Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Prawidłowy montaż paraperów wewnętrznych


Recommended Posts

Mam wątpliwości czy moje parapety są prawidłowo zamontowane.

Dolna część ramy opierała się na drewnianych klockach, która chyba zostały wyjęte, żeby dosunąć parapet do listwy progowej. Z tego co zauważyłam parapety ostały położone na "klockach" z płyt GK i zapianowane, czasem pojawia się również drewniany klin.

 

Obawiam się, że okno będzie napierać na tę konstrukcje i z czasem się osunie. Mam nadzieje, że się mylę, a jeśli nie?

 

http://lh6.ggpht.com/_Nz61_zWt2bY/Si63hg79EtI/AAAAAAAAHOw/Kg7rrAzX6AY/s800/IMG_1538.JPG

 

W tej dziurze z piany są właśnie płytki GK

http://lh6.ggpht.com/_Nz61_zWt2bY/Si63hw58hsI/AAAAAAAAHO0/x9sXZz9Qk3o/s800/IMG_1539.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie osunie się. swoje też tak robiłem. Tylko te wszystkie "klocki usunąłem, aby mostków termicznych nie było. minęło 6 lat i bez zmian. Stoją, ani drgną.

ciekawe tylko jak z drugiej strony, bo wielu montazystów tam własnie popełnia błędy z obsadzaniem obróbki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...że okno będzie napierać na tę konstrukcje i z czasem się osunie. Mam nadzieje, że się mylę, a jeśli nie?...
Jest OK wiec możesz spać spokojnie :) Jak widzę zastosowali nie tylko kawałki płyt GK ale tez kliny plastikowe - tym bardzie sen możesz mieć spokojny

Sadząc po ilości piany chyba nie zapomnieli by wypełnić przede wszystkim przestrzeni przy samym oknie - wiec montaż masz perfekcyjny

Możesz nocą nawet sobie pochrapać :)

Jest OK

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moi drodzy.

 

Jeśli rzeczywiście uważacie, że te parapety są zamontowane fachowo, to ja chyba jestem z innej planety.

 

Co to ma być? Metr piany pod parapetem?

Do tego te wszystkie kliny i kliniki...

Gdzie tu fachowość?

O estetyce wykonania przezgrzeczność nie wspomnę.

Bez obrazy, ale wszystko to co widzę na tych zdjęciach trzeba uczciwie nazwać FUSZERKĄ.

 

Dobrej nocy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ok, tylko może zamiast psioczyć powiedz jak mają być zamontowane fachowo?

 

Już mówię:

 

1. Wywalić na zbity pysk ekipę która to montowała. Nie pozwalać im już nic poprawiać czy naprawiać, ponieważ panowie "fachowcy" urażeni wskutek zwróconej im uwagi złośliwie zepsują coś innego.

 

2. Zdemontować parapety i oczyścić je z pianki.

 

3. Zeskrobać piankę również ze ściany.

 

4. Istniejącą ścianę pod docelowym parapetem podwyższyć tzw. płytkami z betonu komórkowego (stosując np. klej do betonu komórkowego) o taką wysokość, żeby między nią a docelowym parapetem pozostała szczelina o wysokości max. 5mm.

 

5. Nanieść na utworzoną w punkcie 4 równą, poziomą i płaską płaszczyznę pianę i ponownie osadzić parapet.

 

6. Na wtórnie zamontowanym parapecie położyć deskę lub płytę OSB, a na nią np. bloczki z betonu komórkowego itp. dla uzyskania balastu.

 

7. Pozostawić na kilka dni do wyschnięcia.

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ho ho ho bo winno być tylko 5mm, bez dystansów, sama pianka - super

Tak montujesz klientom parapety?

 

Jesteś w błędzie.

 

To mi montują parapety.

 

To ja jestem zleceniodawcą dla różnych firm.

 

I powiem Ci, że w 90%-tach są to przybłędy, które nie znają się na robocie.

Pozakładali firmy i liczą na jeleni, którzy łapią się na ich "fachową" gadkę.

Na szczęście przez lata nauczyłem się rozróżniać "fachowców" od FACHOWCÓW.

Wybieram zawsze tych drugich.

 

I dlatego tych, którzy autorowi tego tematu zrobili fuszerę nigdy bym na swoich budowach nie zatrudnił.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wdawać się w polemikę nie zamierzam bo widzę, że na ambicje chyba nadepnąłem :( - wybieraj dalej FACHOWCÓW Poszperam i znajdę zdjęcia właśnie tak montowanych, zerwanych w trakcie zgłoszeń reklamacyjnych na inwestycjach, parapetów.

Wady przy takim montażu:

- opadanie parapetów z powodu braku podparcia

- nieszczelności i przedmuchy na styku okno-parapet (piana nigdy nie wypełni takiej szczeliny) zasmarkiwane nagminnie silikonem który szlag trafia już po roku

 

zalety:

- minimalne zużycie piany, sprawa najistotniejsza dla wielu zleceniobiorców biorąc pod uwagę stawki za jakie zleceniodawcy chcą by im montaże wykonywać

 

To tyle co miałem do powiedzenia :) niestety jestem tylko fachowcem z Bożej łaski

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wdawać się w polemikę nie zamierzam bo widzę, że na ambicje chyba nadepnąłem :( - wybieraj dalej FACHOWCÓW Poszperam i znajdę zdjęcia właśnie tak montowanych, zerwanych w trakcie zgłoszeń reklamacyjnych na inwestycjach, parapetów.

Wady przy takim montażu:

- opadanie parapetów z powodu braku podparcia

- nieszczelności i przedmuchy na styku okno-parapet (piana nigdy nie wypełni takiej szczeliny) zasmarkiwane nagminnie silikonem który szlag trafia już po roku

 

zalety:

- minimalne zużycie piany, sprawa najistotniejsza dla wielu zleceniobiorców biorąc pod uwagę stawki za jakie zleceniodawcy chcą by im montaże wykonywać

 

To tyle co miałem do powiedzenia :) niestety jestem tylko fachowcem z Bożej łaski

 

Rozumiem, że ten patyk widoczny na pierwszy zdjęciu, wepchnięty bez sensu w piankę nazywasz PODPARCIEM i coś takiego robisz swoim klientom?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

4. Istniejącą ścianę pod docelowym parapetem podwyższyć tzw. płytkami z betonu komórkowego (stosując np. klej do betonu komórkowego) o taką wysokość, żeby między nią a docelowym parapetem pozostała szczelina o wysokości max. 5mm.

 

My ze szwagrem po pijaku robili najwyżej na 4,97 mm.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5. Nanieść na utworzoną w punkcie 4 równą, poziomą i płaską płaszczyznę pianę i ponownie osadzić parapet.

 

Rozłożyć cienką warstwę pianki i położyć na to np. 3000mm parapecik szeroki na 300mm z granitu nie up…liwszy go pianką

Naprawdę cudotwórca

 

a potem zmierzyć i poprawić, bo wyszło 6 mm za pierwszym razem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i proszę mi znaleźć miszcza śfiata, który utnie plasterek betonu komórkowego na te brakujące 2 cm. Rozumiem, że nie może być popękana ani wyszczerbiona na rogach. Chyba, że ściągają piłę taśmową to przycięcia 4 płytek z bk. Jeszcze jedno pytanie. Co lepsze:

1. 0,5 cm kleju do bk (pod warunkiem, że podłoże jest w miare równ, w przeciwnym wypadku 1,5 cm) 2 cm płytka z bk, pianka max 5 mm (choć to za mało, żeby wprowadzic dyszę pianki pistoletowej w głąb pod parapet, chyba, że FACHOWCY stosują nieprofesjonalne pianki z plastikowym wężykiem)

2. 3 cm pianki.

 

Aha i jeszcze jedno. Barana który mi stawia górę cegieł na parapecie to bym psami poszczuł. W takim wypadku nie ma kontroli nad ugięciem parapetu w dół . Fachowcy zapierają go o górne ościerze okna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. 0,5 cm kleju do bk (pod warunkiem, że podłoże jest w miare równ, w przeciwnym wypadku 1,5 cm) 2 cm płytka z bk, pianka max 5 mm (choć to za mało, żeby wprowadzic dyszę pianki pistoletowej w głąb pod parapet, chyba, że FACHOWCY stosują nieprofesjonalne pianki z plastikowym wężykiem)

ależ właśnie tak nagminnie robią, z pewną modyfikacja, decha do czoła ściany, podlewka z mieszaniny cementu z piaskiem w proporcji 1:100 lub nawet 1000 :lol:, później z pistoletu ze dwa "nasrane" placki piany i na to kładą parapet.

2. 3 cm pianki.
a nawet niech tej piany będzie i 5 cm to i tak jest to rozwiązanie najlepsze,

Aha i jeszcze jedno. Barana który mi stawia górę cegieł na parapecie to bym psami poszczuł. W takim wypadku nie ma kontroli nad ugięciem parapetu w dół . Fachowcy zapierają go o górne ościerze okna.
widać, że wiesz o co chodzi :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ok, tylko może zamiast psioczyć powiedz jak mają być zamontowane fachowo?

 

Już mówię:

 

1. Wywalić na zbity pysk ekipę która to montowała. Nie pozwalać im już nic poprawiać czy naprawiać, ponieważ panowie "fachowcy" urażeni wskutek zwróconej im uwagi złośliwie zepsują coś innego.

 

2. Zdemontować parapety i oczyścić je z pianki.

 

3. Zeskrobać piankę również ze ściany.

 

4. Istniejącą ścianę pod docelowym parapetem podwyższyć tzw. płytkami z betonu komórkowego (stosując np. klej do betonu komórkowego) o taką wysokość, żeby między nią a docelowym parapetem pozostała szczelina o wysokości max. 5mm.

 

5. Nanieść na utworzoną w punkcie 4 równą, poziomą i płaską płaszczyznę pianę i ponownie osadzić parapet.

 

6. Na wtórnie zamontowanym parapecie położyć deskę lub płytę OSB, a na nią np. bloczki z betonu komórkowego itp. dla uzyskania balastu.

 

7. Pozostawić na kilka dni do wyschnięcia.

 

Pozdrawiam.

 

 

 

Cholercia, pominąłem ten ostatni etap. Chałupa mi się zawali? :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...