gonzo93 17.05.2009 22:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Maja 2009 Witam Przestrzegam przed firmą wylewka.com. Wykonali u mnie wylewkę na powierzchni ok 260m2. Niestety zapłaciłem w momencie kończenia roboty, ale przed wyschnięciem wylewek. Po 3 dniach okazało się, że wylewki są "miejscami trochę nierówne". Umówiłem się z firmą, że jak parkieciarz będzie miał zastrzeżenia to przyjadą i poprawią. Po kilku miesiącach wezwałem parkieciarza, który stwierdził, że nierówności są do ok 10-15mm na całej powierzchni wylewek i że tak spartolonej wylewki to dawno nie widział. Na otarcie łez powiedział także, że tak twardej także dawno nie widział. Powiadomiłem firmę o wykrytych usterkach. Gość zaczął zwlekać, że nie ma z kim przyjechać, ma dużo pracy itd itp. Minęły 2 miesiące wodzenia za nos, mimo, że ma w umowie napisane 5 dni na reakcję gwarancyjną. Parkieciarz wycenił poprawki na ok 14500zł. Wylewki kosztowały 9050zł. Zaczynam drogę prawną. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
michalp 19.05.2009 03:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Maja 2009 Współczuję, Ale swoją drogą - płaciłeś ponad 30 zł za metr wylewki miksokretem? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
piwopijca 19.05.2009 06:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Maja 2009 No niestety pod Warszawa za darmo nie chca robic Ja mam wylewki (no, bede mial) za 32zl/m2 i szukam jeszcze jakiejs dobrej oferty ale dzieki za ostrzezenie przed ta firma, moze bym i na nich trafil Pzdr. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
michalp 19.05.2009 06:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Maja 2009 Za darmo to nie, ale w okolicach Nasielska (czyli 40 km od Warszawy) robiłem za 12 zł miksokret + froterka Do tego - teoretycznie - drugie tyle materiał mniej więcej. Michał Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
piwopijca 19.05.2009 06:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Maja 2009 Daj namiar a nie sie przechwalasz Pzdr. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
michalp 20.05.2009 06:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Maja 2009 Poszło na priw. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
BMS 25.05.2009 07:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Maja 2009 Witam Przestrzegam przed firmą wylewka.com. Wykonali u mnie wylewkę na powierzchni ok 260m2. Niestety zapłaciłem w momencie kończenia roboty, ale przed wyschnięciem wylewek. Po 3 dniach okazało się, że wylewki są "miejscami trochę nierówne". Umówiłem się z firmą, że jak parkieciarz będzie miał zastrzeżenia to przyjadą i poprawią. Po kilku miesiącach wezwałem parkieciarza, który stwierdził, że nierówności są do ok 10-15mm na całej powierzchni wylewek i że tak spartolonej wylewki to dawno nie widział. Na otarcie łez powiedział także, że tak twardej także dawno nie widział. Powiadomiłem firmę o wykrytych usterkach. Gość zaczął zwlekać, że nie ma z kim przyjechać, ma dużo pracy itd itp. Minęły 2 miesiące wodzenia za nos, mimo, że ma w umowie napisane 5 dni na reakcję gwarancyjną. Parkieciarz wycenił poprawki na ok 14500zł. Wylewki kosztowały 9050zł. Zaczynam drogę prawną. Sprawa dotyczy mojej firmy więc pozwolę sobie na ustosunkowanie się do powyższego. 1. Bezpośrednio zawiniła jedna z ekip, z którą współpracowałem, a z którą rozstałem się jeszcze w zeszłym roku po wykryciu w ich pracy pewnych nieprawidłowości – na długo zanim dowiedziałem się że i w Państwa budynku miały one miejsce – ale zdaję sobie sprawę że za błędy popełnione przez „moich” ludzi odpowiadam ja. 2. Nigdy nie wypierałem się ani nie mówiłem że nie naprawię wylewki. Czas jaki upłynął (niecałe dwa miesiące) był potrzebny na przeanalizowanie problemu i wybranie takiego wariantu naprawy, który gwarantowałby odpowiednią jakość posadzki-uprzednio podpisaliśmy gwarancję na wylewki na rok a po naprawie przedłużymy ją, jak się umówiliśmy na trzy lata. Poza tym nie zatrudniam na stałe ludzi od poprawek, z prostego powodu – Państwa przypadek jest incydentalny w skali mojej działalności i tacy ludzie na co dzień nie są mi potrzebni. 3. Cały czas byliśmy w kontakcie telefonicznym a w zeszły wtorek (19.05) odbyliśmy długą i konkretną rozmowę, która zaowocowała rozpoczęciem prac na Państwa budowie. Myślę że pod koniec tygodnia wylewka będzie naprawiona. Poza tym oświadczam iż na dzień dzisiejszy wszystkie moje ekipy robiące wylewki robią je dokładnie i zgodnie z wymiarami, przestrzegam natomiast przed ekipą, z którą zakończyłem współpracę, a która nadal działa na terenie Warszawy i okolic. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gonzo93 26.05.2009 19:56 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Maja 2009 Na szczęście droga prawna okazała się niepotrzebna. Właśnie skuwana do styropianu jest wylewka w salonie, na reszcie budynku może wystarczy frezowanie i wylewka samopoziomująca. Jestem ciekaw ile będzie wysychała w salonie do stanu wymaganego przez parkieciarza... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bartolinka 09.06.2009 20:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Czerwca 2009 Wylewkarz ma nas w głębokim poważaniu i nadal, mimo zapewnień, że "jutro już do nas wchodzi na poprawki", do tych poprawek się nie zabrał. Miał sfrezować nierówności (dochodzące miejscami do 1 - 1,5 cm) i wylać wylewkę samopoziomującą, a samowolnie skuł całą wylewkę w salonie i jednym pokoju. I zniknął z pola widzenia. Obecnie więc mamy nierówne wylewki nadal oraz brak jakichkolwiek wylewek w dwóch pokojach. Glazurnik za dwa dni będzie miał przerwę, ponieważ nie może kłaść kafli na parterze. I sobie pójdzie na inną budowę pracować; nie wiem czy wróci, a jeśli - to kiedy będzie miał czas? Nie możemy zamówić paneli i parkietu, nie zamówimy mebli do kuchni, i pewnie nie przeprowadzimy się do końca wakacji, jak planowaliśmy. W związku z powyższym BARDZO PRZESTRZEGAM WSZYSTKICH PRZED FIRMĄ WYLEWKA.COM. Szkoda czasu, pieniędzy i nerwów. A nasza sprawa znajdzie finał w sądzie! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
BMS 12.06.2009 22:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Czerwca 2009 1.Cały czas odbieram telefony od Państwa i dzwonię do Państwa.2.Skułem część wylewki najbardziej nierównej i zobowiązałem się (na piśmie) do wylania jej na nowo i równo.3. Jestem w kontakcie z Państwa glazurnikiem, który twierdzi jednak, że jest w stanie sobie poradzić z "wielkimi" nierównościami.4.Nie polecam Państwa Parkieciarza, który za jedyne 14500,- zł na powierzchni około 150m2 naprawi coś co w całości za 260m2 kosztowało poniżej 9000,- zł Kłaniam się i jestem jutro na budowie. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bartolinka 13.06.2009 08:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Czerwca 2009 Taaaaaaa, i tak od 3 już miesięcy "jest Pan jutro na budowie"; zobowiązał się Pan do wykonania poprawek na parterze do 7 czerwca, tak aby glazurnik mógł dalej działać. Do tego czasu nie pojawił się Pan u nas ani razu!!!I co ma do tego nasz glazurnik? TO PAN SPIEPRZYŁ TE WYLEWKI i to Pan unika wzięcia odpowiedzialności za ich naprawę i ciągle nas zbywa. A "nasz parkieciarz" przynajmniej ma pomysł, co z tym pasztetem zrobić, przedstawił konkretny plan działania, podał jakimi środkami wyrówna podłogę i uzasadnił dlaczego tak drogo, jest również gotowy do działania. Przypominam Panu, że zależy nam na czasie PONIEWAŻ MUSIMY się przeprowadzić do końca wakacji. A Pana pomysł na naprawę wylewek polegający na ciągłym nas zbywaniu i odwlekaniu wejścia na budowę i działania powoduje, że się w tym terminie po prostu nie wyrobimy. Wszędzie gdzie się da i komu się da będziemy mówić, że współpraca z Panem to strata czasu, nerwów i pieniędzy, bo za za kwotę "poniżej 9000" w zasadzie nie mam w domu wylewek nadających się do układania na nich podłogi. Aha, no i rzeczywiście to powód do dumy: obiera Pan od nas telefony i czasami Pan do nas dzwoni. Brawo, to z pewnością przybliży Pana do sukcesu na naszych wylewkach! Miał być Pan wczoraj koło 13.00 na budowie ustalać szczegóły z glazurnikiem, glazurnik czekał; przeniósł Pan spotkanie na dziś (sobota) na godz. 8.00 i też Pana nie ma!!! b. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Valana 13.06.2009 13:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Czerwca 2009 To nawet w niedzielę pracuje ten Wasz wykonawca (no bo skoro dzisiaj sobota, a on będzie zaraz jutro- to w niedzielę)?Pozazdrościć... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bartolinka 13.06.2009 13:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Czerwca 2009 Valana, proponuję czytanie ze zrozumieniem Z całą pewnością wylewkarz nie pracuje w niedzielę, a już na pewno nie dla nas, dla nas w zasadzie po zainkasowaniu należności przestał pracować. pozdrawiam, b. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Valana 14.06.2009 20:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Czerwca 2009 Och, to ironicznie było. Nawet mój czteroletni syn przecież by w to nie uwierzył. Byłoby pewnie łatwiej, gdyby dało się wstawić emotikonki, ale mój firefox solidnie je blokuje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bartolinka 14.06.2009 20:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Czerwca 2009 Poziom wkurzenia na wylewkarza skutecznie stępił mi w tym temacie poczucie humoru . Tym bardziej, że jutro kolejny dzień z cyklu: "dziś jestem na budowie i pracuję". Ciekawe, czy Pan wreszcie do pracy u nas dotrze. sorry Valana, i pozdrawiam , b. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Fracha_ 14.06.2009 20:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Czerwca 2009 Powodzenia w "walce" z feralną wylewką i oby jak najszybciej udało się wszystko naprawić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mario1976 15.06.2009 08:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Czerwca 2009 Ja miałem spartolone wylewki z powodu zakupu cementu z przesypowni . Za mało cementu w cemencie było. Wylewki robiła inna ekipa (przesypownia zwróciła mi kasę) ale chąc dmuchać na zimne postanowiłem do nowych wylewek wziąć kogoś innego.....i prawie zdecycowałem się na wylewki.com - ale jakoś tak nie do końca byłem przekonany w 100% profesjonalizm - a z wiadomych powdów temat wylewek mocno zgłębiłem i zadawałem "podchwytliwe" pytania, a odpowiedzi mnie nie do końca przekonały . No i niewykluczone, że jakbym się zdecydował na wylewkę.com to skuwałbym po raz drugi. A tego bym nie przezył. ps Tak czy inaczej współczuję bo to już przerabiałem. I jeszcze jak na wylewkę tak ja u nas ma iśc parkiett to opóźnienie takie 2-3 mc jak w banku bo wylewka musi mieć określoną wilgotnośc pod parkiet - a w tydzień raczej nie wyschnie . Później dobrze aby drewno 2-3 tyg. poleżało przed cykliną i lakierem. Ech.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
BMS 22.06.2009 09:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Czerwca 2009 Wyleliśmy w zeszłym roku około 50tys.m2, potknęliśmy sie na Państwa budynku - mamy do naprawienia 150m2 (resztę jakoś udało się podciągnąć glazurnikowi). Dlatego niemam ludzi do naprawy posadzek na etacie, bo sprawy tego typu są dla mnie incydentalne i stąd tak długi okres naprawy. Nie myli się tylko ten, który nic nie robi. mario1976 Z tego co pamiętam to u Ciebie, oprócz cementu - jego jakości i ilości jaka była użyta, był problem "klawiszowania" i pękania wylewki spowodowany zbyt dużą warstwą styro w stosunku do grubości betonu - przynajmmniej w tym pokoju gdzie jeszcze była wylewka jak byłem na ogledzinach. Poza tym wziąłeś kogoś innego kto zatarł Ci wylewkę ręcznie a nie mechanicznie a to też duża różnica. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bartolinka 22.06.2009 18:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Czerwca 2009 Wyleliśmy w zeszłym roku około 50tys.m2, potknęliśmy sie na Państwa budynku - mamy do naprawienia 150m2 (resztę jakoś udało się podciągnąć glazurnikowi). Dlatego niemam ludzi do naprawy posadzek na etacie, bo sprawy tego typu są dla mnie incydentalne i stąd tak długi okres naprawy. Nie myli się tylko ten, który nic nie robi. Proszę Pana, problem nie w tym, że Panu nie wyszło, ale w tym, w jaki sposób traktuje Pan klienta, który zgłosił reklamację na wykonaną usługę! 1. według umowy miał Pan 7 dni na przystąpienie do prac reklamacyjcnych 2. pierwsze zgłoszenia, że z wylewkami jest "nierówno" mia Pan od nas już w marcu 3. oficjalne zgłoszenie źle wykonanej usługi miał Pan na początku kwietnia 4. potem nastąpiła cała seria nic nie wnoszących do sprawy telefonów 5. potem Pan wreszcie dotarł na budowę, ale bez sprzętu pomiarowego 6. potem sobie można przeczytać co się działo albo w dzienniku, albo w tym wątku (podpisany protokół reklamacyjny, w którym zobowiązuje się Pan do usunięcia nierówności na całej powierzchni do 22 czerwca tego roku!!!) 7. a teraz mamy 22 dzień czerwca i przez Pana zapewnienia: "już jutro jestem u państwa na budowie i zaczynam działać" mamy spory poślizg na budowie i równie dużo problemów i wciąż nie poprawione wylewki na poddaszu. I TO JEST NASZ ZARZUT DO PANA!!!: zwodzenie, kłamanie, zapewnianie, kręcenie. Nasz czas (mąż brał wolne w pracy, żeby być na budowie na każde Pana: "jutro o 7.00 jestem na budowie"), czas naszego glazurnika, dodatkowa praca zlecana glazurnikowi i pieniądze, których raczej nam Pan nie zwróci za wykonaną przez glazurnika dodatkową pracę. b. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gonzo93 09.07.2009 21:30 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Lipca 2009 Poprawki na piętrze miały być wykonane do 21.06.2009. Jest już 09.07.2009 i nic się nie dzieje. Firma nie dzwoni. Po moim telefonie i przypomnieniu o terminie i robocie dalej puste obietnice.... Okazało się, że poprawki na parterze (część wykonywana wylewką samopoziomującą) wyszła nierówno i glazurnik musiał wyrównywać podłogę klejem Aż boję się poprawek na pietrze gdzie trzeba sfrezować ok 100m2 podłogi i wylać wylewki samopoziomujące. Oczywiście nie trzeba wspominać, że użyta wylewka na parterze była najtańszą na rynku (Atlas SAM 100). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.