Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

dzieki za podpowiedz; to duzo pomaga - biorac pod uwage ze w "roboczej" wersji mapy syt-wys ewidentnie widac krawedz asfaltu i "pobocze". I dalej wyjdzie chyba nie tak korzystnie, bo istniejaca linia zabudowy to de facto 5m od krawedzi jezdni (czyli 4m od krawedzi dzialki).

 

Ogólnie to czytając ten plan jest trochę luk (piszą o "linii zabudowy" - ale poza tym paragrafem do niej się nie odnoszą); nie ma na przykład żadnych wytycznych dot. kierunku kalenicy (chyba że określają to inne przepisy). Chyba po prostu metoda "kopiuj-wklej" ma się dobrze :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 2,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Witam w mojej miejscowosci przygotowywany jest plan zagospodarowania przestrzennego planowalam fizyczny podzial nieruchomosci porzez wyznaczenie kilku dzialek z jednej duzej. W urzedzie miasta poinformowano mnie ze do uchwalenia planu zagospodarowania dzialania moje sa wstrzymane. Pytanie moje brzmi czy UM ma racje wstrzymujac przez rok wydzielenie dzialek i czy jest prawna mozliwosc ominiecia decyzji UM
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej,

Jeszcze jedno pytanie: co to są "mijające się kalenice"? W mpzp jest zapis, że są zakazane :/

 

mijające się kalenice są wtedy, gdy jedna połać dachu jest niżej/wyżej niż druga, a pomiędzy połaciami jest kawał/ek pionowej ściany

rozwiązanie często stosowane w latach 80-tych ubiegłego wieku ;)

Edytowane przez czaber
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam i mnie przygnało tu z problemem....może ktoś poradzi??

kilka danych na poczatek:

*działka jest odrolniona

*Działka nie ma warunków zabudowy

*jest to działka mała ok 500m granicząca z 3 dizałkami o takiej samej powierzchni na kórych jest zabudowa jenorodzinna i 3 duża diząłką na kórej jest sad + jako gratis upierdliwa sasiadka...

*od pażdizernika ubieglego roku w gminie "lezy" nasz wniosek o warunki zabudowy dostarczylismy wszystkie wymagane przez gminę "papierki" i gmina ustaliła warunki zabudowy

* od warunkó zabudowy odwołała się sąsiadka..podając absurdalny powód-"ja mam sad i i chce żeby ci pańswto mieli sad bo będa na mnie donosili jak będe pryskac sad" no ale rozumiem że odwołanie musiało być tak czy siak wysłane do SKO.

I tu sie zaczeły schody......

dostliśmy właśnie odpowiedz..że wprawdzie odwołanie sasiadki jest bezpodstawne i nie ma ona prawa wpływać na to co sie dzieje z nasza działką ale...

orzekaja uchylenie warunków zabudowy w obecnej formie poniewaz analizowany teren odziaływania inwestycji jest zbyt mały i tu zapytują dlaczego tak to zostało przeanalizowane prze urbanistę, poza tym wskazali kilka błędów np brak wpisania w analizie numerów sasiadujących dizałek, dokładnych wymiarów domów i zabudowań gospodarczych na sasiadujących dizałkach (jest ogólnie podane ze elewacje maja od 9-14 metrów)

 

I wszystko cofają do ponownego rozpatrzenia przez 1 instancję..

A teraz pytania...

co można teraz zrobić??

Czy to będize od pocżatku rozpatrywane i czy znowu przysługuje urbaniście okres miesiąca na ponowną analize a urzedowi 3 miesiące??Czy znowu to bedzie wysłane do przyrodnika (pierwsze było nie wiedzieć dlacego działka nie lezy na obszarze chronionym).

Prosze o pomoc, wskazówki,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

teoretycznie 1 instancja powinna poprawić to co wytknęło SKO i wydać nową decyzję

z tego co piszesz to urbanista powinien dokładniej sprecyzować pewne rzeczy i tyle

...kolejne teoretyczne...powinni to robić poza kolejnością, a przynajmniej tak się to u "nas" robi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Złożyliśmy wniosek 2,5 miesiąca temu. Odpowiedzi jak nie ma tak nie ma.

Przydusiliśmy gościa w gminie i pokazał nam na kompie negatywna opinie na temat naszego wniosku o warunki.

Podobno ponownie odesłał do Urbanisty. Urbanista czepił się tgzw. dobrego sąsiectwa - działki obok są nie zabudowane.

W linii prostej do najbliższego domu jest ze 250m. Dodać trzeba że działka przed podziałem miała pozytywne warunki zabudowy.

Gościu mówi czekać, czekać i czekać. Czytałem że mają 2 mies. na odpowiedz ale tez słyszałem że i pół roku i dłużej ludzie czekają.

Pomocy!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

teoretycznie 1 instancja powinna poprawić to co wytknęło SKO i wydać nową decyzję

z tego co piszesz to urbanista powinien dokładniej sprecyzować pewne rzeczy i tyle

...kolejne teoretyczne...powinni to robić poza kolejnością, a przynajmniej tak się to u "nas" robi

mo tak czyli jak zawsze wszystko jest niedoprecyzowane:/ i mozna czekac i czekac:((

Dziekuję bardzo za odpowiedż

 

czy komus jeszcze załatwienie warunków zabudowy zajeło 10 miesięcy????? U nas konca nie widac:(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć,

Potrzebuję informacji gdzie znajdę informację odnośnie budowy wielkopowierzchniowych obiektów handlowych. Potrzebuję znależć przepisy z których wynikają wytyczne, odnośnie jakiej wielkości ma być parking oraz co innego musi się znależć w pobliżu takiego budynku, biorąc pod uwagę, że planowana budowa znajduje się w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego. Nie chcę zgłaszać się do Urzędu, ponieważ moim zadaniem jest wyszukanie odpowiednich przepisów na ten temat.

 

Bardzo proszę o pomoc ( czas mnie goni)

 

Ola

 

 

[ od moderatora: od wczoraj masz już odpowiedź ]

http://forum.muratordom.pl/showthread.php?163703-Szukam-przepis%C3%B3w-odno%C5%9Bnie-budowy-wielkopowierzchniowych-obiekt%C3%B3w-handlowych

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomózcie !!!

 

Potrzebuję jakiegoś zapisu prawnego na której podstawie będe walczyć z gminą aby nie kazała mi cofnąc ogrodzenia 4.5 m od osi jezdni i na 10 mb zrobić zatoczkę głębokości 8 m . Zaznaczam że granica mojej działki jest tuż przy pasie drogi gminnej . Droga jest teraz szerokości 3 m. Cofnięty pas mam sama sobie utrzymywać a zatoczke zrobić żeby przed moim domem samochody mialy sie gdzie mijać. Gmina nie chce ponosić żadnych kosztów a o wykupie nawet nie ma mowy - brak środków finansowych, chcą sie zabezpieczyć wrazie poszerzenia kiedyś jezdni. Z drugiej strony drogi jest uskok ( nie ma środków równiez na usypanie go) i wszyscy już i tak zajeżdzaja na moją działke !

Ale jeszcze jeden problem bo Starostwo Powiatowe przy pozwoleniu na budowę zaakceptowało plan zagospodarowania działki z linią ogrodzenia w granicy działki i zatoka na długosci 5 m i głębokości 4.5 m.( oczywiście ten plan mi jak najbardziej odpowiada)

Chcę doprojektowac z przodu domu garaż , brama wjazdowa znajdowałaby sie metr przed brama garażową ,a w planie Mnp mam że linia zabudowy wynosi 6 m od osi jezdni a gmina kazuję mi sie cofnąc 8 m z bramą wgłąb, no to co jest grane !!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam.

 

1.

musisz zachować kolejność instancji, złożyć wniosek o ustalenie warunków zabudowy do gminy, dopiero po ewentualnej negatywnej odpowiedzi możesz się odwołać do SKO jako instancji odwoławczej, SKO nie rozpatruje wnisków o wydanie warunków zabudowy.

 

2.

 

w kwestii zmiany przeznaczenia ziemi rolnej są dwie rzeczy do zrobienia aby ziemia rolna przekształciła się na działkę budowlaną.

 

1) wyłączenie z produkcji rolnej

2) odrolnienie gruntu pod budynkiem.

 

w Twoim przypadku może być problem z wyłączeniem z produkcji rolnej ze względu na klasę ziemi- poczytaj sobie w netcie o procedurze wyłączania z produkcij rolnej. Samo odrolnienie pod budynek jest formalnością i robi się to zawsze PO uzyskaniu Warunków Zabudowy i na etapie składania papierów o pozwolenie na budowę, aby odrolnić odpowiednią powierzchnię działki, musisz mieć projekt budowlany, aby znać tą powierzchnię, a żeby kupić projekt musisz poczekać na wz gdyż gminy potrafią narzucić parametry nie zawsze takie jak sbie wymyślisz( wiem coś o tym, własnie walczę z gminą).

 

Podsumowując:

 

Masz 2 opcje:

 

Opcja 1:

 

1. Wyłączenie z produkcji- zapytaj w gmienie lub wyżej w starostwie powiatowym jak to przeprowadzić, przy klasie gruntu II może to być trudne i kosztowne.

2. jeśli się uda załatwić, następnie wystąpić o warunki zabudowy do gminy

3. po załatwieniu 1-2 odrolnienie pod budynkiem to formalność, dowiesz się w starostwie

 

Opcja 2

 

Jeżeli napotkasz opór urzędników w kwestii wyłaczenia z produkcji rolnej, a będziesz miała wiedzę, że jest to możliwe do załatwienia

od razu złożyć wniosek o wydanie warunków zabudowy i czekaj co Ci napiszą odnośnie wyłączenia z produkcji rolnej .

Standardowo Starostwo powiatowe uzgadniając wójtowi gminy warunki zabudowy, dopisuje,że należy przeprowadzić wyłączenie lub że nie trzeba (w moim przypadku nie muszę bo mam grunt VI klasy i muszę tylko odrolnić pod budynkiem). Jeśli Starosta napisze,że wyłączenie jest nie możilwe i nie wyraża zgodny na ustalenie warunków zabudowy, Gmina przyśle Ci pismo, że staorosta nie uzgodnił warunków zabudowy, wiec nie mogą Ci ich wydać i muszą uzasadnić dlaczego.

Dopiero z takim otrzymanym pismem możesz walczyć dalej, KONIECZNIE musisz mieć na PIŚMIE ich stanowisko!!!!

 

 

wtedy bedziesz mogła odowoływać się do SKO, a jeśli SKO wyda decyzję negatywną, kolejną instancją jest Sąd Administracyjny, jeśli SA też wyda decyzję negatywną, pozostaje Sąd Nawyższy,ale tam już musisz mieć pełnomocnika, adwokata, sam nie możesz występować w swoje sprawi. TO JEST JEDYNY TOK WYDAWANIA DECYZJI ADMINISTARCYJNYCH, jeśli będziesz chciała złożyć tak jak pisałać do SKO i tak zostanie cofnięta do Urzędu Gminy i stracisz tylko niepotrzebnie mnóstwo czasu.

 

 

 

JEDNO JEST PEWNE musisz wystapić o wz do gminy bo bez tego nic nie ruszysz z miejsca, ewentualnie możesz spórbować wyłączyć z produkcji rolnej przed złożeniem, ale ja na Twoim miejscu złożyłabym odrazu wniosek o wz- będziesz miała obraz sytuacji i podstawę do działania.

 

Powodzenia, jakbyś miała jeszcze jakieś pytania to pisz

 

 

 

Witam,

Magjan - Dziękuję za radę, właśnie będę składała dokumenty do Gminy o WZ, zeszło mi się trochę ponieważ czekałam na pisma, które muszę dołączyć do wniosku.

Ziemia na moich działkach jest przede wszystkim klasy III tylko kawałek jednej działki (może 1/4) to klasa II i to od strony na której domu się nie postawi - tak jest wykazane na mapie. Dwie pierwsze działki, które mają wydane warunki zabudowy są klasy II i na pierwszej działce zaczęła się budowa. Wiem, że będzie ciężko bo wójt jest ciężki do współpracy, ale jak nie spróbuję to nic nie będę miała.

Dziękuję za radę

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

WITAM ! Mój problem dotyczy działki rolnej o powierzchni ok 2,5 ha kl II . Położona jest przy drodze asfaltowej. Należy ona do mojego wujka, ale planuję ją kupić tylko nie wiem czy ma to jakiś sens jeżeli chciałabym wybudować na jej części dom. W gminie brak jest zagospodarowania przestrzennego na rejon tej działki. Sąsiedzi z działki obok są rolnikami i najpierw postarali się o zabudowę siedliskową. Moje pytanie jest takie : co mogę zrobić i gdzie ewentualnie szukać pomocy w przekształceniu powiedzmy 30 arów pod zabudowę? Jakie wnioski i gdzie składać ? Nadmienię iż w gminie poinformowano mnie że nie mam możliwości na takie przedsięwzięcie. Po czym dodano, że może gdybym była rolnikiem? Co mogę w tej sprawie zrobić? Czy mam specjalnie na ten cel ukończyć kurs rolniczy i przedstawić takie zaświadczenie? To nie możliwe że nie można nic z tym zrobić !!! Proszę pomóżcie, grunt mi się pod nogami wali . katrinek Edytowane przez katrinek27
błąd
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Katrinek, mnie ostatnio notariusz powiedział, że żeby zostać rolnikiem, wystarczy mieć jakiekolwiek wyższe wykształcenie i odpowiednio duży kawałek ziemi (coś koło 2 hektarów? nie pamiętam, bo mnie to nie bardzo interesowało). W każdym razie ta ziemia nie musi być nawet w jednym fragmencie, możesz mieć po 5 arów ziemi rolnej w różnych województwach, jak się uzbiera odpowiednio dużo i masz magistra, to zostajesz rolnikiem (może trzeba się jeszcze do KRUS-u zapisać?). Jeśli możesz od wujka nabyć całe to pole, to może to jest furtka?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...
Witam, ja się zwracam z takim pytaniem, zakupiliśmy działkę w tym roku a warunki zabudowy zostały wyznaczone w 2007r, jest tam zapis że dł frontu może mieć max 14m, chcemy wybudować dom z podwójnym garażem i niestety ma 17m, chcieliśmy aby zmieniono ten zapis ale w urzędzie gminy powiedziano nam, że to zaostało uchwalone przez rade gminy a oni nie bedą jej ponownie wzywać bo to dla nich za duży koszt, czy są jakieś sposoby prawne aby jednak nam zmieniono WZ??????????????
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

proszę o pomoc. Już miałam odebrać decyzje o pozwoleniu na budowę gdy Pani ze starostwa zadzwoniła tylko żeby zapytać kiedy była decyzja podziałowa. Okazało się że decyzja była wydana w 2006 a plan zagospodarowania uchwalono w 2002. Na decyzji podziałowej z 2006 Prezydent miasta zgodził się na podział działek po 900 metrów z groszami mimo iż w planie było ze działka po podziale dla domu wolno-stojącego musi mieć min 1000 metrów. Na decyzji podziałowej jest uzasadnienie że jest ona zgodna z planem i dla wymienionych działek jest napisane ze tam jest zabudowa mieszkalna wolno stojąca. Teraz mi Pani powiedziała ze nie mogę postawić tam domu najwyżej bliźniak z działką obok która ma 995 metrów i brakuje jej 5 metrów. Decyzja była wydana pewnie na podstawie Art.95 ustawy o gospodarce nieruchomościami bo w wyniku podziału jedna z działek była zabudowana.

Teraz już mi brak słów bo słyszę ze plan zagospodarowania jest ważniejszym dokumentem a decyzja o podziale się nie liczy. Czy ktoś możne podpowiedzieć co zrobić?

pozdrawiam roslanka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam ja z taka dziwną sprawa..

 

otoz męża babcia ma pole zakwalifikowane jako rola. My chcialismy postawic na tym polu garaz blaszany ale jak sie okazalo trzeba miec normlane pozwolenie na budowe.. rece nam opadly i stwierdzilismy ze ów garaz stanie sie pom. gospodarczym majacym mniej niz 25mkw.

ale okazuje sie ze trzeba wyciagac mapki ze trzeba z tym do geodety isci w ogole zagospodaroac ten 'garaz' na mapie..

pomyslelismy ze skoro juz takie rzeczy maja miejsce to w koncu przepiszemy - tzn babcia przepisze nam to pole

no i teraz tak

pole to rola wiadomo na roli budowac nie mozna..

zapewne nie warto calego pola odralniac tylko wylaczyc pewna czesc z uzytku rolnego jesli sie nie myle to mozna to wtedy za darmo zrobic.. no i w przyszlosci podatek bedzie mniejszy..

 

a druga sprawa czy jesli zajdziemy do geodety i bedziemy mieli mapki mozemy na jednej mapce miec od razu projekt tego 'garazu' i naszego przyszlego domu??

 

no i jesli tak to czy pozniej jesli bedziemy mieli projekt na mapie to czy musimy do jakiegos czasu zaczac sie budowac?

 

please, help :)

zielona jestem w tych sprawach a wiadomo jak to w urzędach bywa..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks później...
dzieki za podpowiedz; to duzo pomaga - biorac pod uwage ze w "roboczej" wersji mapy syt-wys ewidentnie widac krawedz asfaltu i "pobocze". I dalej wyjdzie chyba nie tak korzystnie, bo istniejaca linia zabudowy to de facto 5m od krawedzi jezdni (czyli 4m od krawedzi dzialki).

 

No i adaptacja zrobiona - z założeniem 6m od krawędzi jezdni, 5m od granicy działki. Kobieta ze starostwa (skądinąd znana i powszechnie nielubiana za upierdliwość połączona z niekompetencją) przyczepiła się o schody zewnętrzne - przepisy tego nie precyzują w stosunku do drogi, ale schody nie były liczone jako 'ściana' jeśli chodzi o odległość od granicy działki z sąsiednią - więc zakładałbym, że w przypadku drogi również tak jest. No cóż, lista braków pełna jest takich kwiatkow w stylu traktowanie zapisu "zaleca się" jako wiążącego wymagania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam ponownie

Jakiś czas temu pisałem o moich problemach w budowie domu a raczej w uzyskaniu pozwolenia na budowę i wpisie w nim który gmina zostawiła. Brzmiał on w stylu "iż posadowienie budynku należy skonsultować z GDDKiA" - chodzi o to że działka ma kolizję z planowaną budową autostrady A2 wariant 3, który wg zapewnień słownych zapewnień GDDKiA nie wejdzie w życie gdyż GDDKiA forsuje wariant 4. No ale coż nikt mi tego nie chce dać na piśmie:(. W dniu dzisiejszym w GDDKiA był człowiek któremu zleciłem pracę nad projektem jak również nad pozwoleniem na budowę i co się okazało?? że GDDKiA nie jest na dzień dzisiejszy podać miejsca posadowienia budynku gdyż jest to dopiero projekt który może ulec zmianie.

Więc Pan z GDDKiA zaproponował spotkanie z naczelnikiem we wtorek ale powiedział że dla nich to mogę stawiać ale na swoją odpowiedzialność, co to znaczy na swoją odpowiedzialność - mam rozumieć że jak będzie wariant przez mój dom to nie dostanę kasy za budynek tylko za działkę bo nie rozumiem o co im chodzi.

 

Proszę o radę co powinienem robić jak się przygotować

PS. Działkę mam długą ale budynku nie chciałbym stawiać 60 m od wjazdu na drugim końcu działki gdyż tam jest teren podmokły a ty bym miał piasek i sucho.

 

Proszę o pomoc

 

Dziękuję

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...