Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 8k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Bylismy dzis na działce........trawka jeszcze się nie zieleni.......szkoda :(

pąków też nie widać jeszcze żadnych:(

jakoś chyba do mnie jeszcze wiosna nie dotarła!!!!!!!!

 

Daj jej jeszcze z tydzień ... będzie !

 

Cześć ;)

a jesli o ptaszkach mowa...........

zauważyłam dziś na moim domku na belce w rogu pod balkonem ptasie gniazko !!!!!!!! :)

....teraz nie wiem czy sie cieszyć czy martwić???

może być z tym jakis kłopot???

macie jakies doświadczenia??

gniazdko ptasie na nowym domku, to ponoć szczęście !! ja miałam trzy, ale w domku i doczekalismy się potomstwa...... musieliśmy chodzić na palcach, żeby ich nie wystraszyć.
gniazdko ptasie na nowym domku, to ponoć szczęście !! ja miałam trzy, ale w domku i doczekalismy się potomstwa...... musieliśmy chodzić na palcach, żeby ich nie wystraszyć.

mam nadzieje, że to prawda !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

:):):)

Witam po małej przerwie :) Ptaszki, to na pewno szczęście... Widze, że u Was ferie były udane :) Piękne fotki.

U nas już troszkę wiosna się pokazała... ale wciąż mi mało ;)

Pozdrawiam ciepło!!!

Witam,

 

My w tamtym roku mieliśmy właśnie takich ptasich gości. Sąsiad 2 domy dalej ma działeczkę rekreacyjną gdzie trzyma gołębie. Pewnego pięknego dnia nie zamknął dobrze drzwiczek i gołębie uciekły. Pofrunęły wysoko w górę zatoczyły koło i wróciły z powrotem na działeczkę skąd wyfrunęły. W tym zgiełku 2 gołębie upatrzyły sobie mój dach i zamiast wrócić z resztą to sfrunęły na nasz garaż. Tak sobie upatrzyły to miejsce, że za nic w świecie nie chciały stamtąd uciec. Sąsiad próbował wielu sztuczek, ale nic ich nie ruszało. My sami próbowaliśmy je przegonić, ale skubane w ogóle się nie bały tylko oddalały się na spokojną odległość, sąsiada obok dach i spokojnie czekały aż my odjedziemy. Potem zaraz wracały na nasz obsrały, od ich odchodów dach nad garażem.

Mąż na początku walczył z tym, szorował dachówkę, przeganiał bestie( chciał je nawet w nocy wiatrówką zestrzelić, ale ja się nie zgodziłam). One w ogóle się nie bały niczego, sąsiad mówił, że to cyrkowe gołębie, dlatego nic sobie nie robią z naszych poczynań.

Ustąpiliśmy, bo nic nie było wstanie ich wykurzyć z dachu.

Sąsiad obok mówił, że to parka, która jest tak zakochana, że nic ich nie interesuje.

 

Przez całe lato jak człowiek popatrzył przez okno denerwował nas widok dachówki nad garażem. Baliśmy się, że może się odbarwić od tych g…..en.

 

Ze względu, że cwane gołębie niczego się nie bały i oddalały się od osoby na parę cm, tyle tylko, aby nie móc ich złapać przeliczyły się. Jeden z nich został lanczem dla jakiegoś kota, zostały tylko po nim pióra. Myśleliśmy, że drugi odleci, ale ten pewnie czekał na tą swoją drugą połówkę i nie miał zamiaru stamtąd się delegować.

Siedział dopóki było ciepło. Lato się skończyło przyszły chłodniejsze dni i zrobiło mu się zimno, więc skubany wrócił do sąsiada na działkę by go schował przed zimą.

dzęki dziewczyny:)

wczoraj mąż rozpoczął podłogę w salonie ......kładł legary.

Dziś chyba pojade zobaczyć jak to wygląda :)

.....w niedziele przycięłam swoją wierzbe płaczącą..........chyba nie za szybko????

cześć Kaluś :)

Gratuluję rozpoczęcia sezonu :)

Zazdroszczę baaardzo! bo my dzisiaj dopiero kupiliśmy działkę, teraz czeka nas cała papierologia a ja chce działać!!!!

Pozdrawiam cieplutko :****

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...