Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Witam.

Dzięki za podpowiedź. Co prawda przyszły tydzień odpada - wyjazd służbowy- ale po powrocie idę do gminy i ,, biorę w łapy" - a te mam słuszne- plan i czytam. W wypisie takich informacji nie ma, ale może to tam jest zapis, o którym mówiła Pani z gminy, a może Pani wróci ze zwolnienia.

Jeszcze raz dzięki

Pozdrawiam

Marek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 2,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Witam,

Nie wiem czy taki problem już był opisywany, czy też nie, ale nie mam zbyt dużo czasu na poszukiwania, ponieważ dziś rano jadę rozmawiać nt. decyzji o warunkach zabudowy z urbanistami, którzy ją opracowują. Na razie mam złe rokowania... Sytuacja wyglada następująco. Dostaliśmy od rodziców działkę 3000m kw, która leży w drugiej linii zabudowy drogi gminnej (tak mi się przynajmniej wydawało - a propos, pytanie pierwsze: do ilu metrów liczona jest pierwsza linia zabudowy, druga itd? Czy jest to gdzieś prawnie zapisane? wyjaśnione?) Powiedzmy że rodzice mieli działkę długą, położoną prostopadle do drogi publicznej, podzielili ją tak, że ustanowili służebność gruntową prawo przejścia i przejazdu co jest zapisane w akcie notarialnym i jest także na wszystkich mapkach geodezyjnych. Nasza działka ma zatem dostęp do drogi publicznej nie bezpośredni. Urbaniści nie chca wydać nam decyzji pozytywnej, mimo że 3 szerokości z jednej strony działki jest dom, z drugiej również, ale twoejdzą że nie ma zabbudowań na działce bezpośrednio graniczącej z boków naszej działki. I tu mam drugie pytanie. A działka rodziców się nie liczy? Ma przecież dojazd do tej samej drogi publicznej (z tymże rodzice mają bezpośredni, my służebność), graniczy bezpośrednio z nami. Chcę im o tym powiedzieć, ale czy mam rację? Pomóżcie 8.15 mam spotkanko...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam

może mi pomożesz w takiej sprawie: na cala działkę została wydana decyzja o w z, na działce pobudowano budynek - jest w stanie surowym, nie zainwentaryzowany - w budowie, działka 2,0ha, właściciel chce wydzielić powiedzmy 0,5ha. czy jest to możliwe w jakiś mniej bądź bardziej skomplikowany sposób. acha najważniejsze decyzja została wydana na budowę budynku a na temat podziału nie ma nawet najmniejszej wzmianki, wiec nie ma mowy o jakiejkolwiek zgodności lub nie zgodności z informacjami zawartymi w d o w z proszę o pomoc jeśli to jest możliwe

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety jak każdy tutaj prosze o pomoc...

 

 

Dostałem WZ (ile przeszedłem to nie mówie bo towarzystwo pewnie zorientowane :) ) i jest w nich sformułowanie:

" nieprzekraczalna przednai linia zabudowy minimum 10m od granicy działki" czy ta nieszczęsna przednia linia zabudowy oznacza że budynek ma stanąć przodem do granicy działki? Jeśłi tak to co jest przodem budynku?

 

Bo projekt już jest a teraz mi się ciepło zrobiło...

 

p.s. szukałem na forum ale nie znalazłem def. przedniej linii.... :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytam, czytam i ... ???

Proszę o pomoc!

 

Moja działka 1, 05 ha, klasa ziemi IVa i ok. 10 a III leży przy drodze krajowej, z wjazdem, sąsiednie działki są niezabudowane (szerokość po 22 m), natomiast już kolejna 30 - 40 m od mojej - TAK (stary budynek mieszkalny), również na tej działce znajduje się słup energetyczny. Brak jest wodociągu.

Złożyłem do UG o warunki zabudowy na dom jednorodzinny i usługowy (początek czerwca). W tamtym tygodniu zniecierpliwiony udałem się do urzędu dowiedzieć się, na jakim etapie jest w/w postępowanie. Pan oznajmił mi, że odpowiedź mam negatywną, kwestią są tylko uzgodnienia z odpowiednimi organami. Umotywował tym, iż na mapie do celów projektowych nie był zlokalizowany budynek i uznano, że nie jest spełniony wymóg "dobrego sąsiedzctwa".

 

Zaproponował, abym napisał wniosek o wycofanie wniosku o warunki zabudowy. Sporządził nową mapę, z naniesionym budynkiem i ponownie ubiegał się o warunki? Dał mi do zrozumienia, że to rozwiąże sytuację.

 

Czy to ma sens?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nppn, cieszę się, że możesz się cieszyć. :lol:

Główną zasługę ma tu gmina, która w szybkim tempie uporała się z procedurą (jak pamiętam złożyłaś wniosek pod koniec lipca).

Gratuluję (nie tylko WZ, ale i rozsądnych ludzi w gminie). :D

 

ewikk_k , moim zdaniem wycofanie wniosku o WZ nie jest konieczne. Ale... czasowo może Ci się to nie opłacać. Tzn. tę sprawę, po uzupełnieniu dokumentacji masz wygraną, ale będzie to trwało dłużej (dochodzenie do pozytywnej decyzji o WZ), niż wg ostatniej sugestii urzędnika.

Przyznam, że urzędnicy byli złośliwi - zamiast w odpowiednim czasie wezwać Cię do uzupełnienia dokumentów potraktowali braki wniosku jako uchybienia, które go dyskwalifikują (i skutkują wydaniem decyzji negatywnej). To źle o nich świadczy, ale sankcji na ich działanie (a raczej jego brak) nie ma żadnej.

W przedstawionej sytuacji faktycznej masz, moim zdaniem, praktycznie 100 proc. prawdopodobieństwo uchylenia negatywnej decyzji przez SKO i odesłanie sprawy do gminy w celu ponownego rozpatrzenia (w praktyce - uzupełnienia dokumentów, w tym analizy urbanistycznej).

Ostatnia propozycja urzędnika ma, moim zdaniem, wymiar praktyczny. Jeśli dał Ci do zrozumienia, że "nowa mapa rozwiąże sytuację" to może tak być. W czym jest problem (jeśli dobrze rozumiem sytuację)?

Obecne postępowanie wygrasz. Ale potrwa ono jeszcze kilka miesięcy.

Dlaczego? Policz: kilka tygodni poczekasz na wydanie obecnej negatywnej decyzji (bo jest ona uzgadniana - zanim wszystkie postanowienia nadejdą do gminy, a potem wójt podpisze już nie projekt, ale decyzję). Potem zarezerwuj co najmniej 4 tygodnie na doręczenie i czas na złożenie odwołań przez strony (Ciebie i ewentualnie sąsiadów). Z kolei wójt będzie miał czas na zastanowienie się, czy nie zmienić decyzji, jeśli wpadnie na ten pomysł, bo np. do odwołania załączysz nową mapę i z treści odwołania jasno będzie wynikać, że jednak "dobre sąsiedztwo" jest, to poleci opracować nowy projekt decyzji i skieruje ją do uzgodnień. Jeśli tak zrobi - nie tracisz zbyt dużo czasu. Ale jeżeli prześle do SKO Twoje odwołanie, to masz dodatkowe kilka tygodni na oczekiwanie na rozpatrzenie, przepisanie decyzji w SKO itp. Potem sprawa wróci do gminy, która albo wykorzysta nową mapkę do ponownej analizy urbanistycznej, albo wezwie Cie do dostarczenia mapy lub innych dowodów i rozpocznie się procedura - taka jak dotychczas (sporządzenie analizy urbanistycznej, projektu decyzji, uzgodnienie z odpowiednimi organami itp.).

Przy nowym wniosku złożonym teraz to co napisałem w ostatnim zdaniu może rozpocząć się "od zaraz".

Wybór drogi należy do Ciebie.

P.S. Wiem, że to, co napisałem powyżej, brzmi przygnębiająco. Takie jednak, niestety, są w praktyce procedury administracyjne...

 

momik997, nie dzieliłbym włosa na czworo. Najważniejsze, że masz WZ.

Masz linię nieprzekraczalną (z czego powinieneś się cieszyć, bo gdybyś miał linię obowiązującą, to nie mógłbyś np. "odsunąć" budynku od drogi).

A przodem budynku będzie ta ściana, którą sobie wybierzesz. Aż tak źle nie jest, żeby wójt ustawiał Ci dom na działce...

A w decyzji napisano zapewne (niezbyt udolnie) o przedniej ścianie, bo być może zabezpieczano się przed "artystą", który w tej linii umieści jakąkolwiek ścianę (np. tylną) budynku. Zapewne nie myślano o Tobie, ale uniwersalnie o "każdoczesnym właścicielu nieruchomości".

P.S. Definicji "przedniej linii" nigdzie nie znajdziesz. I nie szukaj - rozpocznij przygotowania do uzyskania decyzji o pozwoleniu na budowę...

 

tara10, trochę trwało, zanim zajrzałem do tego wątku.

Podział działki jest możliwy nawet bez zapisu w WZ (dzielisz działkę rolną na dwie działki rolne). Gorzej, jeśli powodem wydzielenia jest chęć zbudowania kolejnego domu. Wtedy potrzebna jest albo nowa decyzja o wz, albo zmiana "starej" określająca zasady podziału i warunki budowy nowego domu.

Mam zbyt mało informacji, aby napisać coś więcej.

 

kasiadudi, niestety, tak szybko to tylko w Erze!

Zapewne masz już informację z gminy. Ale...

1. Pierwsza, druga i kolejne linie zabudowy po prosu są. I nie ma żadnych wyznaczników, np. że są one co 10, 50 czy 100 m. O tym, gdzie są one "zlokalizowane" zależy od warunków w terenie, np. kształtu i wielkości działek.

Co do urbanistów: nie mają racji, twierdząc, że konieczne jest bezpośrednie sasiędztwo z działka zabudowaną. Tę sprawę SKO i sądy rozstrzygnęły już kilka lat temu. Jęsli brak sąsiedztwa "geodezyjnego" będzie przyczyną odmowy, to SKO na pewno uchyli decyzję gminy.

I oczywiście działka rodziców "się liczy".

Niezależnie od tego co ci powiedzieli w gminie masz rację (i praktycznie 100 proc. szansę na pozytywne WZ - jeśli nie od razu, to po decyzji SKO).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za bardzo wyczerpującą odpowiedź.

 

Jednak nurtuje mnie jeszcze jedna rzecz. Na ten temat nic nie mówił Pan w UG.

Wolę się upewnić przed podjęciem decyzji.

 

W nieobowiązującym planie zagospodarowania przestrzennego działka była rolną, czyli jest jak dobrze rozumię nieodrolniona. W gminie brak nowego planu, ale w studium uwarunkowań przeznaczona jest pod zabudowę (złożyłem wniosek do wójta o określenie funkcji terenu działki w studium uwarunkowań ... gminy).

 

Czy będzie wymagana zgoda na odrolnienie? Czy to również może być powodem negatywnej decyzji?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

.....

 

momik997, ....(z czego powinieneś się cieszyć, bo gdybyś miał linię obowiązującą, to nie mógłbyś np. "odsunąć" budynku od drogi).....

 

w zasadzie w pierwszej wersji tak własnie miałem i projektant który robi adapt, zakwestionował wiec musiałem sie zwracać o poprawienie.

Generalnie po Twojej odp menhir spadł mi z serca, dzięki

pozdr momik

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Sam dam odpowiedź na pytanie, które zadałem wyżej- mypal trzymałem plan w łapach ale podobnego zapisu w nim nie ma ale wielkie dzięki za pomoc.

Popytałem, poczytałem i zebrałem wszystko do kupy a wygląda to tak.

Przy zapisie w planie zagospodarowania: odprowadzenie ścieków do instalacji sanitarnej, i jednoczesnym brakiem takowej należy podjąć następujące kroki:

-wystąpić do gminy o zmianę planu, w 90 % przypadków bedzie to odpowiedź odmowna,

-sprawdzić w planie czy jest zapis wykluczający szambo( w 90% przypadków takiego zapisu nie ma), jeśli go nie ma uzyskać pismo z gminy to potwierdzające,

-przy adaptacji projektu uwzględnić usytuowanie szamba( jeśli już jest plan kanalizy zaplanować też przyłącze do niej),

-arcihtekt adaptując projekt musi wykazać, że projektowane szambo:

1. nie zostanie wybudowane na obszarze szczególnie chronionym( opinia z ochrona środowiska nie zawadzi),

2.teren nie jest zagrożony zalaniem,

3. jego budowa nie została wykluczona zapisami w planie zagospodarowania( patrz odpowiedź z gminy).

Składając dokumentację do pozwolenia na budowę nalży dołączyć wniosek o zgodę na budowę szamba w oparciu zapisy Rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 12 kwietnia 2002 r. tj.

§ 26. 1. Działka budowlana, przewidziana pod zabudowę budynkami przeznaczonymi na pobyt ludzi, powinna mieć zapewnioną możliwość przyłączenia uzbrojenia działki lub bezpośrednio budynku do sieci wodociągowej, kanalizacyjnej, elektroenergetycznej i ciepłowniczej.

2. Za równorzędne z przyłączeniem do sieci elektroenergetycznej i ciepłowniczej uznaje się zapewnienie możliwości korzystania z indywidualnych źródeł energii elektrycznej i ciepła, odpowiadających przepisom odrębnym dotyczącym gospodarki energetycznej i ochrony środowiska.

3. W razie braku warunków przyłączenia sieci wodociągowej i kanalizacyjnej działka, o której mowa w ust. 1, może być wykorzystana pod zabudowę budynkami przeznaczonymi na pobyt ludzi, pod warunkiem zapewnienia możliwości korzystania z indywidualnego ujęcia wody, a także zastosowania zbiornika bezodpływowego lub przydomowej oczyszczalni ścieków, jeżeli ich ilość nie przekracza 5 m3 na dobę. Jeżeli ilość ścieków jest większa od 5 m3, to ich gromadzenie lub oczyszczanie wymaga pozytywnej opinii właściwego terenowo inspektora ochrony środowiska.

§ 34. Zbiorniki na nieczystości ciekłe mogą być stosowane tylko na działkach budowlanych niemających możliwości przyłączenia do sieci kanalizacyjnej, przy czym nie dopuszcza się ich stosowania na obszarach podlegających szczególnej ochronie środowiska i narażonych na powodzie oraz zalewanie wodami opadowymi.

Dobrze uzbroić się w kilka orzeczeń NSA w tym temacie, korzystnych dla inwestorów ( na stronie NSA jest ich sporo).

Często bywa niestety tak, że pomimo takich argumentów starostwo i tak da odpowiedź negatywną, wtedy trzeba wyczerpać drogę odwoławczą i skierować sprawę do Sądu Administarcyjnego, a tam sprawa jest wygrana - niestety trochę to trwa.

Uzbrojony w taką wiedzę, kilka wydruków i kserówek udałem się do starostwa - wcześniej dzwoniłem ale przez telefon nie specjalnie chciano mi różne kwestie wyjaśniać.

Tu zostałem mile zaskoczony bo okazało się, że wojewoda wystąpił o opinię prawną, która używając podobnej argumentacji jak przedstawiona powyżej dopuszcza budowę tymczasowych zbiorników na nieczystości.

Moja droga przez mękę - jak to zapowiedział mi znajomy prawnik- zakończyła się zanim się jeszcze zaczęła.

Wszystkim życzę podobnych rozstrzygnięć i wytrwałości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czym różnią się te dwie opcje: pochodzenie mineralne a pochodzenie organiczne gleby?

Pod budowę i dojazd planuję przenaczyć o. 6 arów.

 

 

Kto mi udzieli informacji o pochodzeniu gleby?

 

Zamówiłem w piątek nową mapkę. Za dwa - trzy tygodnie będzie do odebrania i złożę ponownie o WZ.

 

Nie wiem czy dobrze robię?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W praktyce wydawania WZ podział na grunty pochodzenia mineralnego i organicznego wynika z zapisów ustawy z dnia 3 lutego 1995 r. o ochronie gruntów rolnych i leśnych, np.

Art. 7. 1. Przeznaczenia gruntów rolnych i leśnych na cele nierolnicze i nieleśne dokonuje się w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego, sporządzonym w trybie określonym w przepisach o zagospodarowaniu przestrzennym.

2. Przeznaczenie na cele nierolnicze i nieleśne:

1) gruntów rolnych stanowiących użytki rolne klas I-III, jeżeli ich zwarty obszar projektowany do takiego przeznaczenia przekracza 0,5 ha - wymaga uzyskania zgody Ministra Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej,

2) gruntów leśnych stanowiących własność Skarbu Państwa - wymaga uzyskania zgody Ministra Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa lub upoważnionej przez niego osoby,

3) gruntów rolnych stanowiących użytki rolne klas IV, jeżeli ich zwarty obszar projektowany do takiego przeznaczenia przekracza 1 ha,

4) gruntów rolnych stanowiących użytki rolne klas V i VI, wytworzonych z gleb pochodzenia organicznego, oraz torfowisk i oczek wodnych, jeżeli mają być przeznaczone na cele budowy zbiorników wodnych, eksploatacji złóż kopalin, budowy dróg publicznych lub linii kolejowych,

5) pozostałych gruntów leśnych

- wymaga uzyskania zgody wojewody.

Oznacza to m.in. to, że przeznaczenie na cele budowlane ziemi niższych klas pochodzenia mineralnego jest łatwiejsze niż gleb pochodzenia organicznego. Może to zrobić starosta w postanowieniu uzgadniającym (bez uwag) projekt WZ przygotowanych i rozesłanych przez gminę.

Informację o tym, które grunty są jakiego pochodzenia uzyskasz w starostwie (wydział rolnictwa lub czasami geodezji).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam i serdecznie proszę o pomoc w niżej opisanej sprawie.

Otóż będąc właścicielem wąskiej działki rolnej, wokół której są już od wielu lat budynki mieszkalne, postanowiłem się wybudować. W pierwszej kolejności razem z właścicielem sąsiedniej działki postanowiliśmy zmienić przebieg granic naszych działek tak aby z wąskich prostokątów powstały dwie działki kwadratowe A i B.

W momencie złożenia wniosku gmina była w trakcie prac nad planem zagospodarowania przestrzennego dla okolicy w której znajdują się przedmiotowe działki. Ale ponieważ złożyliśmy wniosek przed upływem 6 miesięcy od dnia podjęcia uchwały o przystąpieniu do sporządzenia planu zagospodarowania przestrzennego gmina nie mogła zawiesić postępowania i musiała dać odpowiedz. I dała – tylko że negatywnie opiniując nasz wstępny projekt podziału. Jako powód podając – „Sąsiednia działka 735/2 o szerokości ok.4m stanowiąca na dzień dzisiejszy dojazd do pól nie może stanowić w przyszłości drogi dojazdowej do działek budowlanych”. Według stanu faktycznego działka 735/2 nie stanowi jedynie dojazdu do pól ale również jest jedyną drogą dojazdową do posesji położonej na działce nr 286/2 czyli posesji sąsiedniej w stosunku do planowanego przez nas podziału nieruchomości na działki A i B.

Napisaliśmy zażalenie w którym podaliśmy, iż jeżeli jedynym powodem negatywnej opinii jest szerokość drogi dojazdowej nr 735/2 tj. określonej na ok. 4 m jesteśmy chętni do wydzielenia z naszych nieruchomości oraz oddania w nieodpłatną służebność gruntową (drogową) gminie, brakującą szerokość tak aby ww. droga dojazdowa spełniała warunek minimalnej szerokości dojścia i dojazdów wynoszącą 5m zgodnie z § 14 pkt 2 Rozporządzenia Ministra Infrastruktury z 12 kwietnia 2002 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie (Dz.U. 2002 r., Nr 75, poz. 690 ze zm.).najlepsze jest to ze żaden z pracowników tut. UMiG nie był w stanie odpowiedzieć ile droga ma faktycznie szerokości, dlatego nie wiemy na jakiej podstawie określili na ok4m. W rzeczywistości korzystanie z tego typu określenia tj. ok. 4m równie dobrze można stwierdzić ok.5m – np. w przypadku gdyby droga była o szerokości 4,70m.

Na dzień dzisiejszy sprawa ma się tak, że nasze zażalenie zostało pozytywnie rozpatrzone przez Samorządowe Kolegium Odwoławcze tj w całości unieważnione i skierowane do ponownego rozpatrzenia przez organ pierwszej instancji, tyle ze po rozmowie z pracownikiem UMiG wychodzi na to, iż dalej nie zmienili stanowiska i tłumaczą się tym iż plan zagospodarowania przestrzennego jest w trakcie opracowywania i wokół mojej działki planują kompleksowo rozwiązać problem z dojazdem tyle ze nie chcą powiedzieć jak.

Jak uważacie jaka mam szanse na pozytywna odpowiedz- czy mogą znowu odmówić?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, Mam pytanie związane z grodzeniem działki sąsiadującej z uprawami rolnymi: czy istnieją jakieś przepisy regulujące tę kwestię? Zamierzam ogrodzić swoją działkę graniczącą z polem sąsiada i chciał bym zrobić ogrodzenie na granicy. Będzie to tymczasowe ogrodzenie: słupki drewniane i siatka leśna. Z drugiej strony działka graniczy z lasem i znów to samo pytanie: ogrodzenie na granicy czy inaczej?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich bardzo serdecznie! Będzie to mój pierwszy post w tym jakże burzliwym temacie (Czytam od początku, jestem na stronie 6tej i przede mną jeszcze 29 stron interesującej lektury ;) Chciałam zadać pytania dopiero po skończeniu ale już dłużej nie wytrzymam....

 

Sytuacja przedstawia się następująco:

Będziemy posiadaczami dwóch działek w gminie Sitkówka-Nowiny - wójt zarzeka się że jest ona bardzo przyjazna dla nowo-budujących, zatem nie powinno być źle. Pierwsza działka na której stoi dom moich rodziców graniczy z drogą lokalną klasy L, posiada przyłącze do kanalizacji oraz wodociągu gminnego. Druga działka to przedłużenie podwórka rodziców gdzie ma stanąć NASZ dom. Przejazd do tej działki miał być na zasadzie służebności przez działkę rodziców jednak teraz po zmianie własności - działka z domem będzie należeć do mojego męża a ta druga do nas obojga- chyba służebność nie będzie potrzebna.

W gminie jest Miejscowy Plan Zagospodarowania Przestrzennego z 2005 roku z którego otrzymaliśmy wpis i wyrys dla naszej działki. Jest tam informacja że ustala się linię zabudowy projektowanej w linii istniejącej:

1. Czy chcąc wybudować dom na naszej działce możemy mieć problem z uzyskaniem pozwolenia?

2. Co to oznacza że wskaźnik intensywności zabudowy wynosi maksymalnie 0,4?

3. Jak w praktyce stosuje się wymogi nachylenia dachu - w przepisie jest informacja ok.30-45 stopni a w naszym wymarzonym projekcie jest 20 stopniowe nachylenie

4. Przez nasza działkę przechodzi przyłącze kanalizacyjne do domu moich rodziców - trzeba to będzie przesunąć przed uzyskaniem pozwolenia czy może jest możliwość po w momencie kiedy wjedzie koparka kopiąca fundamenty? Potrzebne pewnie będą jakieś pozwolenia ale nie bardzo wiem gdzie się po to udać...

5. Ze Starostwa uzyskaliśmy wypis z KW i jest tam informacja że działka moich rodziców to działka rolna na której nawet nie było uaktualnionego budynku mieszkalnego (już zostało to uaktualnione) a nasza działka to sady - trzeba ją przekwalifikować na działkę budowlaną?

 

Będziemy mieli na dniach akt własności, mamy wypis i wyrys z MPZP zatem teraz czas na geodetę? Nie wiem kiedy udać się po projekt oraz czy ten wymarzony będzie odpowiedni na naszej wsi ponieważ znaleźliśmy tylko jeden, nowo wybudowany domek parterowy!!! Ja w przepisie nie widzę żadnego punktu który jasno mówi że dom ma być dwu-kondygnacyjny a tylko informację "wysokość nowo projektowanych budynków do 9m z możliwością użytkowania poddaszy".

Czy podpunkt "wysokość poziomu parteru budynku mierzona od poziomu najniżej położonego projektowanego terenu przy zewnętrznej ścianie budynku nie może być większa niż 1,20m" ogranicza budowę parterowego domu???

 

 

Przepraszam za takie lamerskie pytania ale w tym momencie nie mam możliwości wizyty w Urzędzie Gminy a sprawa ta nie daje mi spać...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam forumowiczów

Proszę o pomoc w następującej sprawie :)

Ojciec mojego narzeczonego jest właścicielem działki o bardzo dużej powierzchni na której chcielibyśmy postawić domek jednorodzinny. W tym celu zglosilismy u UG wniosek WZ na ktotego jak sie dowiedzieliśmy mamy czekać aż 8 miesięcy.

Zastsnawiam sie czy dobrze zrobiliśmy. Stąd moje pytania:

Czy wpierw nie powinno sie podzielic tej dzialki na mniejsze i przepisac wybraną część na narzeczonego? aby sie nie okazalo ze czekamy na marne..

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam ,jest działka ,z jednej strony granica wyznaczona niedawno przez geodetę zatrudnionego do sąsiedniej działki,mnie interesuje szerokość mojej działki,chciałem zapytać czy ma sens jeśli zmierzę od słupków wbitych z jednej strony przez geodetę do miedzy z drugiej strony,wydaję mi sie że najlepiej zatrudnić geodetę do wznowienia granicy żebym wiedział że na pewno jest wszystko ok.czy jest sens oszczędzać w tym przypadku na geodecie??
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...