Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Wolf111, mogę co najwyżej radzić, nie odważyłbym się wydać natomiast decyzji w jakiejkolwiek sprawie poruszanej na tym forum.

Moim zdaniem, jeśli masz już prawomocną decyzję o pozwoleniu na budowę i jesteś (z żoną) właścicielem działki, na której budujesz/zamierzasz się budować, a wszelkie wymagane odległości od granic działki są zachowane, to nie musisz robić nic. Pozwolenie nie może stracić ważności tylko dlatego, że podzieliłeś (zostałą ona podzielona) działkę. A i oświadczenie o prawie dysponowania działką na cele budowlane też złożyłeś zgodnie z prawdą, bo miałeś wtedy oświadczenie, bodajże teściowej i siostry teściowej.

W czym więc "inny projektant" widzi problem?[/url]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 2,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Rozumiem

Czyli różnica między przepisami sprowadza się do ominięcia czasu oczekiwania na reakcję urzędu w przypadku zgłoszenia. :D No i nie trzeba szczegółowo opisywać inwestycji...

Wynika jednak z tego, że papierologia początkowa jest taka sama - trzeba zrobić mapkę z projektami przyłączy i uzyskać uzgodnienia.

Jedynie sam proces robienia przyłącza jest uproszczony, bo mając warunki i mapkę przyłącza idę np. do wodociągów i załatwiam wszystko bezpośrednio z nimi nie mieszając w to już organów administracji.

Mówiąc prawdę, nie sądziłam, że może być inaczej :D (nie słyszałam o zgłoszeniu!)

Dzięki za wyjaśnienia, sądzę, że będą pożyteczne dla wielu osób równie zagubionych w gąszczu przepisów.

 

PS masz fajnego psa na logo. Nr1 w klasyfikacji mojej córki. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wolf111, mogę co najwyżej radzić, nie odważyłbym się wydać natomiast decyzji w jakiejkolwiek sprawie poruszanej na tym forum.

Moim zdaniem, jeśli masz już prawomocną decyzję o pozwoleniu na budowę i jesteś (z żoną) właścicielem działki, na której budujesz/zamierzasz się budować, a wszelkie wymagane odległości od granic działki są zachowane, to nie musisz robić nic. Pozwolenie nie może stracić ważności tylko dlatego, że podzieliłeś (zostałą ona podzielona) działkę. A i oświadczenie o prawie dysponowania działką na cele budowlane też złożyłeś zgodnie z prawdą, bo miałeś wtedy oświadczenie, bodajże teściowej i siostry teściowej.

W czym więc "inny projektant" widzi problem?[/url]

 

Witam

dzięki oskar za odpowiedź, która mnie trochę uspokoiła rozmawiałem jeszcze z projektantem który robił mi adaptację i powiedział, że można teraz zglosić to w urzędzie gdzie odbierałem pozwolenie na budowę i tam mi wydadzą nowe pozwolenie z nowym numerem działki. Ponoć zrobią to bez problemów :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Musisz mieć świadomość, że nowe pozwolenie to czas stracony na jego przygotowanie przez urząd, a potem uprawomocnienie. A co będzie, jeśli urząd uzna za stronę siostrę twojej teściowej (nie powinien, ale może)? Czy jesteś pewny jej reakcji po "akcji" z podziałem działki? Nowe pozwolenie to być może nowy plan zagospodarowania, nowy bilans powierzchni pod zabudowę itp. Jesli nie zamierzasz teraz rozpoczynać budowy, to możesz spokojnie te procedury przejść. Jeśli czasu nie masz, weż geodetę, niech wyznaczy położenie budynku (ma wszystkie niezbędne dane w projekcie domu i planie zagospodarowania działki) i rozpocznij budowę.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanie z racji wykonywanego zawodu.

Jedna z gmin w swoim planie posiada zapis "w dajnej strefie zabudowy dopuszcza się zabudowę jednorodzinna o wysokości nie przekraczającej 2,5 kondygnacji". Pierwsze moje pytanie brzmi: co oznacza owe 2,5 kondygnacji ? Prawo budowlane definiuje tylko pojęcie jednej kondygnacji a nie 0,5, 1,5 etc ? Po wystosowania pytania do gminy o wyjaśnienie zapisu, ta z kolei zwróciła się do autora planu o opinie w której zostało zapisane: "2,5 kondygnacji należy traktować jako 3 kodygnacje kondygnacje" (to nie żart).Czy nie jest to aby zapisz niegodny z prawem ?

Pomijam fakt że obecnie do pojęcia kondygnacji wliczają się rónież poziomy podziemne (piwnice) o czym autor planu do dziś nie wie i uważa że można wybudować dom dwupietrowy bez przeszkód. Moim zdaniem plan ten jest niezgodeny z prawem po mimo tego iż obecnie w myśl tego zapisu starostwo powiatowe wydaje pozwolenia na budowę obiektów sytuowanych w strefie obejmującej ten zapis, obiektów podpiwniczonych z wysokim parterem i piętrem. Obawiam się że po kiedyś ktoś może wykozystać ten zapis aby komus po prostu uprzykszyć życie.

Czy w takim wypadku, posiadając w zanadrzu inne idiotyczne zapisy w planie zagospodarowania przestrzennego można zwrócić sie o jego unieważnienie z uwagi na niezgodność z prawem ? Jeżeli tak to po przez jaką instytucję ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja też z pytaniem :)

W nowym planie zagospodarowania przestrzennego w mojej gminie jest zapis, że minimalna wielkość działki na zabudowę jednorodzinną wynosi 1000m. Moi rodzice chcą podzielić swoją działkę na dwie równe po 800m i jedną przepisać na mnie. Niestety, w myśl nowych przepisów, nie będę mógł na niej postawić swojego wymarzonego Cyrkona.

A jeśli rodzice rozpoczęliby budowę domu i dopiero po wykonaniu stanu zero chcieliby podzielić działkę na dwie mniejsze i tą z rozpoczętą budową przepisać? Co z pozwoleniem na budowę? Czy taki podział jest możliwy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hydrogenium

Na moim terenie 2 1/2 kondygnacji oznacza "3, ale niepełne", tj. dwie kondygnacje "pełne" (to jest parter i piętro) oraz poddasze lub wysoka piwnica.

Widziałem sporo planów zagospodarowania, gdzie wysokość okreslona jest w kondygnacjach "połówkowych". Czyżby wszystkie były wadliwe prawnie? A gdzie kontrola prawna wojewody (ma on miesiąc na zajęcie stanowiska po przesłaniu świeżo uchwalonej uchwały)?

Teoretycznie droga prawna wzruszenia zapisów planu jest możliwa, bodajże na podstawie art. 103 ustawy o samorządzie gminnym (wezwanie do usunięcia naruszeń). Tylko czy droga sądowa, na którą zapewne w konsekwencji wejdziesz, przyniesie skutek? Znam wyroki NSA, bodajże z 1992 i 1998 r., które odnosiły się do definicji kondygnacji z prawa budowlanego dla celów podatku od nieruchomości. Ustalenia NSA w tych dwóch wyrokach są diametralnie różne (piwnica albo jest kondygnacją dla tych celów, tzn. podatkowych, albo nią nie jest). Jak byłoby w przypadku "kondygnacja a planowanie przestrzenne" trudno ocenić "na sucho". Ktoś musi zacząć, żeby sąd mógł się wypowiedzieć...

Marjucha

Jeśli rodzice mogą dostać pozwolenie na budowę drugiego domu na tej samej działce, to niech o nie wystąpią. Najczęściej jednak zapisy planu zabraniają budowy drugiego domu jednorodzinnego lub przekształcenia istniejących budynków gospodarczych na cele mieszkalne.

Widzę też możliwość rozbudowy istniejacego domu tak, aby po rozbudowie dało sie z niego wydzielić drugi lokal mieszkalny.

Ale skoro już masz wybrany projekt - to ten wariant odpada. Pozostaje tylko długotrwałą procedura zmian w planie zagospodarowania.[/url]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I tu mamy problem ponieważ piwnica jest kondygnacjąnie ważne ile wystaje ponad grunt czy tez jest zagłębiona. Co rónież rozumiesz przez hasło "kondygnacja nie pełna". jak ma się do tego poddasze ? Jak kwalifikujesz kondygnacjenie pełną. Ponieważ zgodnie z tym rozumowaniem można sobie wybudować trzy kondygnacje podziemne oraz do tego poddasze wysokości 10m i nadal będzie mieściło sie w pojęciu kurozialnym "2,5 kondygnacji". jednym słowem kiedy poddasze przestaje być kondygnacją nie pełną i kiedy piwnica. Podejżewam że posłuzysz się prawna wysokościa z definicji kondygnacji 1,9m, ale jak juz się nią posłużymy powierzchnią użytkową (>1,9m) to do jakiej powierzchni ją odnosić: całkowitej parteru, poddasza, zabudowy etc ?. Jednym słowem słuszniemyslę że podział na 0,5 kondygnacji jest głupotą w planach zagospodarowania ?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drogi Hydrogenium.

Nie zamierzam niczym posługiwać się (np. wysokościami "zalicznymi" wg Prawa budowlanego, bo nie o prawo budowlane, ale o planowanie przestrzenne chodzi w przypadku MPZP). Przedstawiłem tylko pewien stan faktyczny - jak to jest powszechnie, przynajmniej na moim terenie interpretowane. Nie słyszałem, aby takie zapisy, ale i ich praktyczna interpretacja przez urzędników, były kwestionowane.

I nie zamierzam dalej brnąć w dyskusję na proponowanym przez ciebie poziomie ("idiotyczne zapisy w planie", "podział na 0,5 kondygnacji jest głupotą"). Można jeszcze napisać kilkadziesiąt postów za i przeciw - ale po co? Co z tego będzie wynikać?

Jeśli czujesz się niusatysfakcjonowany zapisami w planie - spróbuj drogi prawnej. Po kilkunastu miesiącach zapewne dowiesz się o ostatecznym, sądowym werdykcie. Na razie możesz twierdzić, że masz rację. Moim zdaniem racji nie masz.

I co? Moje słowo przeciwko twojemu słowu?

P.S. Podejrzewam, że "podejżewam" pisze się nieco inaczej niż w twoim poście, wykorzystaj też moją pisownię, zamiast twojego "wykożystam". I nie zamierzam ci wcale, wytykając powyższe błędy (dysgrafia?) uprzykrzać życia (wg ciebie "uprzykszać"). Po prostu pisz posty w Wordzie, albo przynajmniej w Open Office - tam jest korekta pisowni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

We wrzesniu złożyliśmy wniosek o WZ. W gminie nie ma planu zagospodarowania, ale urzednik w rozmowie z moim mezem stwierdzil, ze maja polecenie nadal sie do tego staregop planu stosowac. Zgrdnie z wytycznymi, nasza dzialka w starym planie byla niebudowlana, w styczniu dostalismy odmowe. W uzasadnieniu napisano, ze niespelniamy warunkow gdyz:

1. sasiednia dzialka jest niezabudowana - jest to nieprawda, co widac na zalaczonej przez nas mapce, tyle tylko, ze urzad jako obszar analizy przyjal promien 50 m od miejsca gdzie mialby stanac nasz dom, a nasz sasiad buduje sie w odleglosci 60 m. O ile dobrze zrozumialam ustawe, 50 m to obszar minimalny i maksymalny, wiec decyzja gminy jest krzywdzaca, szczegolnie , ze w moim rejonie zabudowa jest rozrzucona, a dzialki maja przecietnie 2 - 3 tys, metrow.

2. nasza dzialka jest nieuzbrojona, a znajdujaca sie na naszej dzialce instalacja kanalizacyjna nie jest w istocie uzbrojeniem terenu, lecz szczatkowa instalacja do istniejacych juz budynkow. Na dzialce mamy 4 studzienki kanalizacyjne, a wraz z wnioskiem o WZ przedlozylismy zaswiadczenia z wodociagow i elektrowni, ze nie bedzie problemow z przylaczem. Mamy dostep do drogi publicznej, zreszta tego braku gmina nam nie zarzucala :wink: Wnioski koncowe w odmowie byly takie, ze w chwili obecnej nasza dzialka jest porosnieta trawa i tak powinno pozostac.

Na poczatku lutego zlozylismy od decyzji odwolanie i tak sie zastanawiam jakie mamy szanse na uchylenie decyzji, czy cala procedura rozpocznie sie od nowa, czyli znow bede czekac 4 miesiace i jakie szanse ma gmina na przyszla obstrukcje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem szanse są duże (a nawet rostrzygnięcie SKO uchylające decyzję wójta gminy jest pewne) jeśli:

Ad 1. Wójt w analizie urbanistycznej przyjął zły promień tzw. obszaru analizowanego. Minimalny rzeczywiście wynosi 50 metrów, ale musicie sprawdzić, jaką długość ma front waszej działki. Front oznacza ten bok działki, który przylega do drogi publicznej lub drogi wewnętrznej, która "łączy" waszą działkę z droga publiczną. Jeśli front ten ma minimum 20 metrów, to nie ma żadnych podstaw, aby odmówić wam tzw. dobrego sąsiedztwa. Sąsiad, jak piszecie, buduje dom w odległości 60 metrów, a więc jego budowa znajdzie sie w obszarze analizowanym. SKO w całym kraju przyjmują odmienną niz dawne ministerstwo infrastruktury (obecnie bodajże transportu i budownictwa) interpretację działki sąsiedniej. Działką sąsiednią w orzecznictwie SKO jest działka w obszarze analizowanym, a nie, jak chce ministerstwo, działka przyległa do waszej działki przynajmniej jednym bokiem.

Ad 2. Co do uzbrojenia. Zajrzyjcie do prawomocnego wyroku WSA w Bialymstoku (powoływałem sie na niego w kilku moich postach). Wynika z niego, że nie musi być na działce kanalizacji przewodowej.

 

A w ogóle to współczuję. Wam i sobie, bo mam podobna sytuację kilkadziesiąt kilometrów od miejsca mojego zamieszkania. Zbliża się już racjonalny termin rtozstrzygnięcia przez SKO. Jeśli je dostanę, postaram się o nim napisać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam prosze o porade. Moi drodzy sprawa wyglada następująco:

Działka jest wielkości 1600m2.Ma ona dwóch współwłascicieli w częściach równych,

chcemy ja podzielic geodezyjnie dalej notarialnie na dwie po 800m2 i zbudować każdy z osobna dom wolnostojący na swojej połówce, Probelm w tym ze bedąc w Urzedzie Mista i Gminy i przegladajac plany przestrzennego zagospodarowania terenu ( plan miejscowego zagospodarowania właściwy dla tamtego terenu) znalazłem zapis ze jest dopuszczona w tamtym rejonie zabudowa wolnostojąca i bliźniacza oraz to (ważniejsze) ze wtórny podział działki jest mozliwy ale najmniejsza możliwa dopuszczalna powierzchnia po podziale wtórnym to 1000m2 a w naszym przypadku to za mało o te 200m2 na każdego:(((,

TU PODEJRZEWAM ZE NIE DA RADY OMINAC TEGO PRZEPISU ALE DOCELOWO CHCIELIBYSMY ZEBY BYŁY NA NIEJ USYTUOWANE DWA DOMY WOLNO STOJACE Z ZACHOWNIEM ODLEGŁOSCI 4M OD MIEDZY I GRANIC DZIAŁKI, ZEBY MÓC PÓŹNIEJ KIEDYS JA PODZIELIC I WYJSC Z WSPÓŁWAŁSNOĆI,PROBLEM SIE KOMPLIKUJE BARDZIEJ PONIEWAŻ JA CHCE SIE PIERWSZY BUDOWAC NA "SWOJEJ POŁÓWCE" A DRUGI WSPÓŁWŁASCICIEL ZA JAKIS CZAS, CHCIAŁBYM UNIKNĄĆ SYTUACJI W KTÓREJ PO WYBUDOWANIU MOJEGO DOMKU I MIMO WONEJ POWIRZECHNI NA JEGO POŁÓWCE NIEDOSTAŁBY POZOWLENIA NA BUDOWE

Pomożcie mi jak to rozwiązac i czy wogóle da rade , a moze jednoczesnie wystapic o pozwolenie na budwe kazdy z osobna skoro panie urzędniczki w Urzędzie mówia ze tak mozna tylko trzeba zachować odpowiednie odległosci 4m,a on rozpoczałby budowe pod koniec ważności jego pozwolenia na budwe,

bardzo wazna sprawa dla mnie prosze o rade,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ponieważ temat jest o warunkach zabudowy, to odœwiężę zasadniczy nurt i chętnie dopytam!

 

Mam możliwoœć kupna działki, dla której nie ma MPZP. I jeszcze nie przystšpiono, więc nie będzie nic.

 

1. Czy w ogóle jest szasna na jakškolwiek budowę jeœli w sšsiedztwie nic nie ma?

2. Czy jeœli by sšsiednia działka miała wydane warunki, to wystarczy, żeby wydać mojej, czy musi być już coœ zbudowane?

 

3. Na stronach Muratora stoi, że wydanie warunków jest za free, a na stronach Urzędu Wrocławia - że kosztuje 100 zł!

 

4. Czy z takimi urzędnikami można coœ porozmawiać i np. dowiedzieć się, że na piwnicę nie mam szans, a na 3 piętra mam - lub odwrotnie (żeby nie składać 5 wniosków, żeby wybadać)?

 

Czy jak złożę na dom z piwnicš, a piwnica nie bedzie zaakceptowana, to mi odrzucš, czy napiszš, że ok, ale bez piwnicy? Czy analogicznie jeœli narysuję zbyt daleko / zbyt blisko od drogi, to odrzucš, czy napiszš, że ok, ale w innej odległoœci?

 

5. Jakie wpisać (dla domku jednorodzinnego) zapotrzebowanie na eneregię elektrycznš, wodę, moc grzejnš i inne takie parametry? Skšd to mogę wiedzieć i czy to ma jakieœ znaczenie? Czy muszę już teraz deklarować, że będę grzał gazem i kominkiem, czy pršdem i kominkiem, a gazem jak doprowadzš ziemny?

 

6. Rysunek mogę zrobić samemu? Dlaczego potrzebujš aż 3 kopii? Czy to mogš być kserokopie, czy pełnopłatne mapy?!

 

Możecie mi trochę napisać w tym temacie (wiem, że na poczštku wštku jest coœ, ale sprzed 3 lat i dlatego dopytuję)?

 

Pozdrawiam

BM

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem szanse są duże (a nawet rostrzygnięcie SKO uchylające decyzję wójta gminy jest pewne) jeśli:

Ad 1. Wójt w analizie urbanistycznej przyjął zły promień tzw. obszaru analizowanego. Minimalny rzeczywiście wynosi 50 metrów, ale musicie sprawdzić, jaką długość ma front waszej działki. Front oznacza ten bok działki, który przylega do drogi publicznej lub drogi wewnętrznej, która "łączy" waszą działkę z droga publiczną. Jeśli front ten ma minimum 20 metrów, to nie ma żadnych podstaw, aby odmówić wam tzw. dobrego sąsiedztwa. Sąsiad, jak piszecie, buduje dom w odległości 60 metrów, a więc jego budowa znajdzie sie w obszarze analizowanym. SKO w całym kraju przyjmują odmienną niz dawne ministerstwo infrastruktury (obecnie bodajże transportu i budownictwa) interpretację działki sąsiedniej. Działką sąsiednią w orzecznictwie SKO jest działka w obszarze analizowanym, a nie, jak chce ministerstwo, działka przyległa do waszej działki przynajmniej jednym bokiem.

Ad 2. Co do uzbrojenia. Zajrzyjcie do prawomocnego wyroku WSA w Bialymstoku (powoływałem sie na niego w kilku moich postach). Wynika z niego, że nie musi być na działce kanalizacji przewodowej.

 

A w ogóle to współczuję. Wam i sobie, bo mam podobna sytuację kilkadziesiąt kilometrów od miejsca mojego zamieszkania. Zbliża się już racjonalny termin rtozstrzygnięcia przez SKO. Jeśli je dostanę, postaram się o nim napisać.

Dzieki za odpowiez! Niestety fron naszej działki ma tylko 1,5 metra. To dlatego, ze reszta tego boku (25 metrow) oddzielona jest od drogi niewielkim trojkacikiem o powierzchni bodajze 25 metrow kw. Wlasciciel nie chce odsprzedac :-? Czy w takiej sytuacji obszar przyjety przez gmine do analizy jest sluszny? Czy jesli SKO uchyli decyzje burmistrza mozemy dostac ponowna odmowe jesli gmina powola sie na inne argumenty? Co do uzbrojenia to przedlozylismy zaswiadczenia, ze mozemy sie podlaczyc do jednej ze studzienek kanalizacyjnych znajdujacych sie na naszej dzialce. Bede wdzieczna jesli napiszesz jak zakonczyla sie podobna sprawa. Ja tez wkrotce powinnam dostac odpowiedz z SKO.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Renjul

W twoim przypadku wójt przyjął właściwy (50 metrów) promień obszaru analizowanego, skoro front działki wynosi, jak piszesz, 1,5 metra. Przepisy mówią co prawda o co najmniej 50 metrach lub 3-krotności frontu działki, ale gminy traktują to jednocześnie jako minimum i maksimum. Zreszta podobnego zdania są SKO i sądy - czytałem w jednym z uzasadnień, że nadmierne rozszerzanie obszaru analizowanego byłoby sprzeczne z zapisami ustawy. Co jest tym nadmiernym rozszerzaniem, a co nim nie jest, moim zdaniem może zależeć od położenia terenu (miasto lub wieś, gęsta lub luźna zabudowa) i zależy od składu orzekającego.

Gdyby werdykt SKO był dla was niekorzystny, to moim zdaniem jedynym sposobem na zmianę waszej sytuacji jest odkupienie owych 25 m kw. Wtedy, przy ponownym wystąpieniu o WZ, obszar analizowany powinien być odpowiedni, aby "złapać" sąsiednią zabudowę.

I jeszcze link do wyroku o którym pisałem:

 

http://www.bialystok.wsa.gov.pl/wybrane_orze/zagosp_prze/index.html

(trzeba kliknąć na wyrok z 25 stycznia 2005 r.)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Vooyo

Postarałem się odpowiedzieć na Twoje pytania w drugim wątku o WZ.

Bodiniusz

Spróbuję odpowiedzieć jak potafię:

Ad 1. Jeśli w obszarze analizowanym (promień 50 m lub 3-krotność frontu działki) nie ma zabudowy dostępnej z tej samej drogi publicznej - WZ nie dostaniesz.

Ad 2. Warunki dla sąsiedniej działki nie wystarczą musi byc pozwolenie na budowę i najlepiej rozpoczęcie budowy. Jeśli tego nie ma, to nie można wyznaczyć parametrów twojego domku (urbanista nie ma się na czym wzorować - a przepisy mówią, że musi on przeprowadzić analizę zabudowy w obszarze analizowanym).

Ad 3. Powinno być za free, ale żona też coś zapłaciła (w innym województwie). Jestem zbyt wściekły, żeby teraz spytać w gminie za co. Po werdykcie SKO - nie omieszkam.

Ad 4. Przykłady z tego forum świadczą o tym, że z przygotowującymi WZ warto rozmawiać, a nawet trzeba zaproponować im konkretne rozwiązanie, np. projekt. Nie wszyscy zachowują się jak przysłowiowy pies ogrodnika.

Rozporządzenie określa, co powinno znaleźć się w WZ. Ty złożysz propozycję, urbanista zaproponuje projekt decyzji, który "wychodzi" z analizy urbanistycznej. Czy będą zbieżne? Rozmowa i projekt przedstawiony przez ciebie mogą pomóc w osiągnięciu satysfakcjonującego rozwiązania (zakładam dobrą wolę).

Ad 5. Dostawcy mediów powinni ci zasugerować ile napisać, ale musisz wiedzieć, jakie rozwiąznia preferujesz. Prąd tylko do oświetlenia i obsługi podstawowego sprzętu (wystarczy 10 kW), czy również do ogrzewania (32, a może 64 kW?)

Ad 6. Rysunek do jakich celów? Jeśli do wydania WZ, to musi to być kopia mapy zasadniczej z PODGiK (u mnie wystarczy jedna kopia z oryginalnymi pieczęciami z powiatowego ośrodka dokumentacji geodezyjnej i kartograficznej, pozostałe mogą być jej kopiami).

 

Co do początku wątku. Stan prawny od tego czasu nie zmienił się. Zmieniły się nieco interpretacje, które wynikają z orzecznictwa SKO i (nielicznego) sądów administracyjnych.[/url]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Renjul

W twoim przypadku wójt przyjął właściwy (50 metrów) promień obszaru analizowanego, skoro front działki wynosi, jak piszesz, 1,5 metra. Przepisy mówią co prawda o co najmniej 50 metrach lub 3-krotności frontu działki, ale gminy traktują to jednocześnie jako minimum i maksimum. Zreszta podobnego zdania są SKO i sądy - czytałem w jednym z uzasadnień, że nadmierne rozszerzanie obszaru analizowanego byłoby sprzeczne z zapisami ustawy. Co jest tym nadmiernym rozszerzaniem, a co nim nie jest, moim zdaniem może zależeć od położenia terenu (miasto lub wieś, gęsta lub luźna zabudowa) i zależy od składu orzekającego.

Gdyby werdykt SKO był dla was niekorzystny, to moim zdaniem jedynym sposobem na zmianę waszej sytuacji jest odkupienie owych 25 m kw. Wtedy, przy ponownym wystąpieniu o WZ, obszar analizowany powinien być odpowiedni, aby "złapać" sąsiednią zabudowę.

I jeszcze link do wyroku o którym pisałem:

 

http://www.bialystok.wsa.gov.pl/wybrane_orze/zagosp_prze/index.html

(trzeba kliknąć na wyrok z 25 stycznia 2005 r.)

To mnie zmartwiles :(

...albo czekac az sasiad wybuduje drugi dom blizej nas. ma to w planach, ale kiedy? Dzieki za lika, poczytam. I oczywiscie za odpowiedz :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...