Co Wam się sprawdziło albo NIE na podłogach?

[aneta s]

u siebie mam panele- z wyższej półki, mają 2 lata , tragedii niema ale od kiedy mój synek zaczął na nich urzędować, duuuuużo straciły na uroku...stąd moja decyzja. deska tania nie jest, u mnie będzie dębowa- 12cm szeroka, długa 1,25- 2,50, cena na gotowo 350 zł za metr- deska, robocizna, wszelkie materiały. Mam prawie 200 metrów podłogi więc miałam się nad czym zatanawiac. oczywiście nie ma nic wiecznego, drewniana podłoga też się niszczy ale rysy na prawdziwym drewnie wyglądają ciut lepiej niż na panelu.

Panowie- specjaliści od podłóg, ja jestem z podkarpacia, podłogę bedę układać w lipcu- bardzo chętnie przyjmę wzelkie wskazówki w tej materii.

[basia33]

Witam,

Podobnie jak wy mam dylemat z wyborem podłogi. Na parterze chciałabym położyć gres COLORADO z Polcoloritu. Czy ktoś z was ma doświadczenie z płytkami tej firmy ?

[GGGosik]

Odradzam ciemne, matowe płytki-gres- wszystko widać, każdy pyłek.

Polecam ćtapate

Mam jesion kolorowy - parkiet - polecam, ponieważ każdy rodzaj

i kolor mebli można dopasować. Jest to jednak trochę miękkie drewno,

nawet po zastosowaniu twardego chemicznego lakieru zostają dziury.

Ale można wytrzymać. Jak nie to drewno, to tylko mozaika przemysłowa

z egzotyków - nawet cykliniarze narzekają, że tak twarde drewno

Odradzam jasne, gładkie płytki (łazienka) - każdy pyłek widać (jak na ciemnych).

[jaksie]

Odradzam ciemne, matowe płytki-gres- wszystko widać, każdy pyłek.

Polecam ćtapate

Mam jesion kolorowy - parkiet - polecam, ponieważ każdy rodzaj

i kolor mebli można dopasować. Jest to jednak trochę miękkie drewno,

nawet po zastosowaniu twardego chemicznego lakieru zostają dziury.

Ale można wytrzymać. Jak nie to drewno, to tylko mozaika przemysłowa

z egzotyków - nawet cykliniarze narzekają, że tak twarde drewno

Odradzam jasne, gładkie płytki (łazienka) - każdy pyłek widać (jak na ciemnych).

 

co zrobić, jak te "ćtapate" takie nieciekawe ?

[frykow]

co zrobić, jak te "ćtapate" takie nieciekawe ?

Ja, zdaniem niektórych, popełniłem szaleństwo - w kuchni położyłem na podłogę białe, prawie gładkie, płytki. Ale płytki mnie nie martwią - jedynie fuga która znajdzie się między nimi. Na pewno nie będzie biała, ale ciemnoszarej też nie dam..

[jarekkur]

u siebie mam panele- z wyższej półki, mają 2 lata , tragedii niema ale od kiedy mój synek zaczął na nich urzędować, duuuuużo straciły na uroku...stąd moja decyzja. deska tania nie jest, u mnie będzie dębowa- 12cm szeroka, długa 1,25- 2,50, cena na gotowo 350 zł za metr- deska, robocizna, wszelkie materiały. Mam prawie 200 metrów podłogi więc miałam się nad czym zatanawiac. oczywiście nie ma nic wiecznego, drewniana podłoga też się niszczy ale rysy na prawdziwym drewnie wyglądają ciut lepiej niż na panelu.

Panowie- specjaliści od podłóg, ja jestem z podkarpacia, podłogę bedę układać w lipcu- bardzo chętnie przyjmę wzelkie wskazówki w tej materii.

 

W jakim systemie na legarach na ślepej podłodze na gwoździe, pływająco, na klej do wylewki?

Na pewno podłoga na kilka pokoleń.

[fredi07]

Jarek jak jest wylewka na której leży panel to chyba wszystko jasne. A pływania po panelach mają już chyba dość.

[amatlea]

Odradzam ciemne, matowe płytki-gres- wszystko widać, każdy pyłek.

Mam mniej więcej takie ( z leciutkim połyskiem) w kuchni - jeszcze nie mieszkam, ale już widzę, że będą kłopoty

[fredi07]

u siebie mam panele- z wyższej półki, mają 2 lata , tragedii niema ale od kiedy mój synek zaczął na nich urzędować, duuuuużo straciły na uroku...stąd moja decyzja. deska tania nie jest, u mnie będzie dębowa- 12cm szeroka, długa 1,25- 2,50, cena na gotowo 350 zł za metr- deska, robocizna, wszelkie materiały. Mam prawie 200 metrów podłogi więc miałam się nad czym zatanawiac. oczywiście nie ma nic wiecznego, drewniana podłoga też się niszczy ale rysy na prawdziwym drewnie wyglądają ciut lepiej niż na panelu.

Panowie- specjaliści od podłóg, ja jestem z podkarpacia, podłogę bedę układać w lipcu- bardzo chętnie przyjmę wzelkie wskazówki w tej materii.

Coś trochę drogo. Ale dziś ubawiłem w się w jednym sklepie parkieciarskim.

Kończyłem zakupy (taśmy, krążki) jak wszedł klient z klepką tak na oko 7x35 dąb. Pyta się ile ta klepka kosztowała bo fachowiec ją tu kupował on też był i za wszystko płacił i wydaje mu się , że kosztowała coś ok 103-105 zł a teraz fachowiec wmawia mu, że kosztowała 240 zl. Kobiecina w sklepie między młotem i kowadłem bo to pewnie taki jej parkieciarz. Ja tylko zęby zagryzałem żeby nie parsknąć śmiechem bo taką klepkę w super I klasie kupuję za 85 zł maks. Może być, że od tego samego producenta bo dałem im kiedyś namiar na mojego dostawcę i biorą od niego parkiet. Ale nie układają a żyć trzeba to i to 103-105 jest prawdopodobne u nich ale parkieciarz to już grubo przesadził

[jarekkur]

Jarek jak jest wylewka na której leży panel to chyba wszystko jasne. A pływania po panelach mają już chyba dość.

 

nie zawsze to na czym leży laminat nadaje się pod drewno do tego o takich gabarytach.

A poza tym jakoś nie doczytałem o tych panelach z laminatu.

[fredi07]

Dom prawie nowy to raczej mają już maszynowe wylewki. Tylko te gabaryty.... Co się te ludziska tak na modę napalają. Ja od mody wolę spokój. Raz a dobrze i temat zamknięty.

[kaszak]

Ja, zdaniem niektórych, popełniłem szaleństwo - w kuchni położyłem na podłogę białe, prawie gładkie, płytki. Ale płytki mnie nie martwią - jedynie fuga która znajdzie się między nimi. Na pewno nie będzie biała, ale ciemnoszarej też nie dam..

 

To daj tzw. manhattan, czyli jasno szary. Ja mam na podłodze w kuchni jasnoszare płytki z tą fuga i na płytki narzekam, a nie na fugę. Fuga jest z Mapei, raz na rok polewam ja domestosem i zostawiam na kilka minut a potem przecieram lekko szczoteczką do zębów i myję wodą - i to tylko w okolicach kuchenki i zlewu, tam gdzie najbardziej się ciapie.

Płytki natomiast masakra, są z połyskiem, pod światło widać każdą kroplę i ślady po mopie. Jedyny sposób na nie to codzienne zmywanie na kolanach szmatką z mikrofibry. Albo niewpuszczanie gości

[AMFI]

nie sprawdziły mi się panele drewniane (coś jak deska barlinecka), kupowałam je 10 lat temu, była to nowość, nie tania niestety. Spodobały mi sie bo drewno, a bez całych zawiłych procedur układania, cyklinowania, lakierowania....etc

plusy: ładny wygląd naturalnego drewna, ciepłe, nie stukają jak laminaty.

minusy: po ułożeniu wyglądały super, ale niestety na krótko. Okazały sie bardzo nietrwałe, łatwo się rysowały, ugniatały i zdzierał lakier pod meblami (fotele, kanapa), jakakolwiek wilgoć wnikała w łączenia pomiędzy panelami, puchły w tym miejscy i ciemniały. beznadzieja. nie polecam

W nowym domu układam parkiet i lakieruję, mam nadzieję, ze wytrzyma dłużej

[jarekkur]

nie sprawdziły mi się panele drewniane (coś jak deska barlinecka), kupowałam je 10 lat temu, była to nowość, nie tania niestety. Spodobały mi sie bo drewno, a bez całych zawiłych procedur układania, cyklinowania, lakierowania....etc

plusy: ładny wygląd naturalnego drewna, ciepłe, nie stukają jak laminaty.

minusy: po ułożeniu wyglądały super, ale niestety na krótko. Okazały sie bardzo nietrwałe, łatwo się rysowały, ugniatały i zdzierał lakier pod meblami (fotele, kanapa), jakakolwiek wilgoć wnikała w łączenia pomiędzy panelami, puchły w tym miejscy i ciemniały. beznadzieja. nie polecam

W nowym domu układam parkiet i lakieruję, mam nadzieję, ze wytrzyma dłużej

 

I słusznie w efekcie jest to najtańsza posadzka-rozkładając jej koszty na lata trwania około 100 lat.

[mynia_pynia]

Mam na podłogach:

 

1. Gress polerowany (wiatrołap, kotłownia, obie łazienki) ten sam rodzaj i kolor w cenie 65 zł/m2. 60*30 cm – rewelacja wygląda i się użytkuje.

2. Korek laminowany (kuchnia, przedpokój góra i dół) też 60*30 cm w cenie 124 zł/m2 – tu kwestia gustu bo wygląda jak podłoga z PCV - -mamy teraz na mieszkaniu już 9 lat i rewelacyjnie się spisuje.

3. Deski modrzewiowe na legarach cięte na wymiar (jadalnia i salon) grubości 2,7 cm, cena 52 zł/m2.

4. Parkiet modrzewiowy (pokoje na górze) o wymiarach 100*14 cm gr. 2.7 cm, w cenie 72 zł/m2

 

Nie kupiłabym paneli ani deski barlineckiej ze względu na jej cenę. Dla mnie to jest warte max 30 zł za m2 a nie 100 – 300 zł !!!

[GGGosik]

Odradzam ciemne, matowe płytki-gres- wszystko widać, każdy pyłek.

Polecam ćtapate

Mam jesion kolorowy - parkiet - polecam, ponieważ każdy rodzaj

i kolor mebli można dopasować. Jest to jednak trochę miękkie drewno,

nawet po zastosowaniu twardego chemicznego lakieru zostają dziury.

Ale można wytrzymać. Jak nie to drewno, to tylko mozaika przemysłowa

z egzotyków - nawet cykliniarze narzekają, że tak twarde drewno

Odradzam jasne, gładkie płytki (łazienka) - każdy pyłek widać (jak na ciemnych).

 

co zrobić, jak te "ćtapate" takie nieciekawe ?

Sądzę, że przy obecnym wyborze (ja moje gładkie użytkuję tylko od

sierpnia 2008, a mam ich dosyć) coś się znajdzie.... Wystarczą malusie,

prawie niewidoczne kropeczki, a już lepiej....

[fredi07]

Mam na podłogach:

 

1. Gress polerowany (wiatrołap, kotłownia, obie łazienki) ten sam rodzaj i kolor w cenie 65 zł/m2. 60*30 cm – rewelacja wygląda i się użytkuje.

2. Korek laminowany (kuchnia, przedpokój góra i dół) też 60*30 cm w cenie 124 zł/m2 – tu kwestia gustu bo wygląda jak podłoga z PCV - -mamy teraz na mieszkaniu już 9 lat i rewelacyjnie się spisuje.

3. Deski modrzewiowe na legarach cięte na wymiar (jadalnia i salon) grubości 2,7 cm, cena 52 zł/m2.

4. Parkiet modrzewiowy (pokoje na górze) o wymiarach 100*14 cm gr. 2.7 cm, w cenie 72 zł/m2

 

Nie kupiłabym paneli ani deski barlineckiej ze względu na jej cenę. Dla mnie to jest warte max 30 zł za m2 a nie 100 – 300 zł !!![/quote

Korek to tak średnio mi się podoba ale modrzew jest śliczny.Jako parkieciarz o ceramice się nie wypowiadam.

PS

Ja paneli i deski nie chciałbym za darmo. Już wolałbym płytę OSB.

[bajanadjembe]

Prześledziłam wątek.

W ogóle to pięknie się kłaniam tu.

Więc...dopiero będę wybierać materiał do wykończenia posadzek. Teraz jest płyta betonowa grubości 12 cm ( pod nią folia, pod nią ubity piasek - wylana była w X ub.r.). Zamarzyła mi się podłoga z desek na legarach. Jak należałoby to wykonać, żeby było zgodnie ze sztuką? Od poziomu płyty do poziomu podłogi "na gotowo" jest 24-25 cm (na izolację przeciwwilgociową, termiczną, jastrych warstwę wykończeniową; w tym będą jeszcze rurki instalacji co). Jakiej wysokości powinny być legary, jak je mocować, czy powinna być pod deskami jakaś przestrzeń do wentylacji.... Proszę o poradę, jak w moim przypadku to zrobić, i czy w ogóle się da. I ew. jak zrobić połączenie podłogi na legarach z częścią ceramiczną (styk salonu z holem ; pod płytkami podłogówka).

Liczę na pomoc forumowych Fachowców.

Pięknie dziękuję.

[duśka1719503061]

Mam na podłogach:

 

1. Gress polerowany (wiatrołap, kotłownia, obie łazienki) ten sam rodzaj i kolor w cenie 65 zł/m2. 60*30 cm – rewelacja wygląda i się użytkuje.

2. Korek laminowany (kuchnia, przedpokój góra i dół) też 60*30 cm w cenie 124 zł/m2 – tu kwestia gustu bo wygląda jak podłoga z PCV - -mamy teraz na mieszkaniu już 9 lat i rewelacyjnie się spisuje.

3. Deski modrzewiowe na legarach cięte na wymiar (jadalnia i salon) grubości 2,7 cm, cena 52 zł/m2.

4. Parkiet modrzewiowy (pokoje na górze) o wymiarach 100*14 cm gr. 2.7 cm, w cenie 72 zł/m2

 

Nie kupiłabym paneli ani deski barlineckiej ze względu na jej cenę. Dla mnie to jest warte max 30 zł za m2 a nie 100 – 300 zł !!!

 

A ten parkiet modrzewiowy to końcowy koszt (bez montażu), bo coś za tanio mi się wydaje? To samo dotyczy tych desek modrzewiowych 52 zł za m2 to chyba za surowe deski? Coś jeszcze chyba musiałaś z tym robić, polakierować, czy olejować no i ile kosztuje robocizna przy deskach na legarach? To dość istotne jaki jest właściwy koszt takiej podłogi, bo jak bym chciała sobie taką podłogę zafundować, to jest różnica czy zapłacę 52 zł czy 152 za m2, a z twojego postu wynika sugestia że taka podłoga modrzewiowa to taniocha. Nie jestem zwolenniczką paneli laminowanych, ale jak zapłacisz za nie 50 zł w Comforcie z montażem, to jest to różnica, zwłaszcza przy większych powierzchniach.

[duśka1719503061]

U mnie w obecnym mieszkaniu nie sprawdziły się jasne kafelki w przedpokoju. Chciałam, żeby były jasne, żeby pomieszczenie wydawało się jaśniejsze i większe, ale po pierwszej zimie miałam dość ciągłego wycierania. Do domu kupiliśmy kafelki w kolorze "ceglastym" do wiatrołapu w dodatku kolor nie jest na nich jednolity, więc mam nadzieje, że lepiej się sprawdzą.

Nie sprawdziła się również jasna wykładzina w sypialni, bo szybko się brudziła. Do nowej sypialni kupiliśmy.....jasną wykładzinę (w sypialni nie wyobrażam sobie desek bo ciągle chodzę boso). Trudno, najwyżej za parę lat ją wymienię, ale podobała mi się i koniec a wymiana wykładziny to nie taki znów problem. Jedynie podłoga w salonie zdała egzamin i choć nie kosztowała wiele to i tak wszystkim się nadal podoba. Wygląda bardzo ładnie, jest ciepła (panele laminowane są zimne), kurz osadza się bardzo powoli (na płytkach ciągle zbierają się "koty) i praktycznie nie widać że jest położona już ładnych parę lat temu. Żadna wilgoć jej nie zaszkodziła (a z doniczek mi się parę razy wylało i dzieci też nie raz spsociły) nic się nie wybrzuszyło ani wypaczyło, nie jest też porysowana (a na laminowanych panelach widać wszystkie ryski). Gdybym miała nadmiar pieniędzy to położyłabym w domu deski modrzewiowe lub dębowe, ale że nie mam, to nauczona własnym doświadczeniem w salonie kładę to z czego jestem zadowolona, czyli Deskę Barlinecką za 90 zł za m2.