Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Nasza Prymulka


Recommended Posts

Oczywiście wczoraj poinstruował mojego męża, co należy zrobić w nowym domu... nie chodzi o rzeczy budowlane bynajmniej nowy domek nowy potomek tylko żeby ten lipiec "krakany" przez wiele osób jako termin mojego zajścia... się nie spełnił... mężulek stwierdził, że będzie sierpień

zawsze warto posłuchać kogoś madrego :lol:

no to kochana szykuj się na dzieciątko...skoro mąż już zaplanował... :D

 

Małgosiu, może jakaś spółeczka??

no,no nie pomyslałam :roll: trzeba pomyśleć :wink:

 

napisał:

Bo my z mężem to jedno jesteśmy

 

no jak sie ślubowało...

 

Oj kiedy to było....

oj było,było...u nas 14lat a po ślubie-w sierpniu będzie 10 8)

a jak u Was?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 577
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Oczywiście wczoraj poinstruował mojego męża, co należy zrobić w nowym domu... nie chodzi o rzeczy budowlane bynajmniej nowy domek nowy potomek tylko żeby ten lipiec "krakany" przez wiele osób jako termin mojego zajścia... się nie spełnił... mężulek stwierdził, że będzie sierpień

zawsze warto posłuchać kogoś madrego :lol:

no to kochana szykuj się na dzieciątko...skoro mąż już zaplanował... :D

taaa.... ;) może jeszcze zaczekamy... ;)

napisał:

Bo my z mężem to jedno jesteśmy

 

no jak sie ślubowało...

 

Oj kiedy to było....

oj było,było...u nas 14lat a po ślubie-w sierpniu będzie 10 8)

a jak u Was?

My jesteśmy prawie 8 lat razem, a 6 lat i 4 miesiące (będzie 1 lipca) po ślubie... :) ale u nas szybko - po 2,5 miesiąca bycia razem się zaręczyliśmy, narzeczeństwo trwało 14 miesięcy (miało trwać krócej, ale się wydłużyło z przyczyn od nas niezależnych ;) ) no i wariackich ponad 6 lat małżeństwa.. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zawsze warto posłuchać kogoś madrego :lol:

no to kochana szykuj się na dzieciątko...skoro mąż już zaplanował... :D

Nic nie zaplanował :p Zgodnie z naszymi wspólnymi planami więcej kinderków u nas niet :lol:

tia.. a wczoraj mówiłeś, że sierpień ;) :roll: nie no, żartuję.. więcej dzieci nie ma w planach, ale jak będzie to będzie :) będziemy kochać i wychowywać jak obecną dwójeczkę :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale w naszym przypadku związek na odległość to normalka

he,he...nawet z dom z odległości zbudujecie

hmmm tylko instrukcja Jacka w tej kwestii nie wypali :roll:

nie no.. w domku juz planujemy mieszkać razem :) i czasem pewnie się gdzieś spotkamy w tych naszych "salonach" ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

najpewniej w sypialni :lol:

Pewnie najpewniej, choć nie wykluczam też łazienki, kuchni, salonu, pokoi dziecięcych, a zwłaszcza schodów, gdy będziemy się mijać :lol: Tylko wąskawe trochę te nasze schody, więc trzeba będzie uważać...

BTW: wrzuciłem do naszego dziennika projekt barierek - co o nich sądzicie? Warto? Dodam, że to nierdzewka + drzewno :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki, już czytałem :)

Chyba się zdecydujemy, bo czas goni z odbiorem (choć pośpiech nie sprzyja wyborowi, to jednak w tym przypadku wygląda to uczciwie i przyzwoicie).

Jeszcze tylko muszę wyciągnąć info od kolesia, czy da się trochę przedłużyć te pręty wypełniające, aby zablokować tę lukę między poręczą, a schodami na zabiegu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czy da się trochę przedłużyć te pręty wypełniające, aby zablokować tę lukę między poręczą, a schodami na zabiegu.

bardzo istotny szczegół .Dla bezpieczeństwa dzieci i swojego warto o tym pomyśleć.

 

Też bym przedłużyła - lepiej chuchać na zimne,nigdy nic nie wiadomo :-? we własnym domku trzeba mieć maksimum bezpieczeństwa :)

 

Ciekawe,jak będą wyglądały na żywo :D Z niecierpliwością czekam na zdjątka :D

Niestety,mogę tylko pomarzyć o takich barierkach :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czy da się trochę przedłużyć te pręty wypełniające, aby zablokować tę lukę między poręczą, a schodami na zabiegu.

bardzo istotny szczegół .Dla bezpieczeństwa dzieci i swojego warto o tym pomyśleć.

 

Też bym przedłużyła - lepiej chuchać na zimne,nigdy nic nie wiadomo :-? we własnym domku trzeba mieć maksimum bezpieczeństwa :)

 

Ciekawe,jak będą wyglądały na żywo :D Z niecierpliwością czekam na zdjątka :D

Niestety,mogę tylko pomarzyć o takich barierkach :roll:

Uzgodniliśmy z Panem, że nam wydłuży to zabezpieczenie i nie każe nam dopłacić :) więc cena pozostaje bez zmian... bariereczki będą w przyszłym tygodniu jakoś... tylko trzeba jeszcze obłożyć schody płytkami... tylko :roll: kto na to czas znajdzie... :(

waldi8321 my też szukaliśmy jak najtańszego rozwiązania... nie mamy akurat wolnych kilku czy -nastu tysięcy, żeby zrobić schody drewniane z jakimiś bajerami :( a w sumie tego Pana znaleźliśmy na allegro, miał naprawdę konkurencyjne ceny w porównaniu z innymi osobami oferującymi barierki z tego materiału (nawet czasem 2 razy niższe). Mam nadzieję, że nie przełoży się to na dużo gorszą jakość :roll: fakt, że facet (chyba) jest strasznie obłożony pracą i czekaliśmy na wycenę chyba ze 2 tygodnie, no ale coś za coś... a tak podobno wyglądają te balustrady na żywo:

http://lh4.ggpht.com/_S-_QJKKQpW0/SkTFJwxoQlI/AAAAAAAAI2Q/oVJAX-31xoo/s800/670952581.jpg

http://lh3.ggpht.com/_S-_QJKKQpW0/SkTFJ7bD-xI/AAAAAAAAI2U/UxpXqPS7rWg/s800/670952581_1.jpg

nie wiem jak Wam, ale mi się podoba :) u nas będą ciemne płytki na schodach i jakieś jasne ściany (coś z beżem pewnie).. tylko kiedy to będzie!! :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wpadłam w doła... :( sprzątałam mieszkanie do drugiej w nocy :( ze zmęczenia już chodziłam wężykiem (nic % nie piłam) a tu końca nie widać :( a dziś muszę jechać z dzieciakami :( i tu dół - kurcze no, czuję się jak wyrodna matka :cry: wiem, że muszą zostać u babci, bo z nimi to my nic nie zrobimy.... ale to będzie nasze pierwsze tak długie (jak wytrzymają to 3 tygodnie) rozstanie :( zawsze było 1-2 dni, ale to i tak zostawały z jednym z nas albo nocowanie u babci, że wieczorem i rano nas widziały... raz Agata została na 2 dni u mojej mamy, a ja co chwila dzwoniłam, czy wszystko ok :( no czuję się strasznie... wiem, że krzywda im się tam nie stanie, ale....

Czy Wy też tak macie jak rozstajecie się z dziećmi??

 

A z wieści budowlanych - wczoraj chłopcy ładnie już podgonili z łazienką :) zdjątka wkleję w poniedziałek, bo są w aparacie, a ja muszę już gonić...

 

Witam spowrotem, Perłóweczko :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...