Afrodyta 20.06.2009 11:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Czerwca 2009 Do napisania tego postu zainspirowała mnie zuz@anka Można potraktować ten temat jako ściągę na przyszły rok, nie trzeba będzie wymyślać, tylko zobaczyć jakie pomysły mają inni:D Chciałabym wiedzieć, czy w Waszych szkołach i przedszkolach jest zwyczaj dawania dzieciom pamiątkowych prezentów? Co to są za upominki, kto je kupuje, czy są dobierane według wieku, kto ma wpływ na to co jest kupowane itp. Ja się nalatałam z koleżanką i kupowałyśmy w zależności od wieku: Zerówka - zestaw pióro+długopis+ołówek, kalkulator, globus Pięciolatki -worek na W-F Barbie /dziewczynki/, plecaczki /chłopcy/, piórnik z wyposażeniem Czterolatki i Trzylatki torebka na ramię Barbie /dziewczynki/, portfele /chłopcy/, zestaw przyborów szkolnych w torbie na zatrzask Globusy i firmówki zażyczyły sobie matki. Dla 1 dziecka ok 50zł, ale my mieszkamy na małej wsi. Córka na koniec 3 klasy dostała od nauczycielki płytę z "Pasowania na ucznia" i Jasełek. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bellucci 20.06.2009 19:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Czerwca 2009 Mój syn dostał ksiązkę jak co roku, zdał do 4 klasy. Uważam, że to bardzo dobry upominek, książek nigdy za wiele. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
miciu 20.06.2009 20:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Czerwca 2009 U nas dzieci również dostają książki, stosownie dobrane do ich wieku. Córka w gimnazjum dostała wczoraj w nagrodę "SKĄPCA" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
daggulka 20.06.2009 20:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Czerwca 2009 U mojej młodszej na zakończenie pierwszej klasy też książka ( bardzo fajna, przyrodnicza - kolorowa, ciekawa- wydaje mi się , że to super prezent)...i oczywiście cukierk.ow do bólu - ile delikwent da radę w łapki złapać u starsze na zakończenie 3 klasy gimnazjum prezentów dla uczniów nie robili Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Afrodyta 20.06.2009 20:36 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Czerwca 2009 Książka dobra rzecz. Trzy lata temu dzieciaki dostały, w przedszkolu, książki z bajkami. Pięknie wydane i pisane dużymi literami, ponad 100 stron. Wygodne do szkolenia czytania. Jednak mamy naciski od kilku rodziców, aby prezenty się nie powtarzały. W ubiegłym roku były np. piłki do nogi, szkatułki na biżuterię, przyborniki na biurko. Jeszcze rok wcześniej skarbonki, piórniki tuby, plecaczki-pieski i piórniki-pieski. W podstawówce przez 2 lata córka nie dostała nic. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
retrofood 20.06.2009 22:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Czerwca 2009 mię też uczyli, że szkoła nie daje, ale tylko bierze... a do przeczkola mię nie posłali... gadali, że nie było Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 21.06.2009 10:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Czerwca 2009 Rozumiem, że uczniowie, którzy sobie na to zasłużyli, dostają od szkoły nagrody książkowe. W przedszkolu pani za pieniądze, które zostały z wycieczek czy innych zbiórek (za zgodą rodziców) kupiła dzieciom drobne upominki. Wszystkie dostały po dyplomie i kolorowance, te, które zdobyly najwięcej "złotych miodków" (znaczki za grzeczność lub jakieś osiągnięcia) miały jeszcze inne drobiazgi (temperówka, gumki do włosów itp). Na koniec zerówki przedszkolnej dzieci dostawały poważniejsze książeczki i pióra w małych piórniczkach (od jakiegoś sponsora). Prezenty cieszyły, ale dyplomy i pochwały chyba nie mniej. Zwyczaj robienia składki na prezenty dla dzieci mnie zaskoczył. Cieszę się, że u nas tego nie ma. Po pierwsze - koniec roku i tak zawsze drenuje kieszenie (kwiatki dla pań, uczczenie świadectw w kawiarni itp.), wcześniej były wycieczki, niedługo trzeba kupić książki na przyszły rok (teraz promocje cenowe), o wakacjach nie wspominając. Po drugie - nigdy nie uda się kupić prezentu, który naprawdę zadowoli każdego (wolałabym sama wybrać dziecku książeczkę, piórnik itp). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Afrodyta 21.06.2009 11:18 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Czerwca 2009 Agduś, to nie tak. W szkole nagrody za osiągnięcia, uważam jak najbardziej na miejscu, ale w przedszkolu.....młodsze dzieci chcą się też bawić. My nie zbieramy na te prezenty kasy na ostatnią chwilę. Te pieniążki są systematycznie co miesiąc zbierane. Cały rok rodzice prócz długopisów i zeszytów nie kupują dzieciom nic. Nożyczki, tusz i papier do drukarki, papier do rysowania, kredki, kleje, bibuły itp. wszystko jest z tych pieniędzy. Dodatkowo kawa cukier napoje i słodycze na np. Dzień Babci, Bal karnawałowy. Na paczki Mikołaja i autobus na wycieczki też z tej kasy. Na koniec roku kwiaty dla wychowawczyni, katechety, upominki dla dzieci... Uważam, że taki sposób o wiele mniej boli po kieszeni, zwłaszcza, że niektórzy mają więcej niż jedno dziecko. Wcale nie twierdzę, że dyplomy, czy pamiątkowe zdjęcia nie cieszą dzieci, wręcz przeciwnie. Ale mieć "święty spokój" nie musieć pamiętać, że jest np Dzień nauczyciela, czy co kupić na Mikołaja, albo na Wielkanoc, też ma znaczenie. Bo w końcu wyznaczone osoby zrobią zakupy za nich, a brak czasu doskwiera każdemu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 21.06.2009 16:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Czerwca 2009 Nie mam nic przeciwko zabawie dla młodszych dzieci. Nasze średniaki miały na koniec roku "urodziny grupy" z tortami i dziecinnym szampanem, występem i zabawami z rodzicami. Jeżeli zbieracie kasę co miesiąc i wszyscy dają bez gadania, to fajnie macie. Ja jestem taką "wyznaczoną osobą" niemal zawodowo. Nie krzywduję sobie, bo w końcu sama się w to pakuję dobrowolnie i staram się robić, co mogę, ale denerwuje mnie, kiedy osoby, które od początku zaznaczyły, że nie mają na nic czasu ani ochoty, potem w okolicach Mikołaja, Dnia Nauczyciela itp. nawet słowem się nie odezwą (a mogłyby coś podpowiedzieć, zaproponować), w końcu za naszymi plecami obgadują, że prezenty nie takie, że za dużo/za mało dla pani. W dodatku 30 zł na cały rok zbierałyśmy do ostatniego dnia. W efekcie zostało nam na przyszły rok Na początku roku, kiedy pani pyta, kto chce..., zapada milczenie i jakoś nikt nie protestuje, kiedy znów pani wychowawczyni zwraca się do nas, czy byśmy jeszcze w tym roku... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Afrodyta 21.06.2009 17:43 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Czerwca 2009 Zawsze są osoby pokroju "nic nie robię, zawsze narzekam, nic mi się nie podoba". Osoby wyznaczane są na ochotnika do poszczególnych prac. Taki czyn społeczny. Kasa jest zbierana jak za przedszkole. Na początku roku ustalane jest przez rodziców po ile, później się płaci i o nic nie martwi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zuznka 22.06.2009 16:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Czerwca 2009 widzę że tu fajny wątek powastał ja działam w przedszkolu i szkole podstawowej i podobnie jak Wy organizuję, kombinuje, zbieram pieniadze, kupuje, wreczam prezenty na rozne okazje: Imieniny wychowawców, Mikołaj, Zakończenie roku szkolnego, Dzien dziecka, Dzien nauczyciela...... i wiecie ja juz sie nie przejmuje ze ktos z rodzicow jest niezadowolony, bo jesli mowi do mnie ze cos mu nie pasuje to ja na to ze chetnie oddam swoja funkcje i ja bede oceniajacym, zwlaszcza ze wyegzekwowac pieniadze wcale nie jest łatwo.... kiedys jeszcze organizowałam wycieczki ( z racji skonczonych studiów) zeby dzieci tzn rodzice zaoszczedzili kase, bylam pilotem/przewodnikiem wycieczek i oczywiscie tez bylo niezadowolenie - bo dlaczego do Kazimierza, a nie do Zelazwowej Woli, albo jeszcze gdzie indziej..... itd.... Rodzice są upierdliwi ( oczywiscie jednostki) niewiedziec czemu bo dzieci sa na ogół zadowolone z kazdej wycieczki i otrzymanego podarunku. A rodzic....no cóż.... sami sobie zadajmy pytanie dlaczego tacy jestesmy.... wybredni, krytyczni, wiecznie niezadowoleni..... ale ważny dla Nas jest uśmiech dziecka a cała reszta ( rodzice ) to osoby mocno drugoplanowe zwłaszcza że nie potrzeba dużych nakładów finansowych aby go wydobyć - bynajmniej w moim przypadku, w przedszkolu mojej córki potrzebowałam 1 zł zeby zrobić dzieciom niespodziankę i frajdę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jarkotowa 23.07.2009 13:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lipca 2009 U nas w przedszkolu (środkowe grupy) nie ma prezentów na zakończenie roku. Jest przedstawienie kończące rok szkolny i tyle. Dzieci się "rozchodzą" w różnych terminach. Dzieciaki, które w tym roku odchodzą do szkoły dostały albumy ze zdjęciami dzieci ze swojej grupy oraz książki i dyplomy.W szkole niektóre dzieci dostają medale (inicjatywa pani) - za świetne wyniki, ciężką pracę itp a wszystkie dzieci wraz ze świadectwem dostają książki (książki kupują rodzice indywidualnie wg uznania i dostarczają pani). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Rebeka 27.07.2009 18:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lipca 2009 U nas zerówczaki dostali naprawdę fajne plecaki do szkoły.Nie będę kupować innego. Dziewczynki różowo niebieskie,a chłopcy jakieś inne.Oprócz tego pamiątkowe zdjęcia i dyplomy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marzenka.o 16.01.2014 16:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Stycznia 2014 Ja pamiętam, że dzieci dostawały na koniec książki z bajkami Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Sienka 12.07.2016 10:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lipca 2016 Ja w tym roku miałam malutką grupę, bo tylko 5 maluchów i wpadłam na, uważam, oryginalny pomysł, bo nawiązujący do nauki w przedszkolu, a jednocześnie taki, z którego dzieciaki będą się cieszyć. Mianowicie, dla każdego zamówiłam płytę w formacie mp3 z piosenkami dla dzieci, a każda piosenka zawiera imię dziecka, dla którego jest prezent Na dubi jest właśnie taka świetna opcja personalizowania płyty Myślę, że dzeciaki są szczęśliwe z takiego osobistego prezentu od przedszkolanki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
janeckija 22.07.2016 10:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lipca 2016 Ja w tym roku miałam malutką grupę, bo tylko 5 maluchów i wpadłam na, uważam, oryginalny pomysł, bo nawiązujący do nauki w przedszkolu, a jednocześnie taki, z którego dzieciaki będą się cieszyć. Mianowicie, dla każdego zamówiłam płytę w formacie mp3 z piosenkami dla dzieci, a każda piosenka zawiera imię dziecka, dla którego jest prezent Na dubi jest właśnie taka świetna opcja personalizowania płyty Myślę, że dzeciaki są szczęśliwe z takiego osobistego prezentu od przedszkolanki super pomysł! u nas dzieci dostały książki i każdy dyplom - własnoręcznie przygotowany przez dzieci, troche się baliśmy efektu ale wyszło fajnie a dzieciaki były bardzo zaangażowane Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bobek81 10.05.2017 10:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Maja 2017 Najczęściej są to książki dopasowane do wieku dziecka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.