Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Rzuc palenie.


lump praski

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 127
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

To i ja się przyznam, że paliłam... ba podobały mi się te długaśne, wąskie papieroski, o malutkiej rzekomo ilości substancji smolistych itp.

Kiedy mojego nie było, jarałam bo jak inaczej nazwać palenie, kiedy wstawałam i sięgałam po paczkę papierosków i myk dymek pierwszy leciał. W tym czasie woda wstawiona na kawę. Potem w pracy zero... nie było jak... a po pracy znowu. wpadała kumpelka i obie jak lokomotywy czasami.

A gdy mój dzwonił i pytał: - nie palisz? Odpowiadałam: nieeeeeee, tak czasami... :wink:

W końcu rzuciłam sama, bo powiedziałam: koniec. Tak nie palę kilka lat :wink: Bez tabletek, bez gum...

Wiem jednak jedno, jak rzuca sie palenie, to po 2-3 tygodniach nagle przychodzi ogromny głód nikotynowy... ale już najlepiej, jeżeli to możliwe jest, odciąć się od towarzystwa palącego od początku na jakiś czas...

A dym faktycznie przeszkadza teraz jak olercia :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

WITAM :wink:

Tak więc , ja też byłam zwolenniczką cieniutkich papierosków :roll:

ale z Nowym Rokiem nowe postanowienia :roll:

i tak właśnie sobie przysięgłam że koniec z paleniem :o i to tak kończy się 5 miesiąc jak nie palę. :wink:

przyznam że nie miałam większych problemów ale czasami nie wiedziałam co zrobić z rączkami :evil:

teraz chciałabym przeprosić wszystkie te osoby które musiały wąchać te smrody papierosów :( ale ja ich wczesniej nie czułam :o a teraz mi przeszkadzają jak cholercia :evil:

tak więc powiem krótko: WARTO :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja już od czterech i pół miesiąca jestem wolny :) Nie zmienia to faktu że z koleżanką w pracy jak zawsze chodzimy na papierosa, tyle że ona pali, a ja ustawiam się tak żeby na mnie nie leciało, bo mi śmierdzi.

Dla tych którzy chcieliby spróbować, polecam książkę: Allan Carr "Prosta metoda jak rzucić palenie". Mi ta książka bardzo pomogła, a najbardziej ujęło mnie to co facet pisał na początku - "ktoś kto nigdy nie palił nigdy nie zrozumie palącego". A autor rozumie. Nie wierzę w poradniki "jak rzucać palenie", ale ten naprawdę działa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ps. Matka cały czas myślę nad tymi tabletkami kolorowe sny mię zaintrygowały 8) :lol: :wink:

przyznam się cichutko że tabletki to ja tylko dla tych snów :wink:

palenie mi Komtur pomaga rzucić :D

 

Aaaa no właśnie! Dlatego pewnie Komtur swój głód nikotynowy przesypia :roll: :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nałogowcem była babcia mojej.

Budziła się regularnie o 2 w nocy, ładowała do fify szklanej pół "Sporta"

odpalała, i szła spać.

A nawykowiec - kula bibułkę żeby trzeszczało, rozwija folijki, pstryka zapalniczką 4 razy, odpala, rozżarza, kawa musi byc, albo po śniadaniu.............

O, albo jak wsiada do autka.............

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...