pierwek 04.06.2009 13:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Czerwca 2009 a ja i tak bym wiercił skoro była nikła szansa... Poza tym słyszałem o przypadkach że "fachowiec" mówił że wody nie będzie a była... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jaromir40 04.06.2009 16:52 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Czerwca 2009 Ja też myśle że wątek spełnił swoje zadanie. W sumie tylko po to go zacząłem. Bez nazwisk bez oszczerstw ale niech każdy pomyśli i rozsądnie wydaje pieniądze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Baranki 09.06.2009 10:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Czerwca 2009 Korzystaliśmy z usług tego samego geofizyka, ale decydując się na niego wiedzieliśmy, że wody raczej nie będzie. Studniarze wiercili w tej okolicy już parokrotnie - bez efektu. Geofizyk stwierdził co prawda, że można spróbować na 13 metrach w jednym krańcu działki, ale nie dawał gwarancji, że wody będzie wystarczająco na studnię. Jego przypuszczenia potwierdziło drugie wiercenie, tym razem we wskazanym miejscu. Był tylko jakiś wodnisty muł - bez szans na instalację studni. Kosztowało nas to w sumie: - 300 zł - pierwsze wiercenie- 500 zł - geofizyk - 300 zł - drugie wiercenie po ocenie geofizyka. Jesteśmy lżejsi o 1100 zł, a wody jak nie było, tak nie ma. Angażując studniarzy wiedzieliśmy jednak, że istnieje ryzyko bezsensownych kosztów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
piciu_f 05.04.2011 16:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Kwietnia 2011 Bzdury piszecie o badaniach geofizycznych na waszych działkach. Wynika z nich że geofizycy się nie przyłożyli i temat nie został dogłębnie rozpoznany. To się zdarza tym bardziej jak ktoś kasuje za badanie 600zł. Za takie pieniądze nie można się wiele spodziewać. Radiesteci też tyle biorą i co im wychodzi? Nic. Myślę że na waszych działkach zostało zrobionych za mało punktów pomiarowych i nie było na czym oprzeć poprawnej interpretacji. Minimum punktów na działce do 1000m2 to 5 do 6, wtedy można powiedzieć że działka została dobrze przebadana. Prawidłowo przeprowadzone badanie elektrooporowe nie wystarcza, geofizyk powinien przeanalizować materiały archiwalne typu mapy, przekroje, otwory wiertnicze z badanego rejonu itp. Wnikliwa analiza pozwala dopiero postawić właściwą diagnozę. To są poważni ludzie i wiedzą co robią. Bardziej uważajcie na tak zwanych studniarzy najczęściej nie mają sprzętu i możliwości a przede wszystkim wiedzy do prowadzenia prac po takich badaniach. Polecam firmy wiertnicze i hydrogeologiczne które zatrudniają geologów i wiertników z doświadczeniem. Ceny może kosmiczne ale jakość wykonania 100%. Znam przypadek kiedy to zostały zrobione badania i okazało że wody nie ma. Właściciel na pytanie kto wykonywał odpowiedział że przyjechał jakiś gość na rowerze przywiózł 9 m żerdzi do wiercenia i powiercił z dwie godzinki i stwierdził że wody brak. Prawdopodobnie był albo analfabetą albo idiotą bo w opracowaniu stało jak byk napisane "wiercenie należy wykonać do 16m, zwierciadło wody na 12 m" a on przywiózł sprzęt tylko 9 m głębokości. I co sądzicie? Firma z polecenia wykonała wiercenie w tym samym miejscu do 16 m, wszystko się potwierdziło co do metra.Jeżeli jednak wierzycie w czarną magię i szarlatanów z różdżkami i wahadełkami zapraszajcie sobie ich dla tak zwanego "szukania wody" nikt wam tego nie zabroni. Powodzenia!Jeżeli wierzycie w geofizyków mogę kogoś polecić dla regionu Wielkopolski mail: [email protected] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
godes 17.12.2012 17:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Grudnia 2012 Mialem tego samego geofizyka Na terenie warszawy dziala dwoch, jeden lepszy drugi gorszy. Ten gorszy po prostu ma bardziej archaiczna metode. U mnie badal i stwierdzil, ze do 60m wody nie ma i nie ma szans aby byla. Ale ze jakies pare miesiecy pozniej, kilometr dalej studniarz robil studnie to sie go zapytalem czy u mnie by nie sie nie dalo. No i dalo sie. U mnie piersza warstwa wodonosna na 32 m a potem od 34 do 42 m caly czas piaski wodonosne, 8 metrow piaskow wodonosnych. U siasiada gorzej, 100m od mojego odwiertu woda dopiero na 60m. Tyle ze geofizyk nie robil badania w tym miejscu gdzie mam odwiert, wiec byc moze akurat w tym miejscu przez 60m wody nie bylo, ale jak widac opinia ze 'nie ma szansy na to aby byla' byla bledna. Trzeba tylko znalezc studniarza ktory nie bierze kasy jak wody nie znajdzie. Ten moj sam sprawdzil (drutami) czy woda w dany miejscu jak to mowil 'dla siebie'. A potem wierci maly, bodajze 5cm odwiert. A co do wiercenia z pluczka i potencjalnego przeoczenia warstwy wodonosnej, to studniarz musi byc slepy aby tego nie zauwarzyc albo nie pilnowac maszyny. Tego nie da sie przeoczyc patrzac ciagle na maszyne. Nie wiem z jakiej jestes okolicy warszawy, ale jak by co to moge polecic mojego studniarza. Witam Poszukuję uczciwych studniarzy, którzy ewentualnie nie zdzierają z człowieka jeśli nie znajdą wody. Ma Pan kogoś takiego?? Z góry dziękuję Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.