Gość Pepeg z Gumy 06.07.2009 23:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lipca 2009 Owszem brak mi polotu i dowcipu, zwłaszcza kiedy ktoś, tak jak Ty, pisze niestylistycznie i nielogicznie a literówki ( w Twojej nomenklaturze tzw. błąd klawiaturowy ) myli z nieznajomością części mowy oraz brakiem zasad gramatyki i ortografii , że o stylistyce nie wspomnę. W dodatku jeszcze upomina innych. Żałosne. Z ciekawości zapytam jeszcze , cóż to jest błąd "elementarny"? Ilość błędów "elementarnych" w każdym Twoim zdaniu jest niestety ogromna. PS. Zdecyduj się na pisanie zaimków wielką albo małą literą. Ta sama niekonsekwencja dotyczy interpunkcji. Zdanie w formie : "A co stało się z dowcipem twym" jest w kontekście całej wypociny zwykłym archaizmem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
iza mama gabora 06.07.2009 23:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lipca 2009 Poczytaj literaturę a nie wikipedię li tylko. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
I.W. 07.07.2009 03:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lipca 2009 Iza mama gabora - dlaczego chcesz poprawiać innych i w dodatku nie umiesz przyznać się do własnego błędu. Co tobą kieruje że rozwalasz wątek być może mało konkretny ale jednak o czym innym. Załóż sobie swój o poprawności językowej zaproś Miodka czy tam Bralczyka do dyskusji i jazda.Pisałem że wśród kasjerów mogą się zdarzyć niespełnieni detektywi ale nie przypuszczałem że mogą się gdzie indziej trafiać niespełnieni nauczyciele. Z reguły na forach wszelkiej maści kwestię poprawności języka zaczyna się rozstrząsać gdy nie ma nic sensownego do powiedzenia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielony_listek 07.07.2009 07:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lipca 2009 Czy zatem osoba w kasie zna regulamin konta mojej żony (i wszystkich żon i mężów we wszystkich bankach ) że może zabrać kartę? A skąd wie jakie to jest konto i jaki regulamin? Czy zatrudniona jest przez bank do pilnowania transakcji czy przez market do obsługi kasy? Kartą żony sie nie posługuję ba nawet pinu nie znam ale uważam że te osoby nie są do pilnowania przestrzegania prawa (czy też raczej regulaminu banku). Z mojego toku myślenia nie wynika to co napisałeś. Wynika raczej to że dodatkowa autoryzacja poprzez pilnowanie przez kasjera czy zgadza się płeć osoby jest wysoce nieskuteczna gdyż gdyby ktoś chciał dokonać transakcji nieswoją kartą zdobytą w drodze przestępstwa najprawdopodobniej zrobi to przy pomocy innych osób odpowiedniej płci i przejdzie ten poziom autoryzacji bez trudu. A odnośnie podpisu ja używam kilku wzorów podisów nie raz się pomyliłem i co? Nikt na to uwagi nie zwrócił. 1. Na szczęście zatrzymanie karty nie zależy od widzimisię kasjera. Nie musi znać regulaminów banków, sklep obowiazują prawdopodobnie przepisy firmy obsługującej transakcje (np. Polcard). Nefer napisała, że kasjerzy wcale sie nie pala do zabierania kart - wcale się nie dziwię, bo to i dla nich kłopot pewnie, wypelnianie kwitów, irytacja kolejki itp. 2. Ja prosty i uczciwy czlowiek jestem, mam jeden wzór podpisu. Nie wiem i nie chcę wiedzieć po co komuś kilka wzorów podpisów. 3. Im więcej szczebli autoryzacji (choćby i niektore mało skuteczne) tym wieksze bezpieczeństwo moich pieniedzy. 4. No i na końcu - szkoda nerwów W.I., usmiechnij się Świat nie zawiązał spisku, żeby odebrac Ci Twoje karty. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 07.07.2009 08:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lipca 2009 2. Ja prosty i uczciwy czlowiek jestem, mam jeden wzór podpisu. Nie wiem i nie chcę wiedzieć po co komuś kilka wzorów podpisów. Wiesz, też mam kilka I też nie wiem, po co. tak wyszło... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielony_listek 07.07.2009 09:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lipca 2009 2. Ja prosty i uczciwy czlowiek jestem, mam jeden wzór podpisu. Nie wiem i nie chcę wiedzieć po co komuś kilka wzorów podpisów. Wiesz, też mam kilka I też nie wiem, po co. tak wyszło... No, jak samo wyszło, bez Twojego udziału, to juz nic nie poradzisz, siła wyższa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
I.W. 07.07.2009 20:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lipca 2009 1. Na szczęście zatrzymanie karty nie zależy od widzimisię kasjera. Nie musi znać regulaminów banków, sklep obowiazują prawdopodobnie przepisy firmy obsługującej transakcje (np. Polcard). Nefer napisała, że kasjerzy wcale sie nie pala do zabierania kart - wcale się nie dziwię, bo to i dla nich kłopot pewnie, wypelnianie kwitów, irytacja kolejki itp. 2. Ja prosty i uczciwy czlowiek jestem, mam jeden wzór podpisu. Nie wiem i nie chcę wiedzieć po co komuś kilka wzorów podpisów. 3. Im więcej szczebli autoryzacji (choćby i niektore mało skuteczne) tym wieksze bezpieczeństwo moich pieniedzy. 4. No i na końcu - szkoda nerwów W.I., usmiechnij się Świat nie zawiązał spisku, żeby odebrac Ci Twoje karty. Ad 1. No i własnie o to chodzi żeby ktoś nie decydował o zabraniu karty wg swojego uznania. Ad 2. Czy sugerujesz że kilka wzorów podpisu maja ludzie nieuczciwi? Ja mam ich kilka właśnie ze wzgledu na bezpieczeństwo moich (ogólnie mówiąc) finansów. Ad 4. Wiem ale potencjalne choć mało prawdopodobne kłopoty przesłaniają mi korzyści z tego stanu rzeczy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pazook 13.07.2009 21:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lipca 2009 No właśnie a jaki przepis mówi że byle patałach może sobie zatrzymać kartę np. mojej żony która jest w moich rękach?? Czy zatem osoba w kasie zna regulamin konta mojej żony (i wszystkich żon i mężów we wszystkich bankach ) że może zabrać kartę? A skąd wie jakie to jest konto i jaki regulamin? Czy zatrudniona jest przez bank do pilnowania transakcji czy przez market do obsługi kasy? Kartą żony sie nie posługuję ba nawet pinu nie znam ale uważam że te osoby nie są do pilnowania przestrzegania prawa (czy też raczej regulaminu banku). To nie jest karta twojej żony a karta banku !!!!- przeczytaj co tam nasmarowali na umowie, czy też regulaminie. Karta stanowi własność banku, a Ty jesteś jej użytkownikiem (no w tym przypadku twoja żona). W razie jakichś problemów karta jest zwracana do banku, a jeśli straciła ważność powinna zostać zniszczona. W przypadku zaś podejrzenia, że ktoś używa nie swojej karty powinna zostać wezwana policja, więc generalnie użycie karty zony może sie źle skończyć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielony_listek 14.07.2009 11:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Lipca 2009 To nie jest karta twojej żony a karta banku !!!!- przeczytaj co tam nasmarowali na umowie, czy też regulaminie. Eee, pazook, troche się Ci cytaty pozajaczkowały, więc ja tylko chciałam tutaj zdementowac informacje, jakobym miała żonę. Niestety, nie mam żony Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ulka 14.07.2009 11:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Lipca 2009 Eee, pazook, troche się Ci cytaty pozajaczkowały, więc ja tylko chciałam tutaj zdementowac informacje, jakobym miała żonę. Niestety, nie mam żony I żałuj, taka to i ugotuje i sprzątnie - jednym słowem wygoda Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielony_listek 14.07.2009 12:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Lipca 2009 Eee, pazook, troche się Ci cytaty pozajaczkowały, więc ja tylko chciałam tutaj zdementowac informacje, jakobym miała żonę. Niestety, nie mam żony I żałuj, taka to i ugotuje i sprzątnie - jednym słowem wygoda Własnie dlatego napisałam "niestety" No i domyslam się, że Ty, Ulka, jestes juz, niestety, zajęta Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ulka 14.07.2009 12:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Lipca 2009 Własnie dlatego napisałam "niestety" No i domyslam się, że Ty, Ulka, jestes juz, niestety, zajęta Niestety, ja JUŻ NIE jestem zajęta - mam wolne moce w zakresie gotowania, sprzątania .......... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pazook 14.07.2009 15:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Lipca 2009 To nie jest karta twojej żony a karta banku !!!!- przeczytaj co tam nasmarowali na umowie, czy też regulaminie. Eee, pazook, troche się Ci cytaty pozajaczkowały, więc ja tylko chciałam tutaj zdementowac informacje, jakobym miała żonę. Niestety, nie mam żony Wyciąłem conieco za dużo. Ale żonę też polecam. Ogólnie kobiety polecam: są miękkie i ładnie pachną. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielony_listek 15.07.2009 07:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Lipca 2009 Własnie dlatego napisałam "niestety" No i domyslam się, że Ty, Ulka, jestes juz, niestety, zajęta Niestety, ja JUŻ NIE jestem zajęta - mam wolne moce w zakresie gotowania, sprzątania .......... To mój chłop chyba cos zwąchał, bo jak ciężko go do roboty zagonić, to niedawno raz sam z siebie poodkurzał... No ale nie jest miękki Ja to musze jeszcze przemysleć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.