Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Fundamenty i przyłącze wodociągowe.


Jarek.P

Recommended Posts

Jestem na etapie grzebania się w ziemi. Wodociąg będzie lada miesiąc, ale póki co jest tylko projekt na papierze. Również projekt instalacji u mnie na działce, wiem więc jakiej średnicy rurą i w którym miejscu wejdę do domu. Chciałbym tą rurę (PE 40mm) połozyć już teraz, póki fundamenty mam niezasypane i tylko jedną wątpliwość z tym związaną mam:

- połozyć kilka metrów rury, tak, żeby w domu wystawało tyle, ile trzeba, a na zewnątrz było jedynie kilka metrów, do których w trakcie podłączania wodociągu sobie zgrzeją ciąg dalszy

- czy kupić docelową długość rury tak, żeby starczyło aż do projektowanego miejsca wcinki do wodociągu (25m mi wychodzi) i póki co trzymać tą rurę (to co wystaje na zewnątrz) przy ścianie domu zwiniętą w kłębek, a co niedzielę na mszę dawać w intencji chwilowej ślepoty u miejscowego menelstwa?

 

J.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja myślę że raczej całość zawsze jest lepsza. Na mojej budowie przyłącze wodne mieliśmy zrobione już na etapie fundamentów,dzięki temu nie musiałem się sąsiadów prosić o wodę :) Wydaje mi się jednak, że lepiej puścić tę rurę w dodatkowej szerszej rurze - przepuście - docelową rurę opiankować i gotowe :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja myślę że raczej całość zawsze jest lepsza. Na mojej budowie przyłącze wodne mieliśmy zrobione już na etapie fundamentów,dzięki temu nie musiałem się sąsiadów prosić o wodę :) Wydaje mi się jednak, że lepiej puścić tę rurę w dodatkowej szerszej rurze - przepuście - docelową rurę opiankować i gotowe :)

 

Przepust z arota oczywiście będzie i na pewno lepiej, gdyby ta rura była jedną całością. Boję się jednak, że 20m rury zwiniętej w krąg i wystającej z wykopu okaże się zbyt silną pokusą dla miejscowego bydła.

 

J.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Przepust z arota oczywiście będzie i na pewno lepiej, gdyby ta rura była jedną całością. Boję się jednak, że 20m rury zwiniętej w krąg i wystającej z wykopu okaże się zbyt silną pokusą dla miejscowego bydła.

 

J.

 

To ją zasyp, parę łopat piachu i niebieski kolor nie będzie sie w oczy rzucał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... co niedzielę na mszę dawać w intencji chwilowej ślepoty u miejscowego menelstwa?

 

J.

dawac na msze /ale w intencji aby złodziejom powodziło sie tak dobrze aby nie musieli juz wiecej kraść ... :)/, a przed zasypaniem wezwac geodetów /celem zinwentaryzowania/ i pamietac przy zasypywaniu o połozeniu kolorowej folii /siatki/ jako oznaczenia trasy przyłącza dla potomnych ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dawac na msze /ale w intencji aby złodziejom powodziło sie tak dobrze aby nie musieli juz wiecej kraść ... :)/, a przed zasypaniem wezwac geodetów /celem zinwentaryzowania/ i pamietac przy zasypywaniu o połozeniu kolorowej folii /siatki/ jako oznaczenia trasy przyłącza dla potomnych ...

 

To może inaczej: na mszę dam, aby bydełko co rychlej szlag trafił z przepicia, niekoniecznie za moje.

Geodeta mnie obsługujący ma bardzo życiowe podejście do tematu: jak inwentaryzował mi WLZ, to fragment idący w drodze trzeba było odkopać w charakterystycznym punkcie i nie było tu żadnego gadania, trzeba i koniec, natomiast to co na mojej działce orzekł, że jest moją sprawą i jeśli twierdzę, że kabel jest tu, to on nie będzie wnikał.

A folia oznacznikowa rzecz oczywista, została mi się i tak po tej WLZ, będzie akurat :)

 

J.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem na etapie grzebania się w ziemi. Wodociąg będzie lada miesiąc, ale póki co jest tylko projekt na papierze. Również projekt instalacji u mnie na działce, wiem więc jakiej średnicy rurą i w którym miejscu wejdę do domu. Chciałbym tą rurę (PE 40mm) połozyć już teraz, póki fundamenty mam niezasypane i tylko jedną wątpliwość z tym związaną mam:

- połozyć kilka metrów rury, tak, żeby w domu wystawało tyle, ile trzeba, a na zewnątrz było jedynie kilka metrów, do których w trakcie podłączania wodociągu sobie zgrzeją ciąg dalszy

- czy kupić docelową długość rury tak, żeby starczyło aż do projektowanego miejsca wcinki do wodociągu (25m mi wychodzi) i póki co trzymać tą rurę (to co wystaje na zewnątrz) przy ścianie domu zwiniętą w kłębek, a co niedzielę na mszę dawać w intencji chwilowej ślepoty u miejscowego menelstwa?

 

J.

 

zakop jak pisali poprzednicy ...a Ci z wodociągów to i tak potem skręcą taką z łączką PE z castoramy :) , nikt już nic nie zgrzewa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja myślę że raczej całość zawsze jest lepsza. Na mojej budowie przyłącze wodne mieliśmy zrobione już na etapie fundamentów,dzięki temu nie musiałem się sąsiadów prosić o wodę :) Wydaje mi się jednak, że lepiej puścić tę rurę w dodatkowej szerszej rurze - przepuście - docelową rurę opiankować i gotowe :)

 

Przepust z arota oczywiście będzie i na pewno lepiej, gdyby ta rura była jedną całością. Boję się jednak, że 20m rury zwiniętej w krąg i wystającej z wykopu okaże się zbyt silną pokusą dla miejscowego bydła.

 

J.

Kogo nazywasz BYDŁEM!!!!!(by....)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...