Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

jak szybko i (bezstresowo) wybudować dom ?


Recommended Posts

Witam,

ci ktorzy czytaja moje posty wiedzą ze mam jakies tam pojęcie o wykończeniówce ale zupełnie nie znam sie na budowie domów a takie przedsięwzięcie niebawem mnie czeka.

Rozglądalismy sie za jakimis mieszkaniami na obrzeżach Poznania ale zanim dostanę kredyt wszystkio co ciekawsze zostanie wysprzedane. Mamy działke i zdecydowalismy sie na budowe domu pod warunkiem ze powstanie on w czasie krótszym niż tradycyjna, wieloekipowa budowa. Naczytałem sie o systemie praefa z keramzytu albo am-techa z gotowych stalowych szkieletów. Naczytałem sie ale nic jak na razie nic z tego dla mnie nie wynika. Domyslam sie, ze takie budowanie jest znacznie droższe niż budowanie metodą tradycyjną ale np przy systemie praefa jeżeli zrezygnowałbym z budowy scianek działowych, ktore pózniej sam dostawiłbym z G-K znacznie mogło by to obnizyc koszty budowy. Nie wiem jeszcze jak to jest z systemem kanadyjskim ale mam nadzieje że ci ktorzy w tych systemach budowali opiszą mi wszystkie za i przeciw.

pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hmm.....

 

nie wzięte pod uwagę - że papierki zajmą tak z rok :-?

 

wtedy ew. różnice na tempie budowy stanu surowego

/powiedzmy - kilka tygodni czy miesiąc/ się zniwelują...

 

a wykończenie to zajmie tyle samo czasu niezależnie od

"szybkości" /często pozornej/ technologii..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam!

szybko i bezstresowo?

co to znaczy szybko? jak rok do wprowadzenia się to technologią tradycyjną da się- jakby mi zależało to bym zdążył; jednak chciałem żeby dom w spokoju przemarzł- ot miałem taki kaprys. jest jednak kilka warunków: dogranie wszystkiego od strony logistycznej i konsekwencja: ekipy, terminy, dostawy, kolejność prac. drugi warunek to zapewnienie finansowania budowy do samego końca- musi być rozwiązany problem płynności finansowej. kolejny warunek to dyscyplina budżetowa i do dzieła. no i trochę szczęścia to trzeba mieć... termin roku nie obejmuje papierologii, która w skrajnych przypadkach może potrwać i kilka lat.

co do budowania bezstresowo...jak wyżej Tedii napisał, renomowana firma tyle tyko że wspominałeś coś o pieniądzach że co taniej czy jakoś tak a wtedy to ten sposób raczej odpada.

powodzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sorry ale jest takie powiedzenie , że szybko to się pchły łapie....

 

mi się wydaje, ze domu dla siebie to lepiej szybko nie budować... co rusz wychodzą jakieś kwiatki, nad którymi trzeba się spokojnie zastanowić bo inaczej to z konsekwencjami nieprzemyślanych, pochopnych decyzji bedziesz się nonstop borykał...

 

 

 

kompleksowa firma lub sensowny kierownik budowy... moze pomóc skrócić czas... ale nic za darmo jak sądzę.... - czas to pieniądz! :lol:

pozdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma czegoś takiego przy budowie domu jak szybko i bez stresów, poza tym tak naprawdę stan surowy zamknięty to nic w porównaniu z wykończeniówką.

Mówisz co prawda, że z tym dasz sobie radę, ale nie zdajesz sobie chyba sprawy, że nie jest to wybór kafelków i firanek, tylko elektryka, instalacja alarmowa, instalacja gazowa, ew. sieć domowa komputerowa, ocieplenie domu, tynki zewnętrzne, hydraulika, tynki wewnętrzne, gładzie, malowanie, podłogi (czyli ewentualnie parkieciarz) ewentualnie rekuperacja, odkurzacz centralny, solary, kominek z płaszczem wodnym, płytki, wyposażenie kuchni, łazienki, malowanie itd itd nie mówiąc o zagospodarowaniu działki i utrzymaniu jej w czystości.. oprócz skoordynowania tych prac należy ciągle uważać żeby jedna ekipa nie zniszczyła pracy poprzedniej ekipy, lub też ekip pracujących równolegle..

 

więc pisząc:

wykończeniówke pozostawcie juz na moich barach. jakos to udzwigne bezstresowo.

nastaw się na to, że ekipa budowlana będzie miała swoją wizję Twojej budowy i spuszczona na chwilę z oczu spróbuje zmienić projekt, zniszczyć materiały, lub oszukać Cię na robociźnie.. jeżeli jesteś psychicznie na to przygotowany - możesz się budować, ale bez stresów się nie obędzie

po prostu nie masz jeszcze zielonego wyobrażenia co Cię czeka..

 

bezstresowo to chyba lepiej kupić o developera i nie interesować się co poukrywał w ścianach :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no dobra, a Praefa-cośtam? Byłem na jednej takiej budowie pod poznaniem, rozmawiałem z inwestorem, tam kolejne etapy były koordynowane przez tę firmę. Sciany, dachy, ocieplenie, elektryka - wszystko koordynowała jedna firma. rozumiem ze wszystko trzeba zaplanowac z góry ale to nie jest dla mnie problemem. na codzień robie takie rzeczy wiec pomieszczenie po pomieszczeniu i powinno byc ok. Zniszczenia? nieraz zwykłe "jak mi pobrudzicie sciany to wam wystawie fakture za ponowne malowanie" wystarcza. dzisiaj moja połówica zadzwoni do preafy i sobie pogada z jakims marketingowcem. zdam wam relacje z wieczora.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najbliżsi znajomi. Od kupienia działki do zamieszkania na gotowo (wszystko zrobione i wyposażone oprócz ogrodu) w 16 miesięcy.

Kolega sam pilotował budowę, bywało, że jednocześnie pracowały 3-4 ekipy.

oprócz tego pracował w zawodzie. Jego żona zamawiała większość materiałów, jak robili tynki wewnętrzne to mieli już zamówioną kuchnie, meble, kafle, parkiety – dla mnie tempo nie do wytrzymania.

 

Dodam tylko, że wybudowali duży dom około 200m2, o nie łatwej bryle.

 

NIE BYŁA TO BUDOWA BEZSTRESOWA !!!

[/i]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma budowy bezstresowej. Mój teść buduje teraz piwnice i już ma babole dwa

1. Na środku garażu słup i brak okienek w piwnicy.

2. Nie wie na jaki komin się zdecydować- czy systemowy czy z wkładek ceramicznych obmurowanych cegłą.

A do budowy przygotowywał się cały rok. I dodatkowo pomagał na mojej budowie z moim ojcem.

I właśnie tę pomoc i ich doświadczenie w budowaniu domów mogę nazwać namiastką budowy bez stresu bo to oni pilnowali fachfcuw. :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

o właśnie!

u mnie też rolę nadzoru inwestorskiego przejęli w dużej mierze tato i teść, nieraz to ja byłem ten dobry a oni ci źli. jednak ostatnie słowo należy zawsze do mnie.

a i koronnym argumentem na arogancję i olewactwo ekip jest pytanie: ciekawe do kogo za to g>#$2o pójdziecie po pieniądze?- działało zawsze.

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no już chyba nie przesadzajcie z tymi stresami itp

 

16-17 kwiecień 2009 byłem zobaczyć jak stawiają sciany, strop, dach. fundament był już wylany nie wiem ile dni wcześniej.

30 maja 2009 widziałem gotowy dom do zamieszkanie. odbiór miał być 4 czerwca

 

papierkowe sprawy nie wiem jak długo trwały.

inna sprawa czy ktoś chce zamieszkać w takim domu w takiej technologii, ale samo postawienie domu to było 6tyg i się wprowadzasz

 

byłem to zobaczyć z czystej ciekawości, i w sumie nie wygląda to źle. jeżeli komuś się spieszy to jest to ciekawa alternatywa

 

nie wklejam linku, jak ktoś chce to sobie znajdzie. nazwa firmy danwood

 

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...