kulasiek 11.06.2009 04:56 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Czerwca 2009 Mąż po pierwszym dniu dostał histerii. Hihi. Uśmiałem się, bo pamiętam, że jak moja piękniejsza, urzędnicza, połowa usłyszała ile chce ekipa od kreta za ułożenie styropianu, to powiedziała, że sama to ułoży, a kasę wyda na drobne przyjemności. Sprawę i tak miała ułatwioną, bo miało być 2x5cm styropianu, a przezornie część kupiłem w płatkach 2 i 3 cm. W miejsce na rurki właśnie. Zaczęliśmy w piątek o godzinie 9.00. W domu wylądowaliśmy o 23.00, ale daliśmy radę. W sobotę od 6.00 do 20.00 trwało wylewanie posadzek. Żonka miała w tym czasie miała wydawać zaoszczędzone pieniążki. Gdy wróciłem do domu, to okazało się, że moja połowica nawet z łóżka nie wstała. Chora jesteś? - pytam. Nie, ale jak kiedyś przyjdzie mi do głowy pomysł upychania wełny między krokwie, to mnie okłam. Powiedz, że ekipa zrobi to za darmo. I info dla pytającego. Przy dociepleniu 2x9cm nie ma się za bardzo czym przejmować. Te rurki nie są aż takie grube, więc jak wytniesz z 1-2cm zapasem, to zapewne nic się nie stanie. I żadnych wynalazków. Zwykła, tempa piła do drewna załatwi sprawę. Koniecznie stara, na gwoździach zaprawiona. Bo przy nowej, to naprawdę można histerii dostać. to teraz ja się uśmiałam wracając do tematu - styropian układa się już 4 dzień ( po 2-3 godziny popołudniami ). Na poddaszu są 3 cm styropianu, na parterze 2x9 cm. Nie jest już tak źle sposób z odciskaniem rurek jest chyba najlepszy...do tego zwykły nożyk do k-g ( ale musi być metalowy, plastik wytrzymał tylko kilka metrów kw ). nadal jednak nie wiem, jak można ułożyć dokładnie styro w kilka godzin na dwóch kondygnacjach domu zabierającym się dopiero "do rzeczy" wytrwałości życzę i wydania zaoszczędzonej kasy w miły sposób Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elena76 11.06.2009 20:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Czerwca 2009 Hehe, normalnie jakbym o sobie czytała Mnie też po paru akcjach "zróbmy coś sami na budowie" odeszła ochota na samodzielne ocieplanie poddasza, a taki był pierwotnie plan Mąż po pierwszym dniu dostał histerii. Hihi. Uśmiałem się, bo pamiętam, że jak moja piękniejsza, urzędnicza, połowa usłyszała ile chce ekipa od kreta za ułożenie styropianu, to powiedziała, że sama to ułoży, a kasę wyda na drobne przyjemności. Sprawę i tak miała ułatwioną, bo miało być 2x5cm styropianu, a przezornie część kupiłem w płatkach 2 i 3 cm. W miejsce na rurki właśnie. Zaczęliśmy w piątek o godzinie 9.00. W domu wylądowaliśmy o 23.00, ale daliśmy radę. W sobotę od 6.00 do 20.00 trwało wylewanie posadzek. Żonka miała w tym czasie miała wydawać zaoszczędzone pieniążki. Gdy wróciłem do domu, to okazało się, że moja połowica nawet z łóżka nie wstała. Chora jesteś? - pytam. Nie, ale jak kiedyś przyjdzie mi do głowy pomysł upychania wełny między krokwie, to mnie okłam. Powiedz, że ekipa zrobi to za darmo. I info dla pytającego. Przy dociepleniu 2x9cm nie ma się za bardzo czym przejmować. Te rurki nie są aż takie grube, więc jak wytniesz z 1-2cm zapasem, to zapewne nic się nie stanie. I żadnych wynalazków. Zwykła, tempa piła do drewna załatwi sprawę. Koniecznie stara, na gwoździach zaprawiona. Bo przy nowej, to naprawdę można histerii dostać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Martinezio 11.06.2009 20:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Czerwca 2009 Ej, no nie straszcie... Bo my mamy teraz taki plan i już jutro nam materiały przywożą Z wstępnego rozeznania tematu i przeczytaniu tony manuali wynikło mi, że to nie jest takie trudne, choć zapewne pracochłonne. Ja tam pracy się nie boję, ale czas to faktycznie może być przeciwnikiem trudnym do pokonania... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.