Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 2,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Może i dla mojego pytania znajdziesz Oskar chwilkę,

pozwoliłem sobie powtórzyć mój wcześniejszy post, na który nie otrzymałem dotychczas odpowiedzi:

 

 

 

Moja historia wygląda następująco:

 

Prolog

Miałem działkę rolną na terenie miasta. Miasto na tym terenie zaplanowało osiedle mieszkaniowe. Moje działka trafiła do scalenia i po ponownym podziale terenu otrzymałem kilka działek na obszarze planowanego osiedla. Na dwóch z nich sąsiadujących ze sobą chciałem się wybudować (działki stykają się krótszym bokiem) Na całym terenie obowiązuje świeżutki plan zagospodarowania przestrzennego.

Miasto ustanowiło na moich działkach nieprzekraczalną linię zabudowy od strony obsługującej je ulicy i taką samą linię z tyłu działek. Od tylnej linii zabudowy do końca działki jest około 10 mb(dalej jest działka sąsiada). Ponieważ chciałbym wybudować się na dwóch sąsiednich działkach (jedna ok.900m2 na północ od drugiej ok.500m2; działki w sumie mają ok.28mb na linii wschód-zachód i 50mb na linii północ-południe) korzystniej byłoby dla mnie wybudować dom na północnej działce a południową przeznaczyć na ogród.

 

Pytanie I

Czy jest szansa zmienić nieprzekraczalną linię zabudowy z tyłu działek gdy istnieje zatwierdzony MPZP? Z przodu, od ulicy dom nadal byłby postawiony w obowiązującej linii zabudowy, jedynie sięgałby dalej w głąb działki. Oczywiście zachowana zostałaby odległość 4m od płotu sąsiada z którym graniczę od tyłu.

 

Pytanie II

Czy w ogóle mogę budować się na dwóch sąsiadujących działkach, Pomijając pytanie pierwsze, to czy czy mogę się budować pomiędzy obowiązującymi liniami zabudowy tak, że dom powstanie częściowo na jednej i częściowo na drugiej działce? Czy może konieczne jest scalenie działek?

 

Epilog

Mam nadzieję, że epilog do tej historii pomoże mi napisać ktoś z Państwa.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oki skoro pokusiliscie sie na odpowiedz mojego postu to prosze tweraz mi poradzic co musze zrobic zeby uzystakc odpowiedz na pytanie a mianowicie takie jakie jest prawo chodzi mi o konkretny kodeks ktory ludzi co kupili dzialki w 2004roku o powieszchni wiekszej niz 30 arow zmusza do dzierzawy lub stania sie wyksztalconym rolnikiem . bo jak sie do tej pory dowiedzialem i mam to zapisane w decyzji ze moze na mojej ziemi postawic tylko rolnik ale po wymazaniu tego zdania sprawa sie konczy tylko jak do tej pory ani urbanista niechce tego wymazac ani w gminie kto jest do tego zdolny a raczej kto wpisuje takie bzdury w decyzje bo niby dlaczego dzialka 30 arowa musi posiadac rolnik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ponury

Przeczytaj:

1. Art. 9 prawa budowlanego, np. tu

http://bap-psp.lex.pl/serwis/du/2000/1126.htm

 

2. Artykuł z "Rzeczpospolitej", który był na nieistniejącej juz stronie, także nieistniejącego, ministerstwa transportu i budownictwa:

 

Bliżej sąsiada i ciaśniej w śródmieściu

 

Właściciel wąskiej działki, na której do tej pory nie wszystko mógł wybudować, teraz będzie mógł to zrobić bez konieczności uzyskiwania dodatkowego pozwolenia, ale za zgodą sąsiadów. Łatwiej też będzie w centrum miasta wybudować tzw. plombę.

Od dziś obowiązuje nowelizacja z 7 kwietnia 2004 r. do rozporządzenia ministra infrastruktury w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie (Dz. U. nr 109, poz. 1156).

Wprowadza ona wiele istotnych zmian. Jedna z nich dotyczy odległości między budynkami. - Zasada jest taka, że między budynkami zwróconymi do siebie ślepymi ścianami powinna być zachowana odległość 6 metrów, tzn. po 3 metry z każdej strony granicy działki - mówi Kazimierz Andrzej Kobylecki, naczelnik Wydziału Przepisów Budowlanych w Departamencie Architektury i Budownictwa Ministerstwa Infrastruktury.

Na wąskiej działce trudno więc cokolwiek wybudować. Wprawdzie starosta mógł robić wyjątki od tej zasady, wydając zgodę na odstępstwo od tych przepisów, ale musiał mieć upoważnienie ministra infrastruktury. Teraz to się zmieni.

Nowelizacja przewiduje, że starosta może wydać pozwolenie na budowę obiektu zlokalizowanego w odległości 1,5 metra od granicy działki lub nawet przy granicy, ale z poszanowaniem przepisów odrębnych, m.in. uregulowań konstytucji dotyczących ochrony prawa własności. Inwestor musi mieć jednak zgodę sąsiadów na to odstępstwo lub też orzeczenie sądowe, które ją zastąpi.

Poza tym tarasy, balkony, schody zewnętrzne oraz pochylnie mogą pomniejszać odległość od granicy działki o 1,3 metra, a nie jak obecnie o metr. Podobnie jest także w wypadku okapów i gzymsów budynków. Do tej pory odległości mogły być zmniejszane o pół metra, a po zmianie do 0,80 metra.

Przepisy wychodzą również naprzeciw inwestorom stawiającym budynki mieszkalne wielorodzinne pośród istniejącej zabudowy, czyli tzw. plomby. Do tej pory minimalna odległość między takimi budynkami mogła wynieść 20 metrów. Teraz tego warunku nie ma. Przepisy mówią tylko, że budynek nie może przesłaniać okien w sąsiednich domach i zabierać ich mieszkańcom światła słonecznego. Nie może też naruszać innych przepisów, np. przeciwpożarowych.

Nowelizacja zawiera również wiele zmian ułatwiających życie niepełnosprawnym, zwłaszcza tym poruszającym się na wózkach inwalidzkich. W podziemnych garażach będą instalowane windy lub inne urządzenia, które pozwolą bez przeszkód dostać się do mieszkania. Poza tym każdy nowo budowany budynek (mieszkalny oraz użyteczności publicznej) musi być tak zaprojektowany, by osoby niepełnosprawne mogły dostać się na jego parter. - Dotychczas, jeśli niepełnosprawny nie miał tam zamieszkać, przepisy były fakultatywne w tej części, w której chodzi o realizację projektu. Inwestorzy zaś nie zawsze chętnie się do nich stosowali - wyjaśnił Kazimierz Kobylecki.

Zmieniono także wiele innych wymagań, dotyczących m.in. szerokości wind, wysokości, na jakiej powinny być umieszczane klamki od okien. Krawędzie schodów muszą być ponadto w kolorze kontrastującym z barwą samych schodów, tak by osoba niedowidząca łatwo mogła je dostrzec.

Do rozporządzenia dołączono wykaz Polskich Norm, m.in. dotyczących instalacji elektrycznej, gazowej, które muszą być obowiązkowo stosowane. Wszystkie są związane z bezpieczeństwem i ochroną zdrowia ludzi. Do tej pory nie miały one mocy obowiązującej, bo nie zawierał ich żaden akt prawny powszechnie obowiązujący.

Nowelizacja usunęła ponadto wiele martwych przepisów oraz takich, które się zdezaktualizowały. /dl/

Źródło: http://www.rzeczpospolita.pl

 

Co do treści umowy - proponuję jej zawarcie w formie aktu notarialnego (finansuje sąsiad?). Notariusz wtedy ustali jej treść. Moim zdaniem może to być niebezpieczne - a nuż sąsiad zacznie protestować, kiedy Ty będziesz budował (każde oświadczenie woli można odwołać).

 

Danusieńka

Jeśli w WZ jest taki obowiązek, to starostwo może wezwać Ciebie do dostarczenia operatu. Ale to o czym piszesz dotyczy chyba dokumentów zbieranych jako załączniki niezbedne do uzyskania pozwolenia na budowę. Powinno Ci się udać to ominąć. Spróbuj przekonać urzędnika przygotowującego pozwolenie (moim zdaniem nie powinno być z tym większych kłopotów), że obie inwestycje będziesz realizowała równolegle - przy wykonywaniu fundamentów, wtedy też nastąpi inwentaryzacja istniejącego drenażu itp. (dołącz pisma, że nie ma map), a starostwo jedynie zapisze w pozwoleniu ten warunek i będziesz "rozliczana" z jego wykonania dopiero przy odbiorze.

Tak było w moim przypadku w przypadku warunku ZE, żebym przebudował linię energetyczną - pozwolenie dostałem, warunek zastosowania się do warunków ZE jest w nim zapisany, buduję, linii przebudowywać nie zamierzam, bo dotarłem do dokumentów, że jest to całokowita samowola budowlana- zrealizowana bez pozwolenia na budowę, mimo iż gmina zatwierdzając plan realizacyjny nałożyła na ZE obowiązek uzyskania pozwolenia i prawa do terenu.

 

WicekK

Jeśli nie sprzedasz działki w ciagu 5 lat od uchwalenia planu, to żadnej opłaty nie zapłacisz.

Więcej:

http://www.mrn.pl/oplaty_planistyczne_wiecej.php

Co do opłaty naliczanej w wyniku wydania warunków zabudowy (informacja z artykułu) to moim zdaniem jest spór i z tego co wiem, nie ma jeszcze wyroku NSA w tej sprawie, co rujednoliciłoby w tym przypadku stosowanie prawa.

 

Emmmma

Poddasza nie musisz wykańczać, żeby zamieszkać (po zbudowaniu zgłaszasz tylko nieco uciążliwy odbór częściowy budynku).

Jeśli plan nie nakazuje wprost budowy poddasza, możesz wybrać projekt domu parterowego (ale tych 0,3 "intensywności" (czyli jak rozumiem powierzchni zabudowanej i utwardzonej) nie możesz przekroczyć.

Plan zagospodarowania nie określa takich szczegółów kostrukcyjnych jak np. rodzaj stropu. To będziesz miała w projekcie domu zatwierdzonym przy wydawaniu pozwolenia na budowę.

 

WicekK

Masz rację, plan określa maksymalne gabaryty budynku ( np wysokość ) - mniej można a więcej nie jest dozwolone (czasami gminy w planach określają też minimum - i wtedy też należy się do niego stosować). Ważne jest też, czy w planie pisze "do" np. dwóch kondygnacji, czy też jednoznacznie"dwie kondygnacje" (wtedy nie może być jedna czy półtora).

 

Maro83

Nie da się "od ręki", np. decyzja administracyjną, zamienić przeznaczenia w MPZP. Możliwa jest jedynie zmiana planu uchwałą rady gminy. Trwa to długo, a nawet bardzo długo (kilka lat). Podział działki nic nie załatwi. Działka położona na terenie ZM będzie po prostu bez mozliwości zabudowy.

 

Ongonia

W rozumieniu ustawy z dnia 15 listopada 1984 r. o podatku rolnym (Dz. U. z 1993r. Nr 94, poz. 431 z późn. zm.) za gospodarstwo rolne uważa się obszar gruntów sklasyfikowanych w ewidencji gruntów i budynków jako użytki rolne lub jako grunty zadrzewione i zakrzewione na użytkach rolnych (z wyjątkiem gruntów zajętych na prowadzenie działalności gospodarczej innej niż działalność rolnicza) o łącznej powierzchni przekraczającej 1 ha lub 1 ha przeliczeniowy, stanowiących własność lub znajdujących się w posiadaniu osoby fizycznej, osoby prawnej albo jednostki organizacyjnej nieposiadającej osobowości prawnej.

Zgodnie z ustawą z dnia 23 kwietnia 1964 r. Kodeks cywilny posiadaczem rzeczy jest zarówno ten, kto nią faktycznie włada jak właściciel (posiadacz samoistny), jak i ten, kto nią faktycznie włada jak użytkownik, w tym dzierżawca (posiadacz zależny).

To przepisy, które możesz "podetknąć" pod nos urzędnikowi w gminie. Ustawodawca nic nie mówi o zabezpieczeniach przed zerwaniem umowy dzieżawy, więc niech i on nie będzie świętszy od papieża. Jeśli będzies miała odpowiedni - własny i dzierżawiony - areał i wyda Ci decyzje odmowną - odwołaj się do SKO i na pewno wygrasz.

Ciekawostka: w przypadku zwrotu podatku akcyzowego zwrot podatku przysługuje posiadaczowi zależnemu, tj. dzierżawcy, również w przypadku jeżeli dzierżawi on grunty na podstawie ustnej umowy, czy też wtedy, gdy dzierżawa nie jest wykazana w ewidencji gruntów i budynków. Źródło:

http://www.minrol.gov.pl/DesktopModules/Announcement/ViewAnnouncement.aspx?ModuleID=415&TabOrgID=839&LangId=0&AnnouncementId=5307&ModulePositionId=1043

Zobacz jeszcze np. art 6 i 7 w ustawie o kształtowaniu ustroju rolnego:

http://prawo-nieruchomosci.krn.pl/Ustawa-o-ksztaltowaniu-ustroju-rolnegosup1sup-1_2_17.html

sSiwy12 ma rację, zapisy o wielkości gospodarstwa dotyczą ziemi w tej samej gminie. Są odstępstwa, ale przeważnie dotyczą właśnie pogranicza między gminami.

Czy nie łatwiej byłoby uzyskać WZ, deklarując chęć prowadzenia działałności gospodarczej na działce, którą chce się kupić?

Raczej nic to nie pomoże, bo ustawa mówi albo o dobrym sąsiedztwie, albo o zabudowie siedliskowej i dość szczegółowo określa warunki, które trzeba spełnić. Nie ma tam nic o preferencjach dla inwestycji np. popieranych przez gminę, tworzących miejsca pracy itp.To o czym piszesz może pomóc w sytuacji, gdy na sąsiednich działkach, w obszarze analizowanym, są budynki, w których prowadzona jest działalność gospodarcza. Byłaby wtedy możliwość ubiegania się o możliwość budowy obiektu tego samego rodzaju.

Ale z tego co piszesz wynika również coś innego, i tu upatrywałbym szansę na korzystną interpretację (przy dobrej woli gminy). Produkcja szkółkarska to zdaje mi się dział specjalny produkcji rolnej, a prowadzący taką działalność jest rolnikiem niezależnie od powierzchni. To jednak dotyczy moim zdaniem takich ustaw jak o ubezpieczeniu społecznym rolników. Ustawa o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym przyjmuje jedno kryterium "bycia rolnikiem" - powierzchnia gospodarstwa i nie daje furtki na działy specjalne.

 

Citizen

Na Twoim terenie obowiązuje MPZP, a więc jego zapisy, w tym dotyczące nieprzekraczalnych linii zabudowy są nienegocjowalne. Można je zmienić tylko przez zmianę planu. Jeśli miałeś takie zamiary, to swoje uwagi powinieneś zgłosić na etapie opracowywania tego planu. Zostałyby przyjęte albo nie - wtedy mógłbyś "poskarżyć" się do sądu administracyjnego i być może uzyskać to czego chcesz.

Moim zdaniem możesz budować się na dwóch sąsiednich działkach (pod warunkiem, że na każdej będzie przynajmniej część domu. Jeśli dom ma stanąć na jednej, a druga ma być inaczej użytkowana (ogród), to moim zdaniem dom musi być w odpowiedniej odległości (4 lub 3 metry) od Twojej drugiej działki. Obejście tego przepisu jest możliwe tylko przez scalenie obu działek (plan chyba tego nie zakazuje?)ł

 

Adi_

Wracasz do sprawy sprzed kilku tygodni. Powtórzę jeszcze raz - krzykiem nic nie załatwisz. Nawiązując do Twojej wypowiedzi powyżej: nie ma "kodeksu", który zmusza do wydzierżawiania ziemi lub bycia rolnikiem. Jest ustawa o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym, którą mniej lub bardziej udanie stosują gminy. A że problemy zaczęły się w 2004 roku? Złożyły się na to brak (unieważnienie) planów zagospodarowania na większości powierzchni kraju i podniesienie w ustawie "minimum podziałowego" do 0,3 ha.

W Twoim przypadku zbiegły się wola budowania w otoczeniu zabudowy zagrodowej na terenie, gdzie brakowało planu. Isnieje więc konieczność wydania warunków zabudowy. Ustawa dopuszcza w każdej takiej sytuacji możliwość realizacji zabudowy tylko takiego samego rodzaju, jaki jest w najbliższym otoczeniu. Jednym słowem - masz pecha i raczej nic się nie zmieni do czasu opracowania nowego MPZP. Ale wtedy nie prześpij terminów i nie zapomnij o domaganiu się miejsca dla Ciebie - nie rolnika - tzn. dopuszczenia na tej działce budowy innej niż zagrodowa. Dopóki planu nie będzie, przyjdzie Ci mozolnie ciułać "hektary" i stać się rolnikiem, choćby na niby.

 

Reszta - może jutro? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oskar dziękuję za odpowiedź,

na temat zakazu scalania nie ma nic w MPZP a nawet jest taki zapis:

"podziały nieruchomości wtórne w stosunku do pokazanych na rysunku planu mogą być dokonywane pod następującymi warunkami:

a)zakazuje się wydzielania działek o parametrach uniemożliwiających w sposób oczywisty wykorzystanie działek na cele zgodne z przeznaczeniem terenu na którym są położone, z wyjątkiem przypadku wydzielania działki mającego na celu powiększenie działki sąsiedniej,

b)zakazuje się wydzielania działek nie przylegających bezpośrednio do istniejących ulic lub ulic projektowanych w planie,

c)na terenach zabudowy mieszkaniowej MJw zakazuje się wydzielania działek o parametrach mniejszych niż:

- 400 m2 powierzchni i szerokość 18 m dla budynku wolnostojącego,

- 250 m2 powierzchni i szerokość 12 m dla budynku sytuowanego w jednej granicy działki"

Mam nadzieję, że ze scaleniem nie powinno być problemów.

 

Jeszcze raz dziękuję za odpwiedź Oskar,

dobrze wiedzieć, że są pomocni ludzie, na których można liczyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki OSKAR!

Sądzę, że nie ominie mnie "Operat wodno-prawny". Tak myślałam, że wykonam to równolegle, ale urząd to "widzimisie" opinie urzędników. Jest to dla mojego bezpieczeństwa /domu/. Zrobię to i razem z innymi dokumentami złożę do UM o pozwolenie na budowę. Dzięki. Jesteś baaaardzo pomocny. :lol: [/b]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

BARDZO PROSZĘ O POMOC!! wiem, że w tym wątku piszą super fachowcy

 

Pewnie już pisaliście na temat, który mnie interesuje, ale nie mogę teraz czytać wszystkich stron, a sprawa jest PILNA.

Wyłączamy teraz grunt z prod. rolnej (kl.II), powierzchnia 548 m2. Właśnie teraz dostałam telefon ze Starostwa, że w Urzędzie Marszałkowskim (zachodniopom.) kwestionują tę powierzchnię (interpretacja,przepis???) jeśli chodzi o zwolnienie z opłat. Wiem, że do tej pory takie powierzchnie nie były kwestionowone, bo ustawa mówi o 5 arach, a 549m2 to w zaokrągleniu 5 arów. Czy mają rację??

Bardzo zależy mi na czasie, bo chcemy z mężem podpisać umowę o kredyt jeszcze w tym roku, osoba która ma wydawać pozwolenie na bud. wyda decyzję od ręki, ale brakuje tylko decyzji o wyłącz. gruntów. i każdy dzień się liczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Oskar,

to miłe,że pomagasz..

W moim MPZP jest napisane: maxymalna ilość kondygnacji 2 w tym poddasze użytkowe, no i że liczy się sasiedztwo a do tych poniżej 6m nie możemy się odnosić.

Mam nadzieję,że bedzie OK. Ciekawe kiedy gmina się wypowie...

Jeszcze raz dzięki.

Pzdr,

Emmmma

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

NO PEWNIE I MASZ RACJE POCIULAM A JAK SIE NIE UDA TO POCZEKAM TYLKO ZJEDNYM POZWOL ZE SIE NIE ZGODZE NA TYM TERENIE A RACZEJ ULICY NIEMA NIGD ZAGROD TO ZNACZY BYDLA KOR CZY INNEGO ZWIEZECIA PROCZ PSA sorki ze duzymi literami maja wszyscy takie same dzialki jak ja i zeby nie zahwascic sadza zboze i szukaja kupca zaraz po zbioze lub jeszcze przed bo niemaja nawet gdzie tego trzymac tacy to my wszyscy rolnicy a mam nadzieje ze do konca tego roku zmienie ta papiery bo wojtem mojej gminy jest moj kuzyn a przewodniczacym rady gminy woja i obiecali wyprostowac to wszystko zebym mogl sobie pobudowac to co chce pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Emmmma

Ten zapis oznacza, że niższy dom (niż 2 kondygnacje) też można zbudować. Nie masz więc powodów do niepokoju.

 

Adi_

No cóż, ciesz się, że możesz zrealizować prywatę. Trzeba było tak od początku...

Mam dwie refleksje:

1) nie wszyscy forumowicze tak mogą, najczęściej stają oko w oko z nieznanymi sobie, a często również co najmniej nieuprzejmymi urzędnikami. Ale niektórzy są w czepku urodzeni (a tak naprawdę dobrze skoligaceni). Ale szczęście nie musi trawć wiecznie...

2) nie znam do końca uwarunkowań Twojej sytuacji (tj. statusu działki i najbliższego otoczenia). Nie będę się więc upierał, że coś załatwisz (w dosłownym znaczeniu tego słowa) czy też nie. Ale mam uwagę ogólną, na podstawie własnych doświadczeń wynikających z długoletniego (choć nie jestem wcale taki stary) doświadczenia w organach stanowiących samorządu po 1990 r., a także pełnienia stanowisk w organach wykonawczych dwóch szczebli samorządu. Czasami żądanie może być tak sprzeczne z prawem, że nawet świekr nie pomoże. Chyba, że chce się narazić na śmieszność, a być może i konsekwencje karne...

 

Aleksandra W.

Nieodpłatnie wyłącza się z produkcji rolnej teren do 500 m kw. Masz "nadwyżkę" i stąd chyba problem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Aleksandra W.

Nieodpłatnie wyłącza się z produkcji rolnej teren do 500 m kw. Masz "nadwyżkę" i stąd chyba problem...

 

już wiem, będziemy płacic 10 rat przez 10 lat...ale jednorazowej opłaty nie będzie

 

Chociaż wiem też, że do tej pory u nas nieodpłatnie były wyłączane grunty do 549m2, ale interpretacja 500 m2 trafiła na nas (chyba jesteśmy pierwsi w województwie zachodniopom.) i trudno :-? .

Oskar, dziękuje za odpowiedź.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. Bardzo proszę o pomoc w rozwiązaniu też bardzo ważnej dla mnie kwestii. Mamy zamiar kupić działkę ale jest jedno wieeelkie ale. Dojazd. Do działki prowadzi droga prywatna o szerkosci 3 metrów. Mówiono mi że powinno być 5 i że jesli to droga prywata to sprawa jest beznadziejna. Sąsiedzi po jednej stronie dali już 3 metry ze swoich działek, sąsiedzi po prawej nie chca dać nic bo dojezdzaja z drugiej strony. Jest to ostatnia niezabudowana działka w okolicy. Czy da się coś zrobić? Czy lepiej sobie darować? Przy zakupie działki kupiona też będzie służebność drogi.

Dziękuję bardzo za odpowiedź. Ta sprawa jest dla mnie bardzo ważna.

Pzdr,

Zosia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czesc oskar wystarczylo w mojej decyzji zmienic pierwsza strone co dokladnie nie wiem ale naszczescie juz to mam zalatwione no moze i jestem skolegowany ale najwazniejsze ze nikomu sie krzywda nie dzieje i ze ktos przy tym zalatwi swoje sprawy to oznacza ze juz moge robic projekt i nie musze zbierac ziemi lub jej dzierzawic co do interpretacji przepisow przez uzedy gminy to sie z toba zgodze jak im pasuje tak czytaj i to dlatego te nasze problemy pozdrawiam was wszystkich nareszcie szczesliwy posiadacz poprawnej decyzji jupi hura tylko ze jej jeszcze nie widzialem juz poszla do mojej planistki od domu i ona reszte sama zalatwia w innych uzedach
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Oskar.

Wielkie dzięki za odpowiedzi. :lol:

Oczywiście znowu mam pytanie. Do uzyskania pozwolenia na budowę potrzebna jest decyzja o zjeździe z drogi publicznej. Architekt twierdzi że starostwo żądą zjazdu utwardzonego, a gmina twierdzi że wystarczy zjazd gruntowy. Napisałam pismo do gminy o ustalenie takiego zjazdu z dołączoną mapką na której zaznaczyłam bramę w linii rozgraniczającej. No to gmina udzieliła takiej odpowiedzi:

Odpowiadając na pismo dotyczące lokalizacji zjazdu z drogi gminnej na działkę, w pasie drogowym drogi gminnej, Wydział inwestycji, Ochrony Środowiska i Rolnictwa Urzędu Gminy uzgadnia w/w lokalizację przedstawioną na załączeniu graficznym, parametry zjazdu należy zaprojektować zgodnie z Rozporządzeniem Nr 430 Ministra Transportu i Gospodarki Morskiej (Dz.U. Nr 43 z 14 maja 1999r) w sprawie warunków technicznych jakim powinny odpowiadać drogi publiczne i ich usytuowanie. Opracowany projekt techniczny należy przedstawić tutejszemu Wydziałowi celem uzyskania decyzji administracyjnej stosownie do art.25 ust.2 art.20 ust.8 oraz art.40 ust.2 pkt.2 ustawy z dnia 21marca 1985r. o drogach publicznych (tekst jednolity Dz.U. z 2004r. Nr 204 poz.2086)

Mam takie pytania:

- takie pismo wystarczy do pozwolenia

- rysunek mogę sobie zrobić sama tak odręcznie ( z zachwaniem staranności wykonania) czy dać papiery drogowcowi :-?

- faktycznie do pozwolenia wystarczy zjazd gminny czy muszę teraz wystąpić o warunki techniczne zjazdu utwardzonego i wtedy oddać drogowcowi.

 

 

Nie uśmiecha mi się robić teraz zjazd utwardzony bo budowa będzie trwać i taka "elegancja" straci wartości użytkowe.

 

Jak zawsze czekam niecierpliwie na odpowiedź.

 

Chociaż nie ten dział to ja muszę w szczególności Panu / i nie tylko/ z okazji zbliżających się świąt i nowego roku złożyć życzenia:

Zdrowych, szczęśliwych , radosnych świąt. Szczęśliwego Nowego Roku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...