tabletki to ja tylko dla tych snów palenie mi Komtur pomaga rzucić Aaaa no właśnie! Dlatego pewnie Komtur swój głód nikotynowy przesypia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lump praski 23.05.2009 21:01 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Maja 2009 Podobno ostatnio mowil o rzuceniu palenia........ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
joola 24.05.2009 13:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Maja 2009 Rzucił. Dwa tygodnie przed wypadkiem... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Perłóweczka 25.05.2009 06:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Maja 2009 No wlasnie....podobno dla niektorych nie samo palenie jest wazne tylko to, ze maja co zrobic z rekami - chyba bardziej kwestia psychologiczna. Jak najbardziej jest to kwestia psychologiczna. żadne tabletki i plastry tu niepomogą dopuki nie poukładamy sobie tego w głowie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bobiczek 25.05.2009 10:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Maja 2009 Bo nałóg a nawyk - to dwie całkowicie rózne sprawy.Podobno 90% palaczy w Polsce to nawykowcy.Nałóg ma inne objawy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lump praski 25.05.2009 12:23 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Maja 2009 To na "en" i to na "en" - ale tym bardziej trzeba leczyc . Proponuje metoda publicznej chlosty . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
madd 28.05.2009 14:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Maja 2009 Lumpie - jakieś dziwne zapędy masz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bobiczek 28.05.2009 21:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Maja 2009 Nałogowcem była babcia mojej.Budziła się regularnie o 2 w nocy, ładowała do fify szklanej pół "Sporta"odpalała, i szła spać.A nawykowiec - kula bibułkę żeby trzeszczało, rozwija folijki, pstryka zapalniczką 4 razy, odpala, rozżarza, kawa musi byc, albo po śniadaniu.............O, albo jak wsiada do autka............. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lump praski 28.05.2009 23:45 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Maja 2009 Lumpie - jakieś dziwne zapędy masz Jaaaaa ? ? ? To nie ja ustawialam pregierze na rynkach miast Metoda stara jak swiat Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bobiczek 28.05.2009 23:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Maja 2009 srututu-tutu majtki z drutuEpoki i swiadomość społeczna Ci sie pokitrały z lekka..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lump praski 29.05.2009 00:11 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Maja 2009 Dziekuje, ze mi powiedziales Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bobiczek 29.05.2009 00:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Maja 2009 Się lepiej martw Koreą a nie bibułką i filtrem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.