Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Problem z wentylacją garderoby


kaszak

Recommended Posts

Pomóżcie rozwiązać taki problem:

Moja siostra ma mieszkanie w bloku. Jest tam w przedpokoju wnęka o szerokości 1,2 m i głębokości 2 m. Po prawej stronie sąsiaduje z korytarzem blokowym, po lewej z łazienką. W łazience jest oczywiście szyb wentylacyjny. Wnęka została przerobiona na na garderobę - na ścianie od strony korytarza półki a całość zamknięta dwoma skrzydłami Komandora.

Problem w tym że muszą być cały czas uchylone drzwi żeby w środku nie było zaduchu, a jak sa uchylone to się kurzy i w rezultacie pachnie tam jak na strychu u mojego dziadka czyli kurzem właśnie.

Macie jakiegoś pomysła jak możnaby zrobić wentylację? Czy np miałoby sens połączenie z szybem wentylacyjnym w łazience za pomoca jakiejś zabudowanej rury spiro - szyb nie jest na ścianie wspólnej z garderobą ale na przeciwległej, jakies 2 metry odległości. Wówczas możnaby wyciągac smrodek z garderoby wentylatorem do rury i dalej do szybu. Tyle tylko że szyb byłby wspólny dla łazienki i garderoby i czy w związku z tym nie właziłaby do garderoby wilgoć?

A jeśli nie przez łazienkę to jak? Najprościej byłoby na korytarz ale spółdzielnia sie może wściec, zresztą na korytarzu zapach też z reguły bywa niezbyt cudny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaproponowalem takie rozwiazanie bowiem tak mielismy zrobione w garderobie,a raczej w schowku na buty,odkurzacz,deske do prasowania i pare jeszcze innych rzeczy w mieszkaniu.

I przez lata mieszkania nic sie nie dzialo.

 

A w takim razie mam ja pytanie.

Jak wyglada sprawa wentylacji np.w zabudowie Komandora?

Pytanie moze banalne,ale nigdy nie mielismy i nadal nie mamy do czynienia z taka zabudowa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaproponowalem takie rozwiazanie bowiem tak mielismy zrobione w garderobie,a raczej w schowku na buty,odkurzacz,deske do prasowania i pare jeszcze innych rzeczy w mieszkaniu.

I przez lata mieszkania nic sie nie dzialo.

 

A w takim razie mam ja pytanie.

Jak wyglada sprawa wentylacji np.w zabudowie Komandora?

Pytanie moze banalne,ale nigdy nie mielismy i nadal nie mamy do czynienia z taka zabudowa.

 

A jak wygląda wentylacja w zwykłej szafie? Komandor to przecież zwykła szafa z drzwiami przesuwnymi. Po prostu jej nie ma.

Kiedyś szafy miały nieszczelne drzwi i otworki z tyłu na górze no i kulki na mole w środku.

Mieszkania też niektóre mają problem z wilgocią, a inne nie.To, że u was nic złego się nie działo i były otwory o niczym nie świadczy choć na pewno nie zaszkodziły.

Problemy w szafach bardziej zależ od tego co do nich wkładamy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kochani ale JAK to zrobić?

Przebity otwór do łazienki absolutnie odpada, wentylacja w tym bloku jest słaba, ledwo z łazienki wysysa i to jak jest wiatr, bez wiatru trzeba wymuszac wentylatorem. Ja to myślę że jakby pociągnąć taki kanał od garderoby do szybu wentylacyjnego i wymusic ruch powietrza wentylatorem zainstalowanym w ścianie garderoby to by chyba było jeszcze najlepiej. Ale się na tym nie znam, może mi się tylko wydaje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kochani ale JAK to zrobić?

Przebity otwór do łazienki absolutnie odpada, wentylacja w tym bloku jest słaba, ledwo z łazienki wysysa i to jak jest wiatr, bez wiatru trzeba wymuszac wentylatorem. Ja to myślę że jakby pociągnąć taki kanał od garderoby do szybu wentylacyjnego i wymusic ruch powietrza wentylatorem zainstalowanym w ścianie garderoby to by chyba było jeszcze najlepiej. Ale się na tym nie znam, może mi się tylko wydaje.

 

 

Jest jeszcze jedna możliwość. Ten zaduch może się brać również z wilgoci. Wstaw może na próbę zwykły pochłaniacz wilgoci i po paru dniach oceń efekt.

Jeśli to nie pomoże to najproście wstawić wentylator wdmuchujący świeże powietrze do garderoby (najlepiej z rurą, aby wdmuchiwać do jej końca). Wylot powietrze samo sobie znajdzie przez szczeliny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kochani ale JAK to zrobić?

Przebity otwór do łazienki absolutnie odpada, wentylacja w tym bloku jest słaba, ledwo z łazienki wysysa i to jak jest wiatr, bez wiatru trzeba wymuszac wentylatorem. Ja to myślę że jakby pociągnąć taki kanał od garderoby do szybu wentylacyjnego i wymusic ruch powietrza wentylatorem zainstalowanym w ścianie garderoby to by chyba było jeszcze najlepiej. Ale się na tym nie znam, może mi się tylko wydaje.

 

 

Jest jeszcze jedna możliwość. Ten zaduch może się brać również z wilgoci. Wstaw może na próbę zwykły pochłaniacz wilgoci i po paru dniach oceń efekt.

Jeśli to nie pomoże to najproście wstawić wentylator wdmuchujący świeże powietrze do garderoby (najlepiej z rurą, aby wdmuchiwać do jej końca). Wylot powietrze samo sobie znajdzie przez szczeliny.

 

Zbigmor, ale to nie jest wilgotny zaduch tylko taki kurzowaty czyli suchy. No, ogólnie kurzem śmierdzi. Ciuchy też takie kurzem "pachnące". Jakbyś wszedł do domu w którym dawno nikt nie mieszkał ale w którym jest sucho.

Tu by pomogło jakby z raz dziennie porządny przedmuch robić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kochani ale JAK to zrobić?

Przebity otwór do łazienki absolutnie odpada, wentylacja w tym bloku jest słaba, ledwo z łazienki wysysa i to jak jest wiatr, bez wiatru trzeba wymuszac wentylatorem. Ja to myślę że jakby pociągnąć taki kanał od garderoby do szybu wentylacyjnego i wymusic ruch powietrza wentylatorem zainstalowanym w ścianie garderoby to by chyba było jeszcze najlepiej. Ale się na tym nie znam, może mi się tylko wydaje.

 

 

Jest jeszcze jedna możliwość. Ten zaduch może się brać również z wilgoci. Wstaw może na próbę zwykły pochłaniacz wilgoci i po paru dniach oceń efekt.

Jeśli to nie pomoże to najproście wstawić wentylator wdmuchujący świeże powietrze do garderoby (najlepiej z rurą, aby wdmuchiwać do jej końca). Wylot powietrze samo sobie znajdzie przez szczeliny.

 

Zbigmor, ale to nie jest wilgotny zaduch tylko taki kurzowaty czyli suchy. No, ogólnie kurzem śmierdzi. Ciuchy też takie kurzem "pachnące". Jakbyś wszedł do domu w którym dawno nikt nie mieszkał ale w którym jest sucho.

Tu by pomogło jakby z raz dziennie porządny przedmuch robić.

 

 

To proponuję mały teścik. Wyjąć wszystko z garderoby, przewietrzyć i zostawić na jeden dzień pusto. Pomoże to znaleźć przyczynę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kochani ale JAK to zrobić?

Przebity otwór do łazienki absolutnie odpada, wentylacja w tym bloku jest słaba, ledwo z łazienki wysysa i to jak jest wiatr, bez wiatru trzeba wymuszac wentylatorem. Ja to myślę że jakby pociągnąć taki kanał od garderoby do szybu wentylacyjnego i wymusic ruch powietrza wentylatorem zainstalowanym w ścianie garderoby to by chyba było jeszcze najlepiej. Ale się na tym nie znam, może mi się tylko wydaje.

 

 

Jest jeszcze jedna możliwość. Ten zaduch może się brać również z wilgoci. Wstaw może na próbę zwykły pochłaniacz wilgoci i po paru dniach oceń efekt.

Jeśli to nie pomoże to najproście wstawić wentylator wdmuchujący świeże powietrze do garderoby (najlepiej z rurą, aby wdmuchiwać do jej końca). Wylot powietrze samo sobie znajdzie przez szczeliny.

 

Zbigmor, ale to nie jest wilgotny zaduch tylko taki kurzowaty czyli suchy. No, ogólnie kurzem śmierdzi. Ciuchy też takie kurzem "pachnące". Jakbyś wszedł do domu w którym dawno nikt nie mieszkał ale w którym jest sucho.

Tu by pomogło jakby z raz dziennie porządny przedmuch robić.

 

 

To proponuję mały teścik. Wyjąć wszystko z garderoby, przewietrzyć i zostawić na jeden dzień pusto. Pomoże to znaleźć przyczynę.

 

A w jaki sposób? W jeden dzień nic nie przetestujesz, trzeba by z miesiąc. Zanim sie wprowadzili stało już puste i nic się nie działo, półki i drążki raczej zapachu nie łapią. Ściany tez im niczym specjalnym nie smierdzą. A przewietrzyc porządnie się nie da bo trzeba by czymś ten cug uczynić i o to własnie chodzi. Bez wspomagania to powietrze nie bardzo chce tam włazić. Tam po prostu pachnie zamkniętym niewietrzonym pomieszczeniem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale tak na logikę jeśli wcześniej stało puste i nic się nie dało zauważyć to chyba naturalne, że to kwestia zawartości i bez wentylacji rzeczywiście nic się nie poprawi.

 

No i kółko się zamknęło. Czyli wentylować trzeba a ja dalej nie wiem jak :(

 

Jak to nie wiesz jak? Jak nie możesz grawitacyjnie to nic innego nie pozostaje jak propozycje, które już padły (wentylator).

jest jeszcze jedna wersja. Skoro zaduch jest z ubrań to może trzeba coś z nimi zrobić (wyprać, wysuszyć...)? Nie wiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego co mnie się obiło o uszy to w garderobie nie robi się wentylacji.

 

jak zrobisz wentylację to dopiero się będzie kurzyć no chyba żeby zastosować jakiś filtr na wlocie powietrza.

To bardzo źle Ci się o uszy obiło.

Jeśli pomieszczenie garderoby nie ma okna lub przewodu wentylacyjnego należy doprowadzić wentylację.

W pomieszczeniach 'ślepych" bez przewodów należy chociaż wybić otwór w ścianie np. w ścianie szczytowej jeśli jest taka możliwość ( chociaż tu trzeba spełnić kilka dodatkowych wymogów), jeżeli i tu nie ,to kratkę do sypialni lub łazienki i dodatkowo otwory wentylacyjne w drzwiach.

Garderoba musi być wentylowana , nawet szafy mają wentylację.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zbigmor, uważasz że siostra nie pierze ubrań ? Dzięki:) One nie tylko uprane ale pochowane w plastikowe pudła i pokrowce. Ale to tak tylko na marginesie, żeby nie wyszło żeśmy fleje :lol:

 

Wojtek, jak zrobią kratkę do łazienki to im wilgoć wlezie do garderoby. Ale przeczytaj mój pierwszy post, może rozwiązanie z rurą by się nadało?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zbigmor, uważasz że siostra nie pierze ubrań ? Dzięki:) One nie tylko uprane ale pochowane w plastikowe pudła i pokrowce. Ale to tak tylko na marginesie, żeby nie wyszło żeśmy fleje :lol:

 

Wojtek, jak zrobią kratkę do łazienki to im wilgoć wlezie do garderoby. Ale przeczytaj mój pierwszy post, może rozwiązanie z rurą by się nadało?

 

:) , ale zdarzają się przypadki, szczególnie w porze jesiennej, pakowania do szaf wilgotnych ubrań od deszczu.

Rozwiązanie z rurą pewnie się nada, ale jak już pisałem podłączanie kilku źródeł do jednego odbiornika (wentylacji) może skończyć się różnie (np. brakiem wentylacji w łazience). Tego nikt nie przeliczy na forum. Trzeba zrobić test.

Nie wszystkie szafy mają wentylację (nawet jeśli u Wojtaka tak :) ).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...