Dominator100 16.11.2009 21:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Listopada 2009 i o to chodzi kolego - nie wiadomo kto ma racje ja nie pisze ktora ze stron ma racje mi chodzi tylko ze nie mozna z gory przekreslac czlowieka na podstawie paru wpisow, czy to inwestora czy tez wykonawce. nie ma nas tam , nie mozemy ocenic co jest prawda co falszem, a co puszczonymi nerwami. to jest wlasnie wada tego forum. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
flyingdr 16.11.2009 21:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Listopada 2009 i o to chodzi kolego - nie wiadomo kto ma racje Wykonawca sam przyznał że było zrobione nierówno. Sam obiecał naprawić w 7 dni (umowa). Przekroczył termin, co sam przyznaje w tym forum. Proste. Byłby konsekwentny to by po prostu oddał pieniądze i pokrył straty i z głowy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
vega1 16.11.2009 21:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Listopada 2009 wow, jak bym wiedział że ktoś na reklamację wylewek daje sobie minimum 2 miesiące, to nie podpisuje z nim umowy. Proste.A jak się zobowiązuje że zrobi w 7 dni, a potem ewidentnie zbywa ludzi to jest to kpina, nieprawda? Ale co, wiem, najlepszą bronią jest atak. Teraz stara się winą obarczyć innych. Mam nadzieje że sąd nakaże zwrócić mu wszystkie koszty, tak aby poszedł z torbami. Bo markę firmy można zmienić, a potem dalej partaczyć. Nie mam nic do jego żony i dzieci. Nie popadajmy w paranoje. Ale koleś nie ma za grosz honoru a do takich cierpliwości się nie ma. Mylić się jest ludzką rzeczą, przyznać się do błędu też. Ale robić ludzi w konia to jest inna para kaloszy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
manieq82 16.11.2009 22:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Listopada 2009 Zauwazyl ze na forum muratora Inwestorzy to sa tylko ludzie na wskros doskonali, idealni kotorzy pisza tylko prawde. Ich budowy sa najwazniejsze we wszechwswiecie. nie wiem czy zauważyłeś ale najpierw podejście wszystkich było spokojne - ale jak można mówić o spokoju po takim czasie i nie pierd*** że wyrzucili go z budowy - widocznie się nie postarał wielu inwestorów jest również i po drugiej stronie kilka razy były historie opisywane przez samych speców forumowych - zdarza się każdemu ja osobiście prowadzę pewne usługi - raz zdarzyło się iż uszkodziło się auto klientki maszyna źle zadziałała - co zrobić i choć zapłaciłem 3 razy tyle ile kosztuje normalnie taka naprawa - klientka sie uparła na konkretny serwis - płakałem i płaciłem aby tylko za jakiś czas móc się z nią zaśmiać na ten temat nie gloryfikuję swojej osoby ale prowadząc biznes, handel lub zwyczajnie mając kontakt z innymi ludźmi musimy być uczciwi - a zwłąszcza jeśli koś nam płaci coś nas wtedy zobowiązuje Klient nasz Pan - znasz tą maksymę? Kolega BMS chyba o niej zapomniał i wierzę że to jego jednorazowa wpadka - zdaje się że to nawet nie on to robił tylko jakiś podwykonawca. Nie zmienia to jendak faktu że powinien stanąć na głowie i nawet tracąc złotówki zyskał by jedno - dobrą opinię - bezcenne Ja przyjmuję to w jednoznaczny sposób - to nie inwestorzy byli dla niego ale on dla inwestorów ale... możemy wałkować to kilkanaście razy tłumacząc., przeklinając i obrzucając się gównem - ale co to da? wydaje mi się że @BMS ma zbyt twardą i zupełnie odmienną opinię na ten temat. A szkoda.... ostatnia rada: weź chłopie pokryj im koszty tej naprawy, dorzuć coś od siebie a inwestorce kup kwiaty nie będziesz się bujał po sądach a z tych tysięcy m2 jak trochę zysku przeznaczysz na budżet reklamowy - bo to będzie dla Ciebie reklama - to nie zbiedniejesz pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
vega1 17.11.2009 09:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Listopada 2009 manieq82 ma rację. Weź wyrównaj straty tym ludziom, i koniec końców napiszą może że sprawa ostatecznie została załatwiona. To by świadczyło że bierzesz problem na klatę i że jesteś wiarygodny a całość można potraktować jako dobrą lekcję.Wina przecież leży po Twojej stronie. Późniejsze przepychanki, to pokłosie źle wykonanej pracy. Więc jak by na to nie patrzeć zaczęło się od Ciebie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wirecki 17.11.2009 19:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Listopada 2009 BMS - No chyba, że masz rację...... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mattdl 17.11.2009 21:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Listopada 2009 BMS - No chyba, że masz rację...... ale oczywiście nikt w to nie wierzy... chłop zawalił sprawę na początku i olał klientkę, później może i próbował to naprawić ale niezbyt skutecznie nic dodać nic ująć... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wirecki 18.11.2009 06:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Listopada 2009 ale oczywiście nikt w to nie wierzy... Wiara tu nie ma nic do rzeczy..... a już szczególnie wiara wszystkich tych Pań i Panów "nikt". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mattdl 18.11.2009 19:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Listopada 2009 ale oczywiście nikt w to nie wierzy... Wiara tu nie ma nic do rzeczy..... a już szczególnie wiara wszystkich tych Pań i Panów "nikt". w sumie każdy kij ma dwa końce...a prawda i tak zawsze leży pośrodku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wingerman 21.11.2009 08:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Listopada 2009 w sumie każdy kij ma dwa końce...a prawda i tak zawsze leży pośrodkuTylko proca ma trzy Z tą prawdą po środku to bym polemizował. Bo znam jeszcze jedna wpadkę wylewka.com - tragedia a po poprawieniu tych wylewek tragedia do kwadratu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tryllu 23.11.2009 23:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Listopada 2009 No to ja jeszcze opowiem o jednej fuszerce wylewka.com. W grudniu 2008 roku miałem już praktycznie wszystko przygotowane do wylewek. Zacząłem szukać wtedy firmy od wylewek. Chodząc po forum trafiłem na 2 firmy w tym na wylewka.com, usera BMS w osobie Pana Jarosława Markiewicza. Wszystko fajnie, nawet ekipa zdecydowała się pracować w sobotę! Nie powiem strasznie mnie to ucieszyło że w weekend zdecydują się pracować. Dostałem polecenie kupienia cementu ożarowskiego tzw. jedynki, oraz określonej liczby piachu o określonej frakcji. Towar został zakupiony i dostarczony przeze mnie na budowę. Ekipa przyjechała, zastrzeżeń co do materiału nie było żadnego. Rozpoczęli pracę. Pracowali od rana do około 01-02 w nocy (długo?). Do ułożenia mieli styropian w garażu oraz w trzech pomieszczeniach - wszędzie indziej były już ułożone rurki i tym samym styropian na podłogówce. Następnego dnia pojechałem sprawdzić wylewki - wydawało się być ok, i tyle ile mogłem sięgnąć wydawało się być ok. Rozliczyliśmy się. Sfrajerzyłem się bo rozliczyłem się za szybko, bez gruntownego sprawdzenia jakości wylewek. W zamkniętym domu wylewki sobie schły początkowo około tygodnia. Nie dostałem żadnych specjalnych zaleceń co do pielęgnacji. Po prostu wietrzyć i tyle. Temperaturę w domu ciągle monitorowałem, przeciągów nie było, po dwóch tygodniach leciutko zacząłem dogrzewać utrzymując temperaturę około 15 stopni. Po świętach zacząłem sprawdzać i obmierzać wylewkę. I dramat Nierówności dramatyczne. Miejscami pod 2m łatę można było wsadzić rękę. Tu nie chodziło o brak poziomu między pomieszczeniami. W kuchni jak położyłem łatę to na brzegach opierała się o beton a w środku było 2cm luzu. I tak w całym domu. Dodatkowo jedna garderoba w ogóle nie zatarta (tylko zagarnięte łatą), pomieszczenia niepozacierane pod ścianami, dylatacje krzywe. To wszystko można by było przeżyć ale okazało się że wylewka jest tak słaba, że można było kluczem do auta zrobić z łatwością dziurę na 3cm głęboką. O kamiieniach w posadzce (3-5cm średnicy) to już nie wspominam. Dzwonię do Pana Jarka i słyszę "poczekajmy te 4 tygodnie aż beton nabierze odpowiedniej wytrzymałości". Nie znam się myslę. Poczekam. Po czterech tygodniach nic się nie zmieniło. Wołam go. Przyjechał. Pytam się co jest. On ogląda, bije się w piersi, mówi że faktycznie jego wina i będzie naprawiać. Wtedy jeszcze liczyliśmy, że sprawa się dobrze skończy. Każdemu się zdarza błąd, więc jesli ktoś chce naprawić swój błąd to dobrze o nim świadczy. Oj płonne to były nadzieje. W międzyczasie zawołałem jeszcze dwóch ekspertów. Jeden wykończeniowiec z niwelatorem dokładnie obmierzył wylewkę. Drugi ekspert - od wylewek - oceniał jakość betonu. Nikt nie mógł mi powiedzieć co tu zrobić. Z jednej strony można by to było zywicznymi gruntami wzmocnić ale nie było pewności co jest głębiej. Koszt takiego wzmocnienia + samopoziomująca wylewka to jakieś 10kPLN. Kupa kasy, lepiej już skuć i zrobić od nowa. Z decyzją nie było łatwo. Podjęliśmy ją w okolicach końca lutego. Decyzję przekazałem Panu Jarkowi. Że kujemy. Pan Jarek powiedział OK. Sam wielokrotnie przyznawał się, że nie wie co było przyczyną felernej roboty. I sam wielokrotnie przyznawał się, że nie wie co tu zrobić. Więc problem rozwiązaliśmy za niego. No i zaczęło się czekanie. "Nie przyjedziemy bo nie mam ekipy". "Tamta ekipa nie może". "W przysżłym tygodniu" "Mam blok do roboty. Nie mogę". "Oddzwonię". "Nie mogę znaleźć ekipy do skucia" I nic. I tak robiąc "nic" Pan Markiewicz dociągnął do świąt wielkiej nocy. Po Świętach wziąłem się za robotę już ja. Znalazłem ekipę do skucia przekazałem kontakt Panu Markiewiczowi. Nic. Pytam, kiedy zaczną kuć... "W następnym tygodniu". Nawet jakaś inna ekipa Pana Markiewicza przyjechała i oglądała podłogę. Też nie wiedzieli dlaczego taki syf wyszedł. I też powiedzieli że oni by to skuli. W maju zdecydowałem się sam zwerbować ekipę. Robili bodajże 8 dni. Skuli wszystko. I powiem tak: decyzja o kuciu była rewelacyjna. Słuchajcie, wystarczyło lekko uderzyć młotkiem i kawałki betonu dosłownie odpadały. Nic się to nie trzymało. W rogach skoczyłem i rogi pękały jeden za drugim. A najlepsze było w gospodarczym pomieszczeniu gdzie rurki do rozdzielaczy się schodziły. Nie dali tam nic - ani folii, ani styropianu. Nic. I dowalili tyle cementu, że musiałem młot pneumatyczny wypożyczać żeby to skuć. Ale taka dobra wylewka to była tylko tam. Tyle że była przy okazji wielkim mostkiem termicznym Oczywiście mówię, że Pan za to płaci. "Ale tylko za 4 dni kucia, bo to można szybciej zrobić". Nic mówię, przeżyję żeby tylko było zrobione. Podłoga skuta, kiedy Pan przyjedzie? "Za dwa tygodnie". No i znowu wielkie nic. W pewnym momencie nie mając siły poprosiłem swoją żonę. "Oddzwonię". "Pod koniec tygodnia". "Oddamy pieniądze". I nic. W końcu znalazłem inną ekipę. Kazałem jej przywieźć towar i zrobić ze swojego materiału. Zaczęli o 07:00 a skończyli o 16:00. Wylewki równiusieńkie. Zrobione w maju. A co odzyskaniem pieniędzy spytacie? Spotykałem się z Panem Markiewiczem, ba nawet z jego żoną! Ciągłe zapewnienia, że oddadzą, że przepraszają, że tylko teraz kiepski okres, że roboty nie ma, że będą oddawać po 500PLN. Policzyłem, że kosztowało mnie to z 10kPLN. Markiewiczowi kazałem oddać 5kPLN. Nic to nie dało. To jest człowiek maksymalnie niesłowny, nie róbcie z nim żadnych interesów. Mój błąd, że nie podpisałem z nim pisemnej umowy i że za wcześnie zapłaciłem. Tak - sfrajerzyłem się i jak mówił mój ojciec "za frycowe się płaci". Przestrzegam i odradzam Dlaczego go wziąłem? Nie wiem. Komentarze o robocie były dobre. Cena nie była najmniejsza. Wydawał się być uczciwym człowiekiem. Wiem, że to wszystko wina jego jednej ekipy. Ale miał niemalże rok na załatwienie sprawy. I nie jesteśmy wrednymi kapitalistami i wyzyskiwaczami: nie kazałem mu wymieniać wszystkich rurek w podłodze chociaż taka była możliwość i może nawet powinność. Chciałem tylko zwrotu kasy jaką wydałem na zrobienie pierwszych wylewek. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tryllu 23.11.2009 23:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Listopada 2009 Czytając inne posty widzę, że dobrze zrobiliśmy nie kusząc się na "naprawianie wylewki" Znajomy prawnik pytał mnie czemu nie chcę iść do sądu. Mówi "umowa ustna jest wiążąca, masz świadków co widzieli jak pracowali, masz ekspertyzy, zdjęcia, że pozew to tylko parę złotych". A ja mu na to, że i tak miałem doła przez 3 miesiące i po tym jak się okazało, że te wylewki wyszły dramatycznie. Nie mam ochoty walczyć bo mnie to będzie za dużo sił kosztować. I jeszcze jedno - znowu powiedzenie mojego ojca - Życzę Panu Jarkowi żeby się w najbliższej przyszłości zesrał po śpiącku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tryllu 23.11.2009 23:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Listopada 2009 Żona siedzi właśnie obok zdziwiona moim podejściem. A ja serio nie mam teraz żalu i urazy do firmy BMS/Wylewka.com. Wymiana prześcieradła będzie wystarczającą karą A tak serio, to jest mi tylko przykro że tak to się skończyło bo liczyłem na inne podejście właściciela. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
obudowieniewiemnic 24.11.2009 00:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Listopada 2009 U mnie też robili wylewki, wyszły równo i gładko. Wstyd mi teraz bo sam polecałem tę firmę na forum Rozmawiałem z nim na temat tego tematu na forum, jesteśmy niemal sąsiadami i łączy na wspólne hobby. Facet cierpi przez jedną brygadę partaczy. Zaproponowałem aby ujawnił z imienia i nazwiska ludzi bezpośrednio winnych tych fuszerek tak aby to oni nie mieli więcej zleceń. Te partactwa robiła jedna ekipa, która dalej działa pod innym szyldem a gość od "wylewka.com" jest na skraju wyczerpania nerwowego i finansowego - przez nich. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
majkii 24.11.2009 01:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Listopada 2009 facet nie cierpi przez partaczy tylko przez olewanie reklamacji klienta...a nie ma nic gorszego niz partacz wykrecajacy sie od odpowiedzialnosci Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wirecki 24.11.2009 14:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Listopada 2009 Ja też ekipę od wylewek znalazłem przez forum. Dwoje forumowiczów niezależnie polecało super fachowców. Ponieważ na robotę przyjechał ktoś inny niż na pierwsze spotkanie - zapaliła mi się lampka ostrzegawcza, w trybie pilnym zmieniłem plany i prawie 3 dni siedzialem na budowie i pilnowałem - rurki do ogrzewania, dylatacje (chcieli wyrzucić i przecinać kielnią) itp. Materiał kupowałem sam. Ile było usmiechów pod nosem, że plastyfikator w takich ilościach i do tego włókna.... Chciałem zgodnie z zaleceniami producenta plastyfikatora i sprzedawcy włókien. Twierdzili, że nigdy wcześniej tyle nie dawali. Gdyby nie konsultacje telefoniczne z Janzarem było by po mnie. Nie pomyślałem tylko o jednym, że mogą oszczędzać na moim materiale i dawać mniej cementu. Podobno łatwiej się zaciera. Efekt - wylewka jest słabsza, choć nie było konieczności skuwania. Na szczęście. Na plus - jest równo. Wniosek - nie tylko fachowcy z tego wątku mają trudności ze zrobieniem dobrej wylewki. Wnosek 2 - na forum najczęsciej poleca sie fachowców "którzy u mnie robili", a nie tych którzy robią dobrze. Pozdr. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mario1976 24.11.2009 15:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Listopada 2009 Żona siedzi właśnie obok zdziwiona moim podejściem. A ja serio nie mam teraz żalu i urazy do firmy BMS/Wylewka.com. Wymiana prześcieradła będzie wystarczającą karą A tak serio, to jest mi tylko przykro że tak to się skończyło bo liczyłem na inne podejście właściciela. Wypowiem się bo sam przezyłem zwalanie 200m2 wylewek (inna firma wylewała ale zawinił cement z przesypowni, na marginesie BMS był u mnie na castingu jako jedna z ekip jakie miałem na celowniku do zrobienia nowej wylewki....jakiś Palec Boży kazał mi wybrać kogo innego...ale nie o tym tu mowa) - i powiem, że też Cię podziwiam. Ja tak od kowty 1 tysiąca poszedłbym do sądu. O 10 tysiakach nie wspominam. Jeszcze na etapie wylewek człowiekowi się wydaje, że jest bogaty ale później przyjdzie wykończniówka i ta dzyszka oj przydałaby się. Tak czy inaczej PODZIWIAM Cię. Ja miałem więcej szcześcia do ludzi. Jedyne co miałem to faktura na cement. Cała reszta na czarno bez umów. Panowie z przesypowni zawarli ze mną ustną ugodę. Do winy się nie poczuwają ale....(tutaj był wykład jak im zalezy na moim szczęściu) oddali mi kasę za cement, piach, robociznę etc. Mi zostało zwalenie tego syfu. W plecy byłem ze zmarnowanym czasem na kucie wylewki + około 3mc opóźnienia w przeprowadzce. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tryllu 24.11.2009 15:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Listopada 2009 Wiesz u mnie było 170m2. Troszeczkę mniej. W pewnym momencie było wszystko jedno, przeprowadzka opóźniła się o pół roku i nie mogłem czekać tylko trzeba było działać. Na szczeście beton był słaby łatwo się kuł, trzeba było założyć tylko z 15 łączówek do PEXa w całym domu. Więc doszedł koszt skucia tego gówna, położenia styropianu jeszcze raz w pokojach bez podłogówki (3 sztuki), dokładnego odkurzenia, zaklejenia dziur w folii podłogówkowej, sprawdzenia szczelności, ułożenia pętli jeszcze raz (bo zaczepy szlag trafił). I to wszystko było nawet spoko, najgorsze to było wywiezienie tego pieprzonego gruzu (zostawiłem sobie trochę na podjazd przed garażem). Ale nikt nie chciał tego zabrać i musiałem śmieciarzom zapłacić za 6 kontenerów na gruz po 450PLN za sztukę. A tego się nie spodziewałem. Cement 2kPLN, piach 0.9kPLN, robocizna wylewki BMS 3.3PLN, poprawki podłogówki 1.5kPLN, nowa wylewka 4.8kPLN, wywiezienie gruzu 2.7kPLN. Sporo Pewnie, że kasa by się przydała. Nawet te 5kPLN w szczególności. Gdzieś głęboko w duszy liczę chyba dalej, że Panu Markiewiczowi przeskoczy jakiś trybik, uniesie się honorem, odda kasę, a ja wtedy będę mógł napisać, że nie zostawił klienta na lodzie i koniec końców skończyło się pozytywnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mario1976 25.11.2009 09:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Listopada 2009 Pewnie, że kasa by się przydała. Nawet te 5kPLN w szczególności. Gdzieś głęboko w duszy liczę chyba dalej, że Panu Markiewiczowi przeskoczy jakiś trybik, uniesie się honorem, odda kasę, a ja wtedy będę mógł napisać, że nie zostawił klienta na lodzie i koniec końców skończyło się pozytywnie. Kur!@#@# No współczuję. Ja miałem tylko niecałe 30 m2 podłogowego więc małym młotem odkułem wsystko i skończyło się na jednej złączce naprawczej. Z gruzem poradziłem także, bo mam bardzo wysoki drewniany taras i wszystko weszło mi "pod". Widać moi partacze z przesypowni mieli większą płynnośc finansową. Tutaj do honoru potrzeba jeszcze kasy w portfelu a jak widać zje..... wylewek jest więcej. Ja bym na Twoim miejscu bardziej liczył na obsrane prześcieradło Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
manieq82 25.11.2009 21:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Listopada 2009 lekki off topic Nie pomyślałem tylko o jednym, że mogą oszczędzać na moim materiale i dawać mniej cementu. Podobno łatwiej się zaciera. a moglibyście mnie potraktować jakimś linkiem albo napiszcie proszę ile tego cementu znaczy jakie proporcje się daje, i ile tego włókna - niedługo u mnie ten temat i chciałbym sie wywiedzieć skoro "lubią oszczędzać" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.