dziubek25077 20.06.2009 21:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Czerwca 2009 Leje leje i jeszcze raz leje, a zostało wrzucić jakieć 2 tony stali i strop bym sobie zalał.Ale jak narazie mam zalane dziurki w maxach kozłowickich.Czy mogą byćtego jakieś konsekwencje czy nie przejmować sie?Przez całą budowę przykrywałem płytami ze sklejki i nie padało do nich, ale teraz już wieńce mam pozbrojone i niezawygodnie mi to przykrywać i latać z tymi płytami.Myśle że po zalaniu stropu powinno to pod wpływem temp wyschnąć, czy sie myle?Może to być początek jakiejś wilgoci w domu czy raczej nie?Pozdro !!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
retrofood 20.06.2009 21:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Czerwca 2009 E tam, wyschnie. No bo chyba przecież nie zamarznie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dziubek25077 20.06.2009 21:48 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Czerwca 2009 E tam, wyschnie. No bo chyba przecież nie zamarznie? No w sumie pogoda lubi płatać figle Pozdro !!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MBUNA 21.06.2009 06:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Czerwca 2009 Retrofood ma rację. Mróz mógłby rozwalić wszystkie pustaki, a tak wszystko wyschnie i po problemie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
urbk 21.06.2009 06:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Czerwca 2009 moj wykonawca mowi zeby zaraz po postawieniu scian i przykryciu ocieplac, by jak najmniej pustak pil wod, on nawierca w takim wypadku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
labas1 21.06.2009 09:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Czerwca 2009 moj wykonawca mowi zeby zaraz po postawieniu scian i przykryciu ocieplac, by jak najmniej pustak pil wod, on nawierca w takim wypadku. O, jakiego masz mądrego wykonawcę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
19501719500414 21.06.2009 09:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Czerwca 2009 a nie masz większych kłopotów Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Lenart 21.06.2009 09:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Czerwca 2009 a nie zgniją od wilgoci przed zalaniem stropu ? a może beton wleci w te dziurki tam gdzie teraz woda i co ? ja bym nie spał w ogóle na twoim miejscu ze strachu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dziubek25077 21.06.2009 11:36 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Czerwca 2009 a nie zgniją od wilgoci przed zalaniem stropu ? a może beton wleci w te dziurki tam gdzie teraz woda i co ? ja bym nie spał w ogóle na twoim miejscu ze strachu Wiem że problem błachy, ale wody jest na całej wysokości pustaka we wszystkich dziurkach, więc jest tego sporo, wychodze z założenia że lepiej spytać niż sie puźniej martwić niepotrzebnie. Pozdro !!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lukol-bis 21.06.2009 12:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Czerwca 2009 Zajmij się innymi problemami, bo tu nie ma żadnych.Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jinx 21.06.2009 15:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Czerwca 2009 Odczuwam w waszych wypowiedziach ironię, a sprawa nie jest błacha. Ja się na tym znam i wiem że trzeba będzie wszytko rozbierać aż do funamentów. Mam nadzieję tylko że chudziaka nie będzie trzeba skuwać ale to wyjdzie po rozbiórce. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Lenart 21.06.2009 18:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Czerwca 2009 no chyba starczy dziubek raczej napewno zrozumiał. Czasami byle niechamska ironia lepiej wyjasni niz 10 argumentów i powodzenia w budowie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
19501719500414 21.06.2009 19:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Czerwca 2009 Odczuwam w waszych wypowiedziach ironię, a sprawa nie jest błacha. Ja się na tym znam i wiem że trzeba będzie wszytko rozbierać aż do funamentów. Mam nadzieję tylko że chudziaka nie będzie trzeba skuwać ale to wyjdzie po rozbiórce. chyba kpisz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
McŁoś 21.06.2009 19:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Czerwca 2009 Do dziubek25077: Nie słuchaj tych pełnych ironii wypowiedzi... jeśli ktoś nie chce pomóc to przynajmniej niech nie robi mętliku !!! Wodą w pustakach się nie przejmuj, przyjdzie pare dni słońca i wszystko wyschnie na cacy. Przecież lato się dopiero zaczęło Nawet nie wiesz ile taki pustak potrafi wypić Problem byłby gdyby ta sytuacja miała miejsce w listopadzie - wtedy ewentualny mróz mógłby rozsadzić zalane pustaki... ale Tobie to nie grozi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pierwek 22.06.2009 05:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Czerwca 2009 eeeee.... lato jakieś taki niepewne w trym roku jakby jednak znienacka w nocy ścisnął mróz tak z -10 to nie byłoby Wam tak wesoło... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Martinezio 22.06.2009 06:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Czerwca 2009 Dziubek: ja bym na Twoim miejscu pokusił się nawet o zalanie betonem stropu w taką pogodę - odpadnie Ci podlewanie go i zaoszczędzisz na wodzie My zalewaliśmy strop w listopadzie chyba już i wszystko nam ładnie związało - praktycznie 0 podlewania (no, raz tylko, bo słoneczko grzało jeszcze trochę, ale w zasadzie bardziej jako pro-forma, niż z konieczności) Beton wiąże do -5 st., a im ma chłodniej i mokrzej, tym będzie dłużej wiązał, ale i mniej będzie pęknięć skurczowych, co go tylko wzmocni - u mnie strop aż dzwoni Wyluzuj i zalewaj Beton też ma w sobie wodę, która pójdzie w pustaki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pierwek 22.06.2009 06:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Czerwca 2009 jednej rzeczy tylko nie rozumiem ... - jak ma być niby zalany ten wieniec skoro nie ma pod nim jakiejś podmurówki z pełnej cegły? bez takiej warstwy beton będzie wpływał w Maxa poniżej - no chyba że nie ma to znaczenia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dziubek25077 22.06.2009 06:46 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Czerwca 2009 Dzięki wszystkim za odpowiedzi, tym mnie j i bardziej chcącym doradzić Strop też zalewałem w październiku gdzie po zalaniu zaczęło padać, fakt zero spękań skurczowych, beton jak masełko, wilgotność powietrza była duża więc bez podlewania sie obyło. Z tym że już na zalwanie w taką pogode sie nie pisze, rozciągłem folie nad płyte co by nie wypłukało cementu, efekt był niezły ale dużo wiecej roboty i nerwówki niż w słoneczną pogode, a postać ze szlaufem w łądną pogode sama przyjemność. A fakt że max potrafi chłonąć jak gąbka, nasiąknięty wodą potrafi ważyć ze2 razy tyle jak nie wiecej. Dodam że wraz z budową jeszcze nie trzęsą mi sie rece, nie mocze sie w nocy i nie widze białych myszek, ale czasami tylko pytam, kto pyta nie błądzi Pozdro !!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
m.k.k 22.06.2009 06:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Czerwca 2009 ... beton jak masełko... To chyba nie najlepiej ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dziubek25077 22.06.2009 06:56 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Czerwca 2009 ... beton jak masełko... To chyba nie najlepiej ? A to czemu? Zrobiona szlichta to i beton jak masełko. Wydaje mi sie że to lepiej niż wylany i niezagladzony Pozdro !!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.