Tytus de ZOO 03.06.2009 09:51 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Czerwca 2009 Sposób mocowania zależny od usytuowania budynku i strefy wiatrowej. Będę wdzięczny za nieco detali. Na tyle, na ile to możliwe bez pisania powieści. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Barbossa 03.06.2009 10:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Czerwca 2009 tia..najlepiej w formie haiku... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zbigmor 03.06.2009 10:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Czerwca 2009 tia.. najlepiej w formie haiku... Mi osobiście bardziej podobają się aforyzmy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tytus de ZOO 03.06.2009 12:42 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Czerwca 2009 Nieśmiało zauważę, że nie istnieje obowiązek wypowiadania się w tym wątku. Jeżeli któryś z Szanownych Forumowiczów nie ma ochoty odpowiadać na pytania albo nie ma nic do powiedzenia, niech po prostu się nie odzywa, zamiast zaśmiecać internet swymi niewątpliwymi, ale oderwanymi od sprawy mądrościami. Z góry dziękuję za zrozumienie i pozytywny oddźwięk (czyli brak dalszych dygresji i próbę zapanowania nad nieodpartą potrzebą zawiadamiania wszystkich o swej niezwykłości). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nurni 03.06.2009 14:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Czerwca 2009 1. Co znaczy dokładnie "w miejscach newralgicznych"? 2. Wiesz oczywiście, że pisząc "na całej połaci żadna" pozostajesz w sprzeczności z niektórymi wypowiadającymi się (w tym w imieniu producentów dachówek)? 1. Szczyt, krawędzie boczne i w okolicy wszystkich obróbek otworów (okna dachowe, kominy itp) 2. Być może. Jak ja budowałem to w Muratorze oraz moi dekarze (przedstawiciele Brassa) takie rozwiązanie uważali za prawidłowe. Tak więc wtedy były to zalecenia Brassa i nawet szczegółowo było opisywane w Muratorze. Być może "trynd" się zmienił i teraz nie jest to dobre rozwiązanie ale u mnie się sprawdza - jak na razie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tytus de ZOO 03.06.2009 15:51 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Czerwca 2009 u mnie się sprawdza I to jest najważniejsze, chodzi mi bowiem o cudze doświadczenia, na podstawie których mógłbym się uczyć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Barbossa 03.06.2009 18:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Czerwca 2009 Nieśmiało zauważę, że nie istnieje obowiązek wypowiadania się w tym wątku. Jeżeli któryś z Szanownych Forumowiczów nie ma ochoty odpowiadać na pytania albo nie ma nic do powiedzenia, niech po prostu się nie odzywa, zamiast zaśmiecać internet swymi niewątpliwymi, ale oderwanymi od sprawy mądrościami. Z góry dziękuję za zrozumienie i pozytywny oddźwięk (czyli brak dalszych dygresji i próbę zapanowania nad nieodpartą potrzebą zawiadamiania wszystkich o swej niezwykłości). ach te mazowsze, zawsze takie wyszczekane, szczególnie w necie i na ulicy... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Andrzej Wilhelmi 03.06.2009 23:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Czerwca 2009 ...Będę wdzięczny za nieco detali... No właśnie! Aby udzielić profesjonalnej porady należy znać trochę więcej detali. Jaki dach (kąt nachylenia połaci), lokalizacja (wzgórze, brzeg morza, w lesie itp.), jaki wysoki, jak ustawiony do róży wiatrów, jaka dachówka itp.? Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tytus de ZOO 04.06.2009 07:41 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Czerwca 2009 (...) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tytus de ZOO 04.06.2009 07:46 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Czerwca 2009 ...Będę wdzięczny za nieco detali... No właśnie! Aby udzielić profesjonalnej porady należy znać trochę więcej detali. Jaki dach (kąt nachylenia połaci), lokalizacja (wzgórze, brzeg morza, w lesie itp.), jaki wysoki, jak ustawiony do róży wiatrów, jaka dachówka itp.? Pozdrawiam. Jasne. Niektórych danych (położenie względem róży wiatrów i precyzyjne oklreślenie dachówki) jeszcze nie znam. Jak to ustalę, odświeżę wątek. Dziękuję za konstruktywne podejście. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Barbossa 04.06.2009 08:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Czerwca 2009 To opuszczanie poziomu wypowiedzi i popadanie w kanajcki styl ... Odpowiem ci, panie Barbossa, w języku który widać bardziej do ciebie przemawia - spadaj. Nabijaj sobie licznik postów gdzie indziej. Edit. Tak na marginesie, panie znawco kultury japońskiej. To Mazowsze, a nie te mazowsze. obawiam się, ze będę Cię prześladował, a licznik chyba najlepiej nabijać w jakimś nie do końca istotnym temacie, bo smiecenie w wątku poważnym to już przestępstwo jak czujesz potrzebę głębokiej analizy swych rozterek, to sprawdź co oznacza pojęcie zjawiska, które nazwałeś huraganowym, dowiesz się, że na to nie ma lekarstwa, ani dość wytrzymałego dachu spośród ogólnie stosowanych konstrukcji i pokryć, które mogą się temu przeciwstawić i obawiam się, że nawet jak ustalisz, który kolor jakiegokolwiek pokrycia jest najlepszy, to też nie pomoże w ocenie trafności wyboru pod kątem huraganów jest jednak światelko w tunelu, otóż powinieneś już dziś zacząć pomiary w miejscu przyszłej lokalizacji swego wymażonego kurnika, im dlużej będą trwały, tym precyzyjniej będziesz wiedział czego się obawiać jeżeli potrzebujesz jakiś parametrów brzegowych, sposobu opomiarowania i takich tam detali, to skontaktuj się z IMIGW, lepszych doradców chyba nie znajdziesz pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zbigmor 04.06.2009 08:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Czerwca 2009 Nieśmiało zauważę, że nie istnieje obowiązek wypowiadania się w tym wątku. Jeżeli któryś z Szanownych Forumowiczów nie ma ochoty odpowiadać na pytania albo nie ma nic do powiedzenia, niech po prostu się nie odzywa, zamiast zaśmiecać internet swymi niewątpliwymi, ale oderwanymi od sprawy mądrościami. Z góry dziękuję za zrozumienie i pozytywny oddźwięk (czyli brak dalszych dygresji i próbę zapanowania nad nieodpartą potrzebą zawiadamiania wszystkich o swej niezwykłości). ach te mazowsze, zawsze takie wyszczekane, szczególnie w necie i na ulicy... O, widzę, że tych z nieodpartą potrzebą nie trzeba było palcem wskazywać Że ta potrzeba jest jeszcze bardziej nieodparta niż po prostu nieodparta to coraz bardziej widać. Czy jest wprost, czy odwrotnie proporcjonalna do tego, co warto byłoby zademostrować, niech każdy sobie sam odpowie. Ha, zaczeło się na nieudolnej próbie subtelnego nawiązania do znajomości kultury i literatury japońskiej, a skończyło na zwykłym "wyszczekaniu". To opuszczanie poziomu wypowiedzi i popadanie w kanajcki styl ... Odpowiem ci, panie Barbossa, w języku który widać bardziej do ciebie przemawia - spadaj. Nabijaj sobie licznik postów gdzie indziej. Edit. Tak na marginesie, panie znawco kultury japońskiej. To Mazowsze, a nie te mazowsze. Zakładałem, że osoba z niewielką liczbą postów na koncie jest w miarę świeżo po przeczytaniu regulaminu, ale chyba jednak nie. Polecam gorąco przed wstawianiem takich komentarzy. I pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tytus de ZOO 04.06.2009 08:38 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Czerwca 2009 (...) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Barbossa 04.06.2009 08:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Czerwca 2009 zbigmortak czasami jest weselej... a chodzi tylko o to, co nieśmiało wcześniej beton44 zauważył (w pierwszej cześci Swej wypowiedzi), czyli że pytanie chybione z urzędu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tytus de ZOO 04.06.2009 08:53 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Czerwca 2009 Zbigmor,żeby było jasne - moje pozamerytoryczne uwagi nie do Ciebie były kierowane. Oczywiście nie pozbawia Cię to prawa wypowiadania się z troską o braku poszanowania dla regulaminu. I pewnie masz rację. Ze swej strony przyjmuję krytykę. Zrobię tak - usuwam wszystko to, co merytorczne nie było. Niech tam każdy robi, co sam chce. I sam sobnie wystawia świadectwo. TdZ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Barbossa 04.06.2009 08:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Czerwca 2009 Mógłbym złośliwie ograniczyć się do przypomnienia, iż twoja znajomość (ściślej: nieznajomość) języka polskiego nie pozwalała ci aspirować do miana równego mi partnera, co uniemożlwia jakąkolwiek dyskusję. Mogę jednak zrobić coś znacznie lepszego - ignorować mendę, która włazi w cudzy wątek i uparcie w nim tkwi tylko po to, by przeszkadzać i popisywać się koślawą polszczyczną. Barbossa (słowa "panie", nawet pisanie małą literą, świadomie pomijam), pisz tam sobie co chcesz, ja z pewnością tego czytał nie będę. Hajku, srajku. Te mazowsze - słoma z butów wyłazi. Widać po stylu pisania i zachowania. Może jednak jeszcze się zastanów i nic nie pisz. Znowu kompromitujacych błędów narobisz. Ja tego nie przeczytam, ale ktoś inny może. zachowam tę (tą?) perełkę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zbigmor 04.06.2009 09:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Czerwca 2009 Zbigmor, żeby było jasne - moje pozamerytoryczne uwagi nie do Ciebie były kierowane. Oczywiście nie pozbawia Cię to prawa wypowiadania się z troską o braku poszanowania dla regulaminu. I pewnie masz rację. Ze swej strony przyjmuję krytykę. Zrobię tak - usuwam wszystko to, co merytorczne nie było. Niech tam każdy robi, co sam chce. I sam sobnie wystawia świadectwo. TdZ Domyślałem się, że nie chodzi o mnie, ale to forum jest dość specyficzne (pewnie jak każde), a po drugie nie odmawiajmy sobie choć odrobiny humoru na codzień. Szczególnie jeśli prosimy o pomoc. Ludzie starają się pomóc w różny sposób (chwaląc dobre, krytykując złe), a poziom pytających naprawdę czasami bywa żenujący. To, że poczucia humoru są różne i sposób ich odbierania też to fakt, ale na to nie mamy wpływu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
m.k.k 04.06.2009 13:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Czerwca 2009 Tytus de Zoo, nie przejmuj się Barbossą. Jak trochę poprzeglądasz forum, raczej nie z punktu widzenia osoby zadającej pytanie a przeglądającej wątki na spokojnie, to zrozumiesz, że przy swoim unikalnym i kontrowersyjnym stylu (Barbossa, jak się nie zgadzasz, to popraw mnie ) zazwyczaj pisze sensownie. Tylko przy okazji trochę szpilek wsadza, Niektórzy są na nie odporni, a inni tą odporność dopiero nabędą Dla wszystkich kolega Barbossa założył taki fajny wątek. A co do zarzutu o nabijaniu postu, to nasz kolega pewnie ze dwa razy licznik przekręcił To publiczne forum, gdzie mimo pewnych awantur jest dość wysoka kultura, choć oczywiście ma swe wzloty i upadki. Jedyną metodą na uniknięcie uczestnictwa w tych upadkach, jest ignorowanie postów, poniżej dopuszczalnego przez Ciebie poziomu. Prośby o wycofanie się z wątku nie działają, użyj szukaczki, to się przekonasz . To tak OT, choć temat dyskusji w jej trakcie się zmienił. A w temacie, to już Ci napisali: dachów nie projektuje się na tak ekstremalne warunki, jakie panują w huraganie. Tam, gdzie jest duże prawdopodobieństwo wystąpienia takich warunków robi się mocniejsze konstrukcje i jakiś odpowiednik "saferoomów", aby ludzie i najważniejsze ruchomości były bezpieczne. I płaci ubezpieczenie, coby było na odbudowę. Acz pewnie kosztem pieniędzy, estetyki, czasu trwania budowy izolacyjności i kilku innych niedogodności da się zrobić budynek bardziej odporny niż inne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Barbossa 04.06.2009 16:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Czerwca 2009 na wyraźne życzenie poprawiam: ...nie przejmuj się Barbossą. przejmuj się, przejmuj i to jak najwięcej gdziekolwiek będziesz pamiętaj o mnie... zawsze... wszędzie... bo ja będę o jeden dzień dłużej niż Owsiak Cię dręczył.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hes 04.06.2009 16:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Czerwca 2009 na wyraźne życzenie poprawiam: ...nie przejmuj się Barbossą. przejmuj się, przejmuj i to jak najwięcej gdziekolwiek będziesz pamiętaj o mnie... zawsze... wszędzie... bo ja będę o jeden dzień dłużej niż Owsiak Cię dręczył.... znalazłem coś takiego: (skróty) Cytat: Zaburzenie afektywne dwubiegunowe, daw. Zaburzenie maniakalno-depresyjne, psychoza maniakalno-depresyjna, depresja dwubiegunowa, (dawniej: cyklofrenia) Faza maniakalna charakteryzuje się wzmożoną aktywnością psycho-ruchową, bezsennością, szałem twórczym, gonitwą myśli (podobnymi do hiperaktywności wywołanej silnymi środkami psychoaktywnymi, np. amfetaminą), urojeniami, zawyżoną samooceną, zazwyczaj przekonaniem o własnej poczytalności (co w połączeniu z urojeniami często prowadzi do agresji przeciw osobom "wmawiającym" choremu zaburzenia psychiczne). Depresyjny komponent choroby dwubiegunowej przypomina depresję jednobiegunową, ale jej przebieg jest zwykle cięższy. wiem, pomyśli ktoś, że to nie na miejscu, ale ja po prostu się martwię _________________ albo c... albo jesteś c... , nie ma innej możliwości. jesteśmy z Tobą w Twoim cierpieniu, biedaku ....popierdoliło Ci się po prostu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.