mieczotronix 24.11.2003 16:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Listopada 2003 No właśnie, czy ktoś obeznany w temacie (może jakiś przedstawiciel któregoś z producentów tych więźb się wypowie) może mi tu napisać, czy rzeczywiście te więźby są jakieś szczególne. Firma Rautaruukki, która od półtora miesiąca kładzie mi blachę dachową na takiej więźbie z uporem maniaka twierdzi, że więźba ta to wręcz jakaś efemeryda. Według nich jest strasznie elastyczna. Niemal w ogóle nie da się po niej chodzić montując blachę, żeby coś się nie uginało. Tak tłumaczą się z tego, że położona przez nich blacha (płaska z rąbkiem stojącym) na moim dachu im się strasznie pofałdowała (patrz opis moich bojów).Cały czas tak twierdzą, a mi brakuje argumentów, żeby ich przekonać że coś sobie ubzdurali. W końcu te więźby stosuje się u nas od ładnych paru lat. Czy ktoś kto ma taką więźbę miał problemy z dekarzami?Czy Rautaruukki jest niekompatybilna z Mitek-iem? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 24.11.2003 22:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Listopada 2003 [ Mieczotronix odnosze wrazenie ze placisz duzo za g.. no. I jeszcze w dodatku szukasz dziury w calym. Wiezbe masz idealna, klopoty z sinica to normalka Brygade RR odstrzel na miejscu taka- ,,selekcja naturalna,, na rynku. he he to tyle powodzenia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość Konrad W 25.11.2003 12:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Listopada 2003 Witam, Jestem poniekąd odpowiedzielny za te konstrukcje w Polsce gdyż pracuję właśnie w firmie Mitek na stanowisku konstruktora. Często zdarza się niestety, zwłaszcza w wykonastwie, że wykonawca pewnego etapu prac budowlanych aby uniknąć odpowiedzialności za stan wykonanych robót, próbuje obarczyć winą poprzednika. Sytuacja jest nagminna niestety i zdarza się począwszy od fundamentu aż po dach. Z mojej strony mogę tylko powiedzieć, że takie konstrukcje w Polsce są znane od ponad 10 lat i powstają setki dachów w tej technologii i nie jest to żaden eksperyment. Mało tego technologia ta po prostu "zjadła" inne (tradycyjne) w większości krajów Europy. Na przykład we Francji czy Skandynawii w tej technologii wykonuje się prawie 99% wszelkich konstrukcji z drewna litego i nikt nie mówi że mu się coś "chybocze" Myślę, że problem jest po prostu w przyzwyczajeniach i niedostosowaniu się niektórych wykonawców do rozwoju technologicznego. Każda belka, każde przęsło wiązara składające się na konstrukcje prefabrykowane jest dokładnie policzone i nie ma mowy o jakimś nadmiernym uginaniu się konstrukcji. Chciałbym aby każda więźba była tak przeliczona jak ta prefabrykowana. Pozdrawiam Konrad Wąsowski Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gaga2 25.11.2003 14:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Listopada 2003 Mieczotronix, jeśli zamawiałeś więźbę w systemie Mitek, to projekt Twojej więżby powinien mieć w formie elektronicznej, wykonanej w specjalnym programie - jej wykonawca. W programie tym można uzyskać dane o wytrzymałości i inne dotyczące każdego elementu więźby. Sama oglądałam swoją więźbę w tym programie i pamiętam, że po włączeniu odpowiedniej funkcji można było oglądać (poprzez odpowiedni stopień natężenia kolorów) miejsca szczególnie "obciążone" itp. W razie czego - możesz przecież zażądać od wykonawcy więźby dostępu do tego programu, względnie odesłać Panów z RR do wykonawcy i jego programu (projektu) więźby. Dopóki nie udowodnią czegoś innego - ty masz prawo przyjmować, że Twoja więźba ma takie a takie parametry wynikające z projektu. BTW nie przypominam sobie, żeby moi dekarze narzekali na więźbę, właśnie kończą układanie dachówki. Pozdrawiam, gaga2 (sorry na niefachowe wyrażenia ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mieczotronix 25.11.2003 15:39 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Listopada 2003 ja mam projekt, obliczenia, certyfikaty, oświadczenia itepe - wszystko pico-bello - ale co z tego, jak dekarz się pobujał i stwierdził, że "więźba jest bardzo pracująca". Oni sobie przyjęli taką taktykę i głęboko w nią wierzą. Ten wątek założyłem po to, żeby zebrać parę argumentów, w ewentualnych dalszych dyskusjach z nimi na temat więźby. Te wszystkie przestoje w układaniu blachy na moim dachu są rzekomo spowodowane zbytnią elastycznością więźby. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jezier 25.11.2003 15:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Listopada 2003 Ja mam taką więźbę. Odległość między punktami podparcia wiązara to 13 m. Na tych kratownicach mam położoną dachówkę. Do tego mam wydzielony całkiem spory strych. Nie rozumiem co oznacza zbyt elastyczna konstrukcja. Moi dekarze nie narzekali nie widziałemm tez aby się na niej bujali. Po co u ciebie się bujają czy to jakiś rytuał przed układaniem blachy? Nie możesz wywalić tych dekarzy i wziąć innych. Przecież twoje problemu są głównie z ich winy. Zaliczka za blachę przecież ci nie przepadnie. Droższych też raczej nie znajdziesz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
OKuba 25.11.2003 15:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Listopada 2003 Kazda konstrukcja ma prawo sie uginac - zgodnie z norma.Jesli spelnia wymagania normowe - pytanie do kolegi wyzej (przedstawiciela producenta) - to panowie z Rautaruukki moga sobie marudzic nawet do konca swiata ale nie powinienes tego brac pod uwage.Przypuszczam jednak ze obliczenia sa OK, wiezba jest zrobiona zgodnie z obliczeniami (ewentualnie nalezaloby sprawdzic czy zastosowane przekroje sa zgodne z tymi ktore zalozono w obliczeniach statycznych jesli to sie zgadza to nie ma innych mozliwosci. No moze ewentualnie kwestia poprawnego wykonania zlaczy, ale tu licze tez na fachowosc (badz co badz wykonane sa w fabryce a nie na budowie).Reasumujac sadze ze panowie z RR chca przynajmniej czesciowo uciec od odpowiedzialnosci.Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mieczotronix 25.11.2003 16:44 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Listopada 2003 Nie możesz wywalić tych dekarzy i wziąć innych. Przecież twoje problemu są głównie z ich winy. Zaliczka za blachę przecież ci nie przepadnie. Droższych też raczej nie znajdziesz. Jakoś nie walą do mnie drzwiami i oknami dekarze z referencjami. Chciałem mieć firmową blachę z firmowym montażem i z firmową gwarancją. Gdybym wziął innych dekarzy. To jeśli winna okazałaby się blacha, nic bym nie wskórał. Napewno nie dostałbym też w zamian blachy grubszej i z lepszą powłoką, co ma miejsce teraz. Chcę tylko wreszcie ich przekonać, żeby odpuścili se te uwagi o więźbie. Wtedy nie mając na co zwalać winy, będą musieli ją w całości wziąć na siebie. Wasze posty tutaj są dla mnie kolejnymi argumentami w dyskusjach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.