monikaitomek 17.05.2009 19:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Maja 2009 Nie wiem jaki rodzaj miski wybrać,czy wiszącą podwieszaną do gotowych systemów konstrukcyjnych – stelaży instalacyjnych) czy tradycyjną stojącą (montowane do podłogi za pomocą śrub, które się następnie maskuje) Jak w takiej misce wiszącej popsuje się spłuczka i co wtedy?? będę zmuszona kłuć w ścianie i rozwalać płytki i naprawiać czy te spłuczki się raczej nie psują!! Proszę o radę na jaką się zdecydować Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarek.P 17.05.2009 19:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Maja 2009 Jak w takiej misce wiszącej popsuje się spłuczka i co wtedy?? będę zmuszona kłuć w ścianie i rozwalać płytki i naprawiać czy te spłuczki się raczej nie psują!! Proszę o radę na jaką się zdecydować Psują się, jak wszystkie!!! A jak się popsują, to wtedy się je naprawia!!! Nikogo nie trzeba kłuć (ani niczego kuć), wystarczy ściągnąć przycisk i naprawia się tamtędy!!! J. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
arturromarr 17.05.2009 19:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Maja 2009 Generalnie wiszące zajmują mniej miejsca i łatwiej zachować czystość wokół nich ale z reguły są droższe i raczej bym na tym nie oszczędzał.Co do awarii spłuczki to prawie wszystko daje się zdemontować przez maskownicę klawisza, ale warto się dopytać przy konkretnym modelu.Reszta to rzecz gustu, ja wole chyba te stojące. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
himlaje 17.05.2009 19:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Maja 2009 Ja będe raczej miał wiszące. Głównym powodem jest to, że łatwiej jest wokół nich utrzymac czystość i bardziej sie podobają ale to już kwestia gustu. Nie znam wad i zalet tych kibelków wiszących więc chętnie podłaczyłbym się do wątku i poznał takowe plusy i minusy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bolix 17.05.2009 20:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Maja 2009 Podobno przy naprawie wiszących najlepiej sprawdzają się ginekolodzy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
PeZet 17.05.2009 20:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Maja 2009 Wiszące są kilkakrotnie droższe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarek.P 17.05.2009 20:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Maja 2009 Wiszące są kilkakrotnie droższe. Kilkakrotnie, to chyba jedynie gdy je porównujesz z chińskim kompaktem w promocji za 169zł. Są droższe, owszem, ale nie demonizujmy J. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
admiro 17.05.2009 21:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Maja 2009 To tylko kwestia gustu, o gustach się nie dyskutuje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mattdl 17.05.2009 21:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Maja 2009 Ja to sie czuje najlepiej na tronie który ma solidne oparcie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
cieszynianka 17.05.2009 21:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Maja 2009 Wisząca - łatwiej myć podłogę. Uszkodzoną spłuczkę wymieniali mi przez otwór na przycisk Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zbigmor 18.05.2009 06:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Maja 2009 Jestem chyba tradycjonalistą i dlatego wybrałem stojącą. Zastanawia mnie tylko to, że dość często na tym forum spotykam pytania dotyczące naprawy zestawów wiszących. Naprawić oczywiście wszystko się da choć wtedy jest to bardziej upierdliwe, ale dlaczego jest tyle postów o problemach tych wiszących, a nie ma o problemach tych stojących? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarek.P 18.05.2009 06:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Maja 2009 Jestem chyba tradycjonalistą i dlatego wybrałem stojącą. Zastanawia mnie tylko to, że dość często na tym forum spotykam pytania dotyczące naprawy zestawów wiszących. Naprawić oczywiście wszystko się da choć wtedy jest to bardziej upierdliwe, ale dlaczego jest tyle postów o problemach tych wiszących, a nie ma o problemach tych stojących? Pewnie dlatego, że stojące się bierze i naprawia, a do wiszących przeciętny domorosły naprawiacz zwykle nie wie, jak się zabrać i najpierw pyta. Spłuczka w jednych i drugich jest do siebie tak podobnie zrobiona, że szczerze mówiąc nie wierzę w to, żeby te wiszące się jakoś zauważalnie częściej psuły. J. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kaszak 18.05.2009 07:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Maja 2009 Ja to sie czuje najlepiej na tronie który ma solidne oparcie Z tego co wyczytałam, wiszące przenoszą 400 kg obciążenia dynamicznego. Czyli jak się ktoś uwali po pijanemu to nie urwie, chyba że się będą obalac we dwóch Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JoShi 18.05.2009 08:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Maja 2009 Jestem chyba tradycjonalistą i dlatego wybrałem stojącą. No właśnie. A kobieta niech się gimnastykuje ze sprzątaniem. Zastanawia mnie tylko to, że dość często na tym forum spotykam pytania dotyczące naprawy zestawów wiszących... ale dlaczego jest tyle postów o problemach tych wiszących, a nie ma o problemach tych stojących? Koń jaki jest każdy widzi. Każdy też potrafi zajrzeć do kompaktu. Zaś naprawa czegoś co jest zamurowane w ścianie nie jest oczywista. Stąd (a nie w związku z wyjątkową awaryjnością) taka dysproporcja w ilościach zapytań. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JoShi 18.05.2009 08:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Maja 2009 Z tego co wyczytałam, wiszące przenoszą 400 kg obciążenia dynamicznego. Czyli jak się ktoś uwali po pijanemu to nie urwie, chyba że się będą obalac we dwóch Albo we dwoje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aniaitomek 18.05.2009 10:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Maja 2009 Mam od 8 lat wiszącą miskę ustępową, kupioną w LM, czyli żadne cuda.., do tej pory chyba 2 razy coś w spłuczce zepsuło, w sensie wyskoczyło, mój wówczas jeszcze nie mąż, który nie jest po fachu ani hydraulikiem ani ginekologiem , a po prostu pracownikiem biurowym, naprawił usterkę bezproblemowo w 5 minut nie używając przy tym żadnych narzędzi... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mycha. 18.05.2009 11:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Maja 2009 Gdzieś na forum widziałam jak ktoś musiał zbijać płytki i rozwalać ścianę, bo nie spłuczka a z rurami coś się stało Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
majolik 18.05.2009 11:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Maja 2009 Mam wiszącą miskę od niedawna, wcześniej przez całe życie użytkowałam stojące. Wiem, że to irracjonalne, ale mimo wszystko mam dziwne uczucie, że to jednak może się zawalić! W kwestii sprzątania faktycznie jest wygodniej. A w kwestii awarii - na szczęście jeszcze nie miałam tego problemu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarek.P 18.05.2009 13:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Maja 2009 Gdzieś na forum widziałam jak ktoś musiał zbijać płytki i rozwalać ścianę, bo nie spłuczka a z rurami coś się stało Wiesz, to ja osobiście widziałem dziurę w suficie (stare budownictwo, drewniany strop na legarach) i klasyczną stojącą muszlę, która znalazła się w sposób dość nagły a niespodziewany w łazience piętro niżej, bo też "z rurami coś się stało", woda się powolutku sączyła, strop i tak przegnity zgnił do końca i niestety nie wytrzymał nacisku. Osoba "zasiadająca" szczęśliwie zdążyła uskoczyć J. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
justkaaa 18.05.2009 14:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Maja 2009 Podobno przy naprawie wiszących najlepiej sprawdzają się ginekolodzy. Wiemy co masz na mysli:) Przypomniała mi sie jedna historia choć lekko nie na temat. Pewien ginekolog znudzony swoim zawodem i codziennym oglądaniem ... (tego co ginekolodzy na codzień w pracy oglądają) postanowił że zmieni zawód i to na taki bardziej męski. Wybrał zawód mechanika jako, że interesowały go samochody i zawód mechanika niewątpliwie jest męskim zawodem. Zaczął się szkolić w tym temacie, chodzić na rózne kursy i był w tej nauce wyjątkowo sumienny. Przyszedł czas ostatecznego egzaminu na mechanika. Najpierw egzamin teoretyczny. Maksymalna ilośc pinktów do zdobycia to 100pkt i nasz były ginekolog własnie tyle zdobył. Potem część praktyczna. Należało wyminić świece i olej oraz ustawić zapłon. Maksymalna ilość punktów do zdobycia: 100pkt. Nasz bohater zerka na tablice wyników i widzi, że zdobył 200pkt. Ucieszył sie choć i lekko zdziwił, że zdobył 200pkt na 100 możliwych poszedł do szacownej komisji z zapytaniem o stan rzeczy. W komisji się dowiedział, że wykonał poprawnie wszytskie zadania, czyli wymienił olej i swiece oraz poprawnie ustawił zapłon dlatego zdobył 200pkt. On na to, że inni tez wykonali poprawnie te zadania i że za ich poprawność można własnie zdobyć max 100pkt więc dlaczego zdobyłem 200? Komisja nato, że owszem inni tez poprawnie wykonali te zadania ale tylko Pan wykonał je bez otwierania maski a dobierając sie do silnika przez RURE WYDECHOWĄ... Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.