Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Pokrycie dachowe a wiatr


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 41
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Nieśmiało zauważę, że nie istnieje obowiązek wypowiadania się w tym wątku. Jeżeli któryś z Szanownych Forumowiczów nie ma ochoty odpowiadać na pytania albo nie ma nic do powiedzenia, niech po prostu się nie odzywa, zamiast zaśmiecać internet swymi niewątpliwymi, ale oderwanymi od sprawy mądrościami. Z góry dziękuję za zrozumienie i pozytywny oddźwięk (czyli brak dalszych dygresji i próbę zapanowania nad nieodpartą potrzebą zawiadamiania wszystkich o swej niezwykłości).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Co znaczy dokładnie "w miejscach newralgicznych"?

2. Wiesz oczywiście, że pisząc "na całej połaci żadna" pozostajesz w sprzeczności z niektórymi wypowiadającymi się (w tym w imieniu producentów dachówek)?

 

1. Szczyt, krawędzie boczne i w okolicy wszystkich obróbek otworów (okna dachowe, kominy itp)

2. Być może. Jak ja budowałem to w Muratorze oraz moi dekarze (przedstawiciele Brassa) takie rozwiązanie uważali za prawidłowe. Tak więc wtedy były to zalecenia Brassa i nawet szczegółowo było opisywane w Muratorze.

 

Być może "trynd" się zmienił i teraz nie jest to dobre rozwiązanie :wink: :-? ale u mnie się sprawdza - jak na razie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nieśmiało zauważę, że nie istnieje obowiązek wypowiadania się w tym wątku. Jeżeli któryś z Szanownych Forumowiczów nie ma ochoty odpowiadać na pytania albo nie ma nic do powiedzenia, niech po prostu się nie odzywa, zamiast zaśmiecać internet swymi niewątpliwymi, ale oderwanymi od sprawy mądrościami. Z góry dziękuję za zrozumienie i pozytywny oddźwięk (czyli brak dalszych dygresji i próbę zapanowania nad nieodpartą potrzebą zawiadamiania wszystkich o swej niezwykłości).

ach te mazowsze, zawsze takie wyszczekane, szczególnie w necie i na ulicy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...Będę wdzięczny za nieco detali...

 

No właśnie! Aby udzielić profesjonalnej porady należy znać trochę więcej detali. Jaki dach (kąt nachylenia połaci), lokalizacja (wzgórze, brzeg morza, w lesie itp.), jaki wysoki, jak ustawiony do róży wiatrów, jaka dachówka itp.? Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...Będę wdzięczny za nieco detali...

 

No właśnie! Aby udzielić profesjonalnej porady należy znać trochę więcej detali. Jaki dach (kąt nachylenia połaci), lokalizacja (wzgórze, brzeg morza, w lesie itp.), jaki wysoki, jak ustawiony do róży wiatrów, jaka dachówka itp.? Pozdrawiam.

 

Jasne. Niektórych danych (położenie względem róży wiatrów i precyzyjne oklreślenie dachówki) jeszcze nie znam. Jak to ustalę, odświeżę wątek. Dziękuję za konstruktywne podejście.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To opuszczanie poziomu wypowiedzi i popadanie w kanajcki styl ... Odpowiem ci, panie Barbossa, w języku który widać bardziej do ciebie przemawia - spadaj. Nabijaj sobie licznik postów gdzie indziej.

 

Edit. Tak na marginesie, panie znawco kultury japońskiej. To Mazowsze, a nie te mazowsze.

obawiam się, ze będę Cię prześladował,

a licznik chyba najlepiej nabijać w jakimś nie do końca istotnym temacie, bo smiecenie w wątku poważnym to już przestępstwo

 

jak czujesz potrzebę głębokiej analizy swych rozterek, to sprawdź co oznacza pojęcie zjawiska, które nazwałeś huraganowym, dowiesz się, że na to nie ma lekarstwa, ani dość wytrzymałego dachu spośród ogólnie stosowanych konstrukcji i pokryć, które mogą się temu przeciwstawić

 

i obawiam się, że nawet jak ustalisz, który kolor jakiegokolwiek pokrycia jest najlepszy, to też nie pomoże w ocenie trafności wyboru pod kątem huraganów

 

jest jednak światelko w tunelu, otóż powinieneś już dziś zacząć pomiary w miejscu przyszłej lokalizacji swego wymażonego kurnika,

im dlużej będą trwały, tym precyzyjniej będziesz wiedział czego się obawiać

jeżeli potrzebujesz jakiś parametrów brzegowych, sposobu opomiarowania

i takich tam detali, to skontaktuj się z IMIGW, lepszych doradców chyba nie znajdziesz :roll:

 

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nieśmiało zauważę, że nie istnieje obowiązek wypowiadania się w tym wątku. Jeżeli któryś z Szanownych Forumowiczów nie ma ochoty odpowiadać na pytania albo nie ma nic do powiedzenia, niech po prostu się nie odzywa, zamiast zaśmiecać internet swymi niewątpliwymi, ale oderwanymi od sprawy mądrościami. Z góry dziękuję za zrozumienie i pozytywny oddźwięk (czyli brak dalszych dygresji i próbę zapanowania nad nieodpartą potrzebą zawiadamiania wszystkich o swej niezwykłości).

ach te mazowsze, zawsze takie wyszczekane, szczególnie w necie i na ulicy...

O, widzę, że tych z nieodpartą potrzebą nie trzeba było palcem wskazywać :lol:

Że ta potrzeba jest jeszcze bardziej nieodparta niż po prostu nieodparta to coraz bardziej widać. Czy jest wprost, czy odwrotnie proporcjonalna do tego, co warto byłoby zademostrować, niech każdy sobie sam odpowie. Ha, zaczeło się na nieudolnej próbie subtelnego nawiązania do znajomości kultury i literatury japońskiej, a skończyło na zwykłym "wyszczekaniu". To opuszczanie poziomu wypowiedzi i popadanie w kanajcki styl ... Odpowiem ci, panie Barbossa, w języku który widać bardziej do ciebie przemawia - spadaj. Nabijaj sobie licznik postów gdzie indziej.

 

Edit. Tak na marginesie, panie znawco kultury japońskiej. To Mazowsze, a nie te mazowsze.

 

 

Zakładałem, że osoba z niewielką liczbą postów na koncie jest w miarę świeżo po przeczytaniu regulaminu, ale chyba jednak nie. Polecam gorąco przed wstawianiem takich komentarzy.

I pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zbigmor,

żeby było jasne - moje pozamerytoryczne uwagi nie do Ciebie były kierowane. Oczywiście nie pozbawia Cię to prawa wypowiadania się z troską o braku poszanowania dla regulaminu. I pewnie masz rację. Ze swej strony przyjmuję krytykę. Zrobię tak - usuwam wszystko to, co merytorczne nie było. Niech tam każdy robi, co sam chce. I sam sobnie wystawia świadectwo.

TdZ

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mógłbym złośliwie ograniczyć się do przypomnienia, iż twoja znajomość (ściślej: nieznajomość) języka polskiego nie pozwalała ci aspirować do miana równego mi partnera, co uniemożlwia jakąkolwiek dyskusję. Mogę jednak zrobić coś znacznie lepszego - ignorować mendę, która włazi w cudzy wątek i uparcie w nim tkwi tylko po to, by przeszkadzać i popisywać się koślawą polszczyczną.

Barbossa (słowa "panie", nawet pisanie małą literą, świadomie pomijam), pisz tam sobie co chcesz, ja z pewnością tego czytał nie będę.

 

Hajku, srajku. Te mazowsze - słoma z butów wyłazi. Widać po stylu pisania i zachowania. Może jednak jeszcze się zastanów i nic nie pisz. Znowu kompromitujacych błędów narobisz. Ja tego nie przeczytam, ale ktoś inny może.

zachowam tę (tą?) perełkę :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zbigmor,

żeby było jasne - moje pozamerytoryczne uwagi nie do Ciebie były kierowane. Oczywiście nie pozbawia Cię to prawa wypowiadania się z troską o braku poszanowania dla regulaminu. I pewnie masz rację. Ze swej strony przyjmuję krytykę. Zrobię tak - usuwam wszystko to, co merytorczne nie było. Niech tam każdy robi, co sam chce. I sam sobnie wystawia świadectwo.

TdZ

 

 

Domyślałem się, że nie chodzi o mnie, ale to forum jest dość specyficzne (pewnie jak każde), a po drugie nie odmawiajmy sobie choć odrobiny humoru na codzień. Szczególnie jeśli prosimy o pomoc. Ludzie starają się pomóc w różny sposób (chwaląc dobre, krytykując złe), a poziom pytających naprawdę czasami bywa żenujący.

To, że poczucia humoru są różne i sposób ich odbierania też to fakt, ale na to nie mamy wpływu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tytus de Zoo, nie przejmuj się Barbossą.

Jak trochę poprzeglądasz forum, raczej nie z punktu widzenia osoby zadającej pytanie a przeglądającej wątki na spokojnie, to zrozumiesz, że przy swoim unikalnym i kontrowersyjnym stylu (Barbossa, jak się nie zgadzasz, to popraw mnie :D ) zazwyczaj pisze sensownie. Tylko przy okazji trochę szpilek wsadza, Niektórzy są na nie odporni, a inni tą odporność dopiero nabędą :D

Dla wszystkich kolega Barbossa założył taki fajny wątek.

 

A co do zarzutu o nabijaniu postu, to nasz kolega pewnie ze dwa razy licznik przekręcił :wink:

 

To publiczne forum, gdzie mimo pewnych awantur jest dość wysoka kultura, choć oczywiście ma swe wzloty i upadki. Jedyną metodą na uniknięcie uczestnictwa w tych upadkach, jest ignorowanie postów, poniżej dopuszczalnego przez Ciebie poziomu. Prośby o wycofanie się z wątku nie działają, użyj szukaczki, to się przekonasz :D .

 

To tak OT, choć temat dyskusji w jej trakcie się zmienił. A w temacie, to już Ci napisali: dachów nie projektuje się na tak ekstremalne warunki, jakie panują w huraganie.

Tam, gdzie jest duże prawdopodobieństwo wystąpienia takich warunków robi się mocniejsze konstrukcje i jakiś odpowiednik "saferoomów", aby ludzie i najważniejsze ruchomości były bezpieczne. I płaci ubezpieczenie, coby było na odbudowę.

Acz pewnie kosztem pieniędzy, estetyki, czasu trwania budowy izolacyjności i kilku innych niedogodności da się zrobić budynek bardziej odporny niż inne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na wyraźne życzenie poprawiam:

...nie przejmuj się Barbossą.

przejmuj się, przejmuj i to jak najwięcej

gdziekolwiek będziesz pamiętaj o mnie...

zawsze...

wszędzie...

bo ja będę o jeden dzień dłużej niż Owsiak

Cię dręczył....

 

znalazłem coś takiego:

(skróty)

 

Cytat:

Zaburzenie afektywne dwubiegunowe, daw. Zaburzenie maniakalno-depresyjne, psychoza maniakalno-depresyjna, depresja dwubiegunowa, (dawniej: cyklofrenia)

 

Faza maniakalna charakteryzuje się wzmożoną aktywnością psycho-ruchową, bezsennością, szałem twórczym, gonitwą myśli (podobnymi do hiperaktywności wywołanej silnymi środkami psychoaktywnymi, np. amfetaminą), urojeniami, zawyżoną samooceną, zazwyczaj przekonaniem o własnej poczytalności (co w połączeniu z urojeniami często prowadzi do agresji przeciw osobom "wmawiającym" choremu zaburzenia psychiczne). Depresyjny komponent choroby dwubiegunowej przypomina depresję jednobiegunową, ale jej przebieg jest zwykle cięższy.

 

 

wiem, pomyśli ktoś, że to nie na miejscu, ale ja po prostu się martwię

_________________

albo c... albo jesteś c... , nie ma innej możliwości.

 

jesteśmy z Tobą w Twoim cierpieniu, biedaku ....popierdoliło Ci się po prostu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...