Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Panowie - jakie auta są "niemęskie"? ;-)


Capricorn

Recommended Posts

Resor - widzę, że myślenie to dość skomplikowana sprawa dla niektórych...8)

Cały czas podkreślasz zalety swojej bejcy, wyśmiewając posiadaczy np Hyundaia czy Kia... powiedz wprost, że to nie szpanowanie? ;)

Co do zazdrości - mierzysz wszystkich swoją miarą? Taką gablotę oddałbym chyba na złom... nie zazdroszczę, ani Tobie bejcy, ani wygrywającym w lotto milionów. Cieszę się tym co mam i mi z tym jakoś dobrze. Ale ja dziwny jestem. :)

PS - czy jak połowica powie "dziś mam chęć" to odpowiesz " muszę wypucować SWOJĄ furę" czy też poddasz się magii chwili?

Nawet nie próbujesz zrozumieć o czym tu piszemy.

Jeździj swoją 23 letnia beemą, a my ( w kapeluszach, lub bez) spokojnie poprzemieszczamy się swoimi "dziadkowozami" ok?

PS2 - obawiam , się że jakby pojawiło się 5 cm błota to ja bym swoim wysokim "Ignacem" pojechał (mimo, że to nie wersja 4x4), a Ty poczekałbyś na pomoc wieś...eee.. traktorzysty (sam mieszkam na wsi).

PS3 - pracowałem w firmie blacharskiej i widziałem jak potrafią tylnonapędowe bejce reagować na lód. To były takie kolorowe , pogięte blachy.

Pozdrówka.

Aaaa... byłbym zapomniał - co do określania "jaki samochód jest męski", proponuję wybór zostawiać kobietom. W końcu często to dla nich wybieramy 4 kółka. To też One stwierdzą, czy jesteś wymuskanym, narcyzowatym lalusiem w wypicowanej furze, czy też męskim macho w zabłoconym terenowcu - nawiązując do "Testosteronu" co za różnica czy masz 50 czy 350 kucy pod machą jak w mieście... wolno 50 km/h? :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 80
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Resor - widzę, że myślenie to dość skomplikowana sprawa dla niektórych...8)

Cały czas podkreślasz zalety swojej bejcy, wyśmiewając posiadaczy np Hyundaia czy Kia... powiedz wprost, że to nie szpanowanie? ;)

Co do zazdrości - mierzysz wszystkich swoją miarą? Taką gablotę oddałbym chyba na złom... nie zazdroszczę, ani Tobie bejcy, ani wygrywającym w lotto milionów. Cieszę się tym co mam i mi z tym jakoś dobrze. Ale ja dziwny jestem. :)

PS - czy jak połowica powie "dziś mam chęć" to odpowiesz " muszę wypucować SWOJĄ furę" czy też poddasz się magii chwili?

Nawet nie próbujesz zrozumieć o czym tu piszemy.

Jeździj swoją 23 letnia beemą, a my ( w kapeluszach, lub bez) spokojnie poprzemieszczamy się swoimi "dziadkowozami" ok?

PS2 - obawiam , się że jakby pojawiło się 5 cm błota to ja bym swoim wysokim "Ignacem" pojechał (mimo, że to nie wersja 4x4), a Ty poczekałbyś na pomoc wieś...eee.. traktorzysty (sam mieszkam na wsi).

PS3 - pracowałem w firmie blacharskiej i widziałem jak potrafią tylnonapędowe bejce reagować na lód. To były takie kolorowe , pogięte blachy.

Pozdrówka.

Aaaa... byłbym zapomniał - co do określania "jaki samochód jest męski", proponuję wybór zostawiać kobietom. W końcu często to dla nich wybieramy 4 kółka. To też One stwierdzą, czy jesteś wymuskanym, narcyzowatym lalusiem w wypicowanej furze, czy też męskim macho w zabłoconym terenowcu - nawiązując do "Testosteronu" co za różnica czy masz 50 czy 350 kucy pod machą jak w mieście... wolno 50 km/h? :lol:

 

 

dla kogo myślenie jest skomplikowane ?? bo tego naprawde nie rozumiem i poza toba pewnie nikt nie wie o co chodzi :)

 

nigdzie się nie chwale swoim autem i zauważ że gdyby mnie ktos nie spytał czym jeżdze, nikt na forum by sie nie dowiedział czy jezdze bo tez uważam co to kogo interesuje to nie ten temat żeby pokazywać swoje auto

 

jest konkretny temat to sie wypowiedziałem bo takie mam prawo a kilka osób poczuło sie urażona bo oni jezdza rodzinnymi pierdólkami

 

 

załóżcie sobie temat najlepsze rodzinne miejskie auto .moze w waszym temacie też cos napisze

 

wracając do e30 to w rodzinie też sie do niego czepiali tak jak i do motorru,quada ,nawet ta meska czesc rodziny lubiła mi dogadac po co mi to a teraz sie pytaja czy ich wezme na tor żeby sie mogli przejechać :lol: nie jestem cham i ich biore.banan z mordy im nie schodzi możecie wierzyc :D

 

 

prawda taka jest że prawdziwy facet musi odpowiednio wyglądac,zachwywać się ,miec odpowiedni zawód ,interesować sie odpowiednimi rzeczami i jezdzic odpowiednim autem.

 

Hehehehehee dobre, prawdziwy facet to dla mnie ktoś, kto zna znaczenie słowa ODPOWIEDZIALNOŚĆ i potrafi się ODPOWIEDZIALNIE zachowywać. Akurat to czym jeździ jest najmniej ważne ...

 

Można mieć to wszystko o czym napisałeś i być kawałem sqrwysyna albo, jak to mawiają kobiety "drania" I co to ma wtedy wspólnego z męskością ?

 

może jeszcze tego nie zauważyle ale kobiety kochaja drani :D zalóż temat to sie dowiesz dlaczego

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

może jeszcze tego nie zauważyle ale kobiety kochaja drani :D zalóż temat to sie dowiesz dlaczego

 

Małolaty może i tak, ale ja pisałem o KOBIETACH - te z reguły są trochę starsze i mądrzejsze ;)

 

1:0 dla Mariusza

 

nie moge sie z wami zgodzic chłopaki chociaz bym chciał żeby tak było.zreszta znam dwóch seksuologów i kiedys właśnie zaczołem z nimi ten temat jak to jest bo dawniej tez mnie to interesowało co moja siostra na pierwszy rzut oka rozsądna dziewczyna ,prawie 30 lat na karku widzi w swoim narzeczonym ktory w skrócie mowiąc jest kawałem .uja i traktuje ja jak przedmiot.latali za nia inni normalni a ona ciągle wracala do tamtego.na szczescie nie jest został moim szwagrem bo poleciał do jakiejś mężatki która dla niego zostawiła chłopa z dwójka malych dzieci

 

 

zdaje sobie sprawe że jest jakis % kobiet ktore maja poukładane w głowie i nigdy nie zdecydowały by sie na takiego partnera nawet na chwile ale to jest według mnie jakies 30% .reszta jesli miała by do wyboru poukladanego faceta a drania wybrala by drania

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...
Honda. Każda. Bo hondami, według moich znajomych, jeżdżą tylko homoseksualiści.

eeee ... troche przesadziles, Vtec daje tyle radosci z jazdy i jakos nie sadze by kobieta krecila autko powyzej 5500 aby poczuc frajde z jazdy Vtec -iem.

Honda jest meskim samochodem w szczegolnosci TypeR

 

niemeskie wg mnie to wszytskie male okragle wymuskane cudenka z malymi silniczkami Clio, Ka, Poegeot 107 , Corsa itp.

 

A co do zazartej dyskuscji na temat BMW to w sumie jest cos w stwierdzeniu:

Przedni i naped jest dla dziewczynek, tylny dla facetow - wiadomo że każdy facet woli pchać niż ciągnąć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kiedyś Cejrowcki ( mój ulubieniec) powiedział , że większość ludzi traktuje swoje samochody jak breloczki---choineczki............wymuskany, wymacany, zadłużony, ale sąsiada szlag trafia .....................wiec on ma to w dooopie czym jeździ aby na łeb się nie lało i ciągnęło do przodu.............a jeździ kilkunastoletnią corsą............a widział o wiele więcej niż panienki w jeepkach i panowie w bmw 7

 

 

ja np. uwielbiam miec ubłocony , samochód , myje go raz do roku..........nie znosze wypolerowanych błyskotek wyciągniętych spod koca ze studoły .............bo aż strach sie ztakim kierowcą spotkac na drodze bo widac że autko to całe jego zycie...........i rzado z niego korzysta

 

właśnie oddałam moje jeździdło do blacharza - brama mnie zaatakowała :evil:

i pytanie pana,

czy tym autem jeździ pani :o :o :o

 

no ja, bo co ?

 

bo kobiety to bardziej dbają o samochody

 

:oops: :oops: :oops: :oops: :oops:

 

ale mój samochód ma jeździć, ma na łeb nie padać i mam mieć przyjemność z jazdy, a to, że młode nakruszy chrupkami, czy ptak osra dach i że myje go tylko latem to jakoś dla mnie kwestia drugorzedna...samochód jest dla mnie , nie ja dla samochodu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość M@riusz_Radom
A ja tam lubię mieć czysty samochód. A kilometrów tłukę rocznie w dziesiątkach tysięcy ... Po prostu szlag mnie trafia jak mi się ubranie upieprzy podczas wsiadania albo wysiadania z samochodu .. A ile razy ja sobie spodnie upiep.. przez brudny próg to nie zliczę ......
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niemeskie?? długo by wymieniać... jak dla mnie większość współczesnych aut jest zniewiesciała...

Zmierzam osobiście do Nissana patrola GRI Long ( około 1995-97 rocznika) i muszę przyznac że poza aspekktam dla których chcę ten a nie inny samochód... w sumie można powiedzieć że chyba jest męski...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

może jeszcze tego nie zauważyle ale kobiety kochaja drani :D zalóż temat to sie dowiesz dlaczego

 

Małolaty może i tak, ale ja pisałem o KOBIETACH - te z reguły są trochę starsze i mądrzejsze ;)

 

za to mężczyźni kochają zołzy ;-)

 

http://merlin.pl/Dlaczego-mezczyzni-kochaja-zolzy-Czas-na-superbabki_Sherry-Argov/browse/product/1,409413.html

 

w niezłą stronę poszedł ten wątek....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój mąż jechał kiedyś nad Bałtyk w kilka aut... i wszyscy nabijali się z volkswagena chyba jakie T ileś tam w kolorze różowym... samochód ów miał ksywę ,,Barbiwóz"

Ja osobiście nie kupiłabym różowego!!! brrrrr , żółtego, i czerwonego auta, bez względu na markę.... (Po prostu nie lubię tych kolorów).

 

Jaki ma być męski samochód..........?

Nie wiem jaki..........

Ma być mój, i tylko, mój...., nasz i tylko nasz, oraz męża i tylko męża, zależnie kto go użytkuje, i ile aut jest w rodzinie.

Na pewno męski samochód należy do mężczyzny, bo to facet ma na niego zapracować, i jeśli nie należy w żadnej części do banku ( nie jest na kredyt, lizing.....)...........

I w męskim samochodzie nie ma sytuacji, że po włączeniu stacyjki świeci się 2300zł rata miesięczna, jeszcze przez 32 miesiące.....

 

Marka model.... , nie ważne..., żeby się na głowę nie lało....

 

Kiedyś mieliśmy nowego nissana primerę, którego musieliśmy sprzedać (był jeszcze na gwarancji... (potrzebna była nam kasa)), po niej zakupiliśmy 19letniego trabanta 600 z inna instalacją elektryczną, musieliśmy ją przerabiać....

Facet co nam sprzedawał to autko popłakał się, bo była to jego inwestycja! za dolary na talony (chyba nie pochrzaniłam), autko miało 19 lat i 595km zrobione! Jeszcze kolce w już sparciałych oponach...., nie mogło odpalić i cudem dojechaliśmy do domu. Oczywiście czekał nas remont silnika.

Ale tyle już mieliśmy aut i żadne nie sprawiło nam tyle radości.

Cieszyliśmy się nim dwa tygodnie, codziennie chichrając do łez. Najlepsze były miny sąsiadów :lol: :lol: :lol: :lol:

 

Zdarzenie to miało miejsce jakieś 5-6 lat temu, i do dzisiaj nie cieszyły nas tak bardzo nawet nowe wypasione i pewnie nie kobiece, jak niektórzy mówią, auta.

 

 

Nie ważne jaka marka, ile ma lat, czy jest czysty, czy brudny, czy ma w ładnym aucie gumowe wycieraczki (moje ma gumowe i dla niektórych to obciach w tej marce!, a dla mnie super), czy ma alusy, czy kołpaki (wg mnie nie poprawia to bezpieczeństwa wcale) ważne, żeby nas do celu dowiózł bezpiecznie, aby auto było nasze. Bo nie kupujemy czegokolwiek, żeby zrobić wrażenie na sąsiedzie.

Ja takie osoby nazywam osobami ze statusem.

A wiecie co to jest status???

 

Status to jest kupowanie rzeczy niepotrzebnych, za pieniądze, których sie nie ma, żeby zrobić wrażenie na ludziach, których się nie lubi.

 

Dzisiaj byłam światkiem, jak do jednego pana podjechał komornik i firma windykacyjna i odbierali mu 3 samochody (ma jakąś firmę...), do tej pory chodził dumny i blady..., ale coś musiało mu nie wyjść, że mu zabrali autka...

Ale wcześniej z głową w chmurach chodził, bo on ma ileś tam aut... tylko tyle, że nie jego :( Niektóre samochody ma męskie - ciągniki siodłowe z przyczepami...

 

Przykre to było dla niego i na pewno wielce upokarzające.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na pewno męski samochód należy do mężczyzny, bo to facet ma na niego zapracować, i jeśli nie należy w żadnej części do banku ( nie jest na kredyt, lizing.....)...........

I w męskim samochodzie nie ma sytuacji, że po włączeniu stacyjki świeci się 2300zł rata miesięczna, jeszcze przez 32 miesiące......

 

W sumie masz 100% racji :)

 

Poza jednym... leasing przez część przedsiębiorców jest wybierany nie ze względu na brak gotówki tylko ze wzgledu na rozłożenie wydatków i odpisów podatkowych w czasie.

 

Ja np swój mogę kupić za gotówkę... tylko po co... wole mieć leasing a gotówkę zainwestować w towar :) Mi sie tak bardziej opłaca :)

 

Natomiast masz racje co do jednego... niemeskie jest posiadanie skarbonki na którą nas nie stać :)

 

Jak to mawia jeden z moich kolegów: "nigdy nie jeżdzę czymś co jest warte więcej niż moja półroczna pensja" I to jest według mnie meska postawa :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na pewno męski samochód należy do mężczyzny, bo to facet ma na niego zapracować, i jeśli nie należy w żadnej części do banku ( nie jest na kredyt, lizing.....)...........

I w męskim samochodzie nie ma sytuacji, że po włączeniu stacyjki świeci się 2300zł rata miesięczna, jeszcze przez 32 miesiące......

 

W sumie masz 100% racji :)

 

Poza jednym... leasing przez część przedsiębiorców jest wybierany nie ze względu na brak gotówki tylko ze wzgledu na rozłożenie wydatków i odpisów podatkowych w czasie.

 

Ja np swój mogę kupić za gotówkę... tylko po co... wole mieć leasing a gotówkę zainwestować w towar :) Mi sie tak bardziej opłaca :)

 

Natomiast masz racje co do jednego... niemeskie jest posiadanie skarbonki na którą nas nie stać :)

 

Jak to mawia jeden z moich kolegów: "nigdy nie jeżdzę czymś co jest warte więcej niż moja półroczna pensja" I to jest według mnie meska postawa :)

 

Leasing to jest jedno, a kredyt to drugie...

Ale jeżeli bierzesz leasing , po to aby się wozić, lub dla domu jako kolejne auto.... to chyba nie halo, z drugiej strony, jeżeli można, to czemu nie....

 

Podobno najlepsze auta są firmowe.

 

A jeżeli coś nie tak wyjdzie z firmą, a auta są leasingowane, to czy będziesz miał czym jeździć?

Zostanie tylko bilet....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Jak to mawia jeden z moich kolegów: "nigdy nie jeżdzę czymś co jest warte więcej niż moja półroczna pensja" I to jest według mnie meska postawa :)

 

A później w razie stłuczki, widzimy jak facet wścieka się, bo jest to najdroższa rzecz, którą on posiada...., Lub jakaś kobieta zamartwia się co powie jej mąż, jak zobaczy np. podrapany błotnik....

To czemu kupował aż takie auto....????????????

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...
ja np. uwielbiam miec ubłocony , samochód , myje go raz do roku..........nie znosze wypolerowanych błyskotek wyciągniętych spod koca ze studoły .............bo aż strach sie ztakim kierowcą spotkac na drodze bo widac że autko to całe jego zycie...........i rzado z niego korzysta A majtki tez raz na rok?????????? :lol:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...