Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

DRENAŻ NA DZIAŁCE Z GLINY - PROSZĘ O PORADĘ - ciężka sprawa


Recommended Posts

Można ułożyć dren od strony wyższej, żeby nie zalewała Ci posesji woda od sąsiada. Nad drenem możesz dać żwir w otoczce geowłókniny do samej góry. Jeśli masz jakiś rów - odprowadź tam wodę. Jeśli nie - możesz zrobić oczko wodne częściowo (w dolnej części) zaizolowane. Tak, żeby zawsze było choć trochę wody.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli to do mnie to a) nie mam żadnego rowu, b) działkę mam prawie idealnie równą, delikatny spadek przy garażu. Tam zamiast oczka wodnego właśnie betonki (studnia chłonna). Wykoncypowałem takie rozwiązanie, wypowiedzcie się jak to widzicie: zakopane kręgi betonowe, ale nie w jednym pionie na kilka metrów, tylko 2x po 2 metry. Pod betonami brak dna, wyłącznie warstwa ok 50cm jakiegoś kamyka, żużlu, tłucznia, żwirku - obojętnie. Dlaczego akurat 2 obok siebie? A no dlatego, żeby wpadająca z drenażu (i rur odprowadzających deszczówkę) woda najpierw wpadała do pierwszego "pionu" a dopiero potem jak osiągnie poziom przelewu to do drugiego. Dlaczego akurat tak? Bo z drenażu woda wpadać będzie do pierwszego "pionu" zanieczyszczona, drobiny piasku, mułu etc opadną na dno, a przelewać będzie się już względnie czysta woda, którą będzie można wypompować już nie specjalistyczną pompą do brudnej wody, a taką zwykłą. Poza tym czystszą wodę łatwiej wykorzystać. Co myślicie?

 

PS. W okolicy (8 domów budowanych w przeciągu ostatnich 5 lat) nikt drenażu opaskowego nie robił. Argument wszystkich jest taki, że jak dom nie ma piwnicy a grunt jest tak nieprzepuszczalny, to mija się to z celem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

drenaz

koparka kopie na jakis metr moze mniej

geowłoknina i zwir

kładziesz rurę żóltą z dziurkami i zasypujesz zwirem.

na to ziemia

wszystko z odpowiednim spadkiem.

 

oczywiscie musisz zrobic studzienkę ktora to wyłapie (wodę) i skieruje do rowu.

https://picasaweb.google.com/114780603567233739312/20082011WyrownywanieDziaKi#5646389510932655778

 

dodam ze na początku z tych drenow szlo mi dosc sporo wody i uwazałem ze dobrze zrobiłem

ale jak uschło mi 8 platanow i 70 dereni za 2,6 koła z robocizną zobaczyłem błąd.

 

na początek odsun wodę z dachu od domu fundamentów i skieruj ja do deszczowki.

jak wydasz na to pieniadze to zapomnisz o problemie wody na działce i drenażu.

 

Zauważ też ze w tym roku mamy mało deszczowe lato

czego mi szkoda ...................................ze juz nie przylatuja do mnie kaczki :(

wklej jakies fotki

 

Dokładnie - robię deszczówkę i w drugim etapie ewentualnie dren wzdłuż wyżej położonego sąsiada. Sąsiad z drugiej strony tak ma i nie ma problemów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie - robię deszczówkę i w drugim etapie ewentualnie dren wzdłuż wyżej położonego sąsiada. Sąsiad z drugiej strony tak ma i nie ma problemów.

Pamiętaj aby wodę z drenażu skierować w inne miejsce niż wodę opadową

W jakie nie wiem dokładnie ale w piątek miałem odbiór kanalizy i deszczówki z Rejonowe Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji w .......

i sympatyczny Pan zwrócił na to uwagę ze mam zle - niezgodnie.

 

Pozdrawiam radek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i co kazał przerobić ?

 

naszą deszczówke robił deweloper na etapie budowy drogi, jak to wyglada tego nie wie nikt.

Niby są studzienki przy kazdej posesji i kazdy ma podłaczenie do nich ale jak leje deszcz to z mojej indywidualnej rury leje sie wiecej wody niz ze wspólnej glównej rury.

Pan stwierdził ze ta deszczowka nasza nie została odebrana i miasto się odcina od niej czyli my musimy ja konserwować i płacic za to.

Odniosłem wrazenie ze chodzi tylko o koszty aby odebrac instalację kanalizacyjną i wystawiać rachunki.

 

notabene do wspolnego rowu jest wpięte wiele rur niezinwentaryzowanych miasto na razie przymyka oczy.

dodam ze aby wpiąc swoją deszczówkę do tego wspolnego rowu musiałem przekopać sie przez nieuzytek ktory jest czyjąs wsłasnością.

co musiał bym zrobic aby wszystko było OK

-uzyskac powolenie wpięcie sie do rowu melioracyjnego (pani powiedziała od razu ze mi takowego nie wyda)

-uzyskac pozwolenie od energetyki i kopac w obecnosci człowieka z energetyki (pan z energetyki powiedział ze nie słyszał o co proszę i mnie u niego nie bylo)

-uzyskac pozwolenie od własciciela działki ktora graniczy z rowem i moja dzialką (stwierdziłem ze jak nie kosi jej od 10 lat to się nią nie interesuje i sobie przekopałem jego działke)

 

tak czy siak wykonałem masę czynnosci niezgodnych z prawem gdybym miał to zrobic legalnie kosztowało by to duzo czasu i srodków.

W koncu Ci ludzie ktorzy siedzą w urzedzie miasta nie na darmo się tam znalezli :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Panowie,podpowiedzcie mi coś ekspresem.

U mnie gliny,które w trakcie opadów stają się dosłownie lodowiskiem i to bez mrozu heh.

Na jakiś czas(rok,półtora) chciałabym zagęścić ok 400 metrów terenu,żeby można było normalnie po tym chodzić.I bez ściągania ziemi,bo muszę i tak jeszcze podnosić działkę.Chociaż humus był zbierany z pół roku temu,roślinności brak.

Czytam w necie-pospółka,żwir,piach,kliniec.

Jaką grubą warstwę proponujecie sypnąć i konkretnie czego?Żeby natychmiast się nie zapadło i nie wykończyło mnie finansowo....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pod ciężkie samochody najlepszy jest gruz. Pokręć się wokół budynków które remontują. Czasami można upatrzyć ładny gruz ceglany. Jeżeli chcesz tylko po nim chodzić to można dać żwir lub piasek. Ja mam gruz z rozwalanych łazienek(płytki, klej, tynk, itp). Wygodnie się chodzi no i nie zapada się tak mocno pod samochodem no i najważniejsze śmieszna cena.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 months później...
Zgadzamy się. Świat się nie zawali jeśli nie dasz żwiru pod rurę. Chodzi tylko o to żeby geowłóknina nie stykała się bezpośrednio z gruntem rodzimym (np. gliną iłem, czy mułkiem) bo ona też się "zamula" ilastymi drobinkami które z wodą sobie płyną albo przenikają z gruntu rodzimego. A jeśli będzie kilka cm żwirku nad gruntem który zawiera drobne cząstki (zwłaszcza koloidalne) to znacznie dłużej włóknina będzie "czystsza". Ja bym powiedział że nie to jest ważniejsze czy będzie ten żwir pod rurą czy nie ale to aby wszędzie były odpowiednie spadki, wtedy czy rurą czy między ziarnami żwiru woda sobie spłynie do studzienki, studni czy oczka i nie będzie podsiąkała pod fundamenty.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months później...

Czy myślałeś np. nad zatkaniem drenów w lato i odtykaniem na jesieni i wiośnie? Czy to może ewentualnie pomóc i zapobiec schnięciu roślinek i trawy?

 

Dlatego właśnie nie jestem zwolennikiem drenowania wszystkiego i wszędzie. Drenaż powinno się zakładać tam gdzie jest faktyczny problem z wodą a nie z automatu przy każdej budowie. W mojej okolicy też w nowo budowanych domach drenaż zakłada się prawie zawsze z automatu, bo jakiś "fachowiec" poradzi, chociaż generalnie nie ma w mojej okolicy problemu z wysokim poziomem wód gruntowych. Ale podpowiedzi, reklama i wmawianie że "teraz się robi a nie to co kiedyś", zrobiło swoje i sporo ludzi na zasadzie owczego pędu wkopuje rury i wydaje kasę. A potem: dlaczego tak dużo wody się zużywa i nowe kopanie rur pod zraszanie i podlewanie...

Nie powiem - wodę z rynny odprowadzić dalej od domu (np. do studni chłonnej) ale żeby od razu drenować pół działki...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie wiem na jakim etapie jestes z działką czy masz juz trawę czynie?

okazało sie ze moje platany i derenie nie uschły lecz zgnily im korzenie własnie z nadmiarywody.

 

powiedział mi o tym dopiero inny orodnik ktory w miedzyczasie robił mi drewniany taras.

wyciagnął derenie i okazało sie ze miały zbutwiałe korzenie.

 

dlaczego ?

majac drenaz ciagle podswiadomie czułem ze rosliny potrzbują wody widzac ze kora ktora jest obsypana jest sucha.

oczywiscie pod kora było mokro bo teren mam gliniasty i mimo drenazu woda siedzi w glinie.

wodę mam za daromo bo jest stunia system nawadniania był zle zaprogramowany i lał wodę i efekt taki jaki opisałem.

 

O dziwo rok temu platany dały radę i przezyły - to znaczy od dołu poszły odszczepki czubki drzew obumarły wiec narazie zostawiłem to co przezyło i i czekam co bedzie dalej.

derenie padły.

 

Nic sie nie martw o drenaz i wode co ma zebrac zbierze tak jak moj przedmowca mowił nie ma co na siłe robic drenu u mnie tylko na samum spadku działki mam nitkę ale widzę ze jak by jej nie bylo tez by sie nic nie stało bo to koncowka działki.

Rosliny dadzą sobie radę w tej chwili jeszcze nie uruchomiłem nawadniania po prostu nie mam na to czasu i ochoty na zabawy ogrodnicze.

o dziwo wszystkie nasadzenia ktore wkopalismy rok temu przezyły młode rosliny nie okryłem na zimę bo nie miałem na to czasu a dały radę

 

kilka fotek działki na bieząco

https://picasaweb.google.com/110475871252616728788/152012OgrodCD

pozdrawiam

Edytowane przez f.5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...