sylwiapaweł 14.09.2009 07:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Września 2009 Sporo nadgoniliście od mojej ostatniej wizyty, no i wreszcie udało się uporządkować problem garażu - na pewno odetchnęliscie z ulgą ze to już za wami Pozdrawiamy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sylwiapaweł 07.10.2009 07:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Października 2009 A co tu tak pusto??? Chałupka tak pięknie rośnie a komentarze utknęły w martwym punkcie Gratuluję więźby, teraz to już górki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
biologro 07.10.2009 13:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Października 2009 gratulacje! więźba na dachu. długo nic nie wpisywałaś i już myślałam że klub Dorotkowiczów ginie:)pozdrawiam serdecznie i gratuluję wytrwałości w malowaniu:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
josephine 07.10.2009 18:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Października 2009 Fajnie, że idziecie naprzód. Co planujecie zrobić do końca roku? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agmar2009 08.10.2009 06:56 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Października 2009 A co tu tak pusto??? Chałupka tak pięknie rośnie a komentarze utknęły w martwym punkcie Gratuluję więźby, teraz to już górki A to wszystko przeze mnie, bo zaniedbałam ostatnio mój dziennik i nie bylo co komentowac. Z górki to będzie dopiero kiedy wejdzie nowa ekipa. Niestety dotychczasowa sprawiała nam dośc dużo problemów i dzisiaj wykonawca ich wyrzucił. Bardzo ucieszyla nas ta informacja, bo niestety ostatnie tygodnie były dośc nerwowe właśnie z powodu tej ekipy. Dwa dni temu zerknęłam na Wasz dziennik i mnie zatkało. Jak przeczytałam ostatni wpis, bardzo poetycki ,to zrezygnowałam z wpisu komentarza, bo mi wena wparowała przy tym tekście Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agmar2009 08.10.2009 07:02 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Października 2009 gratulacje! więźba na dachu. długo nic nie wpisywałaś i już myślałam że klub Dorotkowiczów ginie:) pozdrawiam serdecznie i gratuluję wytrwałości w malowaniu:) Klub nie tylko nie ginie ale się powiększa. Jędralek właśnie zaczyna, a do nas odezwali się nowi Dorotkowicze - Tomek i Dorotka, którzy zaczynają na wiosnę 2010 i też mieszkaja w beskidzie żywieckim. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agmar2009 08.10.2009 07:02 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Października 2009 gratulacje! więźba na dachu. długo nic nie wpisywałaś i już myślałam że klub Dorotkowiczów ginie:) pozdrawiam serdecznie i gratuluję wytrwałości w malowaniu:) Klub nie tylko nie ginie ale się powiększa. Jędralek właśnie zaczyna, a do nas odezwali się nowi Dorotkowicze - Tomek i Dorotka, którzy zaczynają na wiosnę 2010 i też mieszkaja w beskidzie żywieckim. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agmar2009 08.10.2009 07:15 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Października 2009 Fajnie, że idziecie naprzód. Co planujecie zrobić do końca roku? Do końca października ma byc dach. Dzisiaj wykonawca obiecał przygotowac wszystkie otwory okienne pod pomiary okien. A zatem jak się nam uda przed pierwszymi mrozami to będą też okna. Myslimy tez o zrobieniu ogrodzenia i tu skorzystamy prawdopodobnie z namiarów Jędralka, który jest na etapie jego robienia. Dzisiaj może wpadniemy do niego na wizję lokalną. Niestety nie wiadomo czy dalej cokolwiek ruszymy, bo opieszałośc zakładu energetycznego zaczyna się nam dawac we znaki, a na agregacie daleko nie zajedziemy. Według ostatnich prognoz podepną nam prąd nie wcześniej jak w lutym co wstrzymuje nas z wszelkimi pracami w okresie zimowym. Dzisiaj Inwestor ma spotkanie w tej sprawie i zobaczymy czy coś się będzie dało wcześniej "popchnąc". No niestety twoje przestrogi stały się realne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agmar2009 08.10.2009 07:43 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Października 2009 A tak przy okazji szukam małego samochodziku. Nie ma ktoś sprzedac? seicento, matiz albo UNO? Podstwowa wersja z gazem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
josephine 08.10.2009 15:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Października 2009 A tak przy okazji szukam małego samochodziku. Nie ma ktoś sprzedac? seicento, matiz albo UNO? Podstwowa wersja z gazem. Heh, he pomyślałam w pierwszej chwili o takim dla dzieci Jeśli udałoby się z oknami, to moża teżzrobic elektrykę i pokusić o tynki - u nas robili je przy niewstawionych oknach na górze i przy dużych dziurach pod oknami wstawionymi, a śnieg już padał i jakoś do lutego dociągnięcie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
biologro 10.10.2009 19:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Października 2009 co nie tak było z dekarzami? ociągali się? czy kiepsko pracowali? Widzę że gonicie nas gonicie i pewnie przegonicie!!! nasz wykonawca ma jakiś miesiąc w plecy.... pięknie rośnie wasz domek. Dzisiaj też się zastanawiałam co u Jędralka słychać bo dawno go na forum nie widziałam:) a co z wyspą w kuchni? na jakim etapie są negocjacje z inwestorem?? moja wyspa uda się dzięki zmiejszeniu pokoju gościnnego....ale sądzę ze warto, bo przecież gościnny bęidze do spania a kuchnia do rozkwitu życia rodzinnego juz widzę dzieciaki przy wyspie przygotowujące coś tam do kolacji Uwielbiamy razem gotować ale póki co mamy 60cm blatu roboczego (akurat na deskę do krojenia) więc jedno dziecko siedzi na kuchence (jak się nie pali gaz ) z deską pod pupą a drugie na ociekaczu ze zlewu......no trzeba sobie radzić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agmar2009 11.10.2009 08:18 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Października 2009 Jeśli udałoby się z oknami, to moża teżzrobic elektrykę i pokusić o tynki - u nas robili je przy niewstawionych oknach na górze i przy dużych dziurach pod oknami wstawionymi, a śnieg już padał i jakoś do lutego dociągnięcie. Problem z elektryką już rozwiązaliśmy i dogadaliśmy się z sąsiadem. Pociągniemy prąd od niego i będziemy działac dalej. A zatem cała zima przed nami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agmar2009 11.10.2009 08:41 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Października 2009 co nie tak było z dekarzami? ociągali się? czy kiepsko pracowali? I jedno i drugie. Niestety nie okazali sie profesjonalistami tylko partaczami. Od wejścia ich na budowę minęło trzy tygodnie a mieli zakończyc prace w przeciągu dwóch tygodni. Juz na poczatku zauważyliśmy pewne niedociągnięcia: betoniarka, która nie działała więc obracali ją rękoma , nie mieli wiaderka więc używali plastikowego do wciagania rozrobionego cementu a kiedy zaczęło odpadac dno zbytnio się tym nie przejęli, krokwie miały byc wymalowane przed ich ułożeniem na wiźbie tymczasem większośc z nich nie została pomalowana i oheblowana, murarz który wznosil szczyty nie zrobił nadproża nad oknem tylko położył na pustaku kilka drutów i stwierdził, że to wystarczy a na to wszystko mimo naszych uwag i kilkukrotnym kontrolom na budowie wciąż było czyc od nich alkohol co jednoznacznie wpłynęło na naszą decyzje. Wezwaliśmy też kierownika budowy na kontrole i niestety pokazał nam wiele niedoróbek, które trzeba poprawic. Mamy tu też wielkie pretensje do naszego wykonawcy, który pozwolił na to wszystko mimo naszych uwag. Straciliśmy zaufanie i już nic nie zmieni naszego aktualnego podejści ado całej sprawy. Miejmy tylko nadzieje, że ewentualne poprawki nie wpłyną na jakośc naszego przyszłego mieszkania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agmar2009 11.10.2009 21:11 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Października 2009 a co z wyspą w kuchni? na jakim etapie są negocjacje z inwestorem?? moja wyspa uda się dzięki zmiejszeniu pokoju gościnnego....ale sądzę ze warto, bo przecież gościnny bęidze do spania a kuchnia do rozkwitu życia rodzinnego Na pewno będę musiała przygotowac kolejny projekt, który przewiduje półwysep i wtedy dokonac porównanie i wycągnąc z tego konkretne argumenty. Co do aktualnego projektu to nie mam pojęcia jakie odległości powinnam zachowac aby poruszanie się w okół wyspy było ergonomiczne a nie uciążliwe. Podejrzewam, że dopiero na etapie ostatecznego projektu, który zostanie przygotowany przez przyszłego wykonawcę kuchni, problem ten sam się rązwiąże. Uwielbiamy razem gotować ale póki co mamy 60cm blatu roboczego (akurat na deskę do krojenia) więc jedno dziecko siedzi na kuchence (jak się nie pali gaz ) z deską pod pupą a drugie na ociekaczu ze zlewu......no trzeba sobie radzić Podobnie jak u nas. Lubimy razem gotowac ale w obecnej kuchni nie ma na to miejsca, dlatego z wytęsknieniem czakamy na finał tej budowy i możliwośc realizacji naszych umiejętności kulinarnych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
biologro 13.10.2009 14:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Października 2009 bardzo mi przykro że nie trafiliście z dekarzami. Na pocieszenie mogę tylko powiedzieć że moja koleżanka też wywaliła ekipę z budowy i znalazła inną która okazała się bardzo ok i dokończyła im dom. U was na pewno też tak będzie Głowa do góry. A wykonawca powinien moim zdaniem ponieść konsekwencje. Jeśli on jest głównym wykonawcą to odpowiada za podwykonawców. (o ile taka była zależność między nimi) Kiedy wchodzi nowa ekipa? Od poniedziałku ma być cieplej:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jędralek 13.10.2009 15:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Października 2009 A my nawet doła nie mamy...A pogodę chyba jeszcze gorszą... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
biologro 15.10.2009 18:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Października 2009 miło czytać optymistyczne posty z nowym wykonawcą na pewno szybko odrobicie straty. dobrej pogody życzę u nas dach stoi w miejscu od tygodnia nikt nie wszedł dokończyć układania dachówki....no ale nie chcę ich mieć na sumieniu więc czekamy na lepszą pogodę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agmar2009 18.10.2009 19:43 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Października 2009 Do końca to może nie jest tak optymistycznie, bo złego wrażenia po poprzedniej ekipie nikt nam nie poprawi. Wykonawca jest wciąż ten sam, ale nie ma już tych partaczy. Trudno też powiedziec czym tak naprawdę kierował się wykonawca przy zatrudnianiu poprzednich podwykonawców, bo teraz wszystko musi poprawic i niestety więcej go to będzie kosztowac. Dziękujemy i też życzymy dobrej pogody. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jędralek 18.10.2009 19:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Października 2009 No czekałem, i czekałem na takie DOBRE wieści i się doczekałem.Wiedziałem, że będzie DOBRZE! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agmar2009 18.10.2009 20:11 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Października 2009 Dzięki jędralek za twój optymizm i pomoc. A co tam u Was? I jak wycieczka do Rybnika? My ze względu na pogodę przełożylismy planowany wyjazd na nastepny weekend. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.