Afrodyta 12.06.2009 14:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Czerwca 2009 Jak wytłumaczyć chłopu, że drenaż jest potrzebny? Czy to może ja się mylę? Mamy 112m2 piwnicy zagłębionej 60-140cm w ziemi. Właściwie w glinie. Ja walczę o to, aby zrobić drenaż wokół domu, a chłop nie! Na moje pytanie "dlaczego" mówi, że glina zaizoluje od wilgoci budynek, że woda spłynie spadkiem, bo przy domu jest wyżej /twarda ta glina, jak 2 tyg. woda stała w wykopie pod komin, to błotka było tylko 10 cm i całość troszkę zwilżała/ Nawet bym się z tym zgodziła, ale.... Po jaką chol..ę obsypywał fundamenty piaskiem, który jak nic przepuszcza wodę? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Barbossa 12.06.2009 14:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Czerwca 2009 Po jaką chol..ę obsypywał fundamenty piaskiem, który jak nic przepuszcza wodę? właśnie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mpkg 12.06.2009 15:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Czerwca 2009 Niech mąż się rozpędzi walnie głową w ścianę i dopiero wtedy usiądź z nim do rozmowy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Świerzak 12.06.2009 17:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Czerwca 2009 a macie gdzie ten drenaż odprowadzić/ wypuścic? bo jesli nie macie spadku na działce... a grunt podmokły ..to albo nie robić piwnicy albo wydać majatek na uszczelnienie.. albo kupic dobą pompe Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Afrodyta 12.06.2009 18:26 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Czerwca 2009 Świerzak piwnica już jest. Spadek na działce jest taki duży, że właśnie z tego powodu jest piwnica. Grunt był podmokły do czasu, kiedy zabezpieczyliśmy działkę przed wodą napływającą asfaltem. Mam dom postawiony na 4m gliny i obsypany piachem Teraz spadek jest od domu w stronę ogrodu i w stronę drogi /ziemi trzeba było nasypać 10 cm powyżej asfaltu/ Pompa była i się zepsuła Po ostatnim oberwaniu chmury, po 15 minutach deszczu, musieliśmy wybierać wodę ze zbiornika wkopanego w ziemię przed garażem, a i tak do garażu trochę wlazło W jednym miejscu izolacja pozioma nie działa i będę musiała odkopywać wilgoć wlazła na podłogę w piwnicy na jakieś 2m2 ściana sucha Całe szczęście, że nie mieszkamy i nie goni nas czas Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Afrodyta 12.06.2009 18:32 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Czerwca 2009 Niech mąż się rozpędzi walnie głową w ścianę i dopiero wtedy usiądź z nim do rozmowy. Aż taki zły to On nie jest żeby Go od razu ścianą traktować, tylko krótkowzroczny /czyt.oszczędny/ Ja natomiast, ze swoją zapobiegliwością wiem, że takie "oszczędności" będą się mściły solennie. Wolałabym zainwestować teraz i mieć spokój później Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mattdl 13.06.2009 11:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Czerwca 2009 Uparty ten twój mąż - a on nie z takich co to baba sie na budowie nie zna? Może naślij na niego jakiegoś ''postronnego'' fachowca co mu uświadomi jego niewiedzę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
qwert 13.06.2009 12:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Czerwca 2009 tez mam w glinie. po pierwszej zimie, w piwnicy 10cm wody, sciany do 2 m mokre.po wykonaniu drenazu, studnie na kazdym rogu, miedzy nimi dwie rury drenarskie obok siebie ponizej plyty fundamentowej, na to worki z kamieniem 40tka, calosc owinieta geowlokniną. dom blyskawicznie wysechł, wody nie ma a na wiosnę podczas roztopow i po duzych opadach studzienkami plynie potok!!!! jak by to miala trafiac do piwnicy, to dzieki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Afrodyta 13.06.2009 13:47 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Czerwca 2009 Wody w piwnicy nie mam ściany suchutkie. Tylko nawałnica zapełnia studzienkę przy wjeździe do garażu A jak nie starcza, to stoi na całej szerokości bramy i włazi do środka :evil:Po ostatnim oberwaniu chmury Duży wyciągnął jakieś 300litrów deszczówki /20 wiader po 15 litrów/ Garaż mam w piwnicy, wjazd do garażu 3,5m szeroki i 10 m długi. Jak mocno leje i spływa to jest nieciekawie. Docelowo będzie w tej studzience pompa zanurzeniowa na stałe. Bardziej interesują mnie ściany, choć nie widać aby woda im szkodziła Mokre nie są. Może to dobry znak? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Afrodyta 13.06.2009 13:57 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Czerwca 2009 Uparty ten twój mąż - a on nie z takich co to baba sie na budowie nie zna? Może naślij na niego jakiegoś ''postronnego'' fachowca co mu uświadomi jego niewiedzę Ps.Pół roku namawiałam Go na zmywarkę A dopiero jak koledzy powiedzieli, że to jest OK, to dał się namówić. Może to jest patent. Tylko On nie z tych, co "łażą po ludziach, innych budowach, pytają i sprawdzają rozwiązania" Ja sobie tak cicho myślę, że jeszcze ze dwa, trzy "oberwania chmury" podczas Jego nieobecności, zrobią swoje. Jak Mu się odechce wyciągać ręcznie 300 litrów wody sprzed garażu to zmieni zdanie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kris2222 13.06.2009 14:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Czerwca 2009 odstaw go na tydzień -dwa od "wiesz czego" i potem z nim porozmawiaj na ten temat sukces gwarantowany Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Afrodyta 13.06.2009 15:43 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Czerwca 2009 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Afrodyta 13.06.2009 15:44 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Czerwca 2009 odstaw go na tydzień -dwa od "wiesz czego" i potem z nim porozmawiaj na ten temat sukces gwarantowany No co Ty! Siebie mam karać! A co ja winna? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adam_mk 13.06.2009 16:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Czerwca 2009 Węża ogrodowego masz? Zastosuj ze trzy razy, zawsze po deszczu.... Potem mu to pokaż (a o wężu nie gadaj). Masz załatwione - zmieni zdanie. Kiedyś mu wyjaśnisz, że na podstawie nie do końca zbadanych przesłanek to zrobił... A obiektywnie - jak dom w glinie - to podciąganie wody pewne. Glina z -50 m ppt potrafi podciągać kapilarnie. Każda pustka w takim złożu glinianym (piwnica) to żąpie... Lepsza woda w drenażu jak w piwnicy. Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Afrodyta 13.06.2009 16:33 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Czerwca 2009 adam_mk Czyli ta wilgotność gliny kiedyś może się zemścić? Nawet jeśli teraz nie widać oznak wilgotności na ścianach wewnątrz piwnicy? Glina jest na prawdę twarda. Fundamenty "skrobałam" szpadlem po centymetrze, po uprzednim 12-godzinnym moczeniu a nie jestem chucherko i nie specjalnie było widać, aby nasiąkła Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adam_mk 13.06.2009 17:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Czerwca 2009 Mogę przybredzać na niewidziane, ale... Jak w terenie jest glina leżąca całe tysiąclecia "jak ją Bóg stworzył" - to jest wilgotna ZAWSZE. Może być i tak, że w okolicy ktoś kopał jaki kabel czy zrobił rów, albo inną budowlę i poprzecinał warstwy podziemne - w efekcie skutecznie ją osuszył. (bardzo rzadki przypadek!!!). O tym co masz to przekonaj się sama próbując wykopać dołek w tej glinie. Zazwyczaj szpadla nie da się wbić. Kroi się ją po plasterku tak ze 4cm i oderwać szpadla się nie da (jak dobrze "tłusta", że tylko cegielnię stawiać). U mojej mamy w ogródku było tak: Energetyka poprowadziła kabel do nowego osiedla. Przyjechała kopara, wykopała, rozwinęli, zakopali i poszli.... Po kilku dniach pojawiła się rzeczka a w sezonie na ogródku wyrosła... PAŁKA WODNA!!! W miejscu zawsze suchym jak ten pieprz przysłowiowy. Żebyś Ty wiedziała ile ja się tam napodlewałem wcześniej, bez większego efektu, żeby mamusi kwiatki rosły... Rura tak z 1" sklepana na końcu. Długość rury ze 2,5mb w dwóch równych, mniej więcej, odcinkach. Końce gwintowane, do skręcenia na mufkę. Rurę trzeba nawiercić w kilku miejscach (ściankę) wiertłem ze 3-4mm. Wbijamy pierwszy, sklepany na końcu, odcinek karcąc sporym młotem mufkę. Do samej ziemi. Wykręcamy tę skarconą mufkę, wkręcamy nową, przedłużamy rurę o drugi odcinek i kontynuujemy wbijanie tak, żeby tylko trochę z ziemi wystawało. Po jakich dwóch dniach zapuszczamy do wnętrza tej rury jaki SUCHY patyk. Wyjmujemy i oglądamy jak głęboko jest woda pod trawnikiem. Mamy sondę poziomu tej wody. Warto tam jaki krzaczek posadzić czy co postawić, żeby się nie potykać o to... Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Afrodyta 13.06.2009 18:00 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Czerwca 2009 O tym co masz to przekonaj się sama próbując wykopać dołek w tej glinie. Zazwyczaj szpadla nie da się wbić. Kroi się ją po plasterku tak ze 4cm i oderwać szpadla się nie da (jak dobrze "tłusta", że tylko cegielnię stawiać). Adam M. Gość, który robił wykop pod piwnicę powiedział, że "tylko piec postawić i wypalać cegły" Na odcinku 0,5m była tak twarda i tłusta, że Duży skrobał po te 4cm, ja natomiast po 1cm A gdy robił studzienkę przy garażu (beczka wkopana w ziemię), to "wybrał" otwór rurą PCV 50-ką na głębokość około metra poniżej fundamentów - suchutko i dalej glina /a mieliśmy nadzieję dokopać się do piasku, aby deszczówka szła głębiej w ziemię/ Ale z tym dokopaniem się do cieków wodnych..... hmm... 300m za nami, po drugiej stronie drogi, gość ma żwirownię. Ze dwa lata temu wylazła mu woda Jak dziadek Dużego kopał studnię to okazało się, że pod domem jest wnęka/jaskinia wypłukana przez wodę wielkości pokoju i wejdzie do niej człowiek na stojąco /jak ja się bałam tu spać, gdy mi powiedzieli / Między żwirownią a domem teściów jest dziwny spadek terenu, jakby dół, jakby staw bez wody, tak gdzieś 50x80m. Mówią, że tam kiedyś był normalny teren,"tylko się zapadło" Jessu i ja się tu buduję Aha! Kiedy w drugiej wsi zrobili studnię głębinową, to w naszej studni /tej, którą kopał Dziadek/ poziom wody obniżył się o 1,7m. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adam_mk 13.06.2009 18:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Czerwca 2009 Sama widzisz!Wilgoć jest a wody - nie ma. (tej cieknącej).Ale - jak opisujesz bywała i to sporo... Ciekawostka! Żwirownia, opisujesz....To musi być tak:Trzeciorzęd to te gliny (na wierzchu). Utwory wcześniejsze to te piaski i żwiry..Jak żwirownia to dołek. Niecka wodna... Do tego ta studnia w okolicy, co też wodę podbiera... Masz tak, jakby mokrą watę na durszlaku położył...Odsącza w te żwiry wszelkie nadmiary wody zostawiając w glinach tyle, ze wilgoć je skleja.Może faktycznie tylko dobra izolacja przeciwwilgociowa wystarczy?Opisujesz rzadki przypadek, gdy poprzecinano warstwy na tyle mocna, ze zmieniono istotnie warunki wodne.Jak jest w skali makro (mikro to Twoja działka) mozesz się dowiedzieć w lokalnej melioracji.Mają mapy geolo i 5 minut rozmowy z kumatym od razu i tam na miejscu da odpowiedź - robić czy nie... Jakby nie ta żwirownia to te żwiry byłyby pełne wody i ZAMKNIĘTE od góry gliną.W wykopie pod dom miałabyś staw dla karpia... Masz dobre warunki na drenaż/rozsącz francuski... Rurę sobie daruj...Opisujesz stan, gdzie nie występuje parcie wody...Stale byłoby w niej sucho lub suchawo (jak mi się, z opisu sądząc, wydaje...) Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Afrodyta 13.06.2009 18:56 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Czerwca 2009 Dzięki serdeczne. Trzeba się będzie do goedezji przejść i poszukać. A jakbyś mnie dokładniej poinstruował, o co dokładnie mam pytać bo jęzorek mi się pewnie poplącze od tej fachowej terminologii Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Afrodyta 13.06.2009 18:59 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Czerwca 2009 Aha w całej wsi jest piasek, lichutka ziemia, tylko u mnie i u sąsiada jest glina, której nikt się nie spodziewał. Jakieś 100x200m. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.