Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Lonio

Sprawdź czy był kiedyś obowiązujący plan zagospodarowania przestrzennego obejmujący ten teren i czy już kiedyś nie było zgody na wyłączenie gruntów z użytkowania rolnego

Trudno uwierzyć że teren w środku miasta nie miał kiedyś planu i nie było takiej zgody. Może nie jest tylko wyłączony z produkcji

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 2,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Czytając jescze raz wypis z mpzp znalazłem na samym końcu takie coś

INNE USTALENIA PLANU

-Istniejącą zabudowę o funkcji i gabarytach innych niż w ustaleniach planu dopuszcza się pozostawic i adaptowac bez rozbudowy i zwiększania parametrów prowadzonej działalności.

Czy taki zapis może w czymś pomóc?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dusia2006

 

Dziękuje za zainteresowanie moim problemem.

Chyba jest tak jak przewidywałaś.

A jeśli tak właśnie jest to podpowiedz mi proszę co mam teraz dalej robić?

 

 

Byłem dziś rano w Miejskiej Pracowni Urbanistycznej i poinformowano mnie, że dawny Plan uwzględniał na części mojej działki możliwość budowy domu. Również nowy PZP uwzględniał możliwość budownictwa jednorodzinnego na części mojej działki. Niestety jak to opisałem wcześniej Plan ten poległ na końcowym etapie jego prac tzn. Wojewoda go nie zatwierdził z uwagi na niezgodność jego z obowiązującymi przepisami (ktoś coś w nim schrzanił).

Mimo to Pani urzędnik poinformowała mnie, że nie da sie nic przyspieszyć w sprawie wydania mi Warunków Zabudowy o które wystąpiłem i decyzja ta nadal będzie wymagała decyzji Marszałka Województwa na wyłączenie części gruntów z użytkowania rolnego (a to może trwać i trwać).

A jeszcze żeby było śmieszniej (naprawdę to wcale mi nie jest do śmiechu) w sumie to nic na razie nie mogę się dowiedzieć w mojej sprawie konkretnego, ani nic sie w niej nie ruszy bo urzędnik który sie tymi sprawami zajmuje jest na zwolnieniu lekarskim i nie wiadomo kiedy wróci do pracy.

 

A czas leci i leci, a ja wiszę w próżni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lonio

Jeśli był kiedyś plan i teren mieszkaniowy w tym planie to zgoda na wyłączenie z użytkowania rolnego musiała być na ten teren mieszkaniówki,

Na wszelki wypadek sprawdź czy art 61.1 ustawy opzp jest ok

i występuj spokojnie o decyzję wz dla budowy budynku mieszkalnego. Podłącz potwierdzenie z gminy o wyłączeniu i ksero z projektu rys i ustaleń projektu planu który jest teraz zaskarżony w rejonie twojej działki żeby pokazac że nie będzie sprzeczności z przyszłym obowiązującym planem

Marszałek nic do tego nie ma. Zgodę na wyłączenie masz, ale sprawdź dokładnie i weź potwierdzenie

szczegóły na priv

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oskar

pomóż rozwikłać prawnie - brak mpzp, grunty rolne nigdy wcześniej nie miały zgody na wyłączenie z użytkowania rolnego

Sprzedający to właściciel gospodarstwa rolnego RIVb przekraczającego średnią powierzchnię w gminie

Właściciel tego gospodarstwa

- wystąpił o wz na dwa budynki mieszkalne i dostał wz,

 

Witam. I mam pytanie. Jak to możliwe, że wydano WZ na dwa budynki mieszkalne , jak domniemam w zabudowie zagrodowej - przynajmniej tak to odczytałem.

Czy jest to mozliwe? Jeśli tak, to jakie "procedury" to umożliwiają. Zaznaczam, że nie chodzi mi tu o zysk ze sprzedaży, lecz faktyczne postawienie budynków dla dwóch rodzin.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do

dusia2006

 

Przepraszam, że ogólnie na forum, ale nie wiem czemu wiadomość wysyłana przeze mnie na priv do dusia2006 tkwi ciągle w mojej skrzynce i nie chce dalej przejść.

 

 

 

Jeszcze raz bardzo dziękuję za pomoc i rady.

Oczywiście zrobię tak jak mi podpowiadasz. Ale tak jak opisałem urzędnik (urbanista), który sie tym zajmuje niestety jest na zwolnieniu lekarskim (nie wiadomo do kiedy). Muszę chyba więc czekać na jego powrót do pracy i z nim to obgadać.

Wiem, że bardzo cenną umiejętnością jest zdobywanie sympatii urzędników poprzez np. „Jakieś kwiaty dla urzędniczki” - ale kurczaki jakoś takoś załatwianie tak spraw mnie bardzo krępuje tym bardziej, że Pani urzędniczka nie jest sama w pokoju. (Cholerka muszę coś w tym temacie wymyślić i się przełamać).

 

Odpowiem dlaczego wnioskuję o warunki zabudowy tylko na części działki:

Działka ma 27 m. szerokości i ok. 112 długości. Dostęp do drogi ma tylko z jednej krótszej strony.

Tak więc ewentualny podział tej działki na dwie (takie wąziutkie) będzie raczej niemożliwy.

Zresztą w mojej ocenie 3 tys. m2 działka - to chyba odpowiednia przestrzeń na jeden dom i ogród.

 

Wniosek o WZ już w zeszłym tygodniu złożyłem z załączonymi decyzjami o warunkach przyłączy wszystkich mediów no i oczywiście z załączonym wydrukiem uproszczonego projektu wymarzonego domku.

Tak więc skorzystam z twojej rady poproszę urzędników o wydanie mi potwierdzenia, że w kiedyś istniejących planach część mojej działki była przeznaczona pod zabudowę i dołączę do złożonego juz przeze mnie wniosku.

 

Jeszcze raz bardzo dziękuję za poradę.

Pozdrawiam serdecznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lonio

Twój ogród będzie działką rolną nie budowlaną gdybyś kiedyś chciał zbudować garaż itp będzie kłopot

a urbanista nie jest urzędnikiem :wink: chociaż odwrotnie może być,

a jeśli urzędniczka jest chora to nie oznacza że urbanista nie przygotowuje w tym czasie decyzji, no chyba że twoja gmina sama opracowuje decyzje wz

powodzenia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanie , może ktoś mi pomoże - mam zamiar budować dom, mam działkę na terenie objętym PZP , w którym jest ustalona zabudowa bliźniacza lub wolnostojąca - większość domów w tym rejonie jest bliźniacza, bo działki są wąskie. Teraz tak : architekt radzi budować wolnostojący - bo moja działka ma szerokość podwójną, więc odległości od granic byłyby zachowane, ja wolałbym połówkę bliźniaka w granicy z sąsiadem- w razie czego mogę wydzielić drugą połówkę i sprzedać ,jako działkę pod bliźniak od strony drugiego sąsiada- nie wiem ,czy za bardzo tego nie zagmatwałem- architekt mówi,że muszę mieć wtedy zgodę sąsiada ,z którego strony chcę budować dom - on tam nic nie ma. W PZP są wyznaczone linie zabudowy i tam gdzie chcę zbudować bliźniak taka możliwośc jest.Co robić ? Czy to prawda że muszę mieć zgodę sąsiada, skoro w planie zagospodarowania jest w tym miejscu możliwość budowy?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lonio, nie powinieneś mieć kłopotów z odrolnieniem (informacja urzędnika o konieczności odrolnienia "w województwie" jest błędna). Skoro działka miała w poprzednim planie przeznaczenie pod budowę, to obecnie obowiązujące prawo sankcjonuje to (przy wydawaniu WZ) jako spełnienie warunku odrolnienia. A tym, że działka ma Ps, R czy N nie przejmuj się. większość działek w Polsce to ma (w ewidencji guntów)! To tylko rodzaj użytku, często nieaktualnego, ale tak kiedyś to sklasyfikowano i zostało - do zmiany klasyfikacji gruntu i rodzaju użytku lub zbudowania domu. Krótko dostaniesz WZ, zbudujesz dom i wtedy będziesz miał w wypisie z rejestru gruntów dumne "B". Ale nigdy wcześniej.

W tej sytuacji (o której piszesz w pierwszym poście) domagaj sie wydania WZ. Nawet negatywne dają Ci możliwość działania (tzn. odwołania) i przez to przyspieszenie (negatywna decyzja w Twojej sytuacji nie ostanie się, moim zdaniem, w II instancji.

Darek_Skwarek - moim zdaniem wystarczy dzierżawa. Spójrz na art. 5 i 6 ustawy o kształtowaniu ustroju rolnego:

"Art. 5.

1. Za gospodarstwo rodzinne uważa się gospodarstwo rolne:

1) prowadzone przez rolnika indywidualnego oraz

2) w którym łączna powierzchnia użytków rolnych jest nie większa niż 300 ha.

2. Przy ustalaniu powierzchni użytków rolnych, o której mowa w ust. 1 pkt 2, będących przedmiotem współwłasności uwzględnia się powierzchnię nieruchomości rolnych odpowiadających udziałowi we współwłasności takich nieruchomości, a w przypadku współwłasności łącznej uwzględnia się łączną powierzchnię nieruchomości rolnych stanowiących przedmiot współwłasności.

3. Przepis ust. 2 stosuje się odpowiednio do ustalania powierzchni użytków rolnych będących przedmiotem współposiadania na podstawie umowy dzierżawy.

Art. 6.

1. Za rolnika indywidualnego uważa się osobę fizyczną, będącą właścicielem lub dzierżawcą nieruchomości rolnych o łącznej powierzchni użytków rolnych nieprzekraczającej 300 ha, prowadzącą osobiście gospodarstwo rolne, posiadającą kwalifikacje rolnicze, zamieszkałą w gminie, na obszarze której położona jest jedna z nieruchomości rolnych wchodzących w skład tego gospodarstwa.

2. Uważa się, że osoba fizyczna osobiście prowadzi gospodarstwo rolne, jeżeli podejmuje wszelkie decyzje dotyczące prowadzenia działalności rolniczej w tym gospodarstwie.(...)"

Gazebo, ten zapis to moim zdaniem rewelacja dla Ciebie - oznaczać może, że to co juz zostało zbudowane, może pozostać. W Twoim przypadku problem jest jeden - budynek uznano za samowolę budowlaną na podstawie innej ustawy (prawa budowlanego, a nie ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym) i ustalenia planu nie muszą decydować o legalizacji.

sSiwy12, w gminach rózne cuda zdarzają się (sam sprawdziłem i niestety, nadal sprawdzam to w gminie oddalonej od mojej o ok. 50 km, ale też na Mazowszu. Kultura prawna (a często i morale) części gminnych włodarzy jest mizerna, ale, o zgrozo, radców prawnych także - choć często wynika to z braku czasu - dla wielu to chałtura, jeszcze jedna ćwiartka etatu, czyli teoretycznie 8 godzin tygodniowo. Przy pewnej sprawności mozna "obskoczyć" wiele instytucji. Stąd nie dziwię się wielu decyzjom "poczętym" w takich warunkach. Rzecz w tym, żeby organy odwoławcze były sprawne i fachowe. Wtedy można korygować to, co powstało "na dole".

A co do stawiania dwóch domów na jednej działce. Jest to możliwe - sam to ostatnio uskuteczniam - ale jest MPZP i spełniam wszelkie jego warunki (np. powierzchnia biologicznie czynna, minimalna powierzchnia działki, gdybym po zbudowaniu chciał wydielic nową).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Oskar.

No i właśnie teraz mam zagwostkę.

-Jeżeli plan pozwala pozostawic istniejącą zabudowę to napewno będzie jakaś podstawa,żeby go zalegalizowac,ale koszt legalizacji przekroczy napewno bardzo mocno wartośc baraczku-tym bardziej niestety,że mieliśmy w tym roku zrobic nowy dach.

-Jeżeli usunę baraczek,żeby się inspektor odczepił,spowrotem w myśl planu

nic nie postawię

-Zastanawiam się czy nie napisac podania do wójta,że w roku 2001 gmina zezwoliła na postawienie takich obiektów nie wymagając żadnych zgłoszeń,opodatkowała-więc niech wystawi jakiś papier,że to nie samowola.

Tylko znając życie wójt odpisze,że jest mu przykro i nic nie może.

-Chyba zastanowię się poważnie nad uprawą tej wierzby.Tylko gdzie wtedy złożyc podanie o pozwolenie postawienia obiektu gospodarczego-do gminy czy w starostwie do wydziału architektury i budownictwa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oskar

Jest tylko jeden problem nawet gdybym posiadał powyżej 1 ha ziemi to nie jestem rolnikiem indywidualnym w rozumieniu ustawy o ustroju rolnym art. 6 pkt. 3 tzn. nie posiadam kwalifikacji rolniczych. Aby była pełna jasność w sytuacji, bo chyba o tym ci nie wspominałem, mieszkam od urodzenia w mieście, a moja babcia w ubiegłym roku przepisała mi te 39 arów abym mógł się budować. Nadmieniem, że to jedyny teren z jej gruntów na którym "teoretycznie" można się budować.

[/url]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Darek_Skwarek

Przepraszam że się wtrącam , ale może spróbuj tak

wystąp o pozwolenie na budowę w ramach gospodarstwa rodzinnego , ale przedtem babcia niech zrobi z tobą umowę aktem notarialnym na resztę na podstawie Ustawa o ubezpieczeniu społecznym rolników, Rozdział 7 Umowa z następcą

Art. 84. Przez umowę z następcą rolnik będący właścicielem (współwłaścicielem) gospodarstwa rolnego zobowiązuje się przenieść na osobę młodszą od niego co najmniej o 15 lat (następcę) własność (udział we współwłasności) i posiadanie tego gospodarstwa z chwilą nabycia prawa do emerytury lub renty inwalidzkiej, jeżeli następca do tego czasu będzie pracować w tym gospodarstwie. Ponadto umowa z następcą może zawierać inne postanowienia, w szczególności dotyczące wzajemnych świadczeń stron przed i po przeniesieniu przez rolnika własności gospodarstwa

a te inne postanowienia, np godne życie w nowym domu, a co, i niech to urzędnik spróbuje zakwestionować

chyba że babcia jest już na emeryturze...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W myśl wspomnianej ustawy, kwalifikacje rolnicze to: wykształcenie rolnicze na poziomie zawodowym, lub 5 letnie prowadzenie lub współprowadzenie gospodarstwa rolnego, lub każde inne wykształcenie na poziomie conajmniej średnim.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Darek_Skwarek, nie załamuj się. Proponuję, załóż na tym forum wątek "Jak zostać rolnikiem i móc budować siedlisko" i na pewno dowiesz się rzeczy, o których nie tylko filozofom, ale i ustawodawcom nawet się nie śniło. :lol:

A najlepiej poproś o przekazanie najbardziej wymyślnych pomysłów na priv. Sądzę, że będzie co czytać :D :o :roll: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...