Gość M@riusz_Radom 19.06.2009 06:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Czerwca 2009 ale nie masz sytuacji, że jak nie dasz jeść i pić przez dwa dni, to ci firma zdechnie. No tak, jak mogłem zapomnieć, że w rodzinnych gospodarstwach rolnych pracuje tylko jedna osoba ... Proszę o wybaczenie ... I właśnie zaczynam się zastanawiać, czy jak taki rolnik podczas zautomatyzowanego dojenia krowy dostanie sraczki, albo omdleje z przepracowania i przez dłuższy czas nie odłączy wymion krowy od maszyny, to czy ją wciągnie czy nie .... Abo jak biedak sam obrobi 20 - 30 hektarów ..... Żal tej wsi polskiej ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość M@riusz_Radom 19.06.2009 07:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Czerwca 2009 Natomiast to, że nie rozumiesz kwestii bezpieczeństwa żywnościowego, to niestety bardzo źle o tobie świadczy, jako o znawcy kwestii społecznych. Pewnie by zrozumiała, gdyby rolnik był całkowicie samowystarczalny. Ale niestety w obecnej fazie rozwoju cywilizacyjnego NIE jest. Rolnik tam samo potrzebuje miasta i technologii jak i miasto potrzebuje rolnika i wieprzowiny. Problem tylko w tym, że ten co wytwarza technologię jest obłożony szeregiem podatków a ten drugi płaci jakieś śmieszne grosze a żyje mu się nie gorzej ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość M@riusz_Radom 19.06.2009 07:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Czerwca 2009 Nie ma gorszej chwili dla żadnego kraju niż brak chleba. Otóż są - choroby. Bo o ile będziesz w stanie, nawet w mieście, samodzielnie coś wyhodować o tyle szczepionek i leków samemu się nie wyprodukuje. A czy głodny czy najedzony - umrze tak samo . Chyba, że rolnicy opatentowali jakiś magiczny sposób ochrony przed chorobami w postaci spożycia chleba - wtedy chylę czoła .... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
retrofood 19.06.2009 08:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Czerwca 2009 tylko, że czlowiek drze się za spyżą od urodzenia, a leczy się trochę później. PS. Tylko mi nie pisac tu, że małe dzieci też chorują. Bo na razie te ARGUMENTY co prezentujecie zwolennicy miasta, to ŻEENADA!!! Wyświechtane, tępawe i mylące wszystko do kupy. Czemu nie napiszesz, że na szczepionkach ma się 20 000% zysku, a chłop rzadko osiąga 5%? Co to za bzdurne porównania. W przedszkolu lepiej by wymyślono. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość M@riusz_Radom 19.06.2009 08:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Czerwca 2009 Czemu nie napiszesz, że na szczepionkach ma się 20 000% zysku, a chłop rzadko osiąga 5%? Co to za bzdurne porównania. W przedszkolu lepiej by wymyślono. A co ma do tego zysk ? Pierwszym argumentem rolników jest to, że miasto bez chleba padnie. Zapominając przy tym, że ludzie najczęściej umierają nie z powodu głodu ale chorób - a tych chlebem nie wyleczysz ... I proszę mi tu nie wyjeżdżać z "miastowym" czy "wsiowym" ze zwolennikiem tego czy tego bo będę darł pasy Dla mnie nie miejsce zamieszkania jest ważne a to co kto sobą reprezentuje i jakich argumentów używa. Znając realia życia i pracy na wsi ( po części się na takiej wychowałem ) nie trafiają do mnie argumenty tych, którzy narzekają na ciężką dolę rolnika bo sami chyba pamiętają wieś z okresu, kiedy to ludzie wołami orali .. A teraz jak na złość nawet konika na wsi nie uświadczysz a i krowa, oprócz zastosowań czysto hodowlanych - czyli nie na własny użytek - to rzadki obrazek. No ale obowiązek dbania o inwentarz jako argument się ostał ... Tylko, że kiedyś aby zaorać 3 - 4 hektary pola robiło się wyprawę niemal na cały dzień, to teraz zrobię to samo w dwie godziny, łącznie z dojazdem traktorem na pole. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
retrofood 19.06.2009 08:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Czerwca 2009 na temat spyży i chorób już ci odpowiedziałem, aleś nie przeczytał.Reszty też. O tym było na początku, że czas operacji nie ma znaczenia, bo czy bedziesz orał tydzień czy godzinę, to owies i tak ci szybciej nie urośnie. I urosnie tylko raz w roku.Teraz może napiszesz, że można pokryć dachem i swiecić lampami, zeby i w zimie kosić? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość M@riusz_Radom 19.06.2009 08:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Czerwca 2009 Teraz może napiszesz, że można pokryć dachem i swiecić lampami, zeby i w zimie kosić? Nie, nie napiszę. Natomiast w przeciwieństwie do Ciebie potrafię odróżnić rolnika mającego kilka hektarów roli - który to rolnik najczęściej i tak pracuje w tak zwanym mieście bo z samych upraw ciężko utrzymać rodzinę - od rolnika władającego 30 - 50 hektarami ( już nawet nie mówię o 100 hektarach i w górę ) bo ten z samych dopłat unijnych przy 30 hektarach ma blisko 600 PLN miesięcznie a przy 50 hektarach ( 100% płatności ) jest to już 1000 PLN miesiąc w miesiąc. A gdzie zysk z tego co wypracuje i wyprodukuje. Wydajesz się trochę zorientowany w temacie więc załóż, że rolnik wysieje 30 hektarów pszenicy i zużyje na to blisko 7,5 tony zboża ( zakładam 250kg na hektar bo tyle mniej więcej wychodzi ) to średnio w sezonie zbierze z każdego hektara od 40 do 42 kwintali pszenicy czyli z gospodarstwa ma 120 ton pszenicy. Odliczmy od tego 20 ton jako wartość zasiewu + kosztów uprawy ale to i tak da nam 100 ton pszenicy o wartości rynkowej NAJMNIEJ 500 PLN netto tona. Dodam, że przyjąłem wartości skrajnie niekorzystne bo z reguły z hektara pszenicy zbiera się obecnie og 42 do 45 kwintali a średnia cena pszenicy konsumpcyjnej wynosi nie 500 PLN netto ale jakieś 10 do 15% więcej. A że trzeba się trochę przy takiej uprawie narobić ? Ano trzeba, ale pokaż mi rodzinę, która ma średni dochód miesięczny blisko 5000 PLN i może nic nie robić Ja wiem, że przy okazji mogą pojawić się susze, gradobicia i inne klęski żywiołowe, ale nie zapominajmy, że są od tego ubezpieczenia i przynajmniej w mojej rodzinie zarówno gospodarstwo, zabudowy jak i uprawy są od takich przygód ubezpieczone. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sSiwy12 19.06.2009 10:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Czerwca 2009 Coraz ciekawiej się robi.Tak się zastanawiam – jak taka sielanka, to dlaczego tak mało chętnych do prowadzenia własnego gospodarstwa.Z Twoich wyliczeń wnioskuję, że nie pracujesz „na własny rachunek”, bo mylisz przychód z dochodem, a na pewno zaniżasz koszty przychodu.Zapominasz o podatku, który przy tej wydajności z ha sugeruje grunt o klasie nie niższej niż III, a to już od 170 do 250zł/ od 1ha. (w zależności od okręgu podatkowego).Traktor i inne maszyny rzeczony rolnik dostał w prezencie i z dożywotnia gwarancją bezpłatnych napraw + oczywiście bezpłatne paliwo.Oczywiście plony odbierają mu z pola i nie ponosi kosztów transportu i ewentualnego przechowywania.Nie stosuje również oprysków, itd. Prawda jest taka, że w Polsce, tak jak na całym świecie, w pełni dochodowe są tylko duże gospodarstwa specjalistyczne lub (i) na areale około 100ha. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
retrofood 19.06.2009 10:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Czerwca 2009 Mariuszu, daj żyć. A o czym my piszemy od początku? Ano o tym, żeby zacząć odróżniać rolnika od przedsiębiorcy. Bo mimo wszelkich zmian i awansów, średnie godpodarstwo rolne ma teraz nie 4 ale coś ok. 6 ha.Więc nie przekonuj mnie, że jest wszystko cacy i kasa leci jak śnieg z nieba, bo co do przedsiębiorców, tośmy juz wczesniej szybko się zgodzili. Tylko co robisz z 95% reszty? Eutanazja?Poczytaj wpisy od początku jak nie wierzysz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sSiwy12 19.06.2009 10:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Czerwca 2009 Tak dla jasności: Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi Departament Rozwoju Obszarów Wiejskich Perspektywy Rozwoju Obszarów Wiejskich w Polsce Polska obszar • Obszary wiejskie stanowią 93,4% terytorium państwa; • Tereny rolnicze stanowią 54 % terytorium, a tereny leśne około 28,5%; • Trwałe użytki zielone obejmują swym zasięgiem 11,4% obszaru kraju ( łąki – 8,1%, pastwiska – 3,3%), co stanowi 21,1% terenów rolniczych Polski. Charakterystyka ludności obszarów wiejskich w Polsce (1) • Ponad 38 % populacji Polski zamieszkuje obszary wiejskie; • 18% całkowitej liczby zatrudnionych pracuje w sektorach rolniczym, łowieckim i leśnym; • Odnotowuje się wyższy odsetek dzieci i młodzieży na terenach wiejskich niż w miastach. Charakterystyka ludności obszarów wiejskich w Polsce (2) • Ponad 40% populacji zamieszkującej obszary wiejskie jest bezrobotna; • Dochód większości rodzin zamieszkujących obszary wiejskie jest o 30% niższy niż dochód rodzin miejskich. Struktura gospodarstw rolnych (1) • Dominuje użytkowanie ekstensywne ziemi • Średnia wielkość gospodarstwa rolnego w Polsce wynosi 9,6 ha; • Dominujące są małe gospodarstwa o wielkości 1 – 5 ha ( 58,7%) • Największe gospodarstwa o wielkości ponad 20 ha stanowią 5,8 % • Liczba średnich gospodarstw zmalała w porównaniu do lat ubiegłych i wynosi obecnie 35,5% Struktura gospodarstw rolnych (2) Gospodarstwa o różnych uwarunkowaniach rozwoju Spośród 1952 tysiąca gospodarstw indywidualnych o wielkości ponad 1 ha można wyróżnić gospodarstwa: • nie prowadzące stale lub czasowo produkcji rolnej (17%); • produkujące wyłącznie na własne potrzeby (10,6%); • produkujące na własne potrzeby a nadwyżki są sprzedawane na rynku (25,5%); • produkujące na rynek ( 46,8%). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość M@riusz_Radom 19.06.2009 12:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Czerwca 2009 Z Twoich wyliczeń wnioskuję, że nie pracujesz „na własny rachunek”, bo mylisz przychód z dochodem, a na pewno zaniżasz koszty przychodu. Z Twoich słów wnioskuję, że zarzuty są niepoprawne : 1) Nie mylę przychodu z dochodem 2) Koszta operacyjne uprawy ( wyliczone na 650 PLN miesięcznie ) odjąłem od przychodu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość M@riusz_Radom 19.06.2009 12:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Czerwca 2009 Tak dla jasności: • produkujące na własne potrzeby a nadwyżki są sprzedawane na rynku (25,5%); • produkujące na rynek ( 46,8%). ] Super, ktoś sobie tymi danymi strzelił w kolano. Wynika z tego,że blisko 50% prowadzi gospodarstwa rolne niczym przedsiębiorcy w tak zwanych miastach. To jakim prawem mają mieć mniejsze obłożenia podatkowe ? Takim, że ci pierwsi "nie mają urlopu" ? Nie przemawia to do mnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sSiwy12 19.06.2009 14:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Czerwca 2009 2) Koszta operacyjne uprawy ( wyliczone na 650 PLN miesięcznie ) odjąłem od przychodu Czyli 7.800,- rocznie całość kosztów, aby uzyskać zysk (dochód) w wysokości około 60.000,- To przelicz jeszcze raz: - podatek gruntowy od 5.000,- do 7.500,- - średni nakład pracy ciągnika do uprawy pszenicy – 14 godzin x 30ha = 420 godzin pracy ciągnika. W ciągu godziny spalanie wynosi około 15 litrów oleju napędowego x 3,5,- x 420 godzin = 22.000,- . Odliczyć od tego należy akcyzę 2.200,- co daje 19.800,- kosztów samego paliwa. - amortyzacja ciągnika i innych maszyn około 8.000,- - KRUZ – około 1.200,- - obowiązkowe ubezpieczenia około 3.000,- Uwaga: w kosztach nie podałem nawożenia mineralnego dla pszenicy, bo tego rolnika na to nie stać. Koszt nawozu na 1ha , to ponad 440,- Razem daje to kwotę około 38.000,- + inne wydatki nie wymienione (koszt energii, koszt pracy pozostałych maszyn, itp.) Czyli dochód miesięczny może maksymalnie wynieść około 1.700,- a nie 5.000,- Realnie to wyniesie mniej niż 1.000,- Tak dla jasności: • produkujące na własne potrzeby a nadwyżki są sprzedawane na rynku (25,5%); • produkujące na rynek ( 46,8%). ] Super, ktoś sobie tymi danymi strzelił w kolano. Wynika z tego,że blisko 50% prowadzi gospodarstwa rolne niczym przedsiębiorcy w tak zwanych miastach. To jakim prawem mają mieć mniejsze obłożenia podatkowe ? Takim, że ci pierwsi "nie mają urlopu" ? Nie przemawia to do mnie. Na podstawie omawianego przykładu. Gdyby był „przedsiębiorcą” to zapłaciłby około 4.600,- podatku, ale jest rolnikiem i zapłacił około 6.000,- podatku rolnego. Jak przeliczyć z „normalną” składką ZUS, to podatek wyniósłby około 3.500,- Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bobiczek 19.06.2009 21:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Czerwca 2009 reapley!ku pamięci!moja rodzina - hodowla ogromna, ubojnia własna, sklep w ktorym sprzedają produkty I co?Ogromna manufaktura związana z produkcją, przerobem i sprzedażą.Mam mieć skrupuły że KRUS i ćwierć z ćwierci składki tego co ja?Wybaczcie (mana faka) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 20.06.2009 04:15 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Czerwca 2009 Tak dla jasności: • Obszary wiejskie stanowią 93,4% terytorium państwa; • Tereny rolnicze stanowią 54 % terytorium • Ponad 40% populacji zamieszkującej obszary wiejskie jest bezrobotna; • Dochód większości rodzin zamieszkujących obszary wiejskie jest o 30% niższy niż dochód rodzin miejskich. • Dominuje użytkowanie ekstensywne ziemi A dowalić im jeszcze ZUS, co będą mieli tylko 30% gorzej od tych z miasta... Niektórzy chyba jednak nie czytają wszystkiego, a tylko to, co chcą czytać. Reszty jakby nie widzą. Pisaliśmy wszyscy wyraźnie o tym, że zgadzamy się z tym, aby duże gospodarstwa płaciły podatek i inne opłaty w sposób zbliżony lub taki sam jak inni przedsiębiorcy. KRUS też powinni płacić większy, nawet do wysokości ZUS-u. Ale nie próbujcie udowadniać, że na wsi żyje się lepiej - bo w ten sposób udowadniacie zupełnie coś innego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bobiczek 20.06.2009 07:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Czerwca 2009 Ja tam pamietam wieś, kiedy do domu wchodziło sie w buciorach, bez specjalnych wygód, podwórkami tonacymi w błocie........Jak zajeżdżam dzisiaj to wszędzie kafle i panele, buty przy drzwiach, eleganckie łazienki i wybrukowany plac i dojazd.Ładniej niż w mieście czasami.I za cała resztą też bym nie przesadzał i z ta krzywdą Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 20.06.2009 09:24 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Czerwca 2009 Kurczę - nikt nie mówi o krzywdzie!Ale niech też nikt nie mówi, że na wsi mają lepiej albo co najmniej tak samo. Statystyka mówi sama za siebie, prawda? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sSiwy12 20.06.2009 09:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Czerwca 2009 Ja tam pamietam wieś, kiedy do domu wchodziło sie w buciorach, bez specjalnych wygód, podwórkami tonacymi w błocie........ Jak zajeżdżam dzisiaj to wszędzie kafle i panele, buty przy drzwiach, eleganckie łazienki i wybrukowany plac i dojazd. Ładniej niż w mieście czasami. I za cała resztą też bym nie przesadzał i z ta krzywdą I o czym to świadczy? A może wniosek z tego taki, że jak cofnie się pewne „przywileje” rolnikom (wszystkim, bez wyjątku), to wieś „powróci” do stanu „właściwego”. A co z miastem? Bo ja, mieszczuch od urodzenia, pamiętam miasto (150.000 mieszkańców) gdzie paliło się w piecu, nosiło na 4p węgiel w wiaderkach, WC było na półpiętrze lub w suterynie, woda do mycia podgrzewana na kuchni węglowej (później na 2 palnikowej kuchence gazowej) i codzienne mycie w misce a w soboty w wannie. Fakty natomiast są takie: W 2008 r. dochód rozporządzalny na osobę w rodzinie wiejskiej był o ok. 30% niższy od dochodu na osobę w rodzinie miejskiej (przeciętny miesięczny dochód rozporządzalny na osobę w gospodarstwach zamieszkujących wieś wyniósł ok. 836 zł, a w miastach ok. 1176 zł). Jeśli od tego dochodu „wiejskiego” odejmiemy „przywileje”, to przeciętny dochód rozporządzalny, będzie o co najmniej połowę niższy niż w mieście. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mokka 20.06.2009 09:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Czerwca 2009 Dominujące są małe gospodarstwa o wielkości 1 – 5 ha ( 58,7%) Ponad 40% populacji zamieszkującej obszary wiejskie jest bezrobotna Z pustego to i Salomon nie naleje. Jak widać nie każdy na wsi ciężko pracuje i nie ma czasu na wczasy. Nie wiem jaki sens jest w posiadaniu gospodarstwa 1-5 ha, to pewne biedowanie, no ale ludzie mają różne podejście do życia i rożne potrzeby. Narzekać jest najłatwiej, a zmienić tą sytuację już tak łatwo nie jest. Polska wieś nie ma jeszcze jasnej struktury ,z czasem te małe niewydolne ekonomicznie gospodarstwa zostaną wchłonięte przez większe. Powstaną duże gospodarstwa, a koszt produkcji roślinnej czy zwierzęcej w nich spadnie. Ziemie odłogiem leżała nie będzie, w moich okolicach nie ma wolej ziemi ornej, zwłaszcza jak są dopłaty. Młodzi rolnicy to zupełnie inny ludzie, niż nawet ich rodzice, zostali na wsi i myślą rozwojowo. Ciekawa jestem statystyk spożycie alkoholu na wsi, bo , że polska wieś nadużywa alkoholu to widać gołym okiem, no i jeszcze słupki poziomu wykształcenia polskiej wsi dołączyć i będzie klarowna sytuacja, dlaczego na wsi żyje się ciężko i biednie, cudów nie ma. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andk 20.06.2009 11:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Czerwca 2009 Było takie rozróżnienie - rolnik i robotnik rolny. Kiedyś szlachcic miał folwark - wieś pracowała u niego na warunkach jakie były w tamtym okresie. Później państwo przejęło folwarki - powstały PGR-y - wieś pracowała na warunkach jakie wtedy były. Teraz powinny być P(rywatne)GR - odpowiedniej wielkości i wieś powinna tam pracować - na warunkach jakie teraz są - czyli ludzka umowa o pracę z wszystkimi przyległościami. A wieś czy miasto to tylko umowny podział miejsca zamieszkania. Problem jest taki jak z rewolucją przemysłową w XVIII/XIX wieku. Do pracy w dzisiejszych gospodarstwach potrzeba dużo mniej rąk. I trzeba te pozostałe ręce gdzieś zagospodarować. Dzisiejszy dziurawy system pozwala tej masie ludzi na wsi egzystować w miarę "niepostrzeżenie" dla reszty społeczeństwa w swoich niby-gospodarstwach. I tak jak ze wszystkim nie da się tego rozwiązać "od góry" nie krzywdząc ludzi - a na rozwiązanie samoistne, rynkowe niestety trzeba cierpliwie poczekać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.