facet27 13.07.2009 21:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lipca 2009 braciak akurat ma dobrze bo 150m2 ogródka tylko dla siebie ale za to tylko jedno miejsce parkingowe ostatnio pokłóciłem się z ochroniarzem bo chciał żebym wyjechał z osiedla i zaparkował na chodniku bo na chodniku na osiedlu nie wolno chyba go bóg opuściła kto mi zwróci kase jak jakiś przechodzięn postanowi mi samochód porysowac czy urwie lusterko po to jadę na strzeżone osiedle żebym się o takie kwestie nie musiał martwic. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Veronique 14.09.2009 01:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Września 2009 Ja także jestem za wolnostojącym. Mieszkałam w szeregówce jako dziecko, pamiętam duży ogród, huśtawkę, a później się okazało, że to klitka 20 metrów niecałe do końca działeczki było, z czego ponad 5 to warzywniak. Ale jako dwuletnie dziecko było to dla mnie ogromne Teraz sobie odbiłam i mam dużą działkę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
facet27 15.09.2009 20:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Września 2009 i bardzo dobrze działka na której mieszkam ma 33 ary jest na górce nad rzeką nie zamieniłbym jej na nic innego. pełna krzaków drzew cisza spokój etc. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zagadka22 24.09.2009 08:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Września 2009 mieszkalam przez 21 lat w bloku i przeprowadzka do segmentu nie była by dlam nie żadną rewelacja, bo i tak by mi do ogródka zaglądali, by mówili że pies szczeka w nocy albo ze mu przeszkadza dym z grilla, jesli się malo w omu bywa to segment może byc, na normalne zycie wole wolnostojacy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
grave 24.09.2009 08:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Września 2009 no własnie ja od paru miesięcy przeniosłem się z bloku do szeregówki i... no cóż teraz czuję się zarówno lepiej jak i gorzej! W bloku właściwie nie znałem sasiadów, nie widzieli kiedy wracam, czym, co dżwigam.. tu w szeregówce (kilkunastu sąsiadów) kiedy nie przyjade ktoś stoi na drodze i nawija makaron, i tak dołączają inni, ja akurat nie jestem specjalnie towarzyski i powiem szczerze, żę mnie to wk...a! Przenosząc się tu zyskałem metraż, ogódek, garaż, ale... straciłem intymność, tutaj jej nie ma i właściwie juz myślę jakby tu kiedyś jeszcze wybudować własny dom na działce, gdzie będę mógł wyjść do ogródka a sąsiad przez płot nie będzie zerkał co szamam z grilla,... Po prostu jak to w zyciu: wszystko ma swoje plusy dodatnie i plusy ujemne... Plusem jest to na pewno, iż nie muszę dojezdzać spod W-wy, bo inaczej szlag mby mnie chyba trafił... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
facet27 05.10.2009 19:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Października 2009 no własnie ja od paru miesięcy przeniosłem się z bloku do szeregówki i... no cóż teraz czuję się zarówno lepiej jak i gorzej! W bloku właściwie nie znałem sasiadów, nie widzieli kiedy wracam, czym, co dżwigam.. tu w szeregówce (kilkunastu sąsiadów) kiedy nie przyjade ktoś stoi na drodze i nawija makaron, i tak dołączają inni, ja akurat nie jestem specjalnie towarzyski i powiem szczerze, żę mnie to wk...a! Przenosząc się tu zyskałem metraż, ogódek, garaż, ale... straciłem intymność, tutaj jej nie ma i właściwie juz myślę jakby tu kiedyś jeszcze wybudować własny dom na działce, gdzie będę mógł wyjść do ogródka a sąsiad przez płot nie będzie zerkał co szamam z grilla,... Po prostu jak to w zyciu: wszystko ma swoje plusy dodatnie i plusy ujemne... Plusem jest to na pewno, iż nie muszę dojezdzać spod W-wy, bo inaczej szlag mby mnie chyba trafił... Kolego ja dojeżdżam spod Wa-wy 65 kilometrów swoimi ścieżkami jadę 50 minut to krócej niż w stolicy przejazd z jednego brzegu na drugi, więc te dojazdy takie złe nie są, mi akurat żaden sąsiad przez płot nie zagląda ale takim wyizolowanym też nie można być co to za życie, no ale każdemu wg potrzeb. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
grave 06.10.2009 10:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Października 2009 Tak jest, każdemu wg potrzeb, suma sumarum: nigdy nie ma różowo, zawsze będzie coś, co będzie uwierać... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MARTINA1 06.10.2009 10:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Października 2009 ZXC Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
facet27 27.10.2009 22:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Października 2009 pozostaje jeszcze cena takiej działeczki w granicy miasta, a mała to ona nie jest. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MARTINA1 28.10.2009 07:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Października 2009 ........... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Armidia 28.10.2009 11:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Października 2009 żadnego segmentu - dla mnie to taki blok, znowu z sąsiadami za ścianą, czyli w moim pojęciu kupno segmentu to wjazd z deszczu pod rynnę piękne dzięki, ale nie działkę mam poza miastem ok. 1000 m2 i tam staną moje cztery kąty, chociaż gdybym mogła, to zamieniłabym obecną działkę na taką z pół hektara przynajmniej Pozdrawiam, Armidia P.S. czyżbym jednak była ekstremalnie aspołeczna ??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
grave 28.10.2009 13:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Października 2009 trudno, ja już wolę mieszkać w segmencie bliżej niż dojeżdzać z dalekiego domu... uwzględniłem ten aspekt, na pewno nie wykluczam domu w przyszłości gdzie dalej, bo dopiero możę będę spokojny Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Armidia 28.10.2009 20:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Października 2009 ja nie muszę codziennie dojeżdżać, a to też jest czynnik w znacznym stopniu determinujący moje wybory... Pozdrawiam,Armidia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
artmag 28.10.2009 21:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Października 2009 Też uważam, ze tylko wolnostojący domek- osobny , własny. Męża wuj, ma połówkę bliźniaka- chociaż obaj właściciele robili własną ścinę wspólną - i tak słyszą sąsiada,strach pomyśleć, co słyszą ci, którzy oszczędzali Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MARTINA1 28.10.2009 22:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Października 2009 //////////[/code] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
naszaheidi 30.10.2009 21:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Października 2009 Mam polowe blizniaka na Sadybie(okolica prestizowa,tak sadze..),bede sie budowac ok.5 km od domu na Zawadach-Wilanow tez fajnie.Wciaz Warszawa,taxi nie takie drogie jak spoza wawy,mozna zaimprezowac w miescie i wrocic.Jestem ze stolicy,moze dlatego tak ciazko mi byloby mieszkac gdzies na "wsi" czyli ok.20km od granic?Mam cala rodzine tutaj,wychowalam sie w domu,w bloku mieszkalam chwile i strasznie to wspominam.Blizniak zly nie jest,mala dzialka,ale glusi sasiedzi,imprezy sa,grile takze,muzyka gra.Wszystko zalezy kto mieszka za sciana.Teraz bedzie wolnostojacy na duzej dzialce... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Armidia 30.10.2009 23:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Października 2009 'Jestem ze stolicy,moze dlatego tak ciazko mi byloby mieszkac gdzies na "wsi" czyli ok.20km od granic? . ja też jestem ze stolicy, Warszawianka z pochodzenia i urodzenia, ale chyba jakaś sfałszowana, bo właśnie chcę ruszyć z budową w gminie 20 km od wawy, a jak bym mogła, to bym do tej odległości jeszcze z jedno zero na końcu dopisała ot, każdemu według potrzeb - najważniejsze, żeby każdy znalazł swoje miejsce na ziemi... Pozdrawiam, Armidia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
cyma2704 31.10.2009 12:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Października 2009 Mamy dwie pary przyjaciół z sąsiadujących domków segmentowych. Najciekawsze, że obaj mają przez ścianę sypialnie. Gdy się spotykamy to jednym z weselszych tematów są zawsze aktywności sypialniane lub ich brak. Dla mnie to trochę szokujące, ale oni już się przyzwyczaili i nawet teraz jak dzieci coraz mniej pomieszkują, nie zamierzają zmieniać usytuowania sypialni. Tak więc co kto lubi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
el-ka 01.11.2009 21:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Listopada 2009 Sens segmentu byłby w sporej różnicy ceny do wolnostojącego. Taka przejściówka pomiędzy mieszkaniem, a domem, mieszkanie z tarasem i ogrodem. Dla ludzi, którzy nie mają odpowiedniej kwoty na dom, a chcą poprawić warunki życia. Albo nie chcą wydawać więcej pieniędzy na ten cel, a w domu spędzają niezbyt dużo czasu- i nie marzą o szaleństwach ogrodowych. Intymność mniejsza niż w wolnostojącym domu, ale jednak większa niż w bloku (kamienice też potrafią być bardzo akustyczne).Tylko, że u nas tej różnicy w cenie prawie nie ma. Lokalizacja wszystkiego nie rekompensuje. Zwłaszcza, że deweloperzy budują w coraz bardziej beznadziejnych miejscach wmawiając, że to super okolica. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
grave 02.11.2009 10:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Listopada 2009 ...tak, warto się naprawdę dobrze zastanowić, czy segment czy dom, biorąc wszystkie za i przeciw,,., Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.