Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

"Informujemy, iż w dniu 23 czerwca 2008 r. Wojewódzki Sąd Administracyjny stwierdził nieważność i wstrzymał wykonanie Uchwały nr LVI/546/06 Rady Gminy Czernichów z dnia 28 lipca 2006 r. w sprawie uchwalenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego".

 

Papiery o PnB złożone 17 czerwca.Dzisiaj przyszło takie pismo ze Starostwa.

Dziwna sprawa.Co teraz? Człowiek wtopił tyle kasy i może się okazać ,że kicha z budowania.Miał tak ktoś?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 2,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

langerob25 Na forum jest kilka takich wątków (czytałem o takim przypadku w Łodzi). Pozostaje Ci czekać. Teoretycznie masz roszczenie cywilne, w praktyce jest to roszczenie raczej słabe - nikt decyzji w sprawie Twojej budowy jeszcze nie wydał, trudno będzie udowodnić straty...

 

zyzak Wiele zależy od tego, jak długi bok od strony drogi ma Twoja działka. Zmierz, pomnóż go przez 3 i zmierz odległość od jakiejkolwiek granicy Twojej działki do najbliższego domu. Jeśli mieści się w tym promieniu - masz "dobre sąsiedztwo". Ten dom musi mieć dojazd z tej samej drogi publicznej, przy której jest Twoja działka!

To pierwsza przeszkoda dla Twoich planów. Jeśli uznasz, że ją pokonasz, sprawdź jeszcze, czy dla tego terenu obowiązywał przez 2003 r. plan zagospodarowania i czy przewidywał zabudowę. Jeśli tak, a media w okolicy masz, to działka spełnia warunki.

Ale ostatecznie może to rozstrzygnąć TYLKO decyzja o warunkach zabudowy.

Do tego jednak potrzebna jest konkretna działka, a nie wirtualna. A może rolnik wystąpi o WZ jeszcze przed podziałem (albo po, ale przed sprzedażą)?

 

szam1953, warunki zabudowy są jednymi z bardziej uznaniowych i korupcjogennych aktów administracyjnych. Stąd trudno radzić coś "z cała stanowczością". Moim zdaniem zmiany granic działek, zwłaszcza rolnych, są możliwe i nie wiąże się to z żadną nadzwyczajną procedurą. Wystarczy geodeta, który wykona odpowiedni podział. Jeśli działka Twojej córki znajdzie się w strefie, w której zabudowa siedliskowa jest możliwa, to nie ma raczej możliwości, żeby uzyskała decyzję odmowną (chyba, że nie wykaże, że ma powierzchnię wystarczającą do uznania jej "włości" za gospodarstwo rolne. Z tego co pamiętam, to zabudowa zagrodowa (siedliskowa) w najbliższym sąsiedztwie jest, więc wystarczy jej 1 ha (może być w kilku "kawałkach", a więc wystarczy jako działka siedliskowa ta mająca 3500 m kw.).

A co do ewentualnej utraty WZ przez druga córkę. Jak rozumiem gmina zaznaczyła tylko linie (np. odległość od jeziora czy obowiązującą linię zabudowy) i nie zaznaczyła konkretnego miejsca, w którym ma być siedlisko? Jeśli tak - może go zlokalizować w każdym miejscu dopuszczonym przez WZ.

P.S.

1. Szczerze powiedziawszy zabezpieczyłbym się przed "uznaniem administracyjnym" gminy i uzyskał pozwolenie na budowę dla pierwszej z córek (jeszcze przed nowym podziałem). Lepiej mieć coś w garści...

2. Co do zobowiązania przez prawo wójta do wydania decyzji. W zasadzie tak, bo córki spełnią kryteria z art. 61 ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym. Ale jest różnie - o czym świadczą liczne decyzje uchylane przez SKO, które stwierdzają, że "delikwent i jego działka" spełnia warunki (a wg gminy nie spełniał).

3. Współwłasność i dwa siedliska na działce. Nie wiem, to też "uznanie administracyjne". Swoją droga nigdzie nie zapisano, ze w siedlisku może być tylko jeden dom...

4. Nie jest określona minimalna powierzchnia działki siedliskowej. Te 3000 m kw. wynika z nowelizacji ustawy - nie można wydzielić działki rolnej mniejszej, ale nie dotyczy to działek, które już są (mniejsze).

5. Kolejność: zabezpieczenie interesów córki, która już ma WZ, wysondowanie w gminie możliwości nowego podziału i uzyskania nowych WZ dla drugiej córki. Może uda się coś załatwić? Jeśli nie - trzeba będzie myśleć dalej.

 

karol72 Naczelnik może mieć rację. Jeśli dla tego terenu przed 2003 r. nie obowiązywał żaden plan, albo plan nie przewidywał tam zabudowy, to konieczne jest odrolnienie (ziemia III klasy). A to można zrobić tylko w nowym planie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za odpowiedź.Po wizycie w gminie sprawa wygląda tak.Nowe podanie o WZ i czekać.MOże 3 miesiące,może 4.A może nic się nie da na mojej działce wybudować.Mam sąsiadów obecnie przez rzekę i przez drogę i nie wiem czy to uciągnie,chociaż mój architekt twierdzi ,że tak.Warunki na media są.Może to jakoś będzie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam , mam takie szybkie pytaniko nie na temat.

 

Rolnik chce wydzielic ze Swojego pola i odsprzedac działkę, ja cchę kupic od niego te dzialke i pozniej podzielic na dwie czesci 2x20ar

 

czy mozna budowac sie na dzialkach 20 ar?

 

dzialki znajduja sie w gminie bez MPZP , beposrednio przy drodze asfaltpowej granicza z zabudowaniami, sa uzbrojone, i byłyby po 20ar ?

 

daloby sie na nich budowac??

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli będzie wydane WZ dopuszczające wydzielenie działek 2000 m kw. (a nawet mniejszych) to oczywiście będzie można na nich budować (taki budynek, jaki określono w tychże WZ).

Ale gdy nie będzie MPZP ani WZ, to nie będzie można wydzielić działki mniejszej niż 3000 m kw.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli będzie wydane WZ dopuszczające wydzielenie działek 2000 m kw. (a nawet mniejszych) to oczywiście będzie można na nich budować (taki budynek, jaki określono w tychże WZ).

Ale gdy nie będzie MPZP ani WZ, to nie będzie można wydzielić działki mniejszej niż 3000 m kw.

 

dziękuję

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam to jeszcze raz ja :)

 

nie ma planow zagosp przestrz ani WZ , wiec geodeta nie bedzie mogl wydzielic dwoch dzialek po 20ar tak?

 

a jesli wydzieli jedna dzialke 40 ar , ja ja kupie to czy bede mogl podzielic ja na 2 rowne czesci ?? i potym skladac wniosek o WZ dla kazdej z dzialek ?

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kupując działkę 4000 m kw. bez żadnych WZ ryzykujesz, że być może jej nie podzielisz.

Mógłbyś to zrobić wtedy, gdyby w WZ gmina zapisała, że dopuszcza podział na działki np. po 2000 m pod zabudowę.

A może po prostu sprzedający, jako "miejscowy" łatwiej dostanie "papier" (czyli WZ) przed sprzedażą?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam .

Otrzymałam dzisiaj pismo od wójta -

Jest to zaświadczenie że mój obiekt jest niezgodny z ustaleniami MPZP gdyż działka jest przeznaczona pod tereny rolnicze i nie przewiduje się żadnej zabudowy.

Składałam wniosek o wydanie zaświadczenia o zgodności zabudowy z MPZP,

a otrzymałam zaświadczenie o niezgodności.Ciekawa sprawa.

I co teraz z takim zaświadczeniem. Mogę złożyć skargę na nie do SKO.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Art. 1. 1. Samorządowe kolegia odwoławcze, zwane dalej "kolegiami", są organami wyższego stopnia, w rozumieniu przepisów Kodeksu postępowania administracyjnego i ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. - Ordynacja podatkowa (Dz. U. Nr 137, póz. 926 i Nr 160, póz. 1083, z 1998 r. Nr 106, póz. 668, z 1999 r. Nr 11, póz. 95 i Nr 92, póz. 1062, z 2000 r. Nr 94, póz. 1037, Nr 116, póz. 1216, Nr 120, póz. 1268 i Nr 122, póz. 1315 oraz z 2001 r. Nr 16, póz. 166, Nr 39, póz. 459 i Nr 42, póz. 475), w indywidualnych sprawach z zakresu administracji publicznej należących do właściwości jednostek samorządu terytorialnego, jeżeli przepisy szczególne nie stanowią inaczej.

2. Na zasadach określonych w odrębnych ustawach kolegia orzekają w innych sprawach niż wymienione w ust. 1.

Art. 2. W sprawach, o których mowa w art. 1 ust. 1, kolegia są organami właściwymi w szczególności do rozpatrywania odwołań od decyzji, zażaleń na postanowienia, żądań wznowienia postępowania lub do stwierdzania nieważności decyzji.

 

Wójt nie wydał postanowienia ani decyzji - od których rzeczywiście można by się zażalić lub odwołać do SKO. Zamiast pisać od razu do SKO spróbowałbym zmusić wójta do wydania właśnie jednego z tych dwóch aktów administracyjnych. Wnioskowałbym o sprostowanie zaświadczenia na podstawie art. 113 § 1 kpa. Pisałeś, że MPZP dopuszcza pozostawienie istniejącej zabudowy, a w zaświadczeniu, jak czytam - o tym nie ma ani słowa. Odmowa sprostowania będzie już w formie postanowienia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Oskar.

Liczyłam właśnie na to, że wójt odmówi wydania zaświadczenia o zgodności z MPZP i wtedy byśmy wnieśli skargę a on poprostu wydał zaświadczenie o niezgodności.

3 tygodnie temu byliśmy w gminie złożyć ten wniosek o wydanie zaświadczenia o zgodności( i zaplaciliśmy za to 17 zł ) wtedy też na tablicy ogłoszeń przeczytaliśmy iż gmina uchyla zapis w MPZP brzmiący-zabudowę o funkcji i gabarytach innych niż w ustaleniach planu dopuszcza się pozostawić itd..uchylają żeby nie dochodziło do nadinterpretacji przepisów(chyba przez nas bo powołaliśmy się na ten zapis w odwołaniu do WINB)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W jakiej formie jest to "uchylenie"?

Informacji na tablicy?

Uchwały Rady?

Tylko ta ostatnia jest prawnie skuteczna. Reszta nie rodzi żadnych skutków prawnych dla Ciebie, tzn. jeśli pisze, że dopuszcza się, to dopuszcza się. i nie ma żadnych indywidualnych wykluczeń.

Pisz wniosek o sprostowanie zaświadczenia. Powołaj się na konkretny zapis MPZP.

P.S.

1. Kiedyś pisałeś chyba, że gmina to może i chciała by (pozostawić domek), ale ten wredny nadzór budowlany... Teraz już chyba nie żyjesz złudzeniami? To gmina chce Was stamtąd usunąć, a PINB jest tylko narzędziem. Walcz!

2. Jeśli to jest uchwała, to należy sprawdzić, jaka była procedura tej zmiany w planie. Nie mogła trwać kilka tygodni, a nawet miesięcy - a więc musiało dojść do obejścia ustawy - można to zaskarżyć do sądu administracyjnego

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Narazie natrafiliśmy na to tylko na tablicy ogłoszeń.W biuletynie informacji publicznej na stronie gminy nic nie ma .Przeczytałam wszystkie uchwały gminy i postanowienia wójta i nawet śladu nie ma na ten temat.

Sprawa tego zapisu wyszła kiedy zaczęliśmy się na niego powoływać.Gmina w odpowiedzi na zapytanie WINB stwierdziła że ten zapis się nas nie dotyczy.

Zrobimy tak jak mówisz.Będziemy wnioskować o sprostowanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Jako, ze to moj pierwszy post, pragne wszystkich przywitac :)

Zaczynam swoja przygode z dzialka, byc moze z budowa i niestety pojawiaja sie problemy...

Dzialka ma 2 ha, posrodku dzialki stoi budynek (bez dachu, po ogledzinach fachowcow mury sa w dobrym stanie), do budynku jest doprowadzone przylacze energetyczne. Z wypisu gruntow (wypis robilem 4 tygodnie temu) wynika, ze 0,4ha to grunty rolne, 0,04 - mieszkalne, 1,59 - las. Wszystko ladnie pieknie :), podjechalem do Urzedu Gminy po plan zagospodarowania, kierownik referatu powiedzial, ze wg jego map i danych na tym terenie jest tylko i wylacznie las, poprosil, zebym podjechal jeszcze raz do Starostwa, do ewidencji gruntow i sprawdzil ta konkretna dzialke. Nieswiadomy co czynie, poprosilem o dokladne sprawdzenie i okazalo sie, ze w roku 1977 wlasciciele poprosili o przeklasyfikowanie gruntow ornych i mieszkaniowych w grunty lesne, co tez uczyniono, natomiast nie naniesiono tych zmian w dokumentach. W starostwie powiedziano mi, ze zgodnie z dokumentami, do ktorych sie dogrzebano (niestety na moja prosbe), 2 ha dzialki od teraz stanowaia grunty lesne.

Czy macie drodzy forumowicze jakies pomysly jak to mozna odkrecic, ewentualnie jak "odlesic" kawalek tej dzialki, zeby postawic sobie tam np "garaż" ;>

 

pozdr.

 

Pozwolilem sobie napisac w tym temacie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie do końca rozumiem. Piszesz, że otrzymałeś wypis z rejestru gruntów: "0,4ha to grunty rolne, 0,04 - mieszkalne, 1,59 - las". Jeśli tak napisano, to tak, wg przepisów prawa jest. Nie ma innego źródła (innego rejestru, innej klasyfikacji, która mogłaby "konkurować" (w wiarygodności zapisów) z ewidencją gruntów i budynków.

Z czego więc "brał swoją wiedzę" urzędnik w gminie? On nie może mieć innych "map i danych w terenie". To co ma w zakresie ewidencji gruntów i budynków (numery działek, użytki, bonitacja) pochodzi z powiatu (czyli z bazy, z której uzyskałeś wypis).

Podejrzewam (nie mam pewności, ale uważam to za bardzo prawdopodobne), że urzędnik w gminie sięgnął po inne dokumenty, np. miejscowy plan zagospodarowania i mapę do niego. Te dokumenty powstały w gminie (uchwała rady gminy) i są całkowicie niezależne od tego co ma i robi powiat bo:

1) ewidencja gruntów i budynków rejestruje rodzaj użytków na danym terenie (stąd ta R "rola", Ls "las" czy B "tereny zabudowane",

2) plan zagospodarowania określa sposób korzystania z nieruchomości.

I stąd może być ta sprzeczność. Możesz mieć na działce R i B, ale obecnie nic nie zbudujesz ani nie wyremontujesz, bo w MPZP w gminie masz zapis "tereny leśne, zakaz zabudowy".

Sprawdź, czy jest tak jak piszę - uważniej słuchaj i przyjrzyj się dokumentom.

P.S. Ta wersja nie musi sprawdzić się, może być znacznie prostsze wyjaśnienie - o czym świadczy koniec Twojego postu. Klasyfikator zmienił rodzaj użytków, jak piszesz w latach 70-tych, ale nie naniesiono tych zmian w ewidencji. Ale to oznaczałoby skrajny bałagan i moim zdaniem powinno spowodować wyjaśnienie obecnego stanu faktycznego. Nie zrobiono tego, zmieniając wszystko na Ls.

Odkręcanie? Wniosek o ponowną klasyfikację (jeśli stan "na gruncie" pozwoli udowodnić, że to co jest wokół domu to jednak R, czyli "rola". W prrzeciwnym razie (jeśli cała działka zarosła drzewami) marnie widzę Twoje plany inwestycyjne. Tym bardziej, że nie piszesz, czy na tym terenie jest plan (MPZP).

Odlesianie? Teoretycznie jest możliwe. Na jakimś forum leśników czytałem niedawno kilka wątków w tej sprawie. W skrócie wynika z nich, że na terenach bez planu przeciętny śmiertelnik niewiele może zdziałać (tzn. nie uzyska zgody na zbudowanie czegokolwiek). Fortel jest podobno dostępny dla właścicieli gospodarstw rolnych, którzy mogą wybrać sobie działkę leśną pod budowę siedliska, dodatkowo motywując zamiar odlesienia chęcią skorzystania z dopłat unijnych. Czy ktoś to przećwiczył - nie wiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro wszyscy proszą o pomoc, to ja też się dołączę ze swoim problemem...

 

Wraz z 20 innymi osobami jestem "szczęśliwą" posiadaczką udziałów w drodze wewnętrznej. Drogę chcemy przekazać gminie (powodów jest wiele, m.in. to, że wg informacji od wójta planowana kanalizacja może być finansowana z funduszy unijnych tylko na drogach publicznych). Złożyliśmy wniosek, ale wójt nie przekazał go na Radę Gminy powołując się na fakt, że będzie to sprzeczne z MPZP, gdzie droga zaznaczona jest jako wewnętrzna, a drogi gminne nie mogą być wewnętrznymi (odkrywcze :wink: ). Chodzi jedynie o zmianę właścicielską, bo parametry drogi są takie, że mogłaby ona być drogą gminną kat. D - w okolicy wszystkie podobne drogi są gminne. Wygląda to tak, że gmina drogi nie przejmie, bo w MPZP figuruje ona jako wewnętrzna (a jak miałaby być zaznaczona, skoro jest drogą prywatną) i teoretycznie gmina nie powinna zmieniać MPZP, skoro nie jest właścicielem drogi - koło się zamyka.

Złożyliśmy jednak wniosek o zmianę przeznaczenia drogi z wewnętrznej na gminną w MPZP i otrzymaliśmy odpowiedż, że na razie nie przewiduje się zmiany planu (obowiązuje od 2002r).

 

Czy rzeczywiście w miejscach, gdzie obowiązuje MPZP nie ma możliwości przekazania drogi wewnętrznej gminie, bo jest to niezgodne z planem? Chcę napisac pismo z prośbą o udzielenie informacji, kiedy planowana jest ocena aktualności planu miejscowego dla naszego terenu z uwzględnieniem wniosków w sprawie zmiany planu miejscowego (zgodnie z Art. 32 ustawy z dnia 27 marca 2003r. o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym), bo od 2002r plan się nie zmienił. Czy ocenę aktualności planu robi się, gdy zbierze się więcej wniosków, czy raz na kilka lat? Co możemy jeszcze zrobić, żeby przepchnąć nasz wniosek na Radę Gminy? Jak to wygląda w innych gminach?

Oczywiście podstawowym problemem jest to, że gmina nie chce drogi przejąć i będzie wymyślała różne preteksty. Liczę na to, że w końcu zabraknie im kreatywności, ale póki co bawię się w wymianę pisemek. Dlatego będę wdzięczna za wszelkie podpowiedzi, co robić dalej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Klasyfikator zmienił rodzaj użytków, jak piszesz w latach 70-tych, ale nie naniesiono tych zmian w ewidencji. Ale to oznaczałoby skrajny bałagan i moim zdaniem powinno spowodować wyjaśnienie obecnego stanu faktycznego. Nie zrobiono tego, zmieniając wszystko na Ls.

 

Wszystko wskazuje na wlasnie takie wyjasnienie, w latach 70 wlasciciel wnioskowal o zmiane klasyfikacji, zmiany te nie zostaly naniesione w ewidencji i do tej pory obowiazywal podzial 1,59 las, 0,4 rola, 0,04 budowlana. Czy na moja korzysc swiadczy fakt, ze w akcie notarialnym jest wyraznie zaznaczony wlasnie taki podzial gruntow ?(z tego co pamietam, to notariusz sporzadzajac akt notarialny osobiscie bral ze starostwa wyciag z ewidencji) Mam zamiar udac sie do starosty i sie "dogadac", argumentujac posiadanymi dokumentami swoja racje. Byc moze wlasciwym rozwiazaniem byloby poszukanie forum porad prawnych ;)

 

Odkręcanie? Wniosek o ponowną klasyfikację (jeśli stan "na gruncie" pozwoli udowodnić, że to co jest wokół domu to jednak R, czyli "rola". W prrzeciwnym razie (jeśli cała działka zarosła drzewami) marnie widzę Twoje plany inwestycyjne.

 

Niestety dzialka nie byla "uzywana" przez kilka lat, calkiem zarosla. Czesc wykarczowalem, przewaznie krzaki. Natomiast budynek stoi, jest przylacze energetyczne, na dzialce rosna rowniez drzewa owocowe nietypowe dla lasu - leszczyna, jablonki, jak i krzewy ozdobne. Czy wniosek o ponowna klasyfikacje z takim stanem rzeczy dziala na moja korzysc? Moze nie wszystko stracone? Czy w przypadku wnioskowania o zmiane klasyfikacji, lepiej byloby "uporzadkowac" teren wokol budynku, czy nic nie ruszac?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...