Tytus de ZOO 31.05.2009 13:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Maja 2009 Jak w tytule. Tyle, że nie chodzi o wiatr pierwszy z brzegu, a o huraganowy. Jeden z tych, co to już się zdarzają, a m ich być coraz więcej. Jakie pokrycie sprawdzi się najlepiej w starciu z takim wiatrem? I właściwie co w takim przypadku oznacza "najlepiej"? Ktoś gdzieś napisał, że najlepsza jest pod tym względem dachówka, bo podniesienie się i opadnie, może parę sztuk odleci w świat, ale zadziała w ten sposób zawór bezpieczeństwa i reszta konstrukcji się ostanie. W pierwszej chwili zaskoczył mnie taki punkt widzenia, ale kto wie... No włąśnie - kto wie, niech się wypowie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mysza223 31.05.2009 14:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Maja 2009 Jak ci zwieje parę dachówek to i wszystko poleci z dachu. Blacha dobrze przykręcona powinna zdać egzamin. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zosia555 31.05.2009 17:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Maja 2009 Ja polecam polisę ubezpieczeniową. Płacisz 200-400 PLN i nie martwisz się. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
beton44 31.05.2009 19:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Maja 2009 dachy są obliczane /ich wytrzymałość znaczy się/ na jakieś maksymalne założone prędkości wiatru /nie na huragan 250 km/h/ i już... A tak w ogóle to bardzo odporny na wiatr jest żelbetowy płaski dach kryty papą... chociaż pewnie przy 250km/h to i papę z dachu zerwie..../niestety ostatnio gminy ukochały dachy "zakopiańskie"i narzucają takie rozwiązanie/ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zbigmor 01.06.2009 06:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2009 Ja polecam polisę ubezpieczeniową. Płacisz 200-400 PLN i nie martwisz się. Dziwne podejście. Siedzisz w domu, w którym huragan zrywa wiatr, a Ty trzymasz w ręku polisę z uśmiechem na twarzy? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Trociu 01.06.2009 07:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2009 Ja polecam polisę ubezpieczeniową. Płacisz 200-400 PLN i nie martwisz się. Dziwne podejście. Siedzisz w domu, w którym huragan zrywa wiatr, a Ty trzymasz w ręku polisę z uśmiechem na twarzy?Nie dziwne a rozważne. Bo chyba nic się nie oprze huraganowi. Nawet jak Ci dach wytrzyma to roleta może na przykład odfrunąć. Albo nawet jak wszystko wytrzyma napór wiatru, to lądujący konar może daszek uszkodzić. A wracając do tematu, to chyba właśnie dachówki będą dobrym rozwiązaniem lub jakaś papa termozgrzewalna. Dachówki, bo jak nawet coś odfrunie, to łatwo to zastąpić a każdy odfrunięty kawałek powoduje, że wiatr ma miejsce którędy wyleci. Ważne, aby pod pokryciem nie powstało podciśnienie, bo wyrwać może pół dachu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zbigmor 01.06.2009 07:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2009 Ja polecam polisę ubezpieczeniową. Płacisz 200-400 PLN i nie martwisz się. Dziwne podejście. Siedzisz w domu, w którym huragan zrywa wiatr, a Ty trzymasz w ręku polisę z uśmiechem na twarzy?Nie dziwne a rozważne. Bo chyba nic się nie oprze huraganowi. Nawet jak Ci dach wytrzyma to roleta może na przykład odfrunąć. Albo nawet jak wszystko wytrzyma napór wiatru, to lądujący konar może daszek uszkodzić. A wracając do tematu, to chyba właśnie dachówki będą dobrym rozwiązaniem lub jakaś papa termozgrzewalna. Dachówki, bo jak nawet coś odfrunie, to łatwo to zastąpić a każdy odfrunięty kawałek powoduje, że wiatr ma miejsce którędy wyleci. Ważne, aby pod pokryciem nie powstało podciśnienie, bo wyrwać może pół dachu. Pod pokryciem w czasie wiatru zawsze będzie podciśnienie. Dopiero jak wyrwie kilka dachówek i tą dziurą wleci wiatr to może pojawić się nadciśnienie. I jest ono tak samo szkodliwe. Z papą jest tooche lepiej bo nawet jak ją zerwie to konstrukcja być może zostanie nienrruszona i ryzykujemy tylko zamoknięcie izolacji, ale niestety to nie żadna reguła. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
st_x 01.06.2009 09:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2009 dachy są obliczane /ich wytrzymałość znaczy się/ na jakieś maksymalne założone prędkości wiatru /nie na huragan 250 km/h/ i już... A tak w ogóle to bardzo odporny na wiatr jest żelbetowy płaski dach kryty papą... chociaż pewnie przy 250km/h to i papę z dachu zerwie.... /niestety ostatnio gminy ukochały dachy "zakopiańskie" i narzucają takie rozwiązanie/ I wbrew pozorom "zakopianskie" - tlko takie "prawdziew" stronme - są dość odporne na wiatr (z założenia HALNY). Najgożej maja takie ni to zakopianskie ni to płaskie. Co do pokrycia - teoretycznie pokrycia "małoformatowe" są bezpieczniejsze. Blacha się trzyma chyba ze gdzies ją "podwieje". Wtedy działając jak żagiel potrafi zały dach "obrać"? Najbezpieczeniejszy - płaski dach (stropodach) zielony albo stropodach przysypany zwirem ) lub wyłaozony płytkami betonowymi itp. Najgorszy - kiepsko wykonany dach z blachy trapezowej i blachodachówek. Pomiędzy: inne dachówki (cemetowe, ceramiczne) - łupek itd. P.S >> Dobrze zrobiona strzecha ) też raczej nie odleci. P.P.S>> Wytrzymałość - przy obliczneiach konstruktorzy skupiaja się raczej na WIĘźBIE, nie na pokryciu (tu zalecenia producentów co do klamrowania, przykręcania, przybijania etc.) Pozdrawiam PSt Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
olasosenko 01.06.2009 10:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2009 Ja polecam polisę ubezpieczeniową. Płacisz 200-400 PLN i nie martwisz się. Bardzo słusznie! Popieram w 100% potem (ODPUKAĆ) dochodzi do nieszczęście i np. Zrywa dach, a ludziska płaczą bo powinno pomóc Państwo, gmina i wszyscy święci!! Wiadomo że trza zrobić solidny dach, ale ubezpieczenie naprawdę nie kosztuje majątku a przynajmniej człowiek śpi spokojnie! I nie ma co krzyczeć że zrywa ci dach a ty siedzisz i patrzysz ściskając polisę! Zawsze jest to dramat i kupę problemów, ale wiesz że będziesz miał z czego to naprawić - bo masz ubezpieczony dom!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tytus de ZOO 01.06.2009 13:46 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2009 Ubezpieczenie nie jest złe. Ale nei o to pytam. Jestem ciekaw związku pomiędzy rodzajem pkrycia a odpornością na wiatr. I niech wyjaśnieniu tej kwestii służy ten wątek, proszę. Powiadacie, że jak "wiatr wleci, to się zrobi nadciśnienie". To taki własny pogląd, czy jakaś szersza teoria? Poważnie pytam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zbigmor 01.06.2009 13:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2009 Ubezpieczenie nie jest złe. Ale nei o to pytam. Jestem ciekaw związku pomiędzy rodzajem pkrycia a odpornością na wiatr. I niech wyjaśnieniu tej kwestii służy ten wątek, proszę. Powiadacie, że jak "wiatr wleci, to się zrobi nadciśnienie". To taki własny pogląd, czy jakaś szersza teoria? Poważnie pytam. Teoria jest prosta. Póki dach jest szczelny to nic nie ma prawa się stać. Jest jedno ale. Dach musi wytrzymać wiatr jako cała konstrukcja. Co z tego, że pokrycie wytrzyma jeśli zadziała jak żagiel i odleci wraz z konstrukcją? Każde uszkodzenie dachu powodujące penetrację wnętrza przez wiatr grozi zniszczeniem całego poszycia. Wyjątków pewnie jest więcej niż reguł, dlatego nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tytus de ZOO 01.06.2009 14:17 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2009 Ja to dotąd rozumiałem tak. 1. Są takie tonada (5 w amerykańskiej skali), którym nic oprócz budynku w typie schronu się nie oprze i nawet nie ma co się zastanawiac nad rodzajem pokrycia, skoro cały dach, a może i budynek pofrunie. Jednak póki co to jeszcze nie nasz problem i nie wiadomo, czy kiedykolwiek będzie (gdzieś wyczytałem, że najsileniejsze notowane w Polsce wichury - które mocno na wyrost nazywamy trąbami powietrznymi - nie osiągają nawet stopnia 0 (zero) w tej amerykańskiej skali). 2. To, co nam realnie grozi w przewidywalnej przyszłości, to wiatr na tyle silny, że jest w stanie zniszczyć dach w ten sposób, że: a. Podciśnienie po stronie zawietrznej wyrywa pokrycie. Po stronie nawietrznej nic sie nie dzieje, bo pokrycie jest DOCISKANE do konstrukcji. b. Dachówka unosi się albo i odfruwa, ciśnienie się wyrównuje i jest po krzyku. Jak nie wystarczy jednej, to poleci itych dachówkek więcej. c. Blacha sztywno przumocowana do dachu nie stworzy takiego zaworu bezpieczeństwa, więc przy dużych różnicach ciśnienia oderwie się cały kawałek pokrycia. No a wtedy mamy żagiel, który pociągnie już wszystko. Tak więc niekoniecznie szczelny dach = bezpieczeństwo. Tak gdzieś czytałem i tak mi tłumaczył jakichś architekt. No ale chciałem skonfrontować to z szerszym spektrum poglądów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Andrzej Wilhelmi 01.06.2009 22:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2009 ... Siedzisz w domu, w którym huragan zrywa wiatr... A tak konkretnie to co miałeś na myśli? Wracając do meritum to żaden dom nie jest w stanie sprostać takim klęskom jak powódź, pożar, trzęsienie ziemi, lawina czy huragan. W moim przekoknaniu najbardziej odporny dach to dach płaski. Ewentualna uszkodzenie pokrycia nie naruszy konstrukcji i jest dość proste w naprawie. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tytus de ZOO 02.06.2009 08:39 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2009 No fajnie. Tyle że płaskiego dachu mieć nie będę, bo z wielu innych przyczyn to nie jest preferowane przeze mnie rozwiązanie. Będę miał 35% i nic na to nie poradzę. No to jakie pokrycie będzie najlepsze z tego "huraganowego" punktu widzenia? Słowo "huraganowy" świadomie biore w cudzysłów. Rozumiem bowiem, że pewnym nawałnicom żaden dach się nie oprze, o czym zresztą już pisałem. Od początku pytam zatem o odporność pokrycia na te nieco mniej "huraganowe" huragany, które więźby nie zdmuchną. Jakieś pomysły, Szanowni Forumowicze? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nurni 02.06.2009 09:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2009 Pełne deskowanie + dachówka (cement, ceramika).Dachówka bita w miejscach newralgicznych (krawędzie, obróbki otworów, kominów itp.).Nawet jak zdejmie kilka dachówek dach dalej spełnia swoją rolę dzięki deskowaniu.Jak na razie, od 5 lat działa i nic się mi nie dzieje, a 2 lata temu sąsiadowi płat blachy poderwało ...i to na domku parterowym, schowanym wśród drzew. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tytus de ZOO 02.06.2009 15:07 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2009 Mała dygresja. A jeśli już dachówka, to jak mocowana? Każda, co trzecia, co druga? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nurni 02.06.2009 15:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2009 Mała dygresja. A jeśli już dachówka, to jak mocowana? Każda, co trzecia, co druga? Na całej połaci - żadna. W miejscach newralgicznych - każda. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tytus de ZOO 02.06.2009 16:22 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2009 1. Co znaczy dokładnie "w miejscach newralgicznych"?2. Wiesz oczywiście, że pisząc "na całej połaci żadna" pozostajesz w sprzeczności z niektórymi wypowiadającymi się (w tym w imieniu producentów dachówek)?Pozdr. TdZ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Andrzej Wilhelmi 02.06.2009 21:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2009 Z całą pewnością nie dachówka centowa (małe zamki). Radziłbym dachówkę zakładkową o dużych zamkach. Sposób mocowania zależny od usytuowania budynku i strefy wiatrowej. Mocowanie musi być takie aby umożliwiało wymianę uszkodzonej dachówki. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomkii 03.06.2009 05:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Czerwca 2009 (gdzieś wyczytałem, że najsileniejsze notowane w Polsce wichury - które mocno na wyrost nazywamy trąbami powietrznymi - nie osiągają nawet stopnia 0 (zero) w tej amerykańskiej skali). Nie chce mi się szukać ale jak mnie pamięć nie myli to maksymalnie mieliśmy F3 (niech ktoś poprawi jeśli wie). Siłę tornada ocenia się po skutkach jakie wywołało. Był przypadek że "zwiało" cały wagon kolejowy i walneło gdzieś na bok. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.