Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Witaj!

 

Jestem jednym z 14 właścicieli drogi. Droga jest drogą dojazdową dla wszystkich 14 działek. Jest to droga ślepa z jednej strony przylegająca do drogi gminnej, a na drugim końcu posiada rondo o średnicy ok 8-9metrów. Droga ma szerokość 6m i długość ok 400 metrów. Do drogi z jednej strony przykegają nasze dzialki budowlane, a z drugiej strony przylega jedno duże pole będące gruntem rolnym. Wszystko połozone jest w obszarze zabudowania wsi.

 

Wraz ze wszystkimi właścicielami (cudem ich odnalazłem i zebrałem w kupę) chcieliśmy zrobić służebnośc gruntową na rzecz ZEWT i gazowni. W notariacie dowiedziałem się, że mogę drogę bezpłatnie przekazać gminie. Ponoć teraz wszyscy tak robią i nie ma sensu robić służebności. Gmina później musi o drogę dbać no i oczywiście łatwiej bedzie wszystko załatwioać czy prąd, gaz, telefon i inne media. Sprawdziłem i faktycznie do 15 lipca 2006 mogę gminie droge wcisnąć bez jej zgody.

 

Niestety pojawił sie mały kruczek i zarazem nie pasujące chyba nikomu zagrożenie. Otóż w Wypisie z miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dowiedziałem się, że drogi w strefie zamieszkania nie wykazane na rysunku planu powinny mieć szerokość w liniach rozgraniczających 9,5-10m z chodnikiem dwustronnym i minimum 8m z chodnikiem jednostronnym. Nasza droga na rysunku jest, nie wiem czy ma znaczenie że jako prywatna czy nie. Niemniej ma 6 metrów i o ile mi wiadomo nie zmieniono jej na drogę 8 czy 10 metrową.

 

I teraz pytania i obawy....

Czy po przekazaniu drogi gminie, nie będzie ona domagała się oddania jej dodatkowych 2-4 metrów na poszerzenie drogi i niejako doprowadzenie jej do wymaganych standardów?

Czy Gmina może wogóle tego żądać? Nie ważne jest czy płatnie, czy bezpłatnie....dom mój już stoi (jako jedyny na razie) w odległości 8 metrów od teg naszej wspólnej drogi i nie chcę żeby był bliżej... i nawet za pięciokrotną cenę za metr kwadratowy.... Tak samo moi przyszli sąsiedzi.

Czy mimo, że droga pozostanie nadal droga prywatną gmina może żądać jej poszerzenia kosztem naszych działek?

 

Bardzo prosze o pomoc i wyjeśnienie tej kwestii. Bedzie mi ona bardzo pomocna. Przeciez po ew. przekazaniu drogi gminie już tego cofnąć sie nie da.... Dlatego chciałbym wiedziec czy wogóle przekazywac gminie ta droge czy nie.

 

W razie gdyby były potrzebne dodatkowe inormacje prosze pisac a dopowiem co trzeba.

 

Pozdrawiam-Barti4

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 2,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Przekazanie (jednostrone) aktem notarialnym określonej nieruchomości (w tym przypadku drogi wewnętrznej) jest bezwarunkowe, tzn. darujący nie może stawiać żadnych warunków.

Gmina nie może odmówić przyjęcia darowanej działki (oczywiście tylko do połowy lipca br.).

Przekazanie następuje w stanie "jaki jest" tj. szerokości istniejącej.

Co do możliwości "domagania się" przez gminę w przyszłości poszerzenia - gmina może domagać się, ale właściciel nie musi się na to zgodzić (poza tym przejęcie jest odpłatne).

Po przekazaniu drogi gminie nie będzie ona automatycznie drogą gminną (do tego potrzebna jest uchwała rady gminy, "skonsultowana" z radą powiatu), ale staje się własnością komunalną (a więc przestaje być własnością prywatną) i przechodzi w zarząd gminy (a w przypadku dróg wewnętrznych o drogę musi dbać zarządca):

 

http://www.drogi.com/akty_prawne/du99_59_623.shtml

 

Rozdział 5

Zasady zarządzania i finansowania oraz oznakowania dróg wewnętrznych.

§ 28. 1. Budowa, utrzymanie, zarządzanie i oznakowanie dróg wewnętrznych należy do zarządcy terenu.

2. Finansowanie zadań, o których mowa w ust. 1, z wyjątkiem budowy dróg wewnętrznych w osiedlach mieszkaniowych, odbywa się ze środków zarządcy terenu.

3. Budowa, utrzymanie i oznakowanie skrzyżowań dróg wewnętrznych z drogami publicznymi oraz urządzeń bezpieczeństwa i organizacji ruchu związanych z funkcjonowaniem skrzyżowań należy do zarządu drogi publicznej.

4. Finansowanie budowy dróg wewnętrznych w osiedlach mieszkaniowych regulują odrębne przepisy.

(nie mam wiedzy o tym, że takie odrębne przepisy istnieją).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trybunał Konstytucyjny zakwestionował możliwość jednostronnej darowizny jako niezgodnej z Konstytucją (najogólniej z powodu złamania zasady, że przekazywanie dodatkowych obowiązków gminie powinno wiązać się z zapewnieniem środków na wykonywanie nowych zadań). "Termin karencji" upływa właśnie w połowie lipca br. Po tej dacie art. 179 kc traci moc - i niemożliwe będzie jednostronne (tj. bez jej zgody) przekazanie gminie jakiejkolwiek nieruchomości .
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

czytałem i czytałem ale jakoś nadal nie mogę sobie pewnych rzeczy uporządkować.

 

przymierzam sieteraz do budowy domu i nie bardzo wiem co muszę zgromadzić a niestety jak na razie trafiałem na architektów, co traktowali mnie z góry - bo laik w temacie jetem potworny, lub proponowali od razu zająć sie rozwiązaniem moich problemów za odpowiednio wysokie wynagrodzenie ale wolałbym żeby tak ktoś w końcu mi kawę na ławę jakie dokumenty i jak to wyglada w mojej sytuacji. Otóż:

 

1. nasza dzialka jest oddalona od lini energetycznej o jakieś 150-200 metrów to samo z wodociagiem ale planujemy własną studnię, prąd natomiast chcielibyśmy mieć :wink: mnie nie udało siedotrzec na razie do ZE ale pewnie bedą robić problemy ze względu na odległość - czy jesli w planie zagospodarowania terenu działka jest z przenaczeniem pod budowę jednorodzinna, lub nieuciążliwą działalność - gmina posiada plan zagospodarowania terenu

2. czy w takiej sytuacji do wyboru/przygotowania/adaptacji projektu wystarczy tylko (oprócz mapek do celów projektowych) wypis z planu zagospodarownia czy potrzebne są też warunki zabudowy

3. co jeszcze będzie potrzebne??? :-?

 

z gory dziekuję za wszelkie odpowiedzi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oskar0259... piszesz, że mogę sie nie zgodzić na ew. przekazanie gminie kolejnych 2 metrów. Odpłatnośc mnie nie interesuje... (za żadne no prawie żadne :)) pieniądze sie nie zgodzę)....

Czy mógłbys mi powiedzieć jak moge ew. takie żadania zablokować? Lub jak nie zgodzić się i do tego ew. nie dopuścić?

Może znasz jakis akt na ten temat?

Z góry wielkie dzięki - Barti4

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Barti

zmuszenie Ciebie do czegokolwiek będzie trudne. Przykład z Warszawy, gdzie mieszkańcy jednego z domków nie zgodzili się na wykup i od kilkunastu lat blokują przebudowę ulicy (ich posesje omija i tramwaj i samochody jadące w jednym kierunku) jest znamienny.

Teoretycznie gmina może złożyć do starosty wniosek o wywłaszczenie, ale z tego co wiem, taka procedura jest bardzo niechętnie wszczynana.

Poza tym twoja droga spelnia chyba warunki wymagane dla tzw. ciągu pieszo-jezdnego (minimum 5 metrów szerokości). A skoro prawo dopuszcza komunikację w tej formie, to tym bardziej nikt do niczego nie może Cię zmusić.

W mojej gminie w MPZP wyznaczono "drogę" (własność gminna), która jest opisana jako "ciąg pieszo jezdny" (szerokości 5 lub 6 metrów). I nic sie nie zawaliło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój problem dotyczy kuriozalnego (wg mnie) zapisu w nowym MPZP. Warunki szczegółowe tego planu nakładają na mnie (jako inwestora) nakaz wykonania "ekspertyzy wpływu zagrożeń dla zdrowia i życia ludzi wynikających z sąsiedztwa z rekultywowanym wysypiskiem". Zapis ten zacytowałem w całości. UM nie określił jej zakresu ani formy, jedyne czego mogłem dowiedzieć się z Wydz. Architekt. to dość mglista sugestia, że "fachowiec będzie wiedział". Fachowcem tym ma być rzeczoznawca ds. ochrony środowiska. Ci z kolei słysząc o ekspertyzie dla inwestora indywidualnego niedowierzają i pukają się w czoło. Dla rozwiania wątpliwości nadmieniam, że działka której dotyczy wypis z MPZP jest działką zlokalizowamą na terenie M. W jej sąsiedztwie znajdują się budowane wcześniej domy, a niedalekie wysypisko jest rekultywowane i odgazowywane.

Czy zacytowany zapis w MPZP jest zasadny? Czy UM ma prawo żądąć takiej ekspertyzy od inwestora? Logicznym wydawałoby się wykonanie ekspertyzy przez UM przed zatwierdzeniem MPZP wskazującym dane tereny jako mieszkaniowe. Proszę o opinie, rady, sugestie.

Pozdrawiam P.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się, że jest to typowy "d***chron" przygotowujących i uchwalających plan (czyli prezydenta i rady miasta). Zgodzili się co prawda na zabudowę działek w sąsiedztwie "góry śmieciowej", ale wszelkie negatywne (możliwe) skutki chcą przenieść na inwestora.

Nie wiem skąd masz informację, że "górka" jest TYLKO rekultywowana - moim zdaniem MZO dość często wywozi tam swój bieżący urobek.

Z tego co wiem górę zaczęto sypać ze 30 lat temu, kiedy wiedza o zabezpieczeniach podłoża (i technologia izolacji) była w powijakach. Nie ma więc żadnych gwarancji czy i jakie "produkty" reakcji wewnątrz "górki" przeniką do podłoża i zostaną rozprowadzone przez wodę - i to na różnych głębokościach.

Miasto przerzuca więc odpowiedzialność - gdyby za jakiś czas okazało się, że coś jest nie tak (czego nie życzę), to z dokumentacji zostanie wyciągnięta ekspertyza, że przecież w chwili wydawania pozwolenia było wszystko w porządku, a potwierdził to działający NA TWOJE ZLECENIE spec.

Od zapisów planu zagospodarowania odwołania nie ma. Po jego uchwaleniu teoretycznie można próbować go zmienić, ale nie jest to ani łatwe, ani szybkie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może sprubuj się zapytac któregoś z sąsiadów???

Może ktoś niedaleko Ciebie się buduje i też musiał cos takiego sobie zamówić... wtedy może dostał byś te samą opinie za pół ceny?

Ja bym zaczął od tego żeby popytac w okolicy u niowobudujących sie ludzi co i jak....

sam pracu7je w sektorze ochrony srodowiska, ale takie bzdury słysze pierwszy raz w życiu...

Jak powiedział Oskar... to dupokrytka dla gminy i tyle....mało tego, ze nie potrzebna.. poprostu głupota...

Gmina nie może robic terenów mieszkalnych w rejonie potencjalnie niebezpiecznym, więc sami powinni miec taką ekspertyzę...

 

Co do ew. zabezpieczeń wysypisk...

To juz dawno temu stosowano membrany.. mało tego... jeśli wysypisko jest czynne i regenerowane i rekultywowane, znaczy tyle, że trzeba je doprowadzic do odpowiednich standardów bezpieczeństwa i takie membrany trzeba zakładać, sprawdzać szczelnośc i naprawiać...

 

Z kolei takich danych prywatnemu gościowi nie wiadomo skąd nie podadzą... Ma je wyspisko, gmina i WIOŚ... Wioś to taka policja ekologiczna.. wojewódzki Inspektorat ochrony środowiska. Jest jeszcze Główny jako nadrzędny nad wojewódzkimi....

Tam tez możesz pogadac...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oskar i Barti.

Wasze posty uspokoiły mnie nieco. I w kwestii wysypiska (zabezpieczenia) i w kwestii ceny ekspertyzy. Taką kwotę jestem skłonny zaakceptować nawet bez współudziałowca - sąsiada. Pierwotnie obawiałem się, że ekspertyza będzie musiała być poparta kosztownymi badaniami i analizami. A to z kolei windowałoby jej cenę niebotycznie, powodując że inwestycja stałaby się nieopłacalna. Zasięgałem informacji w Wydziałach Ochr. Środ. urzędów miejskich i woj., ale WIOŚ to pomysł chyba najlepszy. Wielkie dzięki.

P.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam takie pytanie:

Kupiłem działkę z przeznaczeniem pod budownictwo jednorodzinne , bardzo zależało mi na czasie więc i w przeciągu kilku następnych dni kupiliśmy projekt domku parterowego - domek nie ma poddasza użytkowego. Po pewnym czasie gdy otrzymałem plan zagospodarowania miejscowego .okazało się że musi to być budynek o dwóch kondygnacjach w tym poddasze mieszkalne. I tutaj sięrodzi pytanie, czy dostanę pozwolenie na budowę dając mój projekt , bez poddasza.? Czy wprowadzając powiedzmy rodzaj poddasza gdzie schody byłyby ruchome , przytwierdzane do sufitu otrzymam takie pozwolenie? Czy poddasze musi być wykończone , ocieplone aby uzyskać odbiór budowy?

 

Czy któryś z użytkowników spotkał się z takim przypadkiem , i jakie były tego skutki. Czy z Waszych doświadczeń ten wymóg poddasza jest powiedzmy pomijany. Bardo dziękuję za wszelkiego rodzaju wskazówki co w takim przypadku zrobić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro plan miejscowy (warunki zabudowy) nakazuje budowę z poddaszem mieszkalnym, to projekt domu musi mieć takie poddasze.

Co możesz zrobić?

1. Kupić inny projekt.

2. Doprojektować poddasze do tego, który masz (w ramach dostosowania projektu typowego do miejscowych warunków - nie powinno być aż tak drogo).

 

Nie musisz od razu wykończać poddasza, moim zdaniem nie musisz nawet budować schodów. Ale projekt musi to przewidywać.

Oczywiście przed zamieszkaniem czeka cię obowiązkowa (wg obecnej praktyki) kontrola PINB, bo bedziesz mógł zgłosić tylko odbiór częściowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytanie odnoœnie warunków:

 

1. Mam zapisane, że po zrobieniu kanalizacji muszę się do niej włšczyć. Mogš mnie zmusić? Do tego na mój koszt?

 

2. Na działce mam gazocišg 6,3MPa (uch, gdyby tak gruchnęło...). Teraz jest pas ochronny r=20m. od rury. Facet, który sprzedaje działkę utrzymuje, że prowadzone sš ekspertyzy i za niedługo zostanie to pomniejszone do 5 m. Czy to w ogóle możliwe? Czy ryzykowalibyœcie wejœcie w takš działkę? Przy 20m. prawie nic nie można tam zbudować.

 

3. W warunkach jest napisane: dom wolnostojšcy z garażem wolnostojšcym. Czy muszę zbudować ten wolnostojšcy garaż, czy tylko mogę? Czy mogę zbudować dom z wbudowanym garażem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem:

Ad 1. Teoretycznie widzę tylko jedną możliwość "zmuszenia": po realizacji kanalizacji zakaz korzystania z lokalnego szamba, kontrole z wydziału ochrony środowiska, mandaty. "Pomysłowość" może pójść w jeszcze innych kierunkach. Praktykuje się obecnie "zastępcze wykonanie" i obciążenie kosztami zainteresowanego (np. w przypadku likwidacji wysypisk śmieci). Czy tak może być w przyszłości z kanalizacją? Nie wiem.

Ad 2. A skąd ten sprzedający jest tak dobrze poinformowany? Kupuj tę działkę ze świadomością, że będziesz mógł budował w odległości jaka jest obecnie dopuszczalna, a nie jaka może być (bo to na wodzie/gazie pisane). Jeśli masz nadzieję, że może się coś zmienić na korzyść - ryzykuj.

Ad 3. MOŻESZ budować garaż wolnostojący. I tylko wolnostojący. Chyba, że zmieni się stan prawny i WZ zostaną zastąpione przez coś innego, np. plan zagospodarowania, plan zabudowy, albo jeszcze inna nowinkę planistyczną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...