Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

EDZIA teraz remontuje mieszkanie- :-)


Recommended Posts

No to jak wroce to Ci nie daruje. ;)

 

Muszę zerknąć gdzie się wybierasz i kiedy wrócisz?;)

Oj nie wiem kiedy nadrobię te zaległości towarzyskie...to znaczy poczytam komentarze i dzienniki budowy.

Choć z Twoim dziennikiem jestem na bieżąco...widziałm szfę w przedpokoju i półki na książki i jaka z Ciebie zdolna ogrodniczka...z komentarzami gorzej...:cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 720
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

I takie mieszkanie żeśmy sobie kupili:

Duży pokój przed demolką:

a78446277a432a4eb7&#101.jpg

 

7411902f81905358bd&#56.jpg

Duży pokój od strony balkonu...z naszym wyposażeniem - nasz obecna, jedyna szafa ciucowa i odkurzacz :-)

W głębi Edzia w przedpokoju wybiera się do pracy:)

 

48c55678cc1d453ee1&#1.jpg

 

I nasza kuchnia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajnie :):) Podłóg nie musisz remontować (jak to zazwyczaj z drewnem..) i w zasadzie żyć się da :) Teraz tylko trochę bibelotów i będzie domowo :):)

Czekam na kolejne zdjęcia :)

(to cóś wokół żarówki na suficie da się odkleić :):) ;);))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajnie :):) Podłóg nie musisz remontować (jak to zazwyczaj z drewnem..) i w zasadzie żyć się da :) Teraz tylko trochę bibelotów i będzie domowo :):)

Czekam na kolejne zdjęcia :)

(to cóś wokół żarówki na suficie da się odkleić :):) ;);))

 

Witaj Neferko.

To jest zdjęcie przed demolką;)

Sprzęt został przeniesiony do sypialni a w pokoju zrzucone tapety.

Jak się okazało - sciany pod tapetą były pełne niespodzianek. Obecnie jestem na etapie skrobania jakiejś bliżej nieokreślonej substancji czyli podejrzewam szaro-buro czerwonej farby mocno nasączonej klejem do tapet. Wyglada to jakby ścianę ktoś werniksem potraktował, oporne to, to, że hej ale dzielnie z tym walczę - :yes::yes::yes:

To przy żarówce...łudziłam się, że to jakiś element z Wawelu rodem, bo były właściciel szczycił się , ze jest konserwatorem zabytków:cool::cool::cool:, ale okazło się, że to nazwyklejszy styropian :confused::bash: niestety, który też przyjdzie mi zeskrobać.

No chyba, że zafunduję sobie odpowiednią lampę...z takim porożem jak była wcześniej;)...może gdzieś jeszcze to zdjęcie znajdę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zlituj się Edziu :):) Pomysł z porożem ogromnie mi się podoba :) Szczerze współczuję skrobania - jak znam życie w moim starym mieszkaniu znalazłoby się coś podobnego - lamperia lakierowana - własnoręczne dzieło mojego ojca (wtedy jeszcze nikt nie słyszał o decoupage a mój ojciec był bardzo blisko :):)). Obecnie schowane pod boazerią -której nie zamierzam dotykać :):) Także mogę sobie wypbrazić Twoje męczarnie.

Mam nadzieję, że czar Krakowa wynagrodzi Ci trudy. Bardzo piękne miasto, z klimatem i niezłą kuchnią - uwielbiam tam bywać.

Trzymam kciuki.

 

(całe szczęście , że to styropian a nie ręcznie gips ;) )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nooo, kochana, to teraz masz znowu pole do popisu! :D

I powiedz sama, czy nowe wyzwania nie dają nam nowej energii?

Nawet nie wie się skąd, a człowiek dostaje taką dawkę powera, że aż dziw!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Edziu, moje zaproszenie oczywiście jest nadal aktualne. Jak się trochę ogarniesz i będziesz mieć więcej czasu daj znać.

A w jakiej dzielnicy mieszkasz?

 

WitajSoniko.

Wczoraj taki ruch tu był, że nie zauważyłam Twojego wpisu.

A ja właśnie sobie wróciłam z Twojego ogrodu i pomyślałam o Twoim zaproszeniu na kawę.

Pamiętam...na pewno latem się do Ciebie wproszę.

Mieszkam na Osiedlu na Stoku - nie wiem czy kojarzysz. Trochę daleko do centrum, ale za to do pracy 15 min. - bezkorkowej trasy - co jak wiesz w Krakowie jest prawie luksusem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nefer- skrobanie nie jest takie straszne, skończyłam dziś najgorszą dłuższą ścianę i dumna jestem bardzo. A lamperia lakierowana była i w moim domu, też twórczość mojej mamy. Wygladało to tak, że malowało się jasne tło a po wyschnięciu farby, szmatką moczoną w ciemniejszej farbie robiło się takie wzorki.

Skojarzyło mi się to z wałkiem do kreatywnego tworzenia ścian- widziałam taki w Praktikerze i w wątku o tynku strukturalnym.:)

Większą męczarnią jest widok tego co zostało po zeskrobaniu farby...nie mam pomysłu jak to wyrównać, zeby przyzwoicie wyglądały te ściany...:-(

Jamlesiku, ja wracam co piątek do Górek. I wiesz wyjeżdżając z Sośnicowic o Tobie sobie przypominam- :)

DPS-siu - zgadzam sie z Tobą w całej rozciągłości. Nowe wyzwania nakręcają bardzo.:yes:

Mayland- właśnie przerabiam Twój wykład na temat amatorskiego kładzenia tynku strukturalnego. Sciany po zeskrobaniu farby są fatalne. O ile radosną twórczość tynkarzy mozna by potraktować jako orginalny, nie do podrobienia tynk strukturalny to z ubytkami w ścianach, pęknięciami trochę gorzej. I ciągle myślę czym wgładzić te ściany. Tynk struturalny byłby dobry rozwiązaniem, tylko czy do pokoju wypoczynkowego nie byłby za zimny. - co o tym sądzisz?

Kruszon, Słoneczko - dom stoi na swoim miejscu, choć był pomysł, zeby go przenieść bliżej Krakowa, ale takiej przeprowadzki nowy pracodawca nie zgodził się sfinansować.:cool::cool::cool:.

Właściwie to dom budowaliśmy jako weekendowy a później do zamieszkania całorocznego na emeryturze. No i przyjechaliśmy do domku na weekend i tak weekendowaliśmy w nim przez 4 lata non stop. A teraz znowu stał się weekendowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie bez zmian...znaczy wczoraj się leniwiłam i zamiast czysczenia ścian, wybralam się do Praktikera żeby poszerzyć wiedzę w temacie co na ściany i ...w dlaszym ciagu nie wiem...gładź gipsowa, czy tynk strukturalny....:confused::confused::confused:

Jeszcze trochę czasu mi zostało...(słownie jeden tydzień).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Malgos sie melduje. ;)

 

Edziu, taki tynk jak my robimy (taki jak mam w lazience o ile pamietasz) nie nadaje sie do latania scian, poniewaz jego warstwa jest minimalna, milimetr - dwa najwyzej. Przed polozeniem tynku sciany zawsze wyrownujemy gipsem (wielkie ubytki), a male szczeliny i dziurki joint compound czyli szpachlowka winylowa, do kupienia w Casto (amerykanski, firmy Sheetrock, biale kubly z zielonym napisem). Gladz mozesz polozyc, ale tylko tam gdzie nie bedzie narazona na wilgoc. Jezeli sciany wygladaja naprawde zle to pomyslalabym o przyklejeniu na nie k-g. Jesli chcesz isc w "tynk amatorski" to proponowalabym jakis barwiony w masie, zeby byl odporniejszy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli wiecie, że zrobicie dobrze gładź to ją róbcie.

Jeśli natomiast sie wahacie to ja bym poszła w tynk strukturalny zrobiony ze zwykłego tynku gipsowego, nawet jak napisała Małgoś, barwionego w masie (dodać barwnik/kolorant do farb do masy) o drobnej strukturze, bez przecierek. Cos jak mój sztruksik. Mniej roboty i czyściej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...