Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Co robić aby taśma maskująca nie zrywała farby?


Recommended Posts

A ja znalazłem bardzo tani sposób :) Malując parter kupiłem wpierw taśmy w Leroy Merlin o szer 19mm (aby pod sufitem mieć pasek). Obklejałem, malowałem pierwszy raz, następnego dnia drugi raz i od razu jak jeszcze farba była mokra - zrywałem. Farba kolorowa wprawdzie się nie zrywała (to akurat były Nobiles Pory Roku), ale... miejscami zrywało mi farbę białą, tą od sufitu (Śnieżka Max - malowana dzień przed kolorem). Takie małe placki, max 1x1 cm...

 

I to było to złe rozwiązanie :)

 

Teraz jak zacząłem malować górę, to technika malowania ta sama - pierwsze 2 popołudnia to malowanie sufitów (2 razy, ta sama farba), potem 2 dni malowanie ściany. Ale tym razem kupiłem w Tesco najtańszą najzwyklejszą taśmą, też 19mm, po jakieś 2,50zł za rolkę 50mb :D Obok były też droższe, po ok 5zł, jakieś bardziej firmowe. No i jestem zachwycony - po drugim malowaniu drugiego dnia odklejało się jak bajka :D Aczkolwiek były minimalne problemy z przyklejaniem (jak mi z ręki wypadła rolka z taśmą, to na całej ścianie się od razu odkleiło), ale generalnie jest to pierwszy u mnie przypadek, gdzie marka TESCO Value rządzi. Polecam bardzo!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mam podobne doświadczenia - tynk gipsowy, grunt tikurrilla, farba beckers i niestety przy odklejaniu taśmy odłazi i to właśnie ta farba pod taśmą (już wyschnięta) :-( Nie są to może wielkie dziury ale z bliska widać ubytki czasem może rozmiarów 1x1mm (sic!) w postaci jakby sitka, wypraktykowałem podobnie jak poprzednicy: przyklejać tylko krawędź po stronie malowanej, taśma tesa w miarę dobrze się trzyma i w miarę dobrze odchodzi. Jak dla mnie żółta taśma z Leroy jest nieprzewidywalna, wziąłem 3 taśmy, dwie trzymały jak diabeł, jedna tak słabo się trzymała, że nie udawało mi się okleić nią sufitu - odpadała pod własnym ciężarem...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja testowałem różne taśmy, w tym najdroższe jakie mieli we Flugerze...

 

Jedyna rozsądna rada - odklejać taśmę jak najszybciej. Nie w sensie prędkości odklejania :wink: ale w sensie czasu, który upłynął od przyklejenia.

 

Jeśli taśma będzie za długo na ścianie i stosując różne sztuczki (np. odrywanie pod kątem 180 stopni) nawet uda się tą taśmę oderwać bez farby - to i tak najczęściej na ścianie zostanie klej z taśmy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja wręcz przeciwnie...

Użyłem żółtej taśmy do przymocowania kawałka kartonu (25x40cm, circa) żeby ukryć wlot do komina od kominka w salonie, i już mi dwa razy zleciał... :roll:, ten karton znaczy się... :wink:

Nie chciałem używać jakiejś innej, bo się właśnie bałem, że mi po roku zerwie farbę... a tu masz sama złazi, psiakrew...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...