"odbejcowanie" schodów

[leli1]

jak wiadomo, kobieta zmienna jest!

Mam schody jesionowe barwione na jatobe (coby do podłogi pasowały), w dodatku ażurowe, na tle drzwi tarasowych, jednym słowem musiałabym stać ze ściera i non stop polerowac.

Czy da się zeszlifować schody (razem z rzecz jasna tralkami i poręczami), aby przywrócić właściwy kolor drewna?

Czy czasem nie skasuja mnie za to tyle, że zrobiłabym sobie nowe schody?

Czy ktoś sie "bawił" w takie odbejcowanie?

 

Pomyslec, że przed urządzaniem domu dokładnie czytałam czego unikać, a jednak się nie wystrzegłam takich zonków jak ciemne schody i ciemna podłoga.

[slavek_]

Witam.

Według mnie gra nie warta świeczki. Bejce można usunąć tylko poprzez szlifowanie a w przypadku zmontowanych schodów jest to bardzo pracochłonne = kosztowne (o tralkach nie wspomnie).

 

Radze podzwonić po pobliskich stolarzach i zapytać o możliwości usunięcia bejcy, może jest jakis zmywacz czy rozpuszczalnik do takich rzeczy ale wątpie.

 

Pozdrawiam.

Sławek

[pabelo76]

Hmm... bejca to nie farba ktora jest na powierzchni i mozna ja rozpuscic. Jedyny sposob to mechanicznie usunac wierzcnia warstwe w ktora wsiakla bejca. Czyli cyklina i do roboty

Kiedys wujo (malarz, miedzyinnymi schodow) mi opowiadal ze kumpel pobejcowal schody nie na taki kolor. Potrzeba bylo calej nocy i 4 osob do usuniecia bejcy.

Na pewno taniej bedzie usunac bejce (jesli juz jest taka potrzeba) niz zrobic od nowa schody.

Moim zdaniem bejca to nienajlepszy pomysl na schody. Jest to ta czesc podlogi ktora jest intensywnie uzytkowana i na pewno po jakims czasie "wytrze" sie kolor i nie bedzie to zbyt estetycznie wygladac.