AVID 27.11.2003 01:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Listopada 2003 CZYTAM SOBIE TO FORUM I AŻ MI CIARKI PO PLECACH CHODZĄ.JESTEM NA ETAPIE PROJEKTOWANIA DOMU (PROJ INDYWID)POWIEDZCIE DOBRZY LUDZIE NA CO MAM ZWRACAĆ UWAGĘ PRZY PROJEKTOWANIU BY NIE POPAŚC W RUINE NIE TYLKO BUDOWLANA ALE I TAKŻE FINANSOWA;/ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kc 27.11.2003 05:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Listopada 2003 Prosta bryła, prosty dach (najlepiej dwuspadowy), typowe okna i drzwi, jak najkrótsze trasy komunikacyjne w domu - i już jesteś do przodu o kilka złotych. Pamietaj jeszcze tylko aby nie przesadzić z wielkością. Ja planowałem 90 m2 - wyszło 200. Teraz troszkę żałuję (w mniejszym bym już mieszkał, a tak - trzeba czekać jeszcze rok). Nie wierz w to, co piszą w kobiecych gazetach - ROZMIAR JEST WAŻNY! Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
W-waBiker 27.11.2003 07:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Listopada 2003 Dokładnie tak jak napisał mój poprzednik, dużo kasy można zaoszczędzić na prostym dachu, a optymalna wielkość dla czteroosobowej rodzinki wg.mnie to od 100m2 do 150m2 oczywiście wszystko zależy od kasy jaką dysponujemy ale trzeba pamiętać że każdy metr dodatkowo to jakieś dodatkowe pieniądze do wydania... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rogi 27.11.2003 07:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Listopada 2003 jestem również za małymi domkami. Nie sztuka jest zaprojektować 200m2. Trzeba sobie postawic pytranie co potem,? No chyba , że masię sporo kapusty. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 27.11.2003 07:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Listopada 2003 Zwróć uwagę żeby kominy były "wzdłuż" dachu, albo w kalenicypowodzenia Iv Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andrzej K. 27.11.2003 09:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Listopada 2003 Witam,Najlepiej już na wstępie mieć wizję jak najdalej idącą, włącznie z tym, jak ustawisz łóżko w sypialni czy jaką kabinę prysznicową będziesz miał. A porzynajmniej już na etapie wykonawstwa wybiegaj o parę kroków naprzód, ustrzeżesz się być może kilku nieodwracalnych błędów. Każde pomieszczenie w projekcie przeanalizuj osobno, żebyś np. nie miał dwóch dużych okien w kotłowni jak u znajomka. U mnie jest zupełnie niepotrzebna wnęka skutecznie zmniejszająca łazienkę i kotłownię. Już na wstępie zastanów się nad tym, jaki piec chcesz mieć, ponieważ od tego zależy jaka kotłownia, komin lub jego brak itd. Ważna jest nie tylko wielkość pomieszczeń, ale też ich ustawność. Warto mieć trochę miejsca w garażu na warsztacik, jakieś pomieszczenia gospodarcze itp. Jeśli będą schody, trzeba uwzględnić grubość podłóg. Można tak bez końca...Przed zaakceptowaniem projektu daj go komuś do oceny.Pzdr, Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 27.11.2003 10:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Listopada 2003 NIE BĄDŹ RURA I NIE PĘKAJ !!! budowanie jest fajne ... co prawda duze nerwów sie straci ale ile sie człowek nauczy nowego, Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mieczotronix 27.11.2003 10:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Listopada 2003 W fazie projektowania ja trzymałęm się takich kryteriów- prosta bryła (minimum pomyłek na budowie)- prosty dach bez okien połaciowych (cena)- brak wewnętrznego przejścia z garażu do domu (utrudnia życie złodziejom i ogranicza powierzchnię korytarzy)- brak tarasów nad częścią mieszkalną / garażem (trudno zaizolować przed wodami opadowymi)- brak balkonów (po co - dzieci tylko mogą wypaść)- blisko z kuchni na taras- spiżarnia- kotłownia- pralnia z oknem (miejsce na suszenie majtek)- kibel dla gości- gabinet w najcichszej części domu (po przekątnej od pokoju dziennego z tarasem)- w salonie miejsce na kominek i na telewizor (w projektach często myśli się tylko o jednym)- natrysk na parterze - przydaje się w lecie i do mycia kaloszy (u mnie wypadł w pralni)- sypialnia małżeńska z własną łazienką- składzik ogrodowy z łatwym dostępem (broń boże przez bramę garażową)- garderoba- w każdym pokoju miejsce na szafę wnękową- jasna klatka schodowa- sypialnia na parterze i jakaś łazienka obok (na ew. przyszłą babcię lub dziadka) - na razie jest to mój gabinet, ale istnieje możliwość przekształcenia go w pokój babci/dziadka - obok w pralni jest natrysk- w fazie projektowania domu (też projekt indywidualny) architektka rozrysowała miejsca docelowej lokalizacji sofy, łóżek, biurek, szaf, wanien, kibli, bidetów, umywalek, piekarnika, zmywarki, lodówki, pralki, itepe. Dzięki temu od razu można rozplanować położenie gniazdek i włączników- duży wiatrołap - tak żeby zmieściły się 4 osoby i mogły tam rozebrać - no chyba, że się będą miały rozbierać gdzie indziej - u mnie jest za mały - z trudem zmieści się żona z wózkiem.- o właśnie - miejsce "za węgłem" na parterze do trzymania wózka, miejsce na kojec dla psa (domowego), z możliwością odcięcia na noc psa od części domu z włączonym alarmem (np. żeby spał w hallu).- dostęp do okien w celu ich mycia - zwłascza tych nieotwieranych Trzeba paimiętać też o miejscu na anteny na dachu Jak mi się coś jeszcze przypomni, to napiszę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andrzej K. 27.11.2003 10:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Listopada 2003 Budowanie jest fajne jak się to robi samemu. Ja właśnie kończę i z ulgą zamknę drzwi za ostatnim "fachowcem". Myślę, że jeszcze prze parę lat będę odkrywał "nieznane lądy" zafundowane mi przez tych ludzi.Podczas 4 lat budowy przewinęło się u mnie z 10 ekip, tych z wyższej i tych z niższej półki. ŻADNA z nich nie była solidna, ani w fachu ani w biznesie. Ci najtańsi wcale nie byli gorsi od tych najdroższych, często lepsi. Daltego planując budowę i mając jako-tako pojęcie o tym, zatrudniałbym ekipy tylko wtedy, kiedy byłoby to niezbędne, ponieważ:1. i tak musisz ich pilnować = czas ten sam2. i tak musisz im powiedzieć, co i jak mają robić = twoja wiedza ta sama, albo lepsza3. i tak musisz po nich poprawiać lub egzekwować poprawki = j.w.4. musisz się wykłócać5. musisz płacić za fuszerkę Przed rozpoczęciem budowy byłem życzliwym, ufającym ludziom człowiekiem. Przekonałem się jednak, że wykonawcy w każdym calu widzą tylko swój interes, czarują jacy to oni są wspaniai, by potem zwalić całą winę na ciebie, materiał, czynnik losowy - broń Boże nie na siebie. A jak próbujesz wyegzekwować swoje prawa - nie masz racji! Bagno... Pzdr, Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
magmi 27.11.2003 10:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Listopada 2003 Kolejność działań powinna być taka: - przeczytać od deski do deski 2 albo 3 roczniki Muratora- przez co najmniej 3 miesiące nieustannie czytać forum, zgłębiając maksymalnie każdy temat za pomocą wyszukiwarki- zakupić w kiosku tonę katalogów z projektami typowymi i oglądać, zwracając uwagę na rozwiązania funkcjonalne, stopień skomplikowania projektu, powierzchnie i układ pomiesczeń, wygląd budynku itp. (można zamiast katalogów oglądać projekty w Internecie)- przemyśleć i spisać na kartce, co się podoba, a co nie, jaka ma być wielkość domu, ile i jakich pomiesczeń itd.- przemyśleć ile ma ten dom KOSZTOWAĆ- określić w jakiej technologii chce się budować, jakie ma być ogrzewanie itd. I DOPIERO DO ARCHITEKTA PO PROJEKT INDYWIDUALNY. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 27.11.2003 10:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Listopada 2003 Nie spiesz sie. Ludzie zyja bez domu, i jest elegancko. W momencie budowy chca zrobic wszystko jak najszybciej i nie moga sie doczekacprzeprowadzki. Przeplacaja bajonskie sumy zamiast poswiecic troche czasu na znalezienie innej ekipy czy tez tanszych materialow.Jak budowa zacznie cie mocno wkurzac i masz ku temu mozliwoscirzuc wszystko na jakis czas. Oczywiscie na odpowiednim etapie budowy.Pospiech kosztuje i to sporo.Ja wychodze z zalozenia, jezeli mieszkalem w bloku 6 lat to rok dluzejnie sprawi mi roznicy.Tym sposobem zamiast narwowy mam przyjemnosc . powodzenia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 27.11.2003 11:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Listopada 2003 W fazie projektowania ja trzymałęm się takich kryteriów (CIACH) - brak wewnętrznego przejścia z garażu do domu (utrudnia życie złodziejom i ogranicza powierzchnię korytarzy) - (CIACH) - spiżarnia (CIACH) - pralnia z oknem (miejsce na suszenie majtek) - kibel dla gości - gabinet w najcichszej części domu (po przekątnej od pokoju dziennego z tarasem) (ciach)- natrysk na parterze - przydaje się w lecie i do mycia kaloszy (u mnie wypadł w pralni) - sypialnia małżeńska z własną łazienką - składzik ogrodowy z łatwym dostępem (broń boże przez bramę garażową) - garderoba - w każdym pokoju miejsce na szafę wnękową - jasna klatka schodowa - sypialnia na parterze i jakaś łazienka obok (na ew. przyszłą babcię lub dziadka) - na razie jest to mój gabinet, ale istnieje możliwość przekształcenia go w pokój babci/dziadka - obok w pralni jest natrysk - duży wiatrołap - tak żeby zmieściły się 4 osoby i mogły tam rozebrać - no chyba, że się będą miały rozbierać gdzie indziej - u mnie jest za mały - z trudem zmieści się żona z wózkiem. - o właśnie - miejsce "za węgłem" na parterze do trzymania wózka, miejsce na kojec dla psa (domowego), z możliwością odcięcia na noc psa od części domu z włączonym alarmem (np. żeby spał w hallu). - dostęp do okien w celu ich mycia - zwłascza tych nieotwieranych Trzeba paimiętać też o miejscu na anteny na dachu Jak mi się coś jeszcze przypomni, to napiszę Mieczotronix ale myslac w ten sposob i zachowujac przyzwoite standarty dla wszystkich pomieszczen przez Ciebie opisanych cena domu bardzo ale to bardzo wzrasta. Swoj dom planowalem dla 4 osobowej rodziny. Ze wzgledow finansowych rezygnowalem i upraszczalem praktycznie wszystko. i udalo sie standart mam dobry wnetrza wykonczone fajnie na pow. tez nie narzekam. A co najwazniejsze zostalo mi ,,na skarpetki,, Piszesz spizarnia -no tak ale mi (podkreslam mi) w zupelnosci wystarcza lodowka + szawki kuchenne. Pare tysi do przodu. Gabinet to zarowno pokoj dla gosci. Jedna ale duza lazienka. Biorac wszystkie koszty to ladnych kawal grosza w kieszeni Piszesz sypialnia z oddzielma lazienka. Czemu nie ale znow mam niezla kase w kieszeni po prostu z tego rezygnujac W kazdym pokoju wneka na szafy. Znow kasieja Jasna klatka schodowa. Mam schody azurowe przy salonie. Miejsce na kojec dla psa to tez dla mnie luksus. Wiem, wiem wszystko to potrzebne. Ale ja mialem tylko 160 tysi. pow. domu to 124m. Malo ale lepsze to niz blok. wykonczenie na naprawde przyzwoitym poziomie. I teraz dziwie sie kumplom jak mowia ,ze wpakowali juz ze 300 tysi i jeszcze konca nie widac. Reasumujac nie zniechecaj ludzi do budowy stawiajac przed nimi takie standarty. Dla mnie po tylu latach w bloku i tak najwazniejszy jest ogrod. Aha majac garaz przy bryle domu ( taki doczepiany) to drzwi z domem to naprawde przydatna rzecz i na to lepiej nie zalowac, gdyz garaz przystosowalem tez jako warsztacik i taka mala graciarnie. Pozdrowienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mironmk 27.11.2003 11:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Listopada 2003 mieczotronix, a ja dla odmiany - coś mi się wydaje, że nasze domy są bardzo podobne (mam okna połaciowe)!!! I uważam, że inaczej naaaaprawdę nie byłoby warto. Fakt - kosztowało więcej niż 160k. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomasz M. 27.11.2003 12:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Listopada 2003 Mieczu, ciekaw jestem na ilu metarch udało Ci się zmieścić ten program? Pytam, bo ja mam dosyć podobny i wyszło z garażem ok. 250 m (tyle że sypialnie są dla 3 dzieci i zmieścił się jeszcze, głównie z powodu superaty powierzchni na poddaszu, tzw. pokój hobby). Trochę to przeraża, ale uznaliśmy, że w domu musi być zdecydowanie luźniej niż w mieszkaniu (a odchodzi sporo powierzchni na różne kotłownie, składziki, itp.) bo inaczej nie warto budować domu. Pozdrowienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
czakur 27.11.2003 12:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Listopada 2003 w pełni się zgadzam z Tomaszem minimalizacja owszem ale do pewnych granic w końcu to ma być dom a nie tylko ciasne mieszkanie z dachem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mironmk 27.11.2003 12:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Listopada 2003 no właśnie, mi wyszło 245 m kw. (podwójny garaż). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mieczotronix 27.11.2003 13:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Listopada 2003 Mieczu, ciekaw jestem na ilu metarch udało Ci się zmieścić ten program? 190 + 30 garaż. Dwa pełne piętra. Parter: salon polączony z jadalnią z kuchnią, kotłownia, spiżarnia, gabinet, kibelek, pralnia. Piętro: sypialnia małżeńska + łazienka, schowek/składzik-garderobka, bawialnia dla dzieci (z której w przyszłości wydzielony zostanie pokój dla 3-ciego dziecka), 2 pokoje dla dwojga dzieci, łazienka, garderoba. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gaga2 27.11.2003 14:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Listopada 2003 Przyznam,że założenia naszego domu są bardzo podobne do założeń Mieczotroniksa. Poza tym, że nasz dom jest parterowy i nie mamy psa. Co do reszty - dokładnie takie same wymagania plus ekstra - biblioteka. Zmieściliśmy się w 186 m2 plus garaż. Kosztów nie można porównywać, bo zasadniczo budujemy z materiałów z górnej półki, ale nie narzekam. I popieram Meczotroniksa. Pozdrawiam, gaga2 PS: Dom ma być przede wszystkim wygodny. A rezygnując z wielu upiększeń mających wpływ wyłącznie na wygląd elewacji można znaleźć pieniądze na wygodne pomieszczenia w domu. Mając spiżarkę, zamawiam o połowę mniej szafek do kuchni, wnęka na szafę przesuwną w pokoju - za taką szafę zapłacę mniej niż kupując szafę wolnostojącą, bo do wnęki potrzebuję tylko półki - a potem to co wyobraźnia podpowie, mogą to być dzwi przesuwne, rolety drewniane itp. itd lub tymczasowo - gustowna zasłonka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mieczotronix 27.11.2003 14:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Listopada 2003 Piszesz spizarnia -no tak ale mi (podkreslam mi) w zupelnosci wystarcza lodowka + szawki kuchenne. Pare tysi do przodu. A mnie akurat w spiżarni urzekło to, że mogę mniej wydać na szafki kuchenne, bo do spiżarni można wstawić byle jakie stelaże. Gabinet to zarowno pokoj dla gosci. Tak u mnie też może pełnić awaryjnie tą funkcję. Choć w ostatecznośći. Bo ja pracuję w domu i to jest moje miejsce pracy. Musi być bardzo wygodne. Żeby na ten dom zarobić będę w nim spędzał bardzo dużo czasu. Jedna ale duza lazienka. Biorac wszystkie koszty to ladnych kawal grosza w kieszeni. Piszesz sypialnia z oddzielma lazienka. Czemu nie ale znow mam niezla kase w kieszeni po prostu z tego rezygnujac. U mnie w domu będą 2 pełnofunkcjonalne łazienki + pralnia. Rzeczywiście to dużo. Prawdopodobnie nie będzie mnie stać na urządzenie od razu wszyskich i zacznę od jednej. Z czasem urządzę wszystko. W kazdym pokoju wneka na szafy. Znow kasieja Za wnękę to akurat nic nie płacę, a znowu zamiast kupować od razu szafy i regały można kupić same drzwi przesuwne, a za nimi ustawić byle jaki stelaż. Na początek. Potem, jak przybędzie pieniędzy, wszystko sobie wykończyć. Jasna klatka schodowa. Mam schody azurowe przy salonie. Miejsce na kojec dla psa to tez dla mnie luksus. Miejsce na psa u mnie jest pod schodami. Wiem, wiem wszystko to potrzebne. Ale ja mialem tylko 160 tysi. pow. domu to 124m. Malo ale lepsze to niz blok. Ja startuję z trochę wyższego pułapu: 200 + obecne mieszkanie 150. Więc mogłem trochę powydziwiać. Reasumujac nie zniechecaj ludzi do budowy stawiajac przed nimi takie standarty. Napewno nie chcę nikogo zniechęcać. Tylko opisałem czym ja się kierowałem. Przecież z wielu rzeczy które tu opisałem można przecież zrezygnować. Jeśli jednak jest to możliwe, to warto je mieć. Napewno wiąże się to z kosztami, ale nie trzeba ich ponosić od razu. Swój dom buduję docelowo dla 4 osobowej rodziny + dziadek/babcia. Zamierzam pomieszkać w nim ładnych kilkadziesiąt lat i wiem, że przewymiarowując go teraz oszczędzę sobie kłopotów w przyszłości. Nie stać mnie na zrealizowanie wszystkich tych rzeczy od razu i parę lat pewnie na wszystkie szafy wnękowe, czy pergolkę nad tarasem jeszcze poczekam. Będę miał też co w nim robić. To dla mnie ważne, bo pracuję na siedząco i dom buduję po to, żebym musiał się trochę więcej ruszać, niż teraz. Np. moja droga z łóżka do pracy (na fotel) w obecnym mieszkaniu to 1,5 metra. Aha majac garaz przy bryle domu ( taki doczepiany) to drzwi z domem to naprawde przydatna rzecz i na to lepiej nie zalowac, gdyz garaz przystosowalem tez jako warsztacik i taka mala graciarnie. U mnie było tak, że gdybym chciał zrobić wejście z domu do garażu, to straciłbym kibelek dla gości, albo pralnię. Wolałem pozostawić te pomieszczenia, bo są bardziej przydatne niż drzwi do garażu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 27.11.2003 15:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Listopada 2003 . Przecież te żeczy, z wielu rzeczy które tu opisałem można przecież zrezygnować. Jeśli jednak jest to możliwe, to warto je mieć. Napewno wiąże się to z kosztami, ale nie trzeba ich ponosić od razu. Mieczotronix a to przepraszam zle cie zrozumialem Swoja droga ,,wolnosc tomku w swoim domku,, powodzenie z brygada RR Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.