oz 20.07.2009 10:37 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lipca 2009 Witajcie padłam na chwilę na neta.. dojechałam do dzieci szczęśliwie i cało dzieci nie poznałam urosły, Franek zaczął u babci mówić "r" w ogóle pierwsze wrażenie - nie moje dzieci Agata po przytulaniu ze mną miała mokre oczy. Zapytałam się co się stało, a ona, że tak za mną tęskniła, że jej się łzy nazbierały z tęsknoty i teraz wypłynęły no a dzisiaj zapytała, czemu już po nią przyjechałam skoro domek nie skończony i czy przyjadę po nią jak już skończymy a ja na to czy zostaje jeszcze u babci, a ona że tak więc jej powiedziałam, że ja się specjalnie tak do niej śpieszyłam, bo tęskniła.... no masakra jakaś Co do fotek to fotografowaliśmy każdy etap ociepania istruktarz zrobimy jak wrócę do domku to spróbuję przysiąść Ściskam Was mocno nie wiem kiedy się tu pojawię, ale spróbuję jeszcze zajrzeć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Perłóweczka 20.07.2009 19:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lipca 2009 Oleńko widzę ze jestes szczęsliwa a dzieci jak to dzieci - zawsze im dobrze u babci . bo gdzie nie lepiej jak u dziadków ! mają wszystko i dziadki przymykają oko na niektóre wybryki dzieci dają najlepsze jedzonko i słodycze pozwalają jesc szczesliwego powrotu Wam zyczymy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AIA 21.07.2009 09:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lipca 2009 dzieci nie poznałam urosły, Franek zaczął u babci mówić "r" w ogóle pierwsze wrażenie - nie moje dzieci prawda jak szybko dzieciaki się zmieniają? Niby nie długo ta rozłąka,a dla mamy zawsze jest długo A na fotki oczywiście czekamy,żeby ocenić naszym profesjonalnym okiem [/b] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
waldi8321 24.07.2009 12:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lipca 2009 Chwilę mnie tu nie było,a tu tyle się dzieje Ależ się napracowaliście :) Ale za to jakie efekty Ooooooooooooooooooo rany.... A ja sobie myslę, nic tylko dzidzia będzie, zjeżdżam na dół -po tych kreseczkach a tutaj... niespodzianka... kotek... To teraz będzie wesoło w domu... dzieci pewnie mało go nie uduszą ahahah... Nio ja też tak myslałam :lol: A tutaj piekna kicia Słodziuchna jest i diabelskie ogniki w oczkach jej migają Co do Yorka to delikatne psinki... ja zdecydowanie wolę większe, Yorki to takie kanapowe pieski... Chociaz lubie je... Znajoma miała na kursie takiego pieska... pamietam jak z daleka szczekał na wszystkich, a gdy weszło się w drzwi to gnojek uciekał bohater jeden... z frotką -gumeczką we włosach ( czyt. sierści)... Też zdecydowanie wolę większe,ale przyznam,że maluchy też są słodkie Tylko,że zawsze upierdliwie szczekają - takie kozaki - a jak podejdziesz,to zwiewają szczekając ....Poza tym to chyba często chorowite są moi sąsiedzi mieli i strasznie chorował na serce i duszności miał - jak go brali na spacer,to w czasie upału coś z krtanią mu się działo i niemalże się dusił Aż słychać było jak charczy biedaczek Ale szczerze mówiąc,to nie mogłabym mieć psa,który wielkością przypomina kota :lol: Ok koniec opowieści, ale zwierzęta są kochane... Oj są są Nie wyobrażam sobie domu bez zwierzaczków Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
waldi8321 24.07.2009 12:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lipca 2009 dzieci nie poznałam urosły, Franek zaczął u babci mówić "r" w ogóle pierwsze wrażenie - nie moje dzieci prawda jak szybko dzieciaki się zmieniają? Niby nie długo ta rozłąka,a dla mamy zawsze jest długo A na fotki oczywiście czekamy,żeby ocenić naszym profesjonalnym okiem [/b] Nio mamy to zawsze zauważą nawet najmniejszą różnicę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
waldi8321 24.07.2009 12:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lipca 2009 Co do fotek to fotografowaliśmy każdy etap ociepania istruktarz zrobimy jak wrócę do domku to spróbuję przysiąść Ściskam Was mocno nie wiem kiedy się tu pojawię, ale spróbuję jeszcze zajrzeć My też ściskamy i czekamy z niecierpliwością na ten instruktarz,co by się trochu podszkolić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
taka_ja taki_on 24.07.2009 17:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lipca 2009 Witajcie padłam na chwilę na neta.. dojechałam do dzieci szczęśliwie i cało dzieci nie poznałam urosły, Franek zaczął u babci mówić "r" w ogóle pierwsze wrażenie - nie moje dzieci Agata po przytulaniu ze mną miała mokre oczy. Zapytałam się co się stało, a ona, że tak za mną tęskniła, że jej się łzy nazbierały z tęsknoty i teraz wypłynęły no a dzisiaj zapytała, czemu już po nią przyjechałam skoro domek nie skończony i czy przyjadę po nią jak już skończymy a ja na to czy zostaje jeszcze u babci, a ona że tak więc jej powiedziałam, że ja się specjalnie tak do niej śpieszyłam, bo tęskniła.... no masakra jakaś Co do fotek to fotografowaliśmy każdy etap ociepania istruktarz zrobimy jak wrócę do domku to spróbuję przysiąść Ściskam Was mocno nie wiem kiedy się tu pojawię, ale spróbuję jeszcze zajrzeć Olu... Moja córka we wrześniu skończy 11 lat... ale jesteśmy bardzo związane ze sobą. Gdy mnie niewidzi cały dzień, to słyszę: - mamooo, tak długo nie wracałaś, że martwiłam się, czy jakiegoś wypadku nie mieliście, bo zawsze wcześniej jesteś... Ostatnio spała u koleżanki -na końcu drogi pod namiotem... Jedną noc, potem odsypiała 5 godzin wciągu dnia Gdy wróciła rano do domu zaraz podeszła do mnie i sie przytuliła, zaraz usłyszałam: - wiesz mamo strasznie jakoś tęskniłam... mogłaby jechać do dziadka na wakacje, a skąd nawet niechce słyszeć... Pomimo, że dziadek ja rozpieszcza Wczoraj była z nami na budowie, podawała gwoździe itp. To gdy usiadłam w cieniu to usłyszałam: - mamo ty tam sobie siedź, teraz ja tutaj pomagam... Tam w ogóle to będziesz mogła sobie zostać w domu i popisać na Muratorze a ja tutaj będe przyjeżdżać... Fakt faktem pomagała, chociaż przekonała się jak to wygląda... A naśmiałam się, jak usłyszałam: - ożesz..co za mucha lata koło mnie i lata...ochhhhhhhhh.... Ahahhaaaaaaaa.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
oz 29.07.2009 11:27 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Lipca 2009 Urlop się skończył - ja trzeci dzień w pracy.. masakra... JA CHCĘ NA URLOP!! po trzech dniach pracy czuję się wypluta już na maksa W domku prace baaardzo zwolniły, bo nie dość, że wróciliśmy do swoich prac to jeszcze dzieci na karku, więc z nimi dużo kursowania - po pracy lecę po nich do mojej mamy i gonimy do domku, bo muszą się z Kizią zobaczyć, po dwóch godzinkach spowrotem bo śpią u mamy i gonie do domu, ale juz zazwyczaj tak zmęczona, że zasypiam za kierownicą rano znowu do nich i do pracy i tak w kółko... kiedy to się uspokoi... nie wiem... dziś rano przyjechały mebelki do dzieciaków i do naszej sypialni jeszcze w praczkach, ale pięknie zapachniało sosną... ale żeby nie było różowo - nie dowieźli naszego materaca do łóżka mają dowieźć za tydzień... w sumie nie pali się, bo góra jeszcze nie gotowa na przyjęcie mebli.... i nie wiadomo kiedy będzie przydałby się jeszcze z miesiąc urlopu bez dzieci.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Perłóweczka 29.07.2009 14:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Lipca 2009 Oleńko ja mam całkiem to samo ze po urlopie czuje sie zawsze gorzej zmęczona niz przed no....ale tak juz jest ze ciężko nam powrócić do rzeczywistosci Adzieciątka jak tam powitały swojego nowego lokatora ??? co do mebelków to czekamy na szybkie skręcenie ich i wstawienie na swoje miejsca Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
taka_ja taki_on 29.07.2009 19:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Lipca 2009 Urlop się skończył - ja trzeci dzień w pracy.. masakra... JA CHCĘ NA URLOP!! po trzech dniach pracy czuję się wypluta już na maksa W domku prace baaardzo zwolniły, bo nie dość, że wróciliśmy do swoich prac to jeszcze dzieci na karku, więc z nimi dużo kursowania - po pracy lecę po nich do mojej mamy i gonimy do domku, bo muszą się z Kizią zobaczyć, po dwóch godzinkach spowrotem bo śpią u mamy i gonie do domu, ale juz zazwyczaj tak zmęczona, że zasypiam za kierownicą rano znowu do nich i do pracy i tak w kółko... kiedy to się uspokoi... nie wiem... dziś rano przyjechały mebelki do dzieciaków i do naszej sypialni jeszcze w praczkach, ale pięknie zapachniało sosną... ale żeby nie było różowo - nie dowieźli naszego materaca do łóżka mają dowieźć za tydzień... w sumie nie pali się, bo góra jeszcze nie gotowa na przyjęcie mebli.... i nie wiadomo kiedy będzie przydałby się jeszcze z miesiąc urlopu bez dzieci.... To faktycznie gonitwa, ale uspokoi się gdy zamieszkacie razem Dzisiaj pewnie instrukcja w dłoni i mebelki skręcacie? Ja do swojego pokoju też skręciłam sama, przytrzymać mi tylko pomógł tato szafę, a tak ... ok. Ojej zapomniałam, że udałam się tylko z dwoma śrubkami, bo tam wszystko od A do Z - zero zapasu było i musiałam potem je wykręcić bo miały być gdzie indziej... Stoi do tej pory to chyba dobrze skręcony Olu życzę abyś sobie wypoczęła, chociaz narazie to niemozliwe, ale będzie dobrze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
oz 29.07.2009 20:48 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Lipca 2009 Niestety mebelki pozostaną jakiś czas w paczkach szkoda je rozkładać, jak jeszcze pokoje nie są pomalowane i podłóg nie ma... ale przynajmniej stanowią motywację, żeby jak najszybciej zrobić pokoje na górze i stawić je na docelowe miejsce i dzieciaki mogłyby już z nami mieszkać w końcu... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Perłóweczka 31.07.2009 06:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Lipca 2009 ale przynajmniej stanowią motywację, żeby jak najszybciej zrobić pokoje na górze i stawić je na docelowe miejsce i dzieciaki mogłyby już z nami mieszkać w końcu... trzymamy kciuki napewno będzie to juz niedługo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kamlotek 01.08.2009 16:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Sierpnia 2009 Oby stało się to jak najszybciej trzymam za to kciukasy http://www.cosgan.de/images/smilie/froehlich/a020.gif Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Perłóweczka 07.08.2009 22:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Sierpnia 2009 Przyszłam się pożegnać na troszkę poniewaz jutro z samego ranka śmigam na urlop http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/14003/4.gif pierwsze co... to napewno trzeba domek obejrzeć ze wszystkich stron http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/14003/4%7E0.gifale napewno znajdzie się czas i pogoda na wylegiwanie się choćby na tarasie http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/14003/28_1_17.gif będę tęsknić za Wami http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/14003/a025.gifgdy tylko dorwę gdzieś komputer to cosik napiszę http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/14003/k01.gif przesyłam buziaki http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/14003/usteczka.gif http://www.fotoszok.pl/albums/userpics/14003/1128.gif Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Martinezio 08.08.2009 22:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Sierpnia 2009 Miłego wyposzczynku Jakbyś się przemykała chyłkiem w okolicy naszej w drodze na ten wyposzczynek, to zapraszamy na kawę, lub herbatkę z guaraną oraz jakieś ciacha Ja tylko tak krótko dodam, że trochę podgoniliśmy z robocizną i tak: - dolna łazienka chyba już finito (tylko mebelki wstawić, oraz drzwi zewnętrzne), - skończone płytowanie wszystkich pomieszczeń na górze, - wyszpachlowany korytarz (pozostało zatrzeć i pomalować), - zaczęte kafelki na schodach, ale przez fakt, że jest tam ustawione rusztowanie do szpachlowania zabudowy poddasza nad schodami, to nie mogliśmy skończyć. - wykonane pomiary elektryczne (kolejny świstek do odbioru budynku w przygotowaniu), - złożone papiery o nadanie nr porządkowego parceli. O dalszych pracach będziemy informowali w miarę pojawiania się efektów Pozdrówka! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
taka_ja taki_on 11.08.2009 19:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Sierpnia 2009 Miłego wyposzczynku Jakbyś się przemykała chyłkiem w okolicy naszej w drodze na ten wyposzczynek, to zapraszamy na kawę, lub herbatkę z guaraną oraz jakieś ciacha Ja tylko tak krótko dodam, że trochę podgoniliśmy z robocizną i tak: - dolna łazienka chyba już finito (tylko mebelki wstawić, oraz drzwi zewnętrzne), - skończone płytowanie wszystkich pomieszczeń na górze, - wyszpachlowany korytarz (pozostało zatrzeć i pomalować), - zaczęte kafelki na schodach, ale przez fakt, że jest tam ustawione rusztowanie do szpachlowania zabudowy poddasza nad schodami, to nie mogliśmy skończyć. - wykonane pomiary elektryczne (kolejny świstek do odbioru budynku w przygotowaniu), - złożone papiery o nadanie nr porządkowego parceli. O dalszych pracach będziemy informowali w miarę pojawiania się efektów Pozdrówka! To superrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr.... Sporo sporo zrobiliscie, trzymam kciuki za dalsze etapy i aby był już nadany numerek domku Oczywiście powodzenia ... I ja pozdrawiam WAS... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Martinezio 12.08.2009 09:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Sierpnia 2009 Z gorących wieści: właśnie odebraliśmy decyzję o nadaniu nr adresowego Przydzielono nam nr 32A Można już cyferki i literki montować na elewacji, jak tylko zakupimy... Na żółtej elewacji, przy brązowym dachu, to jaki kolor czcionek najlepiej? Czarne, czy szukać brązowych? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Martinezio 18.08.2009 10:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Sierpnia 2009 Mam kilka nowych fotek z wykańczania się... Po kolei zatem: - klatka schodowa gotowa w 100% nad schodami (poza ścianami - te do przeszlifowania częściowo, zagruntowania farbą podkładową i pomalowania, ale jeszcze nie mamy farby kupionej - oz chce jakiś delikatny beż i szukamy właściwej farby), - w pozostałej części, która jest dostępna bez ustawiania rusztowania na schodach jest już wszystko przygotowane pod malowanie (no, prawie - część ścian jeszcze trzeba będzie przeszlifować na obecność piasku z zacierki), - trwa układanie płytek klinkierowych na stopniach, oraz montaż barierki - niestety brak doświadczenia w składaniu elementów tego typu do kupy daje się we znaki... - zakończone spoinowanie jednego z pokoi na poddaszu, - zakończone płytowanie poddasza - ostatnim etapem była obróbka okna w sypialni Teraz już "tylko" zabawy ze spoinówką i finiszem... Fotki: http://lh6.ggpht.com/_4STjwinLOH8/Sop4DcZu8aI/AAAAAAAAB3k/xNwvRP203Kw/s200/as6301997.jpg http://lh3.ggpht.com/_4STjwinLOH8/Sop4D_6dP-I/AAAAAAAAB30/1maKg48SXf8/s200/as6302000.jpg http://lh4.ggpht.com/_4STjwinLOH8/Sop4Dj3LwzI/AAAAAAAAB3w/NVXbzFfWjN4/s200/as6302004.jpg http://lh4.ggpht.com/_4STjwinLOH8/Sop4Dunz0lI/AAAAAAAAB3o/ONSYA_UkkJ0/s200/as6301998.jpg http://lh3.ggpht.com/_4STjwinLOH8/Sop4DpnaAgI/AAAAAAAAB3s/uccMPGPAosA/s200/as6301999.jpg http://lh3.ggpht.com/_4STjwinLOH8/Sop4RoAiJLI/AAAAAAAAB34/XRiqBIN7_Vg/s200/as6302001.jpg http://lh6.ggpht.com/_4STjwinLOH8/Sop4RmTFbPI/AAAAAAAAB38/InfFriC4LAU/s200/as6302002.jpg http://lh4.ggpht.com/_4STjwinLOH8/Sop4RpsbwZI/AAAAAAAAB4A/gttEgX5_SHA/s200/as6302003.jpg http://lh4.ggpht.com/_4STjwinLOH8/Sop4R2VmwhI/AAAAAAAAB4E/NiRm-XBTWtg/s200/as6302006.jpg Na razie tyle - fotki robione na szybko dziś rano, więc jakość może nieszczególna Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
oz 27.08.2009 06:39 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Sierpnia 2009 Przepraszam wszystkich za milczenie, ale zmęczenie odbiera resztki elokwencji ostatnio urabiamy sobie łapy po łokcie albo i wyżej... generalnie musimy gonić z robotą, żeby jak najwięcej zrobić przed zimą, więc efekt jest taki, że po pracy do roboty przekąsiwszy w tzw. międzyczasie cosik.... wczoraj pojechaliśmy po bandzie, bo skończyliśmy robotę o 1:15 położyliśmy się spać o 2... i dziś efekt taki, że zaspaliśmy znaczy obudziliśmy się (Kizia mnie obudziła wredota mała ) o 6:40, a to magiczna godzina, o której powinniśmy opuścić nasze przytulne budowlane gniazdeczko, co by udać się w kierunku dworca pociągowego... jeszcze nigdy nie wychodziliśmy tak szybko z domu znaczy chodziło bardziej o to, żeby Marcin zdążył na ciapka, ja jeszcze mogłam sobie pozwolić na powrót do domu, bo jeżdżę naszym punciem do pracy... No ale efekt naszych prac jest taki, że mamy zroibony korytarz, zaspoinowany i zaszpachlowany pokój Agaty i naszą sypialnię (teraz tylko wyszlifować i uzupełnić ewentualne braki i można malować ) i pokój Franka zaspoinowany tylko. Myślę, że jak na dwoje ludzików robiących to pierwszy raz w życiu po pracy w "fabrykach" jest całkiem nieźle. Zdjęć oczywiście nie mam Chciałam wszystkich przeprosić, że mało się odzywam, ale przez ostatnie niedosypianie straciłam w ogóle wenę ale postaram się poprawić... Co do instruktarzu ocieplania poddasza... fotki są... tylko w pracy nie ma za bardzo jak tego zrobić a w domu brak czasu i komp pod folią ale czekajcie cierpliwie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Perłóweczka 27.08.2009 06:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Sierpnia 2009 Oleńko nikt sie na ciebie nie złości ze Cie nie ma . my wszystkie bardzo dobrze rozumiemy co ty teraz przeżywasz. ja mialam to samo na urlopie cały czas wojowalismy w domku zeby jak najwięcej zrobić . połowa rodziny jest na mnie obrażona ze ich nie odwiedzałam nie potrafią zrozumiec trzymamy kciuki za Was zebyscie mieli jak najwięcej sił i wytrwałosci Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.