Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

witam mam pytanie jak namierzyc adres zamieszkania sasiada. zlozylam podanie o wz i dowiedzialam sie ze sasiad nie odbiera poczty. pani z urzedu wysyla pismo na adres tej obok mojej posesji, gdzie nic nie ma. powiedziala ze w zaden sposob nie moze namierzyc adresu zameldowania sasiada. i olewka. pytalam czy moze przez dane z podatku od gruntu, ale powiedziala ze podatek jest oplacany i ze wzgledu na ustawe nie moze podac mi namiarow chocby na rodzine czy tez na te osobe ktora oplaca podatek.co robic czy udac sie po info do ksiag wieczystych? nie wiem prosze o rade bo jestem zielona w te klocki. a jescze czy jak nie odbiera ktos poczty to znaczy ze ja nigdy nie dostane decyzji?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 2,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Z internetu:

"Niepodjecie pisma z poczty lub z urzędu w odpowiednim terminie rodzi zazwyczaj dla adresata takiego pisma bardzo poważne konsekwencje prawne. Zgodnie z art. 47 k.p.a. w sytuacji gdy adresat pisma odmawia przyjęcia pisma przysłanego przez pocztę, pismo zwraca się nadawcy z adnotacją o odmowie jego przyjęcia. Pismo z adnotacją włącza się do akt sprawy i uznaje je za doręczone w dniu odmowy jego przyjęcia przez adresata. Tak samo jest w przypadku niepodjęcia przesyłki – korespondencji urzędowej z poczty. Wtedy doręczenie uważa się za dokonane z upływem ostatniego dnia okresu, a pismo pozostawia się w aktach sprawy. Obie opisane powyżej instytucje określa się jako tzw. domniemanie doręczenia."

Więcej:

http://www.atupartner.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=70&Itemid=43

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sumie od dawna nosiłem się założeniem takiego postu.

Chętnie pomogę w sprawach planów miejscowych oraz wydawania decyzji o warunkach zabudowy.

Dwa zdania o sobie :oops: :

jestem urbanistą - w zawodzie od pięciu lat - po studiach z zakresu planowania przestrzennego. Obecnie składam dokumenty o wpis do izby urbanistów (dla niewtajemniczonych - uzyskanie uprawnień), dlatego pomoc dla chętnych będzie dla mnie kolejną nauką.

Postaram się odpowiedzieć na każde pytanie - jeśli nie od razu - to jak się dowiem.

Jedyny minus jest taki że mam internet "wstrzeliwany" więc będę to robił 1-2 razy dziennie.

Czekam na pytania (mam nadzieje że jakieś będą :wink: )

 

Adam.

    Odnośnik do komentarza
    Udostępnij na innych stronach

    Witam.

    Kilka dni temu otrzymałem decyzję z gminy o zawieszeniu wydania WZ do czasu ustalenia MPZP. Problem z moją działką polega na tym, że jest ona oddalona od drogi (poprzedni właściciel podzielił całą działkę na 3 części tj. dwie pod budowę i jedną drogę zapewniającą dojazd do działki, która jest w głębi). Gdy to zrobił w czerwcu 2003 obie działki były "budowlane" (jest na to decyzja wójta) bo znajdowały się na terenie przeznaczonym pod budownictwo jednorodzinne. Jak wyjaśnił mi pan z urzędu gminnego do końca 2003 roku wszystko było OK ale od 2004 MPZP nie obowiązuje i żeby działka otrzymała warunki zabudowy musi spełnić szereg kryteriów (dopiero trwa przygotowanie studium, gdzie ten teren będzie "budowlany"). W sąsiedztwie istnieją już domy ale tylko w lini "przy drodze".Sąsiad z działki "bliższej" WZ już dawno otrzymał i jest na etapie wniosku o rozpoczęcie budowy.

    Czyli wydanie pozytywnych warunków zabudowy powodowało by powstanie nowej lini zabudowy.

    Pytanie:

    Czy mogę coś z tym zrobić czy też muszę czekać dopóki nie będzie MPZP ?

    Poza tym w decyzji o zawieszeniu jest mowa ,że odwołanie od tej decyzji może nastąpić tylko do 7 dni od momentu dostarczenia - czy jest to prawda?

    Pozdrawiam i czekam na szybką pomoc.

    Z góry dziękuję

    Andrzej

    :D

    Odnośnik do komentarza
    Udostępnij na innych stronach

    1. Gmina ma prawo zawiesić postępowanie, ale najwyżej na rok. W praktyce, zwłaszcza, że jak piszesz prace nad planem są "w lesie" nie ma możliwości w tym czasie zakończenia procedury. tak więc zapewne za rok i ty i gmina będziecie w tym samym miejscu, różnica będzie jednak taka, że gmina będzie musiała wydać WZ (nie ma możliwości ponownego zawieszenia), niezależnie od tego, na jakim etapie będą prace nad MPZP.

     

    2. Możesz odwołać się zgodnie z pouczeniem. To, że działka jest przy drodze wewnętrznej nie ma znaczenia - ważne, żeby miała za jej pośrednictwem dostęp do drogi publicznej, a przy tej ostatniej powinny być budynki mieszkalne (ale liczą się tylko te, które są w obszarze analizowanym). Musisz spełnić 5 warunków i jak rozumiem spełniasz je. Linia zabudowy powinna nawiązywać do zabudowy sąsiedniej, ale możliwe są odstępstwa (patrz rozporządzenie) i samodzielne ustalenie innej linii przez organ wydający WZ. Napisz w odwołaniu, ze sąsiad otrzymał WZ i wymień, jakie domy (także w trakcie budowy) są w obszarze analizowanym (promień równy 3-krotnemu frontowi działki, nie mniej niż 50 m).

     

    3. Studium nie jest prawem miejscowym, na jego podstawie nie można wydawać żadnych decyzji administracyjnych! Takim prawem jest tylko plan!. Jeśli w gminie są na etapie studium, to plan najwcześniej będzie za 3 lata. Walcz więc, jeśli rzeczywiście chcesz się szybko budować.

     

    4. Wykorzystaj doświadczenia innych - z tego wątku i forum.[/url]

    Odnośnik do komentarza
    Udostępnij na innych stronach

    Witam,

    Proszę o pomoc w sprawie uzyskania pozwolenia na budowę.

    Rzecz się dzieje w gminie Zabierzów (powiat krakowski). W 2005 roku dla tej gminy został uchwalony miescowy plan zag. przestrzennego (MPZP). Ja posiadam działkę o wielkości 18 arów, która w części 12 arów jest przeznaczona pod zabudowę jednorodzinną (oznaczenie M3) a reszta jest zalesiona (5ar) i przeznaczona pod komunikację (1ar).

    Problem polega tym, że dla terenu M3 ustalona jest mimimalna powierzchnia działki 20 arów.

     

    Jak kilka razy dowiadywaliśmy się w starostwie, że te ograniczenia odnoszą się do nowo dzielonych działek - czyli na naszej działce można się budować. Gdy zaczęliśmy załatwiać papiery do pozwolenia na budowę okazało się, że w starostwie pojawiła się nowa interpretacja

    tego przepisu, z której wynika, że jednak nie możemy się budować!

    Co więcej, według nowej interpretacji 20 arów nie odnosi się do wielkości działki ale do wielkości obszaru M3 na tej działce. Czyli nam brakuje 8 arów M3 aby się móc budować.

     

     

    Może ktoś miał podobny problem lub wie jak sobie z tą sytuacją poradzić.

     

    A co myślę o tych urzędnikach, którzy podają sprzeczne informację to już zostawię dla siebie.

    :evil:

    Odnośnik do komentarza
    Udostępnij na innych stronach

    Uważniej przeczytaj plan zagospodarowania (część opisowa) w gminie lub w dzienniku urzędowym wojewody. Powinny się tam znajdować interesujące Ciebie sprawy, tj. czy działki z podziału przed uchwaleniem planu poniżej "normy" są uznawane za spełniające wymagania powierzchniowe oraz czy wymagana powierzchnia działki odnosi się do całej, czy też tylko do części "M".

    Moim zdaniem podstawy do interpretacji przez powiat są mizerne (a chyba w ogóle ich nie ma). Oni tylko powinni sprawdzić, czy to, co zamierzasz zbudować, jest zgodne z planem.

    Odnośnik do komentarza
    Udostępnij na innych stronach

    Witam!

    Dzisiaj otrzymalam WZ i moje pytanie jest takie:

    podano ze dom parterowy, niepodpiwniczony, o wysokosci do 5,5m- czy to oznacza wysokosc w kalenicy?

    Czy sa to sztywne liczby ? Czy jest mozliwosc np. wybudowania domu o wysokosci 8m? (dom z poddaszem uzytkowym)?

    Pytam z ciekawosci

    Pozdrawiam

    Odnośnik do komentarza
    Udostępnij na innych stronach

    mam wielki problem z uzyskaniem WZ w Krakowie; tzn problemem nie jest sam fakt uzyskania WZ, co tempo w jakim się to odbywa;

    w moim przypadku trwa to już blisko 8 miesięcy; ostatnio ucieszyłem się - bo ostatni papierek z ZGK wrócił do architektury z opinią pozytywną, a z tego co udało mi się wcześniej ustalić w architekturze ich część (tzn architektury) jest już gotowa (takie WZ na "bródno");

    tak więc architekura ma już wszelkie uzgodnienia z innymi urzędami + gotową własną WZkę (na bródno) i teraz wystarczy już "tylko" podpis i wysłanie do stron;

    wydawało mi się, że to tylko formalność i około 10 maja dostanę WZkę (do uprawomocnienia);

    moja wstępna radość trwała jednak krótko, bo w architekturze uświadomiono mi, że NA PODPISANIE MOJEJ WZki MAJĄ 30 DNI I NIE MOGĘ LICZYĆ NA TO, ŻE ZROBIĄ TO SZYBCIEJ :evil: :evil: :evil: :evil: :evil:

    jeszcze raz podkreślam, że sprawa jest już po wszystkich analizach i wszystkie są pozytywne;

     

    czy w związku z tym:

    1. mogę oskarżyć urząd o opieszałość?

    2. jest szansa, że takie oskarżenie cokolwiek przyspieszy?

    3. - czy też wręcz spowoduje ICH wrogość i na przykład moja sprawa się gdzieś zawieruszy :evil: ???

     

    pomocy, bo już psychicznie nie wytrzymuję, a WZkę MUSZĘ mieć do końca maja, bo inaczej będę miał OGROMNE problemy (+sporą stratę finansową)

     

    napiszcie czy skarżenie może coś pomóc, czy lepiej codziennie chodzić do nich na kolanach i błagać o ten cholerny podpis

    Odnośnik do komentarza
    Udostępnij na innych stronach

    Peez

    Zarzucenie urzędowi opieszałości (czyli jak rozumiem skarga do WSA) przy Twoich napiętych terminach nic nie da. Taka procedura trwa kilka miesięcy i nawet po stwierdzeniu przez sąd bezczynności byłoby to dla Ciebie purrusowe zwycięstwo. Jeśli jesteś zdesperowany spróbuj umówić się na rozmowę z szefami Twoich rozmówców z architektury (łącznie z wice i prezydentem). Okres (przedwyborczy) dobroci dla petentów (o przepraszam - szanowanych wyborców) już się rozpoczął. Nie radzę "chodzenia na kolanach", ale trochę stanowczości nie zaszkodzi.

    Pluton

    Niestety, właściciel (i sąsiedzi) powinni być zawiadomieni jako strony postępowania. Spróbuj dowiedzieć się o istotnych szczegółach projektu decyzji (można budować czy nie) i jeśli lubisz trochę ryzyka (zawsze coś może się po drodze zdarzyć, np. uciążliwy sąsiad ślący odwołania i skargi) pędż do właściciela zawrzeć umowę przedwstępną.[/url]

    Odnośnik do komentarza
    Udostępnij na innych stronach

    oskar0259

    Uważniej przeczytaj plan zagospodarowania (część opisowa) w gminie lub w dzienniku urzędowym wojewody. Powinny się tam znajdować interesujące Ciebie sprawy, tj. czy działki z podziału przed uchwaleniem planu poniżej "normy" są uznawane za spełniające wymagania powierzchniowe oraz czy wymagana powierzchnia działki odnosi się do całej, czy też tylko do części "M".

    Moim zdaniem podstawy do interpretacji przez powiat są mizerne (a chyba w ogóle ich nie ma). Oni tylko powinni sprawdzić, czy to, co zamierzasz zbudować, jest zgodne z planem.

     

    Dziękuję za odpowiedź.

    Przejrzałem plan zagospodarowania i niestety nie ma tam informacji co się dzieje z działkami zprzed uchwalenia planu. W planie działka budowlana jest zdefiniowana jako fragment nieruchomości oznaczona przez "M". Czyli aby się budować na nieruchomości trzeba mieć np. conajmniej 20 ar terenu "M3".

     

    Działka o której mowa (18 ar) do czasu uchwalenia planu była rolna.

    Po uchwaleniu planu 12 arów z tej działki została przeznaczona

    pod zabudowę z oznaczeniem M3 (reszta to las i obszar pod komunikację).

     

    Więc jak narazie jesteśmy w kropce. Chcemy złożyć złożyć wizytę burmistrzowi i kierownikowi architektury w powiecie. Aby pomimo wszystko uzyskać pozwolenie na budowę rozważamy podpisanie z sąsiadem umowy użyczenia działki sąsiedniej. Po uzyskaniu pozwolenia na budowę oczywiście umowa zostanie rozwiązna.

     

    Proszę ewentualnie o sugestię, co można w danej sytuacji najlepiej

    zrobić i czy pomysł z użyczeniem ma szansę powodzenia?

    Znaleźenie rozwiązania z tej sytuacji pomoże nam jak i wielu innym

    osobom w podobnej sytuacji w tym rejonie.

     

    Dodatkowo przesyłam link z dziennikiem urzędowym z rzeczonym planem

    http://www.wrotamalopolski.pl/NR/rdonlyres/6F4A3084-5DE5-4254-9435-C49C3EE38396/52907/dzu152.pdf

     

    Serdecznie pozdrawiam

    i z zaciekawieniem czekam na odpowiedź

     

    izzarider

    Odnośnik do komentarza
    Udostępnij na innych stronach

    Rzeczywiście definicja działki budowlanej w paragrafie 2 pkt 8 nie jest (również dla Ciebie) najszczęśliwsza - pozwala wyodrębnić z nieruchomości tylko jej część ujętą w planie jako budowlaną i nie brania pod uwagę pozostałej!

    Ale w takim razie po co byłą zmiana ( w zwiazku z uchwaleniem nowego planu) przeznaczenia terenu z rolnego na budowlany, skoro nie spełnia on norm przewidzianych dla działek budowlanych? Całe szczęście, że nie doczytałem się w planie, że z powodu uchwalenia planu ustalono opłatę adiacencka za wzrost wartości nieruchomości... Mogłoby się okazać, że wzrosła, choć nadal można wykorzystywać działkę tylko jako rolną.

    Wizyta "u władz" nie zaszkodzi, a co do użyczenia części działki sąsiedniej na potrzeby postępowania o wydanie pozwolenia na budowę to nowatorski pomysł (dotychczas, dla odmiany dzierżawę, stosowano w przypadku zabudowy siedliskowej na terenach bez uchwalonego planu). Sam jestem ciekaw, jak do tego podejdą organy upoważnione do wydania decyzji (może nie skończyć się na I instancji).

    Odnośnik do komentarza
    Udostępnij na innych stronach

    Chciałbym postawić gotową altanę ogrodową na podeście , który ma 6 słupków wkopanych i zabetonowanych w ziemię , ponieważ mam teren pagórkowaty. Wymiary altany to 3x4,5m. Jakich formalności muszę dokonać , żeby zacząć stawianie altany na tym podeście i jakie muszę zachować odległości od granicy. :roll:
    Odnośnik do komentarza
    Udostępnij na innych stronach

    Od kilku tygodni "trybię" wszelkie możliwe Ustawy i przepisy inne, i nic.

    Problem jest taki. Działka w części budowlana , a wczęści rolna. Tej budowlanki jest około 15 m w granicach działki. I problem. Ni jak nie można "usadowić" domu (jest to tz. druga linia zabudowy), a by nie przekroczyć budowlanki. Urząd twierdzi, aby się nie martwić, bo WZ wydadzą. Nie pasuje mi jednak budowa na części budowlanej, i chcę budować "zagrodówkę" (mam wymagany areał). Ale i w tym przypadku najbardziej "leży" mi usadowienie budynku, które "wchodzi" na budowlankę" - nieznacznie, ale jednak. Zadałem temat w gminie i stwierdzili, że jeśli znajdę jakieś rozsądne uzasdnienie (chodzi o przepisy, lub orzecznictwo, a nawet "prawo stosowane"), to oni są za. Sęk w tym, że nie znalazłem. Owszem istnieje możliwość innego usytuowania budynku (działka ma 40 arów), ale z różnych przyczyn nie za bardzo mi to pasuje.

    Pozdrawiam

    Odnośnik do komentarza
    Udostępnij na innych stronach

    Nie wiem jak wypełnić punkt 2 c wniosku o warunkach zabudowy, czyli:

    Określenie charakterystycznych parametrów technicznych oraz dane charakteryzujace jej wpływ na środowisko:

    1)Rodzaju, skali i usytuowaniu przedsięwzięcia

    2) powierzchni zajmowanej nieruchomości a także obiektu budowlanego oraz dotychczasowym sposobie ich wykorzystania i pokryciu szata roślinna

    3) rodzaju technologii

    4) przewidywanej ilości wykorzystywanych surowców, materiałów, paliw oraz energii

    5)rozwiązanaich chroniacych środowisko

    6)rodzajach i przewidywanej ilości wprowadzanych do środowiska substancji lub energii przy zasto sowaniu rozwiązań chroniących srodowisko

     

    powyższe dane należy dołączyć w postaci załączników

     

    o co tu chodzi? :-?

    Odnośnik do komentarza
    Udostępnij na innych stronach

    • 2 weeks później...

    Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

    Gość
    Odpowiedz w tym wątku

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...